Revlon

rena442

Na zdjęciu widzicie moje mini kosmetyczne zakupy z ostatnich dni .
Podkład Revlon w wakacyjnym kolorze, czyli 220 . Normalnie używam 150, ale teraz jestem dość mocno opalona, a na pewno będę jeszcze bardziej, więc wzięłam nieco ciemniejszy odcień. Bardzo lubię ten podkład, bo świetnie kryje, używam go od lat .
Dwie pomadki z Douglasa. Pierwsze testy wypadły średnio, krycie jest bardzo słabe, za to pomadki są bardzo komfortowe w noszeniu. Niestety opakowanie wygląda bardzo, bardzo tanio .
Żel do brwi, który poleciła mi siostra, też z Douglasa. Jest świetny! Włoski są utrwalone na wiele godzin i coś czuję, że to będzie mój nowy hit do brwi .
Radełko do wycinania skórek, bo moje poprzednie nadawało się tylko do kosza . Zawsze kupuję właśnie te najzwyklejsze i sprawdzają się u mnie super .

Poza pomadkami wszystko było mi naprawdę potrzebne, więc nie mam jakichś wielkich wyrzutów sumienia, ale jestem nieco rozczarowana tymi pomadkami - mam nadzieję, że w dalszych testach wypadną lepiej .

monpij12

Kupiłam ostatnio podkład Revlon Colorstay do cery mieszanej i tłustej w złym odcieniu i żaliłam się w innej chmurce. Odcień 320 wylądował w moim koszyku internetowym przez przypadek ale gdy przyszedł byłam w szoku jaki jest ciemny i ma żółte tony. Przeczytałam potem że bardzo trudno trafić na oko swój odcień tych podkładów bo jest ich dużo ale gdy już się uda to podkład super się nosi i ładnie kryje. Postanowiłam się więc wybrać do Hebe i sprawdzić tam na miejscu odcienie zanim zamówię dobry dla siebie. Na ręku ciężko było zdecydować więc poprosiłam ekspedientkę o spakowanie mi w moje pojemniczki dwóch najbardziej jej zdaniem trafionych dla mnie odcieni. Padło na 220 natural beige oraz 300 golden. Ten drugi bardzo mnie zdziwił bo numerkiem nie odbiega wiele od 320 natomiast odcieniem bardzo- powiedziałabym że są to zupełnie inne tony i 300 należy do jaśniejszych bardziej różowych niż żółtych. Wypróbowałam już 300 na twarzy i bardzo dobrze się w nim czułam ale jestem jeszcze ciekawa tego drugiego wtedy podejmę decyzję. Mimo wszystko polecam każdej z was która ma ochotę na ten podkład a boi się złe trafić z odcieniem -pojsc po prostu do drogerii i zobaczyć na miejscu. W ciemno na prawdę trudno z tymi odcieniami nadążyć a numerkami w ogóle nie można się kierować. Tym bardziej że różnią się dla cery suchej i mieszanej - widziałam na własne oczy.

Brighty

Mój ulubiony podkład Revlon Colorstay numer 220 z matowym wykończeniem. Ma bardzo dobre krycie, fajnie dopasowuje się do skóry, zasłania wszystkie niedoskonałości i z nim mam pewność, że makijaż wytrzyma cały dzień. Nakładam go używając gąbeczki, często w internecie kupuję go w promocyjnej cenie. Na chwilę obecną to mój numer 1, jeżeli chodzi o podkłady. ☺️

juliettaxx

Revlon, ColorStay to kultowy, znany podkład praktycznie większości dziewczyn. Ja zdecydowałam się na niego dopiero teraz, sama nie wiem dlaczego i już wiem, że zostanie ze mną na dłuższy czas, bez kombinowania i zmieniania na inny, ponieważ trafiłam w 10. Idealnie matuje na dłuższy czas, bez konieczności poprawiania go co chwilę. Nie zmienia koloru, nie ściera się, nie tworzy efektu maski. Nie jest wcale taki ciężki, jak myślałam, że będzie. Jestem z niego bardzo zadowolona. Mój kolor to: 220 Natural Beige.