Bielenda

Moje nowości, które kupiłam w Rossmann.
Akurat część zakupów - całości nie pokażę, bo większość produktów jest na prezent.
Każdy z widocznych tu produktów kupiony przeze mnie został x2, bo także podzielę sie nimi z Clouders.
Jednak na zdjęciu jest pokazana część dla mnie - nad dwoma produktami się zastanawiam, a w sumie nad jednym, bo różowa glinka na pewno wyruszy w drogę do jednej z Clouders.
To akurat część maseczkowa, gdzie mamy właśnie w większości maseczki jak i jeden peeling.
Każda rzecz jest tu dla mnie nowością i sama nie wiem od czego bym zaczęła.
Jestem bardzo ciekawa tych bąbelkujących masek, ale też tak samo maski glinkowej- tą zieloną zatrzymam dla siebie.
Pomyślę jeszcze czy jeden peeling zachowam dla siebie czy po prostu wyślę obie sztuki w świat.
Opakowania przykuły moją uwagę, szczególnie te kolorowe z Lirene - mają przezabawne grafiki.
Natomiast te Bielenda - wyglądają super naturalnie.
Peeling z Lirene także ma wesołe opakowanie z okienkiem- przez które widać zabarwienie produktu.
Na pewno po przetestowaniu napisze o nich coś więcej, a mam nadzieję, że obdarowane Clouders także napiszą o nich coś więcej.

Zobacz post

Bielenda, Botanical Clays, Maseczka do twarzy, Wegańska, Detoks i Normalizacja, Z glinką zieloną. Maseczkę tą kupiłam już jakiś czas temu w Jawie. Kosztowała ok 3zł i kupiłam ją też w wersji różowej. Maseczka mimo, że jest z glinką to nie wysychała mi.Może i dlatego, że dałam ją grubszą warstwę. Ma śliczny pistacjowy kolor i przyjemnie pachnie. Bardzo łatwo sie ją zmywa, buzia po niej jest idealnie oczyszczona, wygładzona i delikatna jak pupa niemowlaka. 8g produktu zużyłam na raz, przyznam że maska bardzo przypadła mi do gustu. Nie miałam po niej wysuszonej skóry i nie wyskoczyły mi żadne niespodzianki. Polecam .

Zobacz post

Bielenda, Botanical Clays, Maseczka do twarzy, Wegańska, Detoks i Normalizacja, Z glinką zieloną.
Podczas ostatniej wizyty w Rossmannie mój wzrok przykuły wegańskie maseczki Bielendy. Wybrałam tę, przeznaczoną do cery mieszanej (czyli takiej jak moja) i tłustej. W swoim składzie zawiera czysty sok z aloesu, dzięki czemu skóra rzeczywiście jest świetnie oczyszczona. Konsystencja maseczki jest bardzo dobra, aksamitna, dzięki czemu pięknie rozprowadza się ją po twarzy, szyi i dekolcie. Szybko zasycha i adzo łatwo zmywa się ją z twarzy. Po zabiegu skóra jest świetnie oczyszczona, a jednocześnie odżywiona i zmatowiona, bez zbędnego świecenia w nefralgicznych miejscach twarzy. Jestem na TAK .

Zobacz post

Bielenda Botanical Clay

Wegańska maseczka z zieloną glinką- Detoks i normalizacja.
Producent zapewnia że maseczka w szybki sposób poprawia wygląd trudnej i wymagającej cery tłustej i mieszanej, skłonnej do powstawania niedoskonałości i błyszczenia.
Maseczka zawiera zieloną glinkę, która działa antybakteryjnie, detoksykująco i oczyszczająco, a sok z aloesu bogaty w witaminy A, B, C i E oraz minerały długotrwałe i głęboko nawilża skórę.
Działanie maseczki jest świetne, skóra jest dobrze oczyszczona, nawilżona, wygładzona i zmatowiona.
Pory są widocznie mniejsze.
Czerwone plamki po wypryskach zostały zredukowane.
Zapach maseczki jest bardzo świeży i przyjemny.
Maseczka bardzo dobrze się nakłada, ma kremową konsystencję. Usuwanie maski jest bezproblemowe szybko się zmywa. Jest bardzo wydajna. Bardzo podoba mi się opakowanie maski, które jest lekko przeźroczyste, przez co widać czy zużywamy produkt do końca.
Produkt jest odpowiedni dla wegetarian i wegan.
Kupiłam w Rossmann za 3.99 zł.

Zobacz post