3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nature Queen to marka kosmetyczna, która tworzy swoje produkty z dbałością o najwyższą jakość produktów. Firma powstała z miłości do natury i tego, co ekologiczne. Szczególna uwaga przykładana jest do tego, by wszystkie produkty spełniały rygorystyczne normy jakości.
Glinka zielona ma działanie oczyszczające, dezynfekujące, antybakteryjne i przeciwzapalne. Głęboko oczyszcza pory skóry i ujś ...

Nature Queen to marka kosmetyczna, która tworzy swoje produkty z dbałością o najwyższą jakość produktów. Firma powstała z miłości do natury i tego, co ekologiczne. Szczególna uwaga przykładana jest do ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 07.04.2020 przez rena442

Nature Queen Glinka zielona

Zielona glinka Nature Queen. Przeznaczona jest do cery tłustej, trądzikowej i zmęczonej. Wykazuje działanie odtłuszczające, oczyszczające, matujące i regenerujące. Dodatkowo goi podrażnienia i zaczerwienienia naskórka.
Ja glinki stosuję już od dłuższego czasu i moja cera je bardzo lubi. Zawsze mam twarz dobrze oczyszczoną, wygładzoną, lekko napiętą. Trzymam ją na twarzy minimum 10 minut a następnie zmywam, ale przed tym spryskuje wodą, żeby nie doprowadzić do zaschnięcia.
Opakowanie produktu jest bardzo ładne, beżowo złota szata graficzna. W środku jest zabezpieczenie plastikowe, które chroni produkt przed wysypaniem się. Jest to bardzo fajna opcja, mega mi się podoba. W opakowaniu znajduje się 150 ml produktu, czyli całkiem sporo. W zasadzie ta glinka działa jak wszystkie inne, nie zauważyłam wielkiej różnicy.

Zobacz post

maseczka glinka zielona

Jakiś czas temu kupiłam swoją pierwszą glinkę i... żałuję, że zrobiłam to dopiero teraz!
Za ten słoiczek zapłaciłam 20 zł i myślę, że wystarczy mi naprawdę na długo - odrobinę proszku mieszam ze zwykłą wodą, a powstałą papkę nakładam na buzię, dekolt, ramiona czy włosy - wszędzie sprawdza się super! Przede wszystkim ekstremalnie oczyszcza twarz. Jeżeli czuję, że zaczyna mi wychodzić jakiś pryszcz, od razu robię tę maseczkę, a na drugi dzień nieprzyjaciel znika. Włosy po jej zastosowaniu mniej się przetłuszczają, a skóra głowy jest zdrowa i pozbawiona wszelkich suchych skórek - rewelacja.
Wiem, że takie glinki można kupić za kilka złotych i mam zamiar w przyszłości uzupełniać sobie to pudełeczko właśnie takimi proszkami z torebeczek .
Jedyny minus jaki zauważyłam, to problematyczne zmywanie, ale to chyba norma przy każdej glince - jak zaschnie, to koniec . Mam na to taki sposób, że zmywam je pod prysznicem, a dodatkowo pomagam sobie gąbeczką z celulozy .

A Wy jakie glinki polecacie? Wiem że jest jeszcze czerwona i biała. Jestem zupełnie zielona w temacie, chętnie poczytam, którą warto kupić .

Zobacz post

zakupy

Ostatnio sporo rzeczy mi się pokończyło, więc zdecydowałam się na małe zakupy . Czekam jeszcze na jedną przesyłkę, ale już dzisiaj pokazuję Wam nowości z tego tygodnia .
Trochę drobiazgów do paznokci - bloczki, radełka i pilniczki. Praktycznie zawsze dorzucam je do zamówień online, bo bez przerwy je gubię lub niszczę .
Pomadka w żywym czerwonym kolorze w ogóle nie była zaplanowanym zakupem, ale... Na pewno to znacie! Skusiłam się na neonową czerwień na wiosnę i szczerze jestem zachwycona tym kolorem! To taka neonowa, zimna czerwień - cudo .
Czepek kąpielowy zamówiłam do masek WAX, które bardzo lubię, a najlepsze efekty są zawsze właśnie pod takim czepkiem . Niby jest jednorazowy, ale mnie zawsze szkoda tego plastiku i używam go tak długo, aż się całkowicie zniszczy.
Wypełniacz do koka musiałam kupić po tym, jak mój poprzedni został zjedzony przez mojego pieska... . Rzadko noszę takie koki, ale wyglądają super do eleganckich stylizacji, więc dobrze mieć taką piankę .
Dwa szampony Joanna w ogromnych butlach. U mnie szampon schodzi jak woda - zupełnie na nim nie oszczędzam i ciągle kupuję jakiś nowy. Tę serię znam bardzo dobrze, sprawdza się u mnie super .
Bambusowa szczoteczka do zębów chodziła za mną od dawna. Właśnie zużyłam wszystkie, które miałam, więc bez wyrzutów sumienia zamówiłam sobie nową. Jest nie tylko bardzo ładna, ale też mięciutka.
Suchy szampon do włosów nie jest u mnie niezbędnikiem, ale lubię go mieć pod ręką. Tego nie znam zupełnie, wzięłam po prostu najtańszą wersję z dostępnych .
Olejek z drzewa herbacianego jest moim hitem! Rewelacyjnie sprawdza się u mnie jako tonik do twarzy i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć w mojej łazience. Niweluje niedoskonałości jak żaden inny kosmetyk.
Zielona glinka to kosmetyk, do którego podchodziłam jak pies do jeża . Bardzo mnie ciekawiła, ale nie bardzo wiedziałam jak jej używać itd. W końcu zamówiłam wersję w szklanym słoiczku. Trochę kłopotliwe jest dla mnie mieszanie itd, chyba jestem na to zbyt wygodna . Po jednym użyciu mogę powiedzieć, że buzia jest bardzo gładka i porządnie oczyszczona.
Złuszczające skarpetki, które kosztowały jakieś 3 zł. Jestem bardzo ciekawa czy w ogóle dadzą jakikolwiek efekt, zobaczymy!
Dwie wody perfumowane z Avonu pochodzą w wymiany na Vinted. Tomorrow bardzo mi się podoba, jest elegancka i klasyczna, a zapach Luck wymaga jeszcze odrobinę testów, na razie nie mogę zbyt wiele o nim powiedzieć. Pierwsze wrażenie określiłabym jako mieszane uczucia .

I to tyle, praktycznie sama pielęgnacja, bo kolorówki i tak teraz nie zużywam - siedzę w domu .

Zobacz post
1