Bielenda

jesienna

Bielenda Japan maseczka peel off z metaliczną formułą to produkt który dosyć długo zalegał w mojej szafce z kosmetycznymi zapasami. W końcu zmotywowana do działania zaczęłam go używać i żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam. Tubka ma bardzo ładną szatę graficzną. Wystarczyć ma ona na kilka zastosowań. Konsystencja jest żelowa taka kleista ale dzięki temu że jest w takim opanowaniu bardzo łatwo było mi rozprowadzić kosmetyk na twarz. Sama maseczka jest z metalicznym zielonym efektem pełnym drobinek które ślicznie lśnią. Zasycha różnie w zależności od tego jak cienką warstwę uda się nałożyć. Im cieńsza tym szybciej można ją zrywać. Schodzi w całości nie rwie się na małe kawałeczki. Zrywanie nic nie boli a skóra nie jest po tym zabiegu podrażniona. Zostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Widzę oczyszczenie i efekt promiennej,wyspanej skóry.

kpoperka

Maseczka peel-off od kochanej @smerfetka3. Choć trochę się obawiałam tej maski,ze wzgledu na ból podczas ściągania,tak ta mile mnie zaskoczyła. Jest to produkt któy detoksykuje i oczyszcza skórę twarzy a efekty widoczne są niemal natychmiast. Ma fajny zielonkawy,metaliczny kolor. Konsystencja maski powiedziałabym że jest idealny,niezbyt gęsta,łatwo się rozprowadza,ani za rzadka,bo nic nie kapie. Ma lekki zapach zielonej herbaty. By całkowicie mi stężała czekałam ponad 20 minuta,ale było warto. Mino że mi ona dobrze wyschła tak buzi zbytnio nie ściąga,i to jest miłe uczucie. Nic nie bolałao podczas jej ściągania,choć ciut depilacji było. Ładnie wyrównała koloryt,pory zostały pozamykane. Naprawdę zaskoczyła mnie wyjątkowo. Maski spokojnie starczyła na całą twarz.

Szeptucha

Maseczka firmy Bielenda. Jest to maseczka peel off z metalicznym efektem. Jest ona z serii Japan - zawiera wodę bambusową, zielony kawior i herbatę. Możemy ją dostać w saszetce co jest fajne jeżeli chcemy tylko przetestować jak maseczka zachowuje się na naszej skórze, ale też wersja w tubce która starcza na około 5 zastosowań.
Maseczka ma taki żywy odcień zieleni, ma fajną metaliczną formułę. Specyficzny zapach, jednak jest on tylko wyczuwalny jeżeli przyłożycie nos do opakowania. Przy nakładaniu nie było czuć jakoś mocno alkoholu jednak trochę szczypała mnie w tym momencie w oczy. Maseczkę nakłada się całkiem wygodnie, nie miałam problemu by nałożyć całkiem cienką warstwę - co przy maseczkach peel off wydaje mi się dość ważne żeby jednak dość szybko zaschła. Czekałam faktycznie aż produkt zaschnie na twarzy i dopiero wtedy zaczęłam ją kawałkami ściągać.
Maseczka pozostawia skórę znormalizowaną, zbiera nadmiar sebum i odświeża skórę, jednak nie ma specjalnie nawilżającego działania. Nie jest to jakiś spektakularny efekt ale czasami przydatny .

marcel066

Metaliczna maseczka peel-off detoksykująco-oczyszczająca od Bielenda, dostałam ją od Kochanej @Venus300. Po otworzeniu maseczki od razu poczułam zapach zielonej herbaty, ma gęstą metaliczno-brokatową konsystencję. Nałożyłam na całą twarz i po upłynięciu 15 minut zastygła i mogłam bez problemu ją ściągnąć. Twarz po maseczce była dobrze oczyszczona, wygładzona i miła w dotyku. Nie czułam żadnego ściągnięcia co bardzo nie lubię, ogólnie jestem zadowolona i z miłą chęcią bym ją kupiła. 😘

Bambo

Maseczka, kupiłam ją podczas zakupów na Allegro. Produkt nie jest drogi, zapłaciłam za niego około 4 złotych.
Maseczka jest w formie peel-off, bardzo fajnie się ją ściągało z twarzy po prostu nie było problemu z usunięciem. jedno opakowanie wystarczyło mi na jedną aplikację. Ma dość ciekawe zielony kolor zielono metaliczny.

KPatrycja

Witajcie kochane dzisiaj chcę wam pokazać ostatnią paczkę urodzinową jaką otrzymałam od @smerfetka3. Kochana bardzo dziękuję i przepraszam że dopiero teraz ją dodaję ale istny szpital w domu więc istne urwanie głowy.
W środku znalazłam same przydatne rzeczy i kosmetyki no i oczywiście coś na osłodę też się znalazło.
Oczywiście była też urocza gumka do włosów z pomponem którą już przygarnęła córcia.
Znalazłam też dwie maseczki do twarzy ale ta szampanów a to dla mnie nowość więc zapowiada się testowanie.
Zacznę od żelu pod prysznic a że bardzo uwielbiam tą firmę to już jestem bardzo zadowolona bo pachnie przepięknie.
W środku była też duża myjka do ciała akurat planowałam jakaś kupić więc już nie muszę a bardzo mi się podoba bo ma ukryte w sobie małe czerwone serduszka.
Kolejnym produktem który bardzo przypadł mi do gustu to stopki nie do pary które z pewnością będą zwracać na siebie uwagę.
I akurat zbliża się jesień więc tutaj już mam krem do rąk oraz pomadkę do ust które chętnie będę używać w tym okresie.
I ostatni produkt jaki był w środku to uroczy rozświetlacz w 3 kolorach oraz kartka z r życzeniami które mam nadzieję że się spełnia. Kochana dziękuję za paczuszkę 🥰

smerfetka3

Jakiś czas temu kupiłam cały zestaw metalicznych maseczek od marki Bielenda i dziś przychodzę do Was z recenzją wersji zielonej. Maseczka znajduje się w ładnej i porecznej tubce z zakretką. Dzięki temu łatwo wydobyć ją z opakowania i dozować odpowiednią ilość na całą twarz. Ja nakładam ją palcami i niestety ciężko ją potem domyć z dłoni bo ma formę klejącej mazi, która przyczepia się do skóry. Na twarzy rozprowadza się całkiem wygodnie, dość szybko zastyga a wtedy łatwo ją już zdjąć. Schodzi całym płatem, czasem na brzegach zostają jakieś niewielkie resztki ale je też można potem łatwo usunąć. Odrywanie jej ze skóry nie jest bolesne ale trzeba uważać żeby nie umazac sobie włosów czy brwi bo wtedy może trochę boleć. Maska ma delikatny przyjemny zapach i piękny zielony kolor z metalicznym połyskiem. Na twarzy wygląda to naprawdę super. Ta wersja ma za zadanie detoksykować i oczyszczać naszą skórę i rzeczywiście po jej użyciu cera wygląda promiennie i jest ładnie odświeżona. Maska zawiera w sobie wodę bambusową, zielony kawior oraz zieloną herbatę. Taka tubka ma wystarczyć na 5 aplikacji i rzeczywiście tak jest, może nawet na więcej.

Bambo

Z racji tego że dowiedziałam się że przedłużą mi umowę w pracy! Z czego naprawdę bardzo się cieszę. Postanowiłam delikatnie poszaleć z zakupami więc moim pierwszym zakupem właśnie z tej okazji są maseczki do twarzy niby małe a cieszy. Ale jak to ja lubię się cieszyć z małych rzeczy!
Te produkty w moim domu są pierwszy raz pierwszy raz będę je stosowała na mojej twarzy i nie tylko. Te zakupy zrobiłam na Allegro zapłaciłam za ten zestaw około 40 paru złotych. I muszę wam powiedzieć że jestem bardzo zadowolona z tych produktów którego mnie przyszły, więc może kiedyś będę piękna. Postaram się każdy produkt opisać z osobna.
A więc zacznijmy od maseczki która dzisiaj wyjechała na moją twarz. Jest to maseczka z firmy Marion a dokładnie i szpinak plus pietruszka detoksykacja oraz oczyszczanie przypominam bardziej krem niż maseczkę ale pachnie dość przyjemnie można ją stosować na 15 minut lub zamiast kremu na noc. Ja wybrałam wersję 15 minutową. W opakowaniu produktu starczy mi na dwie aplikacje.
Zamówiłam również maseczkę z bielendy maseczki typu peel-off sformułua metaliczną zdecydowałam się na trzy warianty i zielony niebieski oraz różowy
Również zamówiłam z bielendy smuty milks maseczka energetyzująca banan plus melon. Produkt jest bardzo fajnym opakowaniu, i również z tego co producent twierdzi starczy nam na 2 razy.również ten produkt nigdy u mnie nim gościł więc jestem niego naprawdę ciekawa.
na niedzielę mam przygotowaną maseczkę peel-off względy Black white, czyli szykuję się na domowe SPA z moim narzeczonym jestem ciekawa bardzo tego produktu jest to biała i czarna maska dla mnie będzie biała a dla mojego narzeczonego czarna. Więc możecie spodziewać się również męskiej chmurki z odczuciem mojego narzeczonego.
Funny maska nawilżająca na tkaninie Jest to produkt który bardzo chciałam jeść lecz nigdy nie mogłem go znaleźć w sklepie, z racji tego że wiecie że ja bardzo uwielbiam i jednorożce musiałam ją zamówić na opakowaniu wygląda naprawdę fajnie widziałam też wiele opinii na chmurkach waszych.
Z firmy Marion zamówiłam również dwie maseczki mango oraz granat, mango oddam najprawdopodobniej mojej babci napewno się ucieszy.
W tym zamówieniu znalazły się również dwie maseczki bąbelkujące z firmy sweet mask oczyszczająca oraz z nawilżająca.ostatnio mega zaprzyjaźniłam się z maskami w formie bomby lub kłującymi więc również jestem ich ciekawa a dodatkowa mają bardzo ciekawe opakowania, ponieważ przypominają babeczkę.
Od Eveline cosmetic zamówiłam biotanic expert czyli oczyszczająco-matująca maseczkę która powinna zmniejszać widoczność porów oraz redukuje wydzielanie sebum,jest przeznaczona do cery mieszanej tłustej oraz trądzikowej zawiera aktywny węgiel oraz zieloną glinkę.
Naprawdę z ciekawości zamówiłam głęboko oczyszczający plaster na nos z firmy Marion który odblokowuje pory usuwa niedoskonałości eliminuje zaskórniki, opakowanie ma całkiem fajne więc jestem ciekawa jak się sprawdzi.
i mój mały hit który zamówiłam do pielęgnacji stóp jest to zmiękczający zabieg do stóp z firmy Marion bardzo uroczym opakowaniu z miśkiem koala. Znajduje się tam peeling oraz kompleksowa maska regenerująca z mocznikiem olejkiem makadamia,więc wydaje mi się że to jest również ciekawy produkt oraz opakowanie są skarpetki.
Jestem ciekawa waszych opinii na temat tych produktów.

hangled

Maseczka marki Bielenda, seria Japońska, detoksykująca i oczyszczająca. Dostałam ją od @chocolata, za co bardzo dziękuję. Marka Bielenda ma ciekawe pomysły na kosmetyki i ta maseczka również się wyróżnia. W składzie znajdziemy wodę bambusową, zielony kawior i zieloną herbatę. Ma metaliczną Formułę w intensywnym zielonym kolorze, przez co wyglądałam, jakbym przybyła z innej galaktyki. Rozprowadzało mi się ją dobrze, miała delikatnie lepką konsystencję. Zastygła prawie w całości, pozostały tylko niewielki plamki na policzkach. Ściągnęłam ją bezproblemowo, a resztki równie łatwo zmyłam przy pomocy wody. Skóra po jej użyciu jest wyraźnie oczyszczona, zmatowienia, a pory mniej widoczne. Nie czułam też potrzeby dodatkowego nawilżenia, co czasami mi się zdarza przy maseczkach tego typu. Jestem z niej bardzo zadowolona, bo skóra wyglada po niej bardzo ładnie. Jedyny minus jaki zauważyłam to zapach, mocno alkoholowy.

agyness

Maseczka do twarzy Bielenda Japan Peel Off Mask to metaliczna maseczka o działaniu detoksykujacym oraz oczyszczającym. Co ciekawe, jest metaliczna. Kiedy nałożyłam te zieloną maskę na twarz, wyglądałam prawie jak Królewna Fiona ze Shreka, tylko że w wersji błyszczącej, ponieważ maseczka ma w sobie błyszczące drobinki. Produkt w składzie zawiera między innymi wodę bambusową, zieloną herbatę czy też kawior. Zawartość saszetki starcza na jedną aplikację. Maseczka sprawiła, że czułam, że moja skóra jest oczyszczona, może nie dogłębnie, ale było okej w moim odczuciu. Na plus zaliczam także bezproblemowe ściągnięcie jej z twarzy (a przy maseczkach typu peel-off różnie to bywa). Moja skóra nie potrzebowała także dodatkowego nawilżenia po tej masce, a spodziewałam się, że będzie inaczej. Zaliczam ją do tzw. średniaków - szkód na pewno nie wyrządziła, efektu wow nie było, ale podsumowując moja skóra delikatnie się oczyściła i była przyjemna w dotyku.

xyznk

Detoksująco-oczyszczająca maseczka do twarzy Japan Peel-Off mask z Bielendy. Formuła metaliczna. To kolejna maseczka, z którą się polubiłam. Uwielbiam maseczki, które zastygają i wystarczy je tylko ściągnąć. Nie trzeba ich zmywać, jest to mega wygodne Ta maseczka pozwoli nam się zrelaksować, jest idealna na domowe spa. Sprawia, że nasza skóra się oczyści, będzie odświeżona i promienna. Ma naturalny skład i posiada m.in wodę bambusową, zielony kawior i zieloną herbatkę Twarz po niej jest wygładzona i delikatna w dotyku Ma gęstą konsystencje, zapach jest w sam raz, przyjemny jak zielone ciasteczko Nakładamy ją na twarz i czekamy ok. 30 min, aż zastygnie. Niestety przy jej nakładaniu szczypały mnie oczy, musiałam na chwilę przestać i dopiero po chwili przestało. Polecam zostawić maseczkę ciut dłużej, nawet do 45 minut. Wtedy super zastyga i wygodnie się ściąga. Troszkę boli przy ściąganiu, ale taki ból jest przyjemny (Dodaję filmik w chmurce jak ściągam maseczkę ) Maseczka ma piękną saszetkę, ładny desing. Produkt starcza na jedno użycie. Produkt zakupiony w Hebe, cena ok. 4/5 zł

smerfetka3

Miałyście już okazję wypróbować nowe, metaliczne maseczki marki bielenda? Ja kupiłam jakiś czas temu wersje w saszetkach na jeden raz i bardzo mi się spodobały więc, gdy natknęłam się na duże opakowania w sklepie rossmannpl musiałam wziąć wszystkie wersje (jeszcze przed kwarantanną ) Według producenta jedna taka tubka wystarcza na 5 użyć. Opakowania są naprawdę przepiękne i ciężko było mi nie zwrócić na nie uwagi. Do tego tubka to dużo wygodniejsza opcja niż saszetka przy mocno klejących maseczkach peel-off. Dostępne są trzy wersje:
❤️ regenerujaco - kojaca z ekstraktem z kwiatów wiśni japońskiej, białą herbatą oraz żeń-szeniem
💚 detoksykująco - oczyszczająca z wodą bambusową, zielonym kawiorem i zieloną herbatą
💙 nawilżająco – wygładzająca, która zawiera w sobie kwas hialuronowy, filtrat z nasion ryżu oraz proteiny jedwabiu
U mnie wszystkie sprawdziły się świetnie a do tego metaliczny efekt naprawdę super wygląda podczas aplikacji. Najbardziej do gustu przypadła mi chyba wersja niebieska ale ze wszystkich jestem zadowolona. Maseczki trochę ciężko rozsmarować na twarzy ale wiele maseczek peel-off tak ma. Rozsmarowana na twarzy maska ładnie zasycha i odrywa się w całości pozostawiając skórę w lepszej kondycji.

Karolinnaa

Denko #13.
W tym tygodniu zużyłam trzy kosmetyki, dwie maseczki i jedną próbkę, ale uważam, że lepsze to niż nic. W denku znalazły się:
- Maseczka z Bielendy, która ma bardzo fajne opakowanie, po nałożeniu również wygląda ciekawie. Jest to maseczka peel-off. Niestety nie oczyściła mi twarzy tak jak powinna, ale uważam, że jest dość przyjemna. Raczej nie kupię.
- Maseczka do twarzy kokosowa z Biedronki z firmy BeBeauty, jest to maseczka, którą używam od jakiegoś czasu i lubię. Kupię ponownie.
- Krem do twarzy przeciwzmarszczkowy, fajnie się wchłania, ładnie pachnie. Z chęcią kupię ponownie.

Zmalowanaj

Kolejnym produktem jest również maseczka peel-off firmy Bielenda . Ma detoksykowac i oczyszczać skórę regenerować oraz koić buzię , maseczka jest w metalicznej formule,dzięki czemu ładnie błyszczy . W maseczce występują super skuteczne składniki aktywne takie jak woda bambusowa , zielony kawior i zieloną herbata . Fajny rytułał na szybkie odświeżenie twarzy , plusem jest to , że nie trzeba jej spłukiwać . Kupiłam ją w Rossmanie w promocji za jakieś 7 zł , w poręcznej tubie , która zmieści się w każdej kosmetyczce . 🌷

Karolinnaa

Takie piękne maseczki udało mi się złapać na promocji w Auchanie kilka dni temu. Akurat były w promocji, ale już nie pamiętam dokładnie ich cen. Dwie maseczki są z Bielendy, co prawda są dla mnie nowością, ale z Bielendy już miałam pełno maseczek i bardzo je polubiłam, dlatego też zdecydowałam się kupić ponownie. Moja twarz dzięki nim jest gładka i rozświetlona. Mam nadzieję, że te również się u mnie sprawdza. Trzecia maseczka jest to maseczka, która jest z firmy Polka i firma i maseczka jest dla mnie nowoscia, mam nadzieję, że się polubimy. Wszystkie maseczki przyciągnęły mnie wyglądem, mam nadzieję, że również się u mnie sprawdza.

hangled

Paczuszka urodzinowa od @chocolata. Dostałam ją jakiś czas temu, ale byłam odcięta od świata więc chmurkę dodaję z opóźnieniem. W paczce znalazłam piękną kartkę z liskiem, który jest moim ulubionym zwierzątkiem. Do tego dostałam kosmetyki, które są dla mnie nowością. Mamy tutaj balsam do ust Pink Pitaya od Bielendy. Zawsze lubiłam ich produkty i wierzę, że ten również u mnie się sprawdzi. Do tego krem do rąk Evelnie Strawberry Skin o oszałamiająco słodkim zapachu oraz olejek do kąpieli o zapachu truskawki i pomarańczy. Kolejny pięknie pachnący produkt, słodko i owocowo. Ewa dorzuciła również trzy maseczki: wielozadaniową maskę-serum marki Skin In The City oraz dwie maseczki Bielendy. Jedna z nich to maseczka peel-off z serii Japońskiej oraz Zalotną Baśkę z serii potworów. Nie mogę już doczekać się testów i bardzo dziękuję Ewie za paczuszkę.

ksanaru

Bielenda, Maseczka do twarzy Peel - Off z serii Japan.
Jakis czas temu maseczka peel off z Isany poparzyła moją twarz i przez to miałam uraz zarówno do nowości jak i masek peel off. Ta sztuka bardzo mnie zainteresowała i postanowiłam się przełamać i było warto. Jest to jedna z lepszych maseczek peel off jakie miałam okazję używać.
Twarz po jej użyciu nie jest podrażniona, wręcz przeciwnie - wszelkie zmiany skórne są załagodzone. Dodatkowo świetle reguluje sebum.
Oderwała się bez problemu, nie było to jakoś mocno bolesne. Będę do niej chętnie wracać.

Sherifka89

Maseczki, nowości które dość nie dawno temu kupiłam w Jawie za fajne pieniążki.
Bielenda, Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Detox i oczyszczenie, Woda bambusowa, zielony kawior, zielona herbata. Za tą maskę zapłaciłam ok 4zł i bardzo byłam z niej zadowolona. Maska wystarczyła mi na jedno uzyciu i chyba pierwszy raz zdjęłam w całości maskę peel off z buzi. Zawsze gdzieś mi nie dosychała i musiałam ją zmywać. Bardzo podobał mi się jej zapach, łatwość z nakładaniu i zdejmowaniu. Oczyszczenie było na prawdę na poziomie, nie wysuszyło mi skóry i zauważyłam świetną gładkość .
Dwie maski od polka z natury piękna, miedź i wody termalne - wygładzenie i ujędrnienie oraz owies - elastyczność i odżywienie. Obie maski są przeznaczone dla każdego rodzaju cery. Pierwszy raz widziałam je w drogerii natura za prawie 4zł a w Jawie zapłaciłam za sztukę tylko 2.99zł. Zdenkowałam owsianą i bardzo mi się spodobała. Nie długo pojawi się chmurka z szczegółami o niej. Ale na tą chwilę mogę napisać, że bardzo ładnie pachnie kwiatami co było dla mnie zaskoczeniem bo spodziewałam się innej woni. Mega szybko się wchłonęła, fajnie nawilżyła, wygładziła i ożywiła mi skórę. Miedzianej jeszcze nie używałam ale na pewno zrobię to nie długo. Na tą chwilę Bielendę i owsianą polka na prawde mogę Wam polecić .

claoos

Bielenda Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Detox i oczyszczenie.
Maseczka posiada w składzie wodę bambusową, zielony kawior oraz zieloną herbatę. Ma specyficzny zapach, taki sztuczny jak to przy maseczkach tego typu. Zielony bardzo gęsty kolor z drobinkami. Pojemność 8g i jest to idealna porcja. Należy trzymać maseczkę do wyschnięcia następnie zmyć. Ściąganie tej maseczki nie jest przyjemne, jest bolesne... Nie lubię tego. Na pierwszy rzut oka nie zauważyłam, lecz po 2 dniach wysypało mnie. Myślę że maseczka sprawdziła się.. Teraz czas na maseczki kojące aby wypryski zniknęły.