12 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalny peeling all-in-one do twarzy, dekoltu, dłoni i ciała, na bazie naturalnych, skutecznych składników aktywnych, takich jak: drobinki z bambusa, orzechów makadamia, ryżowe, kryształki cukru, olejki buriti, arganowy, makadamia, ze słodkich migdałów i ze skórki pomarańczy, witamina E.
Nawilża, reguluje wydzielanie sebum – Rozjaśnia, przywraca witalność i blask – Zmniejsza widoczność pr ...

Naturalny peeling all-in-one do twarzy, dekoltu, dłoni i ciała, na bazie naturalnych, skutecznych składników aktywnych, takich jak: drobinki z bambusa, orzechów makadamia, ryżowe, kryształki cukru, ol ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 22.10.2019 przez Kamirai

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

MIYA Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling all-in-one.

Peeling przeznaczony jest do stosowania na twarz, dekolt, dłonie i ciało, jednak ja głównie go używałam pod prysznicem na ciało.
Zamknięty jest w plastikowym żółtym opakowaniu, skąd łatwo go wydobyć.
Kosmetyk jest bardzo sypki, wiec trochę się osypuje, trzeba wypracować sobie metodę, żeby było jak najmniej strat.
Jeśli chodzi o działanie to sprawdza się świetnie. Mimo, że nie jest jakimś ostrym zdzierakiem, to dobrze wygładza i pozostawia skórę mięciutką w dotyku. W składzie znajdziemy: drobinki z bambusa, z orzechów makadamia, ryżowe, kryształki cukru, olej buriti, arganowy, makadamia, ze słodkich migdałów i ze skórki pomarańczy i witaminę E. Peeling bardzo ładnie pachnie, trochę pomarańczą, przyjemnie się go używa.

Zobacz post

Zolte kosmetyki z marca

Nivea, Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Ultimate Impact - ostatnio zaprzestałam używania antyperspirantów Cien z Lidla, bo przestały mi wystarczać. Postanowiłam zmienić na jakiś czas kosmetyk, niby jest nieco lepiej, ale to dalej nie to, czego bym oczekiwała. Wydaje mi się, że za jakiś czas będę musiała znów postosować trochę bloker. Na plus, jeżeli chodzi o niveę jest zdecydowanie szklane opakowanie oraz większa wydajność niż w przypadku Cien.


Soraya, Just Glow, Maska do twarzy na tkaninie, Rozświetlająca, Efekt Glow, Witamina C - Do tej maseczki podchodziłam trochę jak... pies do jeżą . Bałam się, że może mnie podrażni, poszczypie itd. Jakoś nie miałam do czynienia z witaminą C i różne rzeczy na jej temat słyszałam. A dodatkowo, maseczka tej samej marki, ale z innej serii, a konkretnie Aqua Shot, powodowała u mnie lekkie pieczenie i zaczerwienienie. Nałożyłam maskę just glow i... nic! Zero pieczenia, szczypania czy jakiegokolwiek podrażnienia. Skóra cudownie na nią zareagowała. W każdym razie warto dodać, że maska jest ładnie nasączona, jednak nie spływa z niej esencja. Dobrze trzyma się twarzy, a do tego świetnie nawilża i odżywia. Czy rozjaśnia? Podejrzewam, że musiałabym ją postosować częściej, ale kto wie. Myślę ,że jak wykończę zapasy swoich maseczek, to kupię ich nieco więcej i sprawdzę. Warto dodać, że kosztują stosunkowo niewiele .


Resibo, Żel myjący do twarzy, Naturalny, Z ekstraktem z brzoskwini - Już nawet nie wiem, które to zużyte przeze mnie opakowanie . Ten żel cudownie się u mnie sprawdza. Dobrze doczyszcza, nie podrażnia i nie wysusza. Nie czuję po nim uczucia ściągnięcia, a co z tym idzie, nie narusza warstwy hydrolipidowej.


Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one - ten kosmetyk kupiłam z myślą o stosowaniu go na twarz. Jakież było moje zdziwienie, gdy po powąchaniu go, poczułam zapach pieczarek! Zupełnie się tego nie spodziewałam. Obejrzałam peeling dokładnie pod lampą, nie zauważyłam żadnej pleśni, ale odechciało mi się go stosować na twarz. Dlatego zużyłam go do ciała. Dawał radę, bo drobinki są duże, ale trochę się osypywał. Później dziewczyny pisały mi, że u nich on pachnie cytrusowo, więc ja ewidentnie trafiłam jakiś felerny egzemplarz. Dobrze, że nie użyłam go do twarzy.

Zobacz post

Denko marzec 2022

O ile w porzednim miesiącu moje denko było malutkie i skromne, o tyle teraz, w marcu mocno nadrobiłam zużywanie kosmetyków . Pośród nich są głównie takie produkty, które mi się sprawdziły, jednak nie zabrakło bubli,

👎 Herbae Dalmatiae, Krem do twarzy, Lavanda - ten krem wygrałam w konkursie na Instagramie u dziewczyny nickiem cosmeticosmos. Była to część paczki, którą od niej otrzymałam. Podobnież jest to jej ulubieniec, ale ja szczerze mówiąc nie podzielam tego entuzjazmu. To nawet nie jest typowy krem, co bardziej maść. Nie wyobrażałam sobie tego nakładać na twarz. Nałożyłam może ze 3 razy, na noc. Nie dość, że utłuściłam sobie włosy i poduszkę to jeszcze nie zauważyłam jakichś efektów, a zapach jest dość mocny, co trochę mi przeszkadzało. Dlatego też, jako że nie lubię marnować niczego, zużyłam ten produkt do ciała, głównie do nóg i obszarów takich jak np. łokcie. Co ciekawe, ten kosmetyk nawet z tym sobie za dobrze nie radził...

💚 Natura Siberica, Professional, Peeling do skóry głowy, Wegański, Przeciw wypadaniu włosów, Hydrolat z Cytryńca Chińskiego - jest to produkt, który już dobrze znałam i lubiłam. Niestety z Rosji, no ale skoro już ma to zużyję. Mam już w zamian pewien zamiennik, na razie testuję czy podoła zadaniu. Ja ten peeling bardzo lubiłam za łatwość użycia i skuteczne działanie.

💚 Leaders Cosmetics, Coconut Bio Mask with Broccoli, Maska w płachcie, Z ekstraktem z brokułu - To już chyba moja ostatnia maska od tej firmy, jaką miałam. Ogółem te maseczki są ok, ale najlepiej się sprawdzają, gdy pod nią nałoży się jakieś serum.

👎 AA, Eco, Pianka do higieny intymnej, Certyfikowana, Ochrona przeciwzapalna - bardzo lubię kosmetyki do higieny intymnej w formie pianki. Dlatego zainteresował mnie ten produkt. Zapach oceniam dość średnio, konsystencję też, jest nieco bardziej płynna od tej z Facelle. A do tego w połowie opakowania zaczęła mi się psuć pompka, przez co zużywanie jej było uciążliwe. Raczej nie wrócę.

🤷‍♀️ Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one - Peeling jest jak najbardziej ok jeżeli chodzi o konsystencję oraz działanie, ale ja trafiłam na jakiś zepsuty egzemplarz. Dziewczyny mówią, że on pachnie cytrusowo, a mój walił pieczarką 🙊

🤷‍♀️ Resibo, Tonik-mgiełka do twarzy, Mr Soft Skin, Nawilżający - Mam mieszane uczucia, nie podobało mi się to pienienie się produktu na twarzy, miałam wrażenie, że nie służy to mojej skórze. Chyba pozostanę przy klasycznym toniku nawilżającym od tej marki

💚 Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca z węglem drzewnym - Czarna pasta do zębów o działaniu wybielającym. Jak najbardziej działa, radzi sobie z takimi codziennymi przebarwieniami, np. od herbaty. Używana regularnie zapobiega utrwalaniu się tych przebarwień. Nie jest mocno miętowa, co dla mnie jest plusem.

💚 Full Mellow, Żel pod prysznic, Urocza Lu - przecudnie pachnący żel Mój ulubiony od tej marki! Mega gęsty i mega wydajny.

💚 Purito, Plastry do stosowania punktowego, All Care Recovery Cica-Aid, Na stany zapalne i do pielęgnacji blizn - kolejne opakowanie, kolejne 10/10

💚 Resibo, Żel myjący do twarzy, Naturalny, Z ekstraktem z brzoskwini - To już któreś opakowanie, które zużyłam. Dalej mogę dać ocenę 10/10

🤷‍♀️ Nivea, Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Ultimate Impact - w miarę ok, lepiej niż Cien od Lidla, ale mogłoby być lepiej.

🤷‍♀️ Pilaten, Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - nie są złe, może cudów nie robią, a źle przyklejone dziwnie "gniotą skórę", ale nawilżenie - jak najbardziej występuje.

💚 Sylveco, Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - fantastycznia! Kolejny raz bardzo dobrze mi się sprawdziła.

💚 Soraya, Just Glow, Maska do twarzy na tkaninie, Rozświetlająca, Efekt Glow, Witamina C - świetnia maska! Super nawilżenie i odżywienie, zero podrażnień. Jestem mega na tak!

💚 Mokosh, Płyn antybakteryjny, Drzewo herbaciane z lawendą - Dostałam go kiedyś gratis do zamówienia, jedyny płyn dezynfekujący, który cudnie pachnie Dobrze było odetchnąć od tych wszystkich śmierdziuców.

💚 Tulua, Serum pod oczy, Przeciwzmarszczkowe - Serum pod oczy o bardzo bogatej konsystencji, a mimo to całkiem dobrze się wchłaniało. Mega nawilżenie i odżywienie. Skóra wyraźnie napięta i miękka w dotyku. Szkoda, że data przydatności po otwarciu taka krótka, bo zużywałam pół na pół z mamą (rozdzieliłam do 2 pojemniczków), a i tak końcóweczka już zaczęła inaczej pachnieć.

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach dot. Stosowania peelingu z Miya ♥️
Na początku, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to fakt, że peeling jest bardzo sypki. Niestety w związku z tym trochę się go za każdym razem osypywało. Trzeba z nim dość ostrożnie i delikatnie, wtedy nic się nie marnuje. Po drugie zdziwił mnie jego zapach. Może ja miałam jakiś lewy egzemplarz, albo sama jestem dziwna, ale ten kosmetyk pachniał mi poeczarką 🙈. Dziwne prawda? Dlatego używałam go do ciała, a nie do twarzy, a kupiłam go z myślą o stosowaniu na skórę twarzy. No niemniej jednak najważniejsze jest działanie. No i tutaj do niczego się nie mogę przyczepić! Peeling jest idealnie wyważony, ani za ostry ani za słaby. Zawiera w sobie mnóstwo dobroci takich jak: : drobinki z bambusa, drobinki orzechów makadamia, ddobinko ryżowe, kryształki cukru, olej buriti, olej arganowy, olej makadamia, olej ze słodkich migdałów i ze skórki pomarańczy oraz witamina E.
Podsumowując, peeling jest jak najbardziej w porządku, ciekawi mnie tylko czy mój egzemplarz mi śmierdział czy one wszystkie tak 🙈

Zobacz post

kosmetyki firmy miya

Tak prezentuje się moja mała kolekcja kosmetyków firmy Miya. Wiem, że firma ma naprawdę wielu fanów i niektóre kolekcje są naprawdę ogromne. U mnie jest na razie skromnie, ale kto wie... może niebawem się to grono powiększy? )
Mam za sobą testy obu aktywnych esencji, a także jednego boostera do twarzy.
Różowa esencja, której nazwa to Flower Beauty Power bardzo przypadła mi do gustu za sprawą działania, ale także zapachu.

Mgiełka, którą rozpyla atomizer jest bardzo równomierna. Uwielbiam uczucie kiedy mgiełka osiada na twarzy. Esencja pachnie różami i bardzo dobrze nawilża skórę. Jest świetna jako dodatek do pielęgnacji, np. po stonizowaniu skóry, a jeszcze przed nałożeniem kremu.

Miałam też przygodę z drugą esencją, tym razem Coco Beauty Juice. Myślałam, że zapach będzie równie ładny, bo w końcu woda kokosowa ma bardzo ładny aromat. Jednak nie tym razem. W tej kompozycji jest jakiś składnik, który powodował, że nie byłam w stanie tego wdychać, od razu dostawałam ataku kaszlu. Musiałam spryskiwać twarz w przedpokoju, by dopiero później przejść w pokoju do dalszych etapów pielęgnacji. Było to trochę uciążliwie, ale dzielnie to znosiłam, by zużyć produkt do końca, bo wcale nie jest taki zły! To tylko jakiś jeden składnik kompozycji zapachowej. Ogólnie działanie na skórę było równie pozytywne jak w przypadku poprzedniej esencji.

Booster o działaniu matującym to najdziwniejszy kosmetyk z jakim się zetknęłam. Znajduje się on w szklanym słoiczku, a jego konsystencja to.. galaretka! Bardzo mi się to spodobało! W nakładaniu jest bardzo przyjemna, wręcz ślizga się po skórze, powoli i stopniowo wchłaniając się w głąb skóry. Zostawia bardzo przyjemna i aksamitną warstewkę. Nie jestem do końca pewna tego działania matującego, bo jednak zdarzało mi się po jego użyciu wyświecać w ciągu dnia. Ale fakt, że zawiera niacynamid oraz peptydy sprawiał, że i tak chętnie po niego sięgałam. Mogłam potraktować ten kosmetyk jako kolejny, mocno odżywczy etap pielęgnacji.

Na testy wciąż czekają jeszcze drugi booster, a także peeling do twarzy i ciała.

Zobacz post


Zestaw kosmetyków Miya

Moje wczorajsze zakupy. 😉
Kobieta chora musi sobie jakoś umilić ten czas. 😁
Są to moje pierwsze kosmetyki tej marki. Miya chodziła już za mną od dłuższego czasu. Przyjaciółki jak i wiele z Was mi je polecało. A teraz pojawiła się promocja w Rossmannie na ich produkty.
Jestem po pierwszych użyciach każdego z produktu.
▪️Naturalny peeling all-in-on kupiłam z myślą o twarzy, chociaż przeznaczony jest również do całego ciała. Jest to gruboziarnisty peeling, który mogę zaliczyć do tych zdzieraczy. Producent zaleca stosowanie 1-2 razy w tygodniu. Myślę, że będę stosować go na razie raz w tygodniu, chyba że moja skóra będzie wymagała częstrzego użytkowania. Peeling ma cudowny, lekko cytrusowy zapach, którego się nie spodziewałam.
▪️Hello Yellow to nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango. Ma za zadanie nawilżać i odżywiać. Poprawiać elastyczność oraz łagodzić i koić. Kupiłam go z myślą o wieczorenej pielęgnacji w okresie zimowym. Jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Fajnie nawilża skórę. Mogę powiedzieć, że latem spokojnie można byłoby go używać na dzień. Jednak na zimę może być zbyt lekki. Zapach, boziu jaki on ma zapach! Dla mnie jest to połączenie mango i ananasa. Myślę, że polubię się na dłużej z tym produktem.
▪️Call Me Later toregenerująco-odżywczy krem z masłem shea. Ma za zadanie regenerować i odżywiać. Nawilżać i wyglądać skórę oraz poprawiać jej elastyczność. Kupułam go z myślą o porannej pielęgnacji w okresie zimowym. W porównaniu z Hello Yellow jest gęstrzy i bogatszy. Równie szybko się wchłania. Pozostawia buzię bardzo delikatny w dotyku. Skóra nie wygląda na przetłuszczoną po użyciu kremu. Ciekawa jestem jak sprawdzi się pod makijaż. Przy tym produkcie nie wyczuwam żadnego zapachu, co nie jest ani minusem, ani plusem.

Zobacz post

Nowości kosmetyczne

Nowości które się u mnie pojawiły to peeling miya, do twarzy, dekoltu, dłoni i ciała. Peeling ma dużą pojemności, jest sypki i suchy, więc obawiam się że przez to może się marnować. Jest w 100% naturalny. Olejek rycynowy, moja druga buteleczka, poniewaz jedną roztluklam.. Ma wygodny atomizer, można go stosować na skórę jak i na włosy. Mgiełka unosząca włosy u nasady to też totalna nowość, jestem ciekawa czy jakikolwiek rezultat będzie widoczny. Wybrałam także pedzelek Hulu, jest miękki i włosie wydaje się być wysokiej jakości.

Zobacz post

Denko drugi tydzień październik 2020

Denko drugiego tygodnia października.
Udało mi się zużyć 4 pełnowymiarowe produkty, 1 miniaturkę i dwie maseczki. Cieszy mnie bardzo fakt, że kolejny kolorowy kosmetyk znalazł się w tym zestawieniu.

Garść mini recenzji:
1. The Saem, Pore Cover - puder prasowany, Disney where is Nemo x The Saem.
Biały, matujący puder koreańskiej marki. Uwielbiam kolorówkę tej marki, bo to już kolejny produkt, który zużyłam, a wśród tak wielu kosmetyków jakie mam to spory komplement. Ładnie i na długo matuje cerę, a przy tym nie zapycha.

2. Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one.
Peeling, którym obdarowała mnie kochana @alicja166. Z racji tego, że jego poprzednik, czyli scrub do ciała marki Soraya Plante, z wyciągiem z owsa, postanowił się skończyć, peeling ten od razu trafił do testowania. Po pierwsze obłędnie, cytrusowo pachnie i chętnie sięgam po niego rano, by pobudzić się do życia. Drobinki są dość ostre i dobrze zdzierają martwy naskórek. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to konsystencja. Jak dla mnie jest trochę zbyt "sypki". Producent mógłby pomyśleć o jakimś spoiwie, by moment przenoszenia go z opakowania na skórę nie marnował aż tyle produktu. Może po prostu muszę się nieco "oswoić" z jego teksturą. Ogólnie bardzo jestem na plus, bo swoje główne zadanie spełnia w stu procentach.

3. Żel pod prysznic marki I love... o zapachu Raspberry Ripple. Pięknie pachnący, owocowy żel w różowym kolorze. Urozmaica zarówno kąpiel jak i prysznic. Bardzo dobrze się pieni i zapach na kilka godzin zostaje z nami. Jestem fanką owocowych zapachów, więc ten zakup był moim strzałem w 10. Nie pachnie chemiczna maliną, której nie znoszę. Jeżeli chodzi o wydajność to oceniam ją jako średnią, bo już po kilku dniach intensywnego używania widać spory ubytek.

4. Kostka do kąpieli marki Accentra, którą znalazłam w paczuszce od kochanej @icecold.
Po pierwsze nie przeczytałam jak tego używać, po drugie to moja pierwsza kostka do kąpieli i człowiek podobno uczy się na błędach. Oczywiście ja jak to ja, zmęczona odrobinę po pracy wróciłam, zaczęłam lać wodę do wanny i jak na filmiku wrzuciłam ją po prostu do wody dziwiąc się, że nie działa tak samo jak kula do kąpieli. Popatrzyłam na opakowanie i dopiero po chwili zobaczyłam, że narysowany jest strumień wody, więc tam też ją dałam. Kostka starcza na kilka kąpieli, więc po chwili miałam wylewającą się niemalże pianę z wanny. Uwielbiam mnóstwo piany, ale nie spodziewałam się jej aż tyle, ale tak dzieje się jak nie oczytasz o kosmetyku, którego używasz pierwszy raz. Podsumowując kąpiel była bardzo przyjemna, dużo bąbelków, woda zabarwiona na pomarańczowy i przyjemny owocowy zapach, który nawet po kąpieli utrzymuje się na skórze. Nie zauważyłam olejków czy innych pielęgnacyjnych właściwości, ale z pewnością nie wysusza skóry. Bardzo fajny gadżet.

5. Tołpa Botanic, Amarantus, Mleczko-nektar, Nawilżające.
Miniatura balsamu do ciała, którą znalazłam w paczuszce od cudownej @hangled. Balsam jest zamknięty w ładnym, estetycznym opakowaniu w kształcie tuby z niebieskim kwiatem na pierwszym planie. Kosmetyk ma formę mleczka i jest białego koloru. Ma lekką konsystencję, a przy tym bardzo dobrze nawilża skórę. Odnoszę wrażenie, że po nałożeniu specyfiku skóra wręcz wypija cały "nektar" błyskawicznie. Idealny specyfik na rano, gdy spieszymy się, by wyjść z domu. Nie pozostawia ciężkiej warstwy na skórze i bardzo delikatnie, lekko kwiatowo pachnie. Zapach o dziwo utrzymuje się przez kilka godzin. Jak tylko trochę odkopię się z zapasów chętnie sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie.

6. Mascot Europe, Cuticle Mask, Maseczka na skórki przy paznokciach, Cucumber.
Na początku podchodziłam sceptycznie do tego rodzaju maseczek, ale po cudzie jakie znalazłam w Asian Box i po pierwszych testach zakochałam się w tego rodzaju produktach. Po pierwsze skórki wokół paznokci są bardziej nawilżone, po drugie usunięcie nieestetycznych skórek z płytki paznokcia jest banalnie proste. Ogórkowa maseczka jest wykonana z solidnej tkaniny. W paczce znajdują się dwa pliki lekko połączonych ze sobą 5 mini maseczek, każdą nakładamy na osobny palec, odrywając ją od reszty. Ta niestety nie rwała się estetycznie, bo zostawały po przerwaniu włoski, ale w żaden sposób nie przeszkadza to w wykonywaniu zabiegu. W środku każdej znajduje się dość spora ilość esencji o przyjemnym, rześkim, ogórkowym zapachu. Uwielbiam takie aromaty, więc dla mnie bomba. Cały zabieg sprawił, że moje dłonie zdecydowanie lepiej się prezentują.
Maseczkę kupiłam w Action.

7.A'pieu, Icing Sweet Bar, Maska do twarzy w płacie, Mandarynka Hanrabong.
Kolejna maseczka w płacie z tej serii, tym razem wariant mandarynkowy. Płat maseczki wykonany z bardzo cienkiej tkaniny. Odnoszę wrażenie, że esencji było nieco mniej niż w tej melonowej, bo poza maseczką nie było jej wcale w opakowaniu. Jednak sama maseczka była bardzo mocno nasączona tak, że po nałożeniu na twarz kilka kropel się z niej wydostało i kapnęło z mojej brody.

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Miya peeling all-in-one to kosmetyk, który już dawno chciałam wypróbować, ale jakoś ciągle nie było nam po drodze . Gdy dodałam go do swojej listy+ w aplikacji Rossmann nie przypuszczałam, że tak się zdziwię będąc już przy sklepowej półce. Spodziewałam się niewielkiego słoiczka, a moim oczom ukazało się ogromne opakowanie jak na kosmetyk, który docelowo chcę używać do twarzy . Nie powiem, ucieszyło mnie to! Od razu go wzięłam Kosmetyk jest w pełni naturalny i został oparty o cukier, co bardzo mi odpowiada. Zdecydowanie wolę peelingi cukrowe od solnych. Ponadto zawiera również drobinki z bambusa, orzechów makadamia i ryżowe! Ze składników dobroczynnych dla naszej skóry znajdziemy: olejki buriti, arganowy, makadamia, ze słodkich migdałów i ze skórki pomarańczy, a także witamina E. Peeling zapowiada się bardzo dobrze, mam nadzieję, że tak też będzie!

Cena regularna to 39,99.

Ten kosmetyk znalazł się w grupie 4, które kupiłam korzystając z kuponu na 2+2 na pielęgnację twarzy, oczyszczanie, demakijaż oraz maseczki. Suma zakupów bez kuponu wyniosła 134,96, a już z kuponem to 74,98, co dało łączny rabat w wysokości 59,98 .

Zobacz post

Denko Wrzesień 2020

DENKO WRZESIEŃ 2020

Gliss Kur Szampon Supreme Length - rewelacja. Z produktów z tej serii jestem bardzo zadowolona.
Cameleo Keratin Shampoo - szampon do którego lubię wracać od czasu do czasu. Polecam stosować z maską z tej serii.
Facelle Aloe vera płyn do higieny intymnej - stały bywalec w mojej łazience.
La Petit Marseillais Truskawka żel pod prysznic - uwielbiam!
Płyn do soczewek Best View All-in-One - bardzo dobry płyn
/ No35 do stóp antyperspirant - niby okej, ale bez szału. Raczej drugi raz go nie zakupie
Gliss Kur Supreme Length Maska - super!
Colgate White pasta do zębów. Bardzo dobry produkt.
Ziaja ulga peeling enzymatyczny - bardzo fajny delikatny peeling.
Miya mySKINhero peeling . Bardzo fajny peeling, chociaż po zmyciu pozostaje zbyt tłusta warstwa na skórze.
Miya Glowme - balsam do ciała z drobinkami złota. Lubie takie produktu - zwłaszcza latem
Miya myPOWERelixir - mój ulubieniec
Miya mySUPERskin olejek do demakijażu - odkrycie roku. Uwielbiam
Miya myBEAUTYgel - uwielbiam ten produkt
Miya myWONDERbalm I'm Coco Nuts - kolejny rewelacyjny krem od Miya
Loreal True Match podkład 1,5N oraz 2N
Catrice korektor - polecam, super produkt
Skin79 Beauty Secret Mask Soothing
Skin79 Beauty Secret Mask Moisturizing
Skin79 Beauty Secret Mask Wrinkle Care
Garnier Skin Naturals Hyaluronic Aloe Tissue Mask
Garnier Skin Naturals Moisure+Smoothness Eye Tissue Mask
Gehwol med Lipidro Krem

Denko wrześniowe z opóźnieniem bo dawno mnie tu nie było, ale wracam. Staram się kończyć wszystkie kosmetyki, które zalegają mi w łazience. Podsumowując to denko jest cudne Tylko szkoda mi, że skończyłam tyle produktów Miya. Dobrze, że zapasy zrobione

Zobacz post


Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one.
Peeling, którym obdarowała mnie kochana @alicja166. Z racji tego, że jego poprzednik, czyli scrub do ciała marki Soraya Plante, z wyciągiem z owsa, postanowił się skończyć, peeling ten od razu trafił do testowania. Po pierwsze obłędnie, cytrusowo pachnie i chętnie sięgam po niego rano, by pobudzić się do życia. Drobinki są dość ostre i dobrze zdzierają martwy naskórek. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to konsystencja. Jak dla mnie jest trochę zbyt "sypki". Producent mógłby pomyśleć o jakimś spoiwie, by moment przenoszenia go z opakowania na skórę nie marnował aż tyle produktu. Może po prostu muszę się nieco "oswoić" z jego teksturą. Ogólnie bardzo jestem na plus, bo swoje główne zadanie spełnia w stu procentach.

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Miya mySKINhero - naturalny peeling all-in-one.
Peeling przeznaczony do całego ciała, również twarzy, dekoltu i dłoni. Oczyszcza, wygładza, pozostawia skórę miękką w dotyku.
Peeling ten ma przecudowny zapach, świetnie peelinguje ciało. Na twarz jeszcze nie stosowałam. Jedyny minus to, że jest sypki.

Zobacz post

Denko pielęgnacja ciała

Moje denko do pielęgnacji ciała ❤️

Było tu wiele kosmetyków do pielęgnacji najlepiej sprawdziala mi się Miya 💋 zdecydowanie piling mnie zadowolił ciało jak i zmysły, kosmetyk do którego będę wracała napewno.
Znalazła się jakaś część produktów typu samopalacze balsam oraz produkt pod prysznic od Lirene od pierwszego uzycia się z nim polubiłam ❤️ efekt opalenizny zauważyłam od pierwszego użycia ☺️ co ważniejsze jego aplikacja była bardzo prosta, oraz bezproblemowa zero smug.

Organic shop wanilia produkt jak za kilka złotych jest w miarę, lecz bez szalu.

Balsam z Eveline bardzo fajny przyjemny produkt który super dbał o moją skórę ❤️

Organic shop peeling w mega opakowaniu który ma super różowy kolor i fajna Kasystecje doskonale złuszcza martwy naskórek oraz pozostałych naszą skórę mega gładka i przyjemna.

Organic shop żel pod prysznic który mi osobiście kojazy się z zapachem syropu dla dzieci jego jeden największy plus to składniki naturalne

Żel Isana o pięknym zapachu w uroczym opakowaniu co mogę o nim powiedzieć ... Na pewno dobrze myl skórę, nie podrażniła.

Więc w tym miesiącu znalazło się u mnie sporą ilość tanich naturalnych kosmetyków były te lepsze i te gorsze te które delikatnienie zniesmaczyly i te w których się zakochałam 🤫

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

peeling z marki miya jest nowością wśród moich kosmetykówz ale cos czuje,że zostanie moim ulubieńcem wśród peelingów do ciała. M bardzo praktyczne opakowanie i proste, jednak najważniejszy jest środek. Sam peeling w sobie nie jest zbyt zbity, jego konsystencję wyraziłabym jako sypką. Jednakże jest to jedyny minus jaki mogę wymienić w tym produkcie. Jeżeli chodzi o zalety, to ma on piekny cytrusowy zapach, bardzo dobry skład o czym informuje nas producent. Poza tym bardzo dobrze wygladza naszą skórę i nawilża. Można wręcz rzec, że skóra jest dopieszczona i idealnie wygładzona. Największy problem jest przy nakładaniu, jednak po chwili można relaksować się pdoczas używania tego produktu.

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

I kolejny produkt od mojej ulubionej marki, tym razem jest to peeling. Peeling jest gruboziarnisty, ale nie podrażnia mojej cery. Stosuje go również na całe ciało. Na początku nie mogłam przekonać się do zapachu, teraz go uwielbiam. Jest bardzo wydajny.

Zobacz post


Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Peeling mySKINhero firmy MIYA cosmetics.

Naturalny peeling z drobinek bambusa, orzechów makadamia, ryżu i cukru. Wzbogacony olejkami buriti, arganwym, makadamia, migdałowym oraz ze skórki pomarańczy. Posiada także witaminę E. Kosmetyk o delikatnym pomarańczowym zapachu. Przyznam szczerze, że nie przepadam za tym zapachem, jednak w tym przypadku jestem zachwycona. Ten zapach jest tak delikatny i nieprzytłaczający. Spróbujcie sami, uzależnia.
Jest to moje kolejne pudełko, na pewno nie ostatnie. Kosmetyk zapewnia idealne wygładzenie, sprawia, że skóra jest rozświetlona i miękka w dotyku. Można go stosować do peelingu ciała i twarzy. Jest delikatny i nie powoduje podrażnień.

Działanie:

• Oczyszcza
• Wygładza
• Nawilża
• Zmniejsza widoczność przebarwień
• Rozświetla
• Ujędrnia i uelastycznia

Sposób użycia:

Produkt należy nałożyć na mokrą lub suchą skórę i rozmasować okrężnymi ruchami. Po wykonaniu masażu pozostałości spłukujemy wodą i osuszamy ciało. Stosujemy raz, dwa razy w tygodniu.

Składniki:

Sucrose*, Macadamia Ternifolia Seed Oil*, Macadamia Ternifolia Shell Powder*, Hydrogenated Vegetable Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil*, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil*, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil*, Bambusa Arundinacea Stem Extract*, Oryza Sativa (Rice) Powder*, Tocopherol*, Beta-Sitosterol*, Squalene*, Cetearyl Olivate*, Sorbitan Olivate*, Limonene*.
*składnik pochodzenia naturalnego

Zobacz post

Miya Cosmetics mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one

Uwielbiam markę Myia jak i peelingi, dlatego też Emilka w 100% trafiła w mój gust Peeling dostałam w świątecznej paczuszce i niestety dopiero teraz udało mi się go przetestować, bo najpierw chciałam skończyć poprzednie, ale opłacało się tak długo na niego czekać, bo jest idealny! Pierwsze co mi się w nim spodobało to to, że drobinki nie są zbyt duże, dzięki czemu peeling nie jest mocny i nie podrażnia bardzo skóry. Bardzo fajne jest w nim to, że można stosować go zarówno na całe ciało jak i na twarz. Świetnie oczyszcza skórę i sprawia, że jest bardzo gładka w dotyku. Ma również piękny zapach. W opakowaniu jest go dość dużo, dlatego na pewno będzie bardzo wydajny.

Zobacz post

Miya MySUPERhero

Peeling z Miya to bardzo mocny zdzierak. Kupiłam go z myślą do używania do twarzy, ale bardzo podrażnia skórę. Owszem, jest super gładka, ale też bardzo czerwona. Dlatego zużyłam go finalnie do ciała. Jest to suchy, zbity peeling. Ma przepiękny, owocowy zapach. Do ciała sprawdza się dobrze, choć dla delikatnych skór i do ciała może być za mocny. Nie jest szczególnie wydajny, jako prodrukt do ciała szybko znika. A nie jest to kwestia tego, że jest docelowo do twarzy, bo to produkt 2w1, przeznaczony i do twarzy i do ciała, zależnie od preferencji. Słoik jest wygodny, pozwala na wygrzebanie peelingu do dna.

Zobacz post
1