Bielenda

Bielenda Vegan Muesli, nawilżające mleczko do mycia twarzy. Kupiłam je z myślą o mamie bo jej ulubiony kosmetyk do demakijażu to właśnie mleczko. Kierowałam się głównie dobrymi opiniami, przy okazji było w promocyjnej cenie. Mleczko ma przyjemną kremową konsystencję i dobrze rozprowadza się po twarzy. Bez problemu zmywa makijaż oka, ale ma jedną sporą wadę. Momentalnie po nałożeniu czuć na twarzy jakby woskową warstwę. Nie mogłabym zmywać twarzy jedynie nim. Czułam spory dyskomfort i od razu umyłam twarz od nowa, tak żeby nie było na niej czuć pozostałości mleczka. Wiem, że mleczka zazwyczaj takie są, ale to z Bielendy pozostawia wyjątkowo tłustą warstwę.

Zobacz post

Bielenda Vegan Muesli Pszenica, Owies, Mleczko Kokosowe
Zacznę opis od jednego stwierdzenia, okropieństwo, nigdy więcej nie kupię. No ale po kolei, mleczko zakupiłam hmm ze względu na opinie w internecie i zachęcającą cenę no i dodatkowo skusiło mnie opakowanie z pompką dozującą, która jest praktyczna w użyciu. Wegańskie składniki, formuła mleczna, oczyszcza, do każdego typu cery, nie wysusza skóry i wygładza naskórek bla bla to obiecuje i mówi producent ale jak było w moim przypadku?. Gęste, białe mleczko ma przyjemny zapach tego nie można negować, dobrze rozprowadza się po twarzy i nie pieni się, co zazwyczaj nie było problemem ale gdy nakładając je na twarz mam uczucie jak bym powielała etap zmywania makijażu olejkiem to już coś nie tak. Bardzo ale naprawdę bardzo ciężko jest pozbyć się z tego twarzy a jak to już się uda to na skórze zostaje oleista warstwa, która z czasem zauważyłam strasznie mnie zapychała. Sama myśl o ponownym jego użyciu mnie przeraża, dałam temu produktowi szanse bo używałam go dwa tygodnie z nadzieją, że może mi się wydaje, może to nie to mnie zapycha itd.. ale uświadomiłam sobie, że to jedyny produkt do twarzy jaki ostatnio zmieniłam. Reasumując odradzam zakup.

Zobacz post

Jak już wspomniałam wcześniej kosmetyki z firmy Bielenda Vegan muesli poznałam dopiero niedawno. W sumie najbardziej ciekawiło mnie serum do twarzy z tej serii, ale skoro miałam okazję przetestować meczlo do mycia twarzy, to musiałam przetestować od razu. Powiem szczerze, uwielbiam produkty nawilżające, jako wtedy czuje, że mija twarz na prawdę lepiej wygląda. Mam problem tym mleczkiem z tego względu, że w sumie w miarę dobrze oczyszcza twarz i ją nawilża. Nie wysusza w żaden sposób, ani nie podrażnia. A co też ważne ma piękny zapach, który kojarzy mi się z owsianka z rana. Jednakże, produkt ten musi być nakładamy na suchą twarz co nie do końca lubię, bo jednak ja często nakładam takie produkty pod prysznicem, ale to akurat jest wada tylko i wyłącznie dla mnie i tym da się nauczyć i przyzwyczaić do stosowanian inaczej, niż byłam dotychczas nauczona. Najważniejsze co zauważyłam, to że nie robi nic perfekcyjnie, bo jednak oczyszcza skóre ale znam produkty które sobie radzią z tym lepiej, taką samą sytuację mamy z nawilżeniem. W sumie miło było przetestować ten produkt, jednak nie będzie on nakazał do moich ulubieńców i po zużyciu po prostu o nim pewnie zapomnę, bo nie zrobił na mnie wrażenie Wow. jednak jeżeli ktoś z was nie ma specjalnych wymagań co do takich oczyszczających produktów do twarzy, to polecam.

Zobacz post

Bielenda, Vegan Muesli, Kremowe mleczko do mycia twarzy, nawilżające .

Jest to jedna z nowości na rynku, dlatego byłam tego produktu bardzo ciekawa . Jest to mleczko o przyjemnej konsystencji, która bez problemu rozprowadza się po twarzy. Jeśli chodzi o zmywanie makijażu to z podkładem radzi sobie dobrze, z tuszem do rzęs trochę gorzej - nie zawsze uda mi się dobrze zdjąć kosmetyk z rzęs przy pomocy tego mleczka. Skóra po jego użyciu jest czysta od kosmetyków, czuć lekką warstwę produktu do demakijażu, jednak dla mnie nie jest to nieprzyjemne uczucie. Zazwyczaj jednak przemywam twarz wodą aby na twarzy nie pozostały absolutnie żadne produkty.
Butelka jest wyposażona w pompkę, co moim zdaniem jest rewelacyjnym rozwiązaniem .

Zobacz post