5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 14.04.2020 przez Martatestuje

denko grudzień 2020 maseczki

Maseczki w płacie, które podenkowałam w grudniu. Ze wszystkich najmniej byłam zadowolona z Mask Me Amore, Before Party Face Mask. Maseczka mnie uczuliła, buzię miałam całą czerwoną. Muszę jednak napisać, że moja buzia była wygładzona i nawilżona. Wydaje mi się, że gdyby nie ten incydent to wypadłaby u mnie super. Maseczki NIUQI, Balea i manefit rewelacyjnie wpłynęły na moją buzię. Ślicznie pachniały, super nawilżyły mi skórę i nie wyskoczyły mi po nich żadne niespodzianki. Na dodatek ich płachty były fajnie wykrojone, nie za mocno nasączone. Efekt był długotrwały a mojej buzi niczego nie brakowało. Ich ładne opakowania są tez bardzo zachęcające.

Zobacz post

manefit Maska do twarzy w płacie, Lily Whitening + Brightening

Koniec remontu więc wracam pełną parą do maseczkowania.
manefit, Maska do twarzy w płacie, Lily Whitening + Brightening. To cudo dostałam w paczce urodzinowej od Naszej kochanej @madziek1 . Maseczka totalnie skradła moje serce pod każdym względem. Ślicznie pachnie, czuć w nich realnie konwalie . Płachta była fajnie wycięta, nie była za wielka i super przylegała do twarzy. Płachta była mocno nasączona ale lekko ją wycisnęłam i było ok. Jaki efekt? rewelacja bo moja skóra po zdjęciu maski była cała promienna, gładka i jędrna. Zapach czułam pod nosem jeszcze dłuższy czas po zdjęciu maseczki :kocham; .
Polecam tą maseczke serdecznie .

Zobacz post

maseczki w płachcie

Maseczki, które jakiś czas temu dostałam w paczce urodzinowej od Naszej kochanej @madziek1 . Mam tu maseczkę od Mishe, Litchi, dwie maseczki od manefit, ogórkową i konwaliową, maseczkę Frudia Raspberry i maske od The Orchid Skin Orchidea Flower. Większość tych masek podenowałam i sprawdziły mi się świetnie. Prześlicznie pachną, są dobrze skrojone i dobrze dopasowane do twarzy. Żadna z tych co już testowałam nie sprawiły u mnie jakiś negatywnych skutków. Super nawilżaja, wygladzają, sprawiają że buzia jest odświeżona i wypoczęta. Mają bardzo ładne szaty graficzne opakowań .

Zobacz post

manefit Maska do twarzy w płacie, Lily Whitening + Brightening

🌸 Manefit. Maseczka do twarzy w płacie. Lily Whitening + Brightening Mask.

Kolejna maska od Manefit przetestowana. Dostałam ją od Doroty @lubietox3. Maska ma przepiękną grafikę z kwiatuszkami konwalii. Płat maski jest średniej grubości. Jest dobrze nasączona kremową esencją, tak mocno, że aż kapie. Ma przyjemny i delikatny zapach, który towarzyszy nam podczas aplikacji.

Zobacz post


Maseczka w płachcie manefit lilly whitening + Brightening

Witajcie kochani jak Mija wam dzień? ❤️
Mam dla Was dzisiaj recenzje maseczki w płachcie Manefit beauty ze sklepu Skingardenpl z serii Lily Whitening + Brightening. Maseczka jest z jednej celulozowej płachcie. Płachta jest grubsza, dobrze dopasowuje się- nie jest idealna jak dla Mnie ale jest uniwersalna i na pewno dużo osób będzie zadowolona z kształtu. Na zdjęciu nr 3 jest pokazana jak wygląda na twarzy i dla Mnie jest super. Esencja w konsystencji i kolorze mleczka. Jest jej więcej więc jeszcze można było dać na szyję i dekolt więc dla Mnie na duży plus. Jestem zwolennikiem aby w maseczkach w płachcie było dużo esencji. Maseczkę trzymałam 25 min i po ściągnięciu wmasowałam pozostałości na twarzy. Nie szczypała, nie podrażniła, ładnie się wchłaniała jakbyśmy mieli bogatszy krem i rano skóra była nawilżona oraz promienna. Oczywiście przed maseczka robię peeling nie wspomnę o demakijażu i oczyszczaniu. Mam nadzieję, że nigdy o tym nie zapominacie i nie nakładacie maseczek na makijaż bo tego nie można robić. Na pewno wrócę do niej i zamówię na Skingardenpl bo warto i często są na promocji więc jeszcze lepiej dla Nas.
Kochani znacie nawilżająco-rozświetlającą maseczkę w płachcie Manefitbeauty? Dajcie znać w komentarzu ❤️

Zobacz post

manefit Maska do twarzy w płacie, Lily Whitening + Brightening

Manefit, maseczka w płachcie z ekstraktem z lilii o działaniu nawilżająco-rozjaśniającym

A teraz maseczka, która wywołała u mnie zachwyt. Dostałam ją od kochanej @madziek1 , a że nie ma długiej daty to od razu po nią sięgnęłam Opakowanie z kwiatuszkami jest bardzo estetyczne, wydaje mi się , że są to konwalie (ich ang. nazwa to lily of the valley), a konwalie kocham najbardziej pod słońcem. Maseczka jest w płachcie, jest ona średniej grubości, ale jest dobrze nasączona kremowym serum. Była idealnie wycięta i dobrze trzymała się na buzi. Od samego początku czułam piękny kwiatowy zapach, który towarzyszył mi całe 20 minut. Moja buzia po tej maseczce była cudownie wygładzona, miękka, elastyczna, rozjaśniona. Efekty mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły i bardzo polecam tę maseczkę

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem