4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Paleta Makeup Revolution Colour Chaos zawiera 18 cieni, które zostały utrzymane w odważnej kolorystyce i kilku nieco spokojniejszych odcieni.
Są to cienie o bardzo mocnej pigmentacji i intensywnych kolorach. Każdy kolor może być używany samodzielnie, ale także są łatwe w łączeniu się ze sobą i blendowaniu. Paleta ta to połączenie połyskujących i matowych odcieni. Dzięki niej można wykonać ...

Paleta Makeup Revolution Colour Chaos zawiera 18 cieni, które zostały utrzymane w odważnej kolorystyce i kilku nieco spokojniejszych odcieni.
Są to cienie o bardzo mocnej pigmentacji i intensy ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 14.06.2018 przez ksanaru

paletki

Wszystkie paletki, które aktualnie posiadam w swojej kolekcji. ( posiadałam miesiąc temu .. )
2 sztuki sa typowo kolorowe - sleek oraz mur. Po nie sięgam dosyć rzadko - są głównie do zabawy, do różnych bardziej artystycznych mazideł.
Calutka reszta służy mi do makijażu dziennego. Bezwzględnym ulubieńcem jest tutaj zoeva, a najbezwględniejszym - mianiturka zoeva. Z cieniami tej marki pracuje mi się najlepiej. Pigment jest super, ale nie jest też zbyt mocny, łatwo i ekspresowo się rozcierają, nie robią plam.
Duży sentyment mam też do czekoladek z MUR. Przez moje ręce przeszło ich 4, zostały 2 i chyba widać po którą sięgam częściej.
Paleta sophx i paleta wibo, są takimi pobocznymi. Szkoda mi się z nimi rozstać, ale albo idę w full kolor, albo w nudziaki / róże, wiec po nie sięgam trochę rzadziej, ale też w porządku mi się z nimi pracuje.
Paletki Affect i Essence to są paletki najmłodsze, których cały czas się uczę. Żadnej z nich nie skreślam i staram się wyciągnąć tak dużo ile tylko jestem w stanie.
Tak więc łącznie mam aktualnie 11 palet + kilka maleństw, których tu nie doliczam. Uważam że to wystarczająca liczba, nie planuje zakupów kolejnych.

Zobacz post

-

@naaatka nominowała mnie do pokazania swojego top5 wśród kosmetyków. Jako, że już nie raz pokazywałam, to postanowiłam wykorzystać moich ulubieńców miesiąca z pominięciem rzeczy, które już w topkach się znalazły:

- Loreal Elseve, Ariginine Resist, dwufazowy eliksir - jest to odżywka bez spłukiwania, jakiś czas temu testowałam wersję niebieską, teraz zdecydowałam się na wariant różowy. Oba sprawdziły się super i podkrada mi ją mama oraz siostry. Włosy bardzo dobrze się rozczesują, fajnie układają. Odżywka ich nie obciąża, może być stosowana zarówno na włosy mokre jak i suche. Są miękkie i przyjemne w dotyku, ładnie pachną i nie przetłuszczają się

- Holika Holika, Aloe 99% Soothing Gel - wielofunkcyjny żel aloesowy, o których słyszał już chyba każdy. U mnie sprawdził się od głównie do ciała. Koił po opalaniu, po goleniu, czy po ugryzieniach owadów. Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając na chwilę uczucie lepkości. Opakowanie jest świetne, widać ile produktu zostało no i jego wygląd też robi robotę. Zanim nauczymy się jak wydobyć z opakowania idealną ilość produktu, to trochę czasu mija, jednak później używanie go to zwyczajnie czysta, aloesowa przyjemność.

- Hean, Eyebrow styling wax - wosk do brwi, produkt , który był poszukiwany przeze mnie już jakiś czas i z wybawieniem przyszła mi @dastiina. Do tej pory używałam paletek do stylizacji, ale nie mogłam znieść tego, ze gdy wosk się kończył cienia nadal było bardzo dużo. I oto jest wybawiciel - bardzo dobrze utrwala brwi i daje idealny podkład pod cień. Jest dosyć twardy i ciężko go rozpracować, jednak efekt jaki daje wybacza wszystko.

- Golden Rose, Crayon, odcień 21 - matowa pomadka w kredce, crayony uwielbiam, ale jeśli muszę wybrać któryś kolor to właśnie ten. piękny gaszony odcień jasnej czerwieni pomieszanej z brązem, chyba lepiej się go opisać nie da. Jest trwała, świetnie się nakłada, sunie po ustach jak masełko.

- Makeup Revolution, Colour Chaos - paleta cieni, która była jednym z prezentów urodzinowych, tym razem od @paoleandra. Bardzo się z tego faktu cieszę, bo raczej nigdy nie wydałabym pieniędzy na coś tak kolorowego,a jednak okazała się hitem! Nie jest to jakoś najwyższych lotów, ale do ćwiczeń i początków sprawdza się super. Kolory mają fajny pigment, dobrze się blendują. Z trwałością jest różnie, ale w większości kolorów na ogromny plus. Wbrew pozorom da się nią bez problemu stworzyć makijaże na co dzień.

Do dalszej zabawy nominuję: @Agniecha , @aneczkai oraz @Deserto. Jak tylko znajdziecie wolną chwilę, to pokażcie co macie fajnego.


A więcej o moich ulubieńcach, nie tylko kosmetycznych na blogu: https://ksanarunails.blogspot.com/2017/08/07-ulubiency-lipca.html

Zobacz post

-

Paletki, które mam aktualnie na stanie i z którymi nie potrafię się rozstać. Mimo, ze makijaż to nie jest mój konik, nie idzie mi to jakoś super, dodatkowo jestem ślepa jak kret i maluje oko w sumie na czuja, to jednak bardzo to lubię i zamierzam próbować do skutku. Są to tylko duże paletki, bo poza nimi mam jeszcze około 5 mniejszych.. W każdym razie są to:
Make up revolution - colour chaos! Zdecydowanie najbardziej szalona i kolorowa paletka, która dostalam od @paoleandra
. ( https://dresscloud.pl/p/532958/u03.0617.ksanaru.59539703e5bde.JPG?v=1498650372 )
Sleek - SHANGRI-LA supreme palette - kolejna paletka od Clouder, tym razem od @rudamaruda ( https://dresscloud.pl/p/614718/u03.0418.ksanaru.5ac8aab1bfad9.JPG?v=1523100338 )
I heart makup Chocolate Vice - tym razem coś od @sufcia72 ( https://dresscloud.pl/p/549835/u03.0817.ksanaru.59a309c30a72f.jpg?v=1503857091)
I Heart Makeup, Death By Chocolate ( https://dresscloud.pl/p/591822/u03.0118.ksanaru.5a5a82724154b.JPG?v=1515881074 ) , I Heart Makeup Naked ( https://dresscloud.pl/p/583339/u03.1217.ksanaru.5a33df69e7d2e.JPG?v=1513348970 ) - obie te czekoladki mam z wymiany z @ove3
Makeup Revolution New-trals vs Neutrals - paletka, którą dostałam od kochanej @koralowe ( https://dresscloud.pl/p/544888/u03.0817.ksanaru.598d8d37c3e01.jpg?v=1502448951)
Makeup Revolution Soph X - tym razem już mój zakup, ale z pomocą kochanej @sufcia72 ( https://dresscloud.pl/p/610019/u03.0318.ksanaru.5ab13fc3ce64e.JPG?v=1521565635 )
Zoeva, Cocoa Blend - chmurka jeszcze nie istnieje, ale niebawem się pojawi. Jest to jeden z moich najleopszych zakupów ostatnich czasów, świetnie mi się z nią pracuje.
Zoeva - En Taupe - totalna świeżynka, używałam jej dopiero 2, może 3 razy ale tez jest to moja miłość. Ma wiele pięknych, jasnych, roziskrzonych cieni.

Dziękuje każdej clouders, która się przyczyniła do powstania tak licznej kolekcji, pewnie gdyby nie Wy to nie ruszyłabym z miejsca i mój makijaż oczu nadal kończyłby się na tuszu do rzęs.
W zasadzie chciałabym nominować kilka osób do pokazania swojej kolekcji - @paoleandra , @aporanek , @sufcia72 - pokażcie na jednym zdjęciu co macie.

Zobacz post

-

Make up revolution - colour chaos! Najpiękniejsza paletka z serii 'do zabawy' jaką tylko widziałam. Dziękuje raz jeszcze @paoleandra za spełnienie jednego z moich małych marzeń. Paletka zawiera 18 cieni w cudownych neonowych kolorkach. Zarówno matowych jak i perłowych i brokatowych. Jedynym małym minusem jest trwałość. Zmywając mejkap wieczorem na powiece nie było już nic, ale przyznaję - testowałam je bez bazy, więc na razie się nie zrażam. Pigmentacja nie jest jakoś bardzo mocna, dla mnie wystarczająca. Jak dla mnie - paltka nadaję się również na co dzień , może nie na każdą porę roku i nie na każde wyjście, ale na lato jak najbardziej.

Zobacz post
1