FlosLek

Mój pierwszy i aktualnie używany krem pod oczy, czyli FlosLek Arnica Pielegnacja skóry naczynkowej. Krem zgodnie z opakowaniem jest przeznaczony do płytko unaczynionej skóry z widocznymi zmarszczkami i cieniami, skłonnej do podpuchnięć. Ja skusiłam się na niego z tego względu, iż od zawsze mam ciemne cienie pod oczami. Krem jest wegański, zawiera ekstrakt z arniki i aceroli. Jest przebadany dermatologicznie i okulistyczne. Na plus oceniam jego pojemność, używam go od września i jeszcze jest go dość sporo w opakowaniu. Wchłania się szybko, dobrze nawilża. Zgodnie z zapewnieniem producenta naprawdę wygładza skórę. Pomógł mi w pozbyciu się takich drobnych krostek pod skórą. Z cieniami niestety nie robi nic, ani trochę nie są mniej widoczne. A czy zgodnie z zapewnieniem zapobiega powstawaniu zmarszczkom to niestety ciężko mi powiedzieć, bo chyba ich jeszcze nie mam. Krem niestety nie ma najlepszego składu, zawiera Triethanoalamine i Disodium EDTA (potencjalne działanie rakotwórcze), DMDM Hydantoin, czyli donor formaldehydu, a także PEG-8, co może mieć działanie komedogenne i również potencjalnie rakotwórcze. Ze względu na skład i chęć wypróbowania innych tego typu kosmetyków więcej go nie kupię, ale jeżeli ktoś nie zwraca na to uwagi to pod względem działania wcale nie był najgorszy i w recenzji wystawiam mu pozytywną opinię. Kosztował w promocji w Naturze 16 albo 17 zł, niestety chyba został wycofany, bo w tym roku już go w drogerii nie widziałam, a kupowałam go zaledwie we wrześniu ubiegłego roku.

Zobacz post