FlosLek

bow90

Floslek, żel ze świetlikiem i babką lancetowatą dostałam go od kochanej Bożenki @sufcia72 . Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach. Dzięki żelowej konsystencji łatwo się nakłada. Daje uczucie odświeżenia i świetnie chłodzi skórę pod oczami. Włożony do lodówki na pewno dałby jeszcze lepszy efekt. Nie podrażnia oczu ani skóry pod oczami. Nie zniwelował mi cieni pod oczami. Pod makijaż średnio się nadaje więc lepiej używać go na noc.

ksanaru

FlosLek, Żel pod oczy, Ze świetlikiem i babką lancetowatą.
Żele z flosleka poznałam już dawno dawno temu, chyba nawet były ze mną już na początku mojej pielęgnacji. Wtedy były fajne, a teraz podmianie przyniosły mi ukojenie. Jestem alergikiem, moje oczy w tym okresie wyglądają tragicznie. Zaczęła pojawiać się opuchlizna - z dnia na dzień coraz większa i postanowiłam się przekonać czy ten produkt pomoże. Pomógł, dał ukojenie i poradził sobie świetnie z opuchlizną, pierwsze efekty były zauważalne już po kilku godzinach od pierwszego użycia. Aktualnie wracają do mojej pielęgnacji na dłużej.

kpoperka

Krem pod oczy w postaci lekkiego żelu ze świetlikiem i babką lancetowatą na opuchnięte powieki. Zel tel jest prawie przezroczysty i wystarczy jego niewielka ilośc by posmarować nasze zmęczone oczy. Ładnie sie rozprowadza,nie roluje pod makijażem. Po minucie praktycznie jest niewyczuwalny na skórze. Ja go trzymam w lodówce dzięki czemu podwajam jego działanie. Z tego co już zauważyłam to faktycznie mogę stwiedzić jego działąnie że moje oczy są mniej spuchnięte i bardziej rozświetlone.

rena442

Żele pod oczy marki FlosLek towarzyszą mi od dawna. Kosztują kilka złotych, a są po prostu rewelacyjne na opuchnięte powieki. Swoją tubkę przechowuję w lodówce i nakładam rano, zaraz po przebudzeniu. Dzięki temu moja buzia bardzo szybko dochodzi do siebie nawet po nieprzespanej nocy . Żel jest u mnie niezastąpiony latem, bo przyjemnie chłodzi i daje ukojenie rozgrzanej skórze. Używałam różnych wariantów i szczerze mówiąc nie widzę pomiędzy nimi jakiejś znacznej różnicy - wszystkie działają jednakowo .

rena442

Na zdjęciu widzicie moje małe zakupy kosmetyczne z tego tygodnia. Jest to głównie uzupełnienie braków, nie ma tutaj żadnej kolorówki, same niezbędniki, bez których rzeczywiście trudno byłoby się obejść .
Proszek Eucryl był na mojej zakupowej liście od dawna - czytałam o nim sporo dobrych opinii, jest śmiesznie tani, więc zdecydowałam się spróbować. Ma za zadanie ścierać kamień nazębny, po jednym zastosowaniu nie zauważyłam żadnego efektu wow, ale zęby są wyraźnie gładsze w dotyku, zapowiada się okej!
Różowa szczoteczka do zębów marki Jordan bardzo przypomina mi te, które normalnie kupuję czyli Curaprox. Szczoteczka jest mięciutka i całkiem porządnie wykonana.
Po moim wielkim efekcie WOW z domowym prostowaniem keratyną kupiłam jeszcze jeden zestaw, którym wykonamy prostowanie na włosach mojej siostry. Te zestawy z Kativy są naprawdę super - za 40 zł można się cieszyć pięknymi włosami przez wiele tygodni .
Olejek herbaciany Xpel kupuję od dawna - świetnie sprawdza się do zasuszania pryszczy oraz do wyrobu domowego toniku, który jest moim numerem jeden - w życiu nie miałam lepszego, już Wam o nim wielokrotnie pisałam .
Żel pod oczy Floslek, to moje kolejne opakowanie, choć tym razem zdecydowałam się na inną wersję, kierowałam się głównie wyglądem opakowania... .
Radełko do skórek, wzięłam bo wydawało mi się mega tanie i porządne, potem siostra uświadomiła mnie, że takie coś kosztuje poniżej złotówki... .
Zestaw z mydełkiem glicerynowym i kulą do kąpieli wzięłam z myślą o wyczesywaniu brwi na mydle. W sklepie, w którym robiłam zakupy nie było innego mydełka glicerynowego, więc wzięłam w zestawie i nie żałuję - dawno nie miałam żadnej kuli do kąpieli, więc w sobotę zrobię sobie domowe SPA .
Dwie maseczki marki Cafe MIMI, z którą spotkałam się pierwszy raz. Maski są w płachcie i mają śliczne szaty graficzne. Były też stosunkowo tanie, więc jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzą. Zdecydowałam się na wersję chłodzącą i regenerującą.
Płyn do płukania ust Xpel okazał się hitem już po pierwszym zastosowaniu - jest dość delikatny i smakuje jak syropy z dzieciństwa . Super, daję mu piątkę już po pierwszym spotkaniu.
Dwa opakowania skarpet złuszczających - dużo chodzę teraz boso, co widać po moich stopach, więc przyda im się małe SPA . Te skarpetki są chyba najlepsze z wszystkich, jakie testowałam - rzeczywiście mocno złuszczają naskórek .

Zakupy zrobiłam w sklepie eZebra. Za całość zapłaciłam około 130 zł. Wielokrotnie robiłam zakupy w tej drogerii i zawsze jestem zadowolona. Tym razem poprosiłam o konkretny kolor produktu wybieranego losowo i spełniono moją prośbę, z czego bardzo się cieszę .
Dodatkowo napisałam z prośbą o ekologiczne zapakowanie przesyłki przy użyciu starych gazet itd - tutaj również użyto tektury zamiast bąbelków, więc wielki plus!

Malinova

W kosmetykach lubię ładne opakowania, jak i również takie, które mogę jeszcze do czegoś wykorzystać. Tak jest w przypadku opakowania po kremie pod oczy Flos lek. Opakowanie jest małe i poręczne, dlatego już nie raz po wykorzystaniu kosmetyku dawałam tam inny krem/żel. Na podróże takie opakowanie jest idealne.
Samego żelu Flos lek używałam już jakiś czas temu. Teraz są nowe opakowania. Żel bardzo fajnie chłodzi skórę pod oczami (trzymałam go w lodówce, dlatego efekt był świetny). Jeśli chodzi o cienie pod oczami, to nie zauważyłam spektakularnego efektu, jednak jak na taką cenę myślę że to dobry kosmetyk.

jojoan

Żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i babką lancetowatą. Żel jest bardzo lekki, łatwo się rozsmarowuje i bardzo szybko się wchłania. Ja najczęściej stosuje go rano, bo na wieczór wolę coś przeciwzmarszczkowego. Jest dobry pod makijażem, bo ładnie współgra z korektorem i cieniami do powiek. Jednak ja po nim żadnego działania nie zauważyłam. Miałam kiedyś, bodajże wersję z arniką i to fajne było do cieni, liczyłam, że ta wersja też coś na nie pomoże, ale niestety nie. Zużyję go jako bazę pod korektor i tyle. Dobrze, że kosztował tylko kilka złotych.

Nuanda

żel pod oczy Flos lek to kosmetyk który ma pomóc z obolałymi i zmęczonymi oczami ale przede wszystkim ma zapobiegać powstawaniu cieniom pod oczami. Zakupiłam go w hebe i aktualnie jest na niego promocja. Od razu go użyłam, ma typowo żelowo-galaretowata konsystencje, ale nabiera się go i aplikuje całkiem wygodnie. Mimo niedużego opakowania wyczuwam, że starczy mi na długo bo na prawdę niewielka ilość wystarczy by pokryć powieki i obszar pod oczami. Póki co jestem zadowolona z zakupu zobaczymy jak się spisze przy długotrwałym użytkowaniu

Domka

Przedstawiony na zdjęciu żel pod oczy jest moim pierwszym tego typu. Zawsze dawałam od czasu do czasu pod oczy po prostu kosmetyki, których normalnie używałam ale ostatnio postanowiłam wypróbować ten produkt, ponieważ jest tani i polecany. Opis problemów, na które ma działać, czyli redukować problemu skórne pod oczami związane z niewyspaniem i stresem pasują do mnie. Używam go już około miesiąc i w sumie widzę poprawę za każdym razem, w tym, że moje oczy nawet po 4 godzinach snu są w dobrym stanie czyli nie mam dużych worów i takiej po prostu brzydkiej skóry, jest według mnie w dobrym stanie teraz a czy rozświetlona - tutaj efekty są, ale minimalne. Więc jeżeli ktoś nie ma zbyt dużych problemów pod oczami to myślę, że ten produkt będzie się spisywał bardzo dobrze. 💕
Jako dodatek dostałam bezpłatną próbkę kremu do opakowania, która jest widoczna na zdjęciu, z czego bardzo się cieszę! 🐼