41 na 41 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nawilża i odżywia. Poprawia elastyczność. Łagodzi i koi.
Masło mango nawilża i odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność. Olejek z pestek winogron, witamina E i prowitamina B5 łagodzą i koją podrażnienia, pozostawiając skórę gładką i odżywioną. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
92,8% składników pochodzenia naturalnego
0% ...

Nawilża i odżywia. Poprawia elastyczność. Łagodzi i koi.
Masło mango nawilża i odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność. Olejek z pestek winogron, witamina E i prowitamina B5 łagodzą i koją p ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 10.06.2018 przez nostami

Krem do twarzy MIYA

Nawilżająco- odżywczy krem do twarzy z masłem mango.
Krem ma gęstą konsystencję, jest białego koloru. Zamknięty jest w żółtej tubce. Nadaje się do użytkowania zarówno na dzień jak i na noc. Bardzo dobrze nawilża skore twarzy, choć moim zdaniem troszkę długo się wchłania. Kremik bardzo ładnie pachnie mango.

Polecam ❤️

Zobacz post

Pure Beauty lipiec 2023

Jutro będzie u mnie świeżutki Pure Beauty, więc dzisiaj pokażę Wam zawartość edycji lipcowej. Pudełeczko miało przepiękny wzór oraz kolor - rajskie tropiki ♥️ idealnie wakacyjny mood. W pudełku znalazło się sporo produktów do twarzy. Oto one:
🦜 Krem ochronny do twarzy z SPF od Vianek - krem na pewno się przyda. Ostatnio zaczęłam przywiązywać wagę do ochrony przed promieniami UV.
🦜 Krem do twarzy Miya - markę lubię, więc z chęcią przetestuję ten kremik.
🦜 Serum z peptydami od Bielenda - nie używałam wcześniej niczego z peptydami, więc to będzie dla mnie nowość.
🦜 Serum pod oczy feedskin - Nie miałam okazji testować tej marki, więc serum mnie ciekawi.
🦜 Serum z witaminą C od Miya - ciekawi mnie jego działanie ☺️.

Teraz pozostałe kosmetyki:
🦜 Panthenol - to jest zbawienie podczas wakacji! Będzie pranie na przyszły rok bo aktualnie wykańczam już jedno opakowanie.
🦜 Spray chroniący kolor włosów, bez spłukiwania od Artego - używam takich kosmetyków na co dzień więc się nie zmarnuje.
🦜 Płyn na skórę medispirant - ciekawy produkt, być może go zastosuje jak zajdzie taka potrzeba.
🦜 Fluid od Bielendy - uwielbiam kolorówkę, więc ten kosmetyk się u mnie nie zmarnuje. Jest to wersja Eco.
🦜 Lakier klasyczny Neonail - szkoda, że nie hybrydowy bo ma przepiękny kolorek! Niestety idzie na oddanie.
🦜 Odżywcza pomadka do ust - mi trafiła się wersja z czekoladą i wanilią ♥️. Nie mogę doczekać się używania.

Do pudełka zostały dołączone też dwie próbki Uraige oraz dwie saszetki, które powodują zmniejszenie apetytu.

Pudełko jak dla mnie świetne! Znalazły się kosmetyki typowo letnie jak i takie, które przydadzą się jesienią. Szkoda mi jedynie tego lakieru, bo kolor naprawdę cudowny. Z niecierpliwością czekam już na jutrzejszy box.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Zakupiony został w Rossmanie w akcji 2+2 krem nawilżająco-odżywczy z masłem mango.
Krem ładnie pachnie mango,nie jest intensywnym zapachem.
Buzia po nałożeniu kremu jest przyjemna w dotyku.
Krem wchłania się w ciągu kilku minut.
Plusem jest to,że nie wywołał u mnie zaczerwienienia ani pieczenia.
Zapowiada się ciekawy krem.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Miya krem do twarzy z masłem mango. Jest to kosmetyk o działaniu nawilżającym i odżywczym, poprawia elastyczność skóry i wygładza ją. Kosmetyk ma w składzie 98,8% składników pochodzenia naturalnego, między innymi:
- masło mango,
- olejek z pestek winogron,
- witamina E,
- pro witamina B5.
Krem zamknięty jest w tubce o pojemności 75ml, w pięknym energetyzujacym żółtym kolorze.
Jest dość lekki i ma ładny, delikatny zapach dzięki czemu stosowanie go jest bardzo przyjemne. Nie jest tłusty dzięki czemu świetnie nadaje się pod makijaż. Znalazłam go w Rossmanie w fajnej promocji, a ponieważ lubię kosmetyki tej firmy, to od razu wylądował w koszyku i oczywiście się nie zawiodłam ☺.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Krem nawilżająco-odżywczy o zapachu mango. Zamknięty w żółtej tubce z zamknięciem na klik. Kosmetyk uniwersalny do każdej części ciała i tak go stosowałam. Po otwarciu urzeka nas piękny zapach mango! Jest naprawdę owocowy i aż jest chęć, by go posmakować. Konsystencja jest kremowa i lekka, dobrze się nią pracuje. Zapach długo się utrzymuje na skórze. Po zastosowaniu skóra jest delikatna, miękka w dotyku i nawilżona. Nie zrobił mi krzywdy na twarzy jak i na ciele, więc faktycznie jest uniwersalny.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków Miya

Moje wczorajsze zakupy. 😉
Kobieta chora musi sobie jakoś umilić ten czas. 😁
Są to moje pierwsze kosmetyki tej marki. Miya chodziła już za mną od dłuższego czasu. Przyjaciółki jak i wiele z Was mi je polecało. A teraz pojawiła się promocja w Rossmannie na ich produkty.
Jestem po pierwszych użyciach każdego z produktu.
▪️Naturalny peeling all-in-on kupiłam z myślą o twarzy, chociaż przeznaczony jest również do całego ciała. Jest to gruboziarnisty peeling, który mogę zaliczyć do tych zdzieraczy. Producent zaleca stosowanie 1-2 razy w tygodniu. Myślę, że będę stosować go na razie raz w tygodniu, chyba że moja skóra będzie wymagała częstrzego użytkowania. Peeling ma cudowny, lekko cytrusowy zapach, którego się nie spodziewałam.
▪️Hello Yellow to nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango. Ma za zadanie nawilżać i odżywiać. Poprawiać elastyczność oraz łagodzić i koić. Kupiłam go z myślą o wieczorenej pielęgnacji w okresie zimowym. Jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Fajnie nawilża skórę. Mogę powiedzieć, że latem spokojnie można byłoby go używać na dzień. Jednak na zimę może być zbyt lekki. Zapach, boziu jaki on ma zapach! Dla mnie jest to połączenie mango i ananasa. Myślę, że polubię się na dłużej z tym produktem.
▪️Call Me Later toregenerująco-odżywczy krem z masłem shea. Ma za zadanie regenerować i odżywiać. Nawilżać i wyglądać skórę oraz poprawiać jej elastyczność. Kupułam go z myślą o porannej pielęgnacji w okresie zimowym. W porównaniu z Hello Yellow jest gęstrzy i bogatszy. Równie szybko się wchłania. Pozostawia buzię bardzo delikatny w dotyku. Skóra nie wygląda na przetłuszczoną po użyciu kremu. Ciekawa jestem jak sprawdzi się pod makijaż. Przy tym produkcie nie wyczuwam żadnego zapachu, co nie jest ani minusem, ani plusem.

Zobacz post

Denko - Październik 2021

Oto moje październikowe denko Nie ma tutaj za dużo produktów, ale zawsze chociaż coś Zacznę na początku od kosmetyków, które bym kupiła, a są nimi: Peeling do twarzy Beauty Jar, który bardzo mi się spodobał i z pewnością spróbuję innych kosmetyków tej marki, peeling do ust Bielenda, który bardzo fajnie peelinguje usta i nie pozostawia tłustej warstwy, ostatnim kosmetykiem do twarzy który bym kupiła ponownie to maseczka peel-off od Marion. Z kategorii kąpiel kupiłabym ponownie mydło w płynie Cien, żelu pod prysznic AVON oraz płyn do kąpieli od Avon.
Teraz to czego nie kupię ponownie: Krem uniwersalny Miya, ponieważ nie zrobił na mnie żadnego efektu, Olejek dwufazowy od AVON też opada, ponieważ szczypie w skórę po goleniu. Ostatnim produktem, którego bym nie kupiła to pasta do zębów z oleju kokosowego. Niestety, ale nie dałam rady przyzwyczaić się do wrażenia tłustych zębów podczas mycia. Reszta kosmetyków jest pod znakiem zapytania, ponieważ nie były złe, ani nie były też jakieś super, by wracać do nich ponownie.

Zobacz post

MIYA Cosmetics, myWonderbalm Hello Yellow, krem nawilżająco-odżywczy z masłem mango

MIYA Cosmetics, myWonderbalm Hello Yellow, krem nawilżająco-odżywczy z masłem mango.

Nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango, którego zadaniem jest poprawić elastyczność oraz złagodzić i ukoić skórę. Opakowanie produktu mocno przykuwa uwagę za sprawą mocnego, żółtego koloru. Konsystencja produktu jest kremowa, zapach bardzo przyjemny i delikatnie czuć mango. Kosmetyk wchłania się dosyć szybko, bez pozostawiania bardzo tłustego filmu - dzięki czemu można śmiało stosować go pod podkład i nic się nie roluje. Dodatkowo ma fajny skład i niewielką w stosunku do pojemności cenę!

Zobacz post


Miya Cosmetics, zestaw kosmetyków

Tak prezentują się wszystkie kosmetyki MIYA, które miałam okazję używać, zdenkowałam, lub czekają na testy. Zabrakło tu opakowania od 2 balsamów mywonderbalm ( różowy i zielony ) które wyrzuciłam. Nie ma też kremu bb, bo zapomniałam go wyjąć z kosmetyczki. Ogólnie marka bardzo fajnie u mnie się sprawdza. Najbardziej lubię mgiełki do twarzy, sera i balsamy do ciała. Jedne z pierwszych produktów, które marka wypuściła to właśnie słynne mywonderbalmy które zdecydowanie wolę używać jako balsamy a nie kremy do twarzy. Potrafią zapychać, a na skórze całego ciała sprawdzają się super. Mam spory zapas produktów tej marki, na zdjęciu jest też kilka pustych opakowań, które zbieram do zbiorczego posta. Markę MIYA bardzo lubię za zapachy, dobre jakościowo produkty i niewygórowaną cenę.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Nawilżająco odżywczy krem z serii myWonderBalm z masłem mango. Jak wszystkie kosmetyki Miya ten krem pachnie cudownie, owocowo i słodko ale zapach nie jest mdły ani nachalny. Bardzo łatwo go aplikować dzięki wygodnej tubce, w której się znajduje. Wystarczy wycisnąć odpowiednią ilość co jest bardzo higieniczne, nie trzeba wkładać palca do środka. Krem ma biały kolor, lekką konsystencję i całkiem szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze a przy tym bardzo dobrze nawilża. Ładnie współpracuje z podkładem więc świetnie nadaje się pod makijaż. Ma fajny skład, 92,8 jego składników jest pochodzenia naturalnego. Znajdziemy w nim masło mango, olej z pestek winogron, witaminę E i prowitaminę B5. Plusem jest też pojemność, tubka zawiera aż 75ml kosmetyku. Krem jest przy tym bardzo wydajny i starcza na długo.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Miya myWONDERbalm Hello Yellow

Pisząc krótko - krem Miya, który uwielbiam!
Jest to moje kolejne opakowanie tego produktu i dopiero niedawno zauważyłam, że nawet nie mam z nim chmurki. Dlatego nadrabiam.
Krem ten cudownie nawilża skórę, bardzo szybko się wchłania, a dodatkowo rewelacyjnie pachnie (ma w sobie masło mango)
Zazwyczaj stosuję go latem. Jest naprawdę godny polecenia.

Zobacz post

Denko grudzień kalendarze

Grudzień denko
No dobra troszkę się nazbierało 😮
Ale wszystko przez to że robiłam gruntowne porządki przed świętami. I pozbywałam się kosmetyków po terminie.
Hitem grudnia zdecydowanie była wcierka do włosów o cudownym zapachu, mam w zapasie już nową.😍😍😍
Balsam do ciała w uroczym opakowaniu również zdał egzamin na 5.
Krem Miya żółty to zdecydowanie mój hit nie tylko grudnia ale jest to moje 2 opakowanie, jest świetny pod makijaż.
Pojawiło się również kilka ampułek do skóry głowy od kerastase.
2 kalendarz z kosmetykami i zdecydowanie action wypadło o wiele lepiej niż kostka z duglasa.


Zobacz post

Loreal Miya ktc woda różana

Denko z października ❤️ Jak widzicie zostało mi jeszcze troszkę wody różanej i płynu micelarnego, ale wrzuciłam je już do tego denka. Pewnie do końca tygodnia je zużyję, a zawsze od razu wyrzucam opakowania i zapominam zrobić zdjęcia.
Udało mi się zużyć:
🌼 Płyn micelarny L'Oreal Paris.
Bardzo fajny płyn. Wolę zmywać makijaż przy użyciu wody i żeli do demakijażu, ale z tym płynem bardzo się polubiłam. Super zmywał makijaż i oczyszczał buzię. Nie miałam po nim zaczerwienionej skóry ani żadnych podrażnień. Był delikatny, ładnie pachnie. Pewnie kupię go ponownie.
🌼 Woda różana KTC.
Cudowny kosmetyk ❤️ Pięknie pachnie. Moja buzia bardzo ją lubi. Jest po niej odświeżona, uspokojona, nawilżona. Na pewno kupię ponownie.
🌼 MicellAir Nivea profesjonalny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym.
Kupiłam go przy okazji zakupów w Biedronce. Nie wiedziałam o nim nic, ale okazało się że jest super. Bardzo przyjemna konsystencja. Jest to żel z malutkimi drobinkami peelingującymi. Bardzo dobrze oczyszcza buzię, usuwa nadmiar sebum. Cera jest po nim odświeżona, ożywiona i wygląda na wypoczętą. Na pewno kupię ponownie.
🌼 Miya krem z mango.
Uwielbiam wszystkie kremy Miya. Ten świetnie się u mnie sprawdzał latem na dzień, pod makijaż. Pięknie pachnie, jest lekki ale nawilża. Pewnie jeszcze do niego wrócę.
🌼 Miya krem z masłem shea.
Używam go jesienią i zimą po makijaż, czasami latem na noc. Jest to krem bardziej treściwy i gęsty. Tak jak poprzednik ma świetny zapach i dobrze nawilża.

Zobacz post

kremy do twarzy miya bielenda

Naczytałam się wiele pozytywnych opinii na temat kremu z Miya, dla odmiany ten z Bielenda ma dużo negatywnych opinii.
Jak zwykle moja kapryśna cera bardziej polubiła coś z nieco gorszym składem, czyli krem z Bielendy.

Miya używałam przez około miesiąc codziennie rano i wieczorem. Swoją pierwszą opinię na temat tego kremu napisałam jakoś po tygodniu używania i wtedy byłam z niego jak najbardziej zadowolona. Po dłuższym czasie okazało się jednak, że ten krem strasznie zapycha moją skórę i z dnia na dzień pojawia się na niej coraz więcej niedoskonałości. Skóra od razu po jego użyciu stawała się strasznie tłusta, jakby miała problem z jego wchłonięciem. Myślałam, że nakładam go może za dużo i znacznie zmniejszyłam ilość nakładanego kremu. Jednak efekt nadal był ten sam...
Strasznie żałuję, bo krem ma świetny skład i zapach. Jednak nic straconego, zużyję go jako balsam do ciała.

Bielenda o zapachu arbuzowy to lekki, żelowy kremik. Moja skóra zdecydowanie lubi takie najbardziej. Nawilżenie, jakie daje nie jest jakieś mocne, ale dla mnie wystarczające. Nie mam po nim problemu z brzydkimi niespodziankami. Szybko się wchłania i nadaje się nawet pod makijaż, bo nie pozostawia po sobie żadnej warstewki. Dodatkowo bardzo ładnie pachnie, arbuzem.

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Miya, MyWonderBalm, nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango

Krem do twarzy z Miya mam i ja Kupiłam go już jakiś czas temu i ukryłam w moich zapasach, aż przyszła jego pora. Muszę wspomnieć, że kupiłam go tylko i wyłącznie dzięki Chmurkom na DC, bo ciągle czytałam pozytywne opinie tutaj i po prostu musiałam go kupić. Krem jest w tubce o pojemności 75ml, opakowanie jest otwierane na klik, jest praktyczne i wygodne. Podoba mi się intensywny żółty kolor tubki. Krem ma biały kolor, jest średniej gęstości, dobrze rozprowadza się po twarzy, szybko wchłania. Ma bardzo ładny zapach, rzeczywiście pachnie jak świeże mango. Zostawia skórę odżywioną i nawilżoną, poprawia elastyczność , łagodzi i koi. W składzie ma Masło mango, olejek z pestek winogron, witaminę E i prowitaminę B5. Używam go do twarzy, szyi i dekoltu, aczkolwiek producent zapewnia, że będzie odpowiedni również do rąk i ciała, ale troszkę mi go szkoda na całe ciało. Bardzo go polubiłam i na pewno wypróbuję również inne warianty (już zakupione )

Zobacz post

Miya Cosmetics myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango

Miya Cosmetics my wonder balm. Nawilżająco- odżywczy krem z masłem mango. W swoim.skladzie zawiera masło mango, olej z pestek winogron, witaminę E i prowitaminę B5. Jego 92,8% składu jest naturalne. Ma za zadanie nawilżać, odżywiać, koić i poprawiać elastyczność.
Jest to dla mnie jeden z najlepszych kremów do twarzy jakie miałam. Jest bardzo gęsty w porównaniu z innymi tego typu produktami, dzięki czemu jest wydajny. Świetnie nawilża i nie pozostawia tłustej warstwy tylko po kilku minutach się wchłania. Zapach bardzo owocowy, który jest obłędny. Ma pewno wypróbuję jeszcze inne wersje tego kremu.

Zobacz post


Denko wrzesień 2020 pielęgnacja twarzy.

Denko wrzesień 2020 - pielęgnacja twarzy, czyli kategoria wspólnego denkowania z Clouders.
Udało mi się zużyć 10 produktów z czego 3 pełnowymiarowe, 1 miniatura oraz 6 maseczek do twarzy.

Podsumowanie recenzji:
1. Miya Cosmetics, myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango.
Nie wiem jak to się stało ale to mój pierwszy kosmetyk marki Miya, ale z pewnością nie ostatni. Stosuje krem zarówno jako bazę pod makijaż oraz jako krem na noc. Bardzo dobrze nawilża cerę. Dodatkowo jego największym atutem jest zapach. Pięknie pachnie owocem mango. Uwielbiam zasypiać przy tym zapachu. Kremik zamknięty w poręcznej tubce.
2. Café MIMI, Żel do mycia twarzy, Detox, Z aktywnym węglem.
Żel jest gęsty i dobrze się pieni. Jest przez to bardzo wydajny, bo niewielka ilość wystarcza by oczyścić twarz. Ma lekko czarny, transparentny kolor. Bardzo podoba mi się opakowanie w formie klasycznej tubki wykonanej z miękkiego plastiku z uroczymi, fioletowymi groszkami. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest dokładnie oczyszczona. Nie zachwyca, ale w takiej cenie nie mam się do czego bardziej przyczepić.
3. A'pieu, Dutch Tulip Serum.
Jeden z produktów z krótką datą, który znalazłam w KBeauty box. Serum jest zamknięte w estetycznym opakowaniu z pompką. Ma żelową konsystencję i jest w różowym kolorze. Intensywnie, kwiatowo pachnie. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Po kilku dniach stosowania zauważyłam nieco zmniejszenie widoczność naczynek, choć moja cera nie jest typowo naczynkowa. Bardzo ładnie nawilża i delikatnie rozświetla cerę.
4. MISSHA, Time Revolution, The First Treatment Essence RX, Esencja do twarzy, Wielofunkcyjna.
Jeden z kroków koreańskiej pielęgnacji, który niestety często było przeze mnie pomijany. Esencję używamy po wcześniejszym stonizowaniu twarzy, a przed serum. Esencje jest bezzapachowa i producent zaleca jej wklepywanie opuszkami palców. Osobiście preferuje jej rozprowadzenie przy pomocy wacika nasączonego kosmetykiem, zupełnie tak jak w przypadku toniku. Dość szybko się wchłania i mocno nawilża skórę. Pozbyłam się lekko przesuszonych skórek na twarzy. Bardzo fajnie przygotowuje cerę na dalsze etapy pielęgnacyjne.
5. Marion, Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja.
Maseczka żelowa, którą znalazłam w paczuszce od @kkosarska. Po wydobyciu z opakowania maseczka przypomina gęsty kisiel o konsystencji świeżo zastygniętej galaretki i z początku nakładając ją na twarz trzeba uważać, żeby niczego sobie nie pobrudzić. Po spotkaniu z twarzą konsystencja lekko się zmienia i bez problemu po chwili spędzonej na skórze daje się rozprowadzić. Pachnie obłędnie, tropikalnie i bardzo owocowo. Po 10 minutach maseczkę zmyłam, a skóra była widocznie odżywiona i nabrała blasku. Bardzo fajny i przyjemny zabieg w towarzystwie niesamowitego zapachu.
6. MISSHA, Pure Source, Maska do twarzy w płacie, Zielona herbata.
Kolejne cudeńko w ramach zużywania razem z Clouders. Mega mnie cieszy to wspólne denkowanie.
Maseczka sprawdziła się bardzo dobrze. Tkanina była dość gruba, a jednocześnie bardzo przyjemna w dotyku, esencji było sporo, bo wystarczyło również na pokrycie całej szyi. Cudownie, rześko pachniała, oj uwielbiam zapach zielonej herbaty, a dokładnie tak pachniała. Skóra po zdjęciu była widocznie promienna i odżywiona. Cera była bardzo przyjemna w dotyku.
7. A'pieu, Icing Sweet Bar, Maska do twarzy w płacie, Melon.
Wykonana jest ze średniej grubości tkaniny, ale łatwo dopasowuje się do twarzy. Na samym początku ma tendencję do odklejania się od twarzy, ale po chwili już bezproblemowo przylega. Pachnie bardzo delikatnie i zapach może nieco przypominać melona, ale mi osobiście bardziej kojarzył się ze świeżym ogórkiem. Po zabiegu twarz jest ładnie nawilżona i promienna. Zdecydowanie przyjemny produkt i chętnie sięgnę po inne rodzaje maseczek z tej serii.
8. Secriss, Maska do twarzy w płacie, Pure Nature Mask, Olive.
Tkanina jest dość solidna i mocno nasączona esencją. Łatwo ją dopasować do twarzy, ale ten wariant wyjątkowo był niedopracowany w okolicy nosa. W przypadku innych maseczek z tej serii nie było takiego problemu. Delikatnie oliwkowo i mydlanie pachniała. Cera po zabiegu była widocznie nawilżona. Efekt był na prawdę satysfakcjonujący.
9. secriss, Maska do twarzy w płacie, Pure Nature Mask, Sweet Honey.
Maseczka po wyjęciu z opakowania pachnie delikatnie miodem. Wszystkie maseczki z tej serii mają delikatny, mydlany zapach. Skóra po zabiegu jest ładnie nawilżona i odżywiona. Niestety tak jak w przypadku innych maseczek z tej serii zostawia lekko lepką warstwę, która się nie wchłania.
10. Bielenda Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Regeneracja i Kojenie, Esktrakt z kwiatów wiśni japońskiej, Biała Herbata, którą dostałam od @beaflame .

Całkiem satysfakcjonuje mnie taki wynik.

Zobacz post
1 2 3