Lirene

juss

Napinająca maska peel-off, Ekspresowy Lifting - Lirene.

Proces aplikacji wymaga dodatkowego zaangażowania, gdyż trzeba najpierw samemu przygotować masę z proszku znajdującego się w saszetce i połączyć go z wodą. Nie jest to skomplikowane, ale wolałabym otrzymać gotowy produkt. Gdyby nie to, że dostałam tę maseczkę w gratisie do zamówienia, to sama bym jej nie kupiła, choć tu też dodatkowo brak zainteresowania zakupem wynikałby z tego, że to maska peel-off, a takich nie używam.
Od razu po przygotowaniu papkę należy nałożyć na twarz, omijając okolice oczu. Ma ona konsystencję gęstej masy, którą łatwo się rozsmarowuje na skórze. Zapach jest delikatny i przyjemny, umila aplikację. W ciągu 10-15 minut masa zastyga i wtedy należy ją delikatne ściągnąć od szyi w górę. Niestety nie schodzi w całości jako jeden płat, a się rozrywa. Być może, gdybym przytrzymała ją dłużej, to by się bardziej zwarła, ale nie chciałam, by bardziej wysychała. Resztki, które zostały na twarzy, można jednak bez problemu zmyć letnią wodą.
Po zastosowaniu maseczki, skóra wydaje się delikatnie oczyszczona i napięta, ale jest to efekt na chwilę. Nie zauważyłam żadnego efektu "odmłodzenia i odżywienia, jak po profesjonalnym zabiegu u kosmetyczki", o którym informował producent. Nie jestem do niej przekonana zarówno przez fakt słabego działania, ale również ze względu na jej formę, dlatego jej nie polecam.

KatarzynaK

Dzisiaj już ostatnia maseczka z nowej serii peel-off marki Lirene. Na koniec zostawiłam sobie maskę Ekspresowy lifting czyli napinająca maska z 24k złotem i perłą. Ta maska kojarzy mi się z luksusowymi zabiegami w salonach piękności. Ma w składzie proszek perłowy oraz dodatek czystego 24k złota. Maseczkę należy rozrobić z wodą i szybko nałożyć na twarz. Zastyga w ekspresowym tempie. Spodobał mi się jej kolor, złoty z widocznymi błyszczącymi drobinkami. Całe szczęście nie zostają one na twarzy po zdjęciu maski. Przyjemny, delikatny zapach umila nam cały zabieg. Maska zastyga i można ją zdjąć w całości z twarzy zaczynając od dołu. Nie kruszy się i jest bardzo plastyczna. Jedynie przy brzegach, gdzie maseczki jest nałożone cieniej, wysycha całkowicie i trzeba pozostałości zmyć letnią wodą. Po zdjęciu moja twarz była przyjemnie nawilżona i odświeżona. Zauważyłam delikatną poprawę napięcia skóry, ale myślałam, że będzie ono bardziej widoczne. Twarz wyglądała na wypoczętą i świeżą. Ostatnio maseczki robię w godzinach przedpołudniowych i efekt mogę podziwiać cały dzień. Cena tej maski w Rossmannie wynosi 12,99 zł.

beataa1995

#DENKO2/2021
Czterdziesta piąta chmurka z denkiem. Jest to denko z lutego, udało nam się zużyć 33 produkty. W drugiej części znalazły się:
1. Amara, Amaderm, próbka, krem nawilżająco-regenerujący urea 15% (x4), idealnie sprawdzał się do suchych miejsc na skórze. Miał on deikatny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka, gładka oraz elastyczna.
2. Sesderma, Azelac, próbka krem nawilżający do twarzy, miał delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz złagodzona.
3. Lirene, Algowa maska głęboko nawilżająca, bez problemu ściągało się ją z twarzy, ponieważ tworzy się z niej guma i schodzi w jednym kawałku. Skóra po jej użyciu była odżywona, nawilżona oraz miękka.
4. Bee Yes, Bee Venom Eco Face Cream, próbka Krem do twarzy z jadem pszczelim i miodem spadziowym, miał on specyficzny zapach. Skóra po jego użyciu była nawilżona, odżywiona oraz wygładzona.
5. Bielenda, Juice jelly maska, 2 w 1 Oczyszczająca maska + peeling z kiwi i kaktusem, miała przyjemny zapach. Skóra po jej użyciu była bardzo dobrze nawilżona, wygładzona oraz oczyszczona.
6. Manufaktura Piękna, Perełki do stóp `Górski strumień`, miały przyjemny zapach oraz barwiły wodę na niebieski kolor. Skóra stóp po ich użyciu była zmiękczona, odświeżona oraz nawilżona. Idealnie sprawdzała się do przygotowania stóp do pedicure.
7. Lirene, Ekspresowy lifting, Napinająca maska z 24k złotem i perłą, bez problemu ściągało się ją z twarzy, ponieważ tworzy się z niej guma i schodzi w jednym kawałku. Skóra po jej użyciu była odżywona, elastyczna oraz miękka.
8. Manufaktura piękna, Pudrowy pianorób do kąpieli, Arbuziak, miał przyjemny arbuzowy zapach. Barwił wodę na zielony kolor oraz sprawiał, że skóra po jego użyciu była trochę nawilżona, wygładzona oraz zmiękczona.
9. Selfie project, głęboko oczyszczający peeling, miał przyjemny zapach. Peeling głęboko oczyszczał, usuwał martwy naskórek oraz wygładzał skórę twarzy.
10. Altapharma sól morska do kąpieli rozgrzewająca, miała ona działanie rozgrzewające i relaksujące, a także odprężające.
11. Vichy, Normaderm Phytosolution, Double Correction Daily Care, próbka Krem korygujący niedoskonałości o podwójnym działaniu, miał on delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz odżywiona.
12. Annayake, Bamboo Hydra-Energizing Mask, Energetyzująca maska do twarzy, miała przyjemny świeży zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była nawilżona oraz miękka w dotyku.
13. Pharmaceris, S, Hydrolipidowy krem ochronny do twarzy dla dorosłych i dzieci SPF 50+, nie bielił twarzy. Skóra po jego użyciu jest nawilżona oraz miękka.
14. La Roche-Posay, Rosaliac AR Intense, próbka, Intensywna kuracja na miejscowe zaczerwienienia skóry, miał delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była złagodzona oraz miała wyrównany koloryt.

kkosarska

💛 Lirene Dermoprogram. Maseczka do twarzy. Napinająca z 24 k złotem i perłą.

W środku opakowania znajduje się proszek do którego trzeba dolać wodę. Po dolaniu wody trzeba to wszystko rozmieszać do gładkiej konsystencji (niestety mi się to nie udało) i nałożyć na buzię. Ja do nałożenia tej maski użyłam pędzla i to była dobra decyzja, bo nic po drodze nie ubrudziłam. Maska miała bardzo mocny, perfumowany zapach. Po zastygnięciu bardzo fajnie i bez problemu się ją ściągało. Schodziła płatami, fajnie zadziałała na moją skórę. Skóra po niej była napięta i wygładzona. Jak najbardziej jestem na tak.

beataa1995

Lirene, Ekspresowy lifting, Napinająca maska z 24k złotem i perłą, którą kupiłam w Rossmannie, Zapłaciłam za nią na promocji 0,99zł. Ma ona delikatny zapach, który jest wyczuwalny podczas jej aplikacji na twarz. Maseczka jest w postaci proszku, który trzeba wymieszać z wodą, a następnie szybko nałożyć na twarz. Następnie należy poczekać 10-15 min i zastygniętą maseczkę zdjąć z twarzy. Maseczkę ściąga się bez problemu, ponieważ robi się ona gumowa i schodzi z twarzy w jednym kawałku. Skóra po jej użyciu jest odżywiona, elastyczna oraz miękka.

Anielka

Uwielbiam wracać akurat do tej maseczki do skóry twarzy. Bardzo przypadła mi do gustu aplikacja i sposób jej przygotowania. Trzeba samemu wymieszać proszek z letnią wodą, co mi niezmiernie odpowiada. Produkt ma przepiękny zapach. Konsystencja zastyga i bardzo łatwo ściągnąć ją w całości z cery. Skóra po jej zastosowaniu napięta, wygładzona oraz rozświetlona. Według mnie będzie idealna na zastosowanie przed imprezą czy jakimś ważnym wydarzeniem. W tej cenie to naprawdę rewelacyjny produkt.

Hinami

Kończy się miesiąc, wiec to oznacza, ze przyszła pora na denko. To denko jak i poprzednie jest również skromne. Znajdziemy w nim:
Antyperspirant Nivea w kulce Black&White. Jest to mój ulubiony antyperspirant w kulce. Ładnie i nienachalnie pachnie oraz zapewnia długa ochronę. Jest w szklanym opakowaniu przez które możemy łatwo sprawdzić ile nam zostało kosmetyku.
Krem na dzień i na noc Biolaven mandarynkowy. Krem bardzo ładnie pachnie mandarynkami. Ma świetny aplikator i starczył mi na długo. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Próbka szamponu wzmacniającego Radical. Miałam takie trzy, wiec mogę już dużo o nim powiedzieć. Myłam tym szamponem trzy razy włosy po umyciu wydawały się suche. Po niecałym dniu robiły się już nieświeże. Do tego skład nie powala.
Serum The Ordinary z Niacynamidem. Serum ma gęsta konsystencje i już dwie krople spokojnie wystarczały na cała twarz. Bardzo się z nim polubiłam niestety spadł mi i się rozbił. Skóra po serum była zdecydowanie gładsza niż przed nałożeniem.
Żel do mycia twarzy AA. Żel miał ciut za rzadka konsystencje przez co nie był wydajny. Ma za mocny skład jak na żel, który używamy codzienne.
Probka kremu na noc i na dzień FaceBoom. Krem bardzo ślicznie pachnie, szybko się wchłania i pozostawia miękka skore. Niestety jedna taka probka na cała twarz mi nie wystarcza.
Antyperspirant Rexona Sexy Bouquet. Antyperspirant ładnie pachnie, dobrze się rozpyla i daje rade przez cały dzień w ciągłym ruchu. Można go tez spokojnie wrzucić do torebki, bo ma blokadę.
Pasta Ziaja do mycia zębów. Pasta miała dziwny smak, ale oprócz tego dobrze się sprawdzała. Pozostawiała świeży oddech na długo.
Maseczka Lirene Napinająca z 24k złotem. Maseczka nie sprawdziła mi się, ale kupię ja jeszcze raz i sprobuje nałożyć grubsza warstwę na twarz. Bardzo ładnie I mocno pachnie.

Hinami

Maseczka do twarzy Lirene Ekspresowy Lifting peel-off. Maseczka ma w sobie malutkie mieniące się drobinki. Trzeba ja rozrobić z woda. Wyszło jej bardzo dużo jak na raz wiec dałam tez trochę bratu. W miejscach gdy nałożyłam jej troszeczkę mniej całkowicie wyschła i ciężko było ja zdjąć. Pomogłam sobie zmoczeniem tych miejsc woda. Po ściągnięciu maseczki mam zaczerwieniona twarz i szczypie mnie dekolt - to właśnie tam miałam cienka warstwę maseczki.

Ametystova

💚 Maseczka peel off Lirene.
Prawie nie ma miesiąca bez masek alginatowych od Lirene. Super składy, świetne działanie, moja skóra bardzo się z nimi lubi, przetestowałam każdy wariant i do każdego z nich wracam. 👍 ta maseczka ma ładny kolor, faktycznie wpada w złoto. Do tego ma drobinki, które lekko połyskują. Nakładałam pod tę maskę jakieś serum, dzięki czemu podbijałam działanie. Skóra po zdjęciu maski była miękka, bardzo nawilżona i promienna.
⭐Ocena: 5/5

NaciaPacia

Maseczka Lirene Ekspresowy Lifting

Całkiem fajną maseczkę kupiłam na promocji w Auchan i powiem szczerze, że jestem nią średnio zadowolona Samo jej przygotowanie dało mi dużo zabawy . Produkt w saszetce jest w postaci proszku, aby ją nałożyć, trzeba dodać 30 ml wody i “intensywnie” wymieszać. Tu już pojawił się problem, bo głupio pomyślałam, że nie będę brudzić miski, tylko to zrobię po prostu w saszetce . No niestety nie był to najlepszy pomysł i zanim dobrze wymieszałam w tak małym opakowaniu, to zaczęła na ściankach już zastygać. Na zdjęciu ewidentnie widać, jak mojej “intensywne” mieszanie wyszło. Pomimo “paru” grudek masę nakładało się całkiem sprawnie, a wszystko, co wylądowało na zlewie, bardzo łatwo dało się zmyć. Produkty jest bardzo dużo i można na spokojnie obłożyć jeszcze część szyi. Tylko trzeba działać bardzo szybko, bo zastyga w zastraszającym tempie i tworzy gluta plastelinowego . Na szczęście schodzi w miarę całym płacie, jakieś resztki, które ostały na krańcach twarzy, łatwo schodzą z wodą. Skóra po zdjęciu jest w miarę miękka, ale czy napięta to nie wiem . Ogólnie nie wydałam bardzo dużo na tę maskę i nie żałuję jej kupna, ale raczej jej nie polecam w normalnej cenie, bo więcej z nią zabawy niż tego warte

Sherifka89

Najlepsze maseczki peel off jakich do tej pory używałam . Dostałam je w paczce urodzinowej od kochanej mojej @sufcia72 . Są to maseczki od Lirene, Dermoprogram, Maseczka do twarzy, Ekspresowy lifting, Napinająca, z 24k złotem i perłą, Olejkowe super odżywienie, Regenerująca z olejkiem rozmarynowym oraz Spirulinowe nawilżenie, Algowa, głęboko nawilżająca. Maseczki mimo, że są peel off są do samodzielnego rozrobienia. Ja po prostu wsypywałam proszek do miseczki, wodę wlewałam do saszetki równo z miarką jaka w niej jest i później wlewałam wodę do miseczki i rozrabiałam. Maseczki przyjemnie, relaksująco pachną. Są łatwe w aplikacji i u mnie w 100% każda maseczka odklejała się od buzi. Maseczka po wyschnięciu robi się jak guma to fajne uczucie. Maski sprawiały, że moja buzia była super nawilżona, gładka, po wyschnięciu rewelacyjnie jędrna i promienna. Z ogromna chęcią sprawdziłabym jeszcze inne wersje bo te są cudowne .

Sherifka89

Wszystkie maseczki peel off, które zdenkowałam w kwietniu. Bardzo lubię tego typu maski i zazwyczaj fajnie się u mnie sprawdzają.
Dwie maski od Lirene, które dostałam od kochanej @sufcia72 . Dokładnie są to Lirene, Dermoprogram, Maseczka do twarzy, Ekspresowy lifting, Napinająca, z 24k złotem i perłą oraz Olejkowe super odżywienie, Regenerująca z olejkiem rozmarynowym. Te maseczki nie są takie jak zwykłe maski peel off, które sprawiają że skóra buzi piecze i boli przy ich zdejmowaniu. U mnie świetnie odchodziły od skóry bo te maski po wyschnięciu są jak gruba guma i nie wnikają w skórę. Buzia po nich jest idealnie nawilżona, gładka, milutka, promienna i pachnąca. Efekt ten czuć bardzo długo a sama maska jest latwa w nałożeniu i zdjęciu.
Maska Alvira, peel off Skin Essentials, Deep Cleansing, głęboko oczyszczająca z węglem drzewnym i węglem acai. Ta maska jest boska, buzia po niej jest tak rewelacyjnie oczyszczona i wygładzona, że efekt ten mogłabym czuć bez końca. Maska ma mocny, intensywny zapach. Jest dość gęsta ale fajnie się ją aplikuje na twarz i bez problemu zdejmuje .
BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Aktywny detox węglowy, Peel-Off. Kupuję ją często i zazwyczaj stosuje ją na nos i brodę. Maseczka ładnie pachnie, jest tania i fajnie sie u mnie sprawdza. Miejsca z której ją zdejmuje są zawsze odpowiednio oczyszczone, wygładzone i delikatne. Nie zdarzyło mi się jeszcze aby mnie podrażniła .

Sherifka89

#43
Lirene, Dermoprogram, Maseczka do twarzy, Ekspresowy lifting, Napinająca, z 24k złotem i perłą .
To kolejna cudowna maseczka, którą dostałam od mojej kochanej @sufcia72 .
To moja druga maseczka peel off od Lirene jaką zdenkowałam i w niej też jestem zakochana. Maseczka prześlicznie pachnie i dość długo czuć ją na skórze po jej zdjęciu. Maseczka jest w proszku o wadze 10g i rozrabiamy ją w 30ml wody. Maseczka ma śliczny musztardowy kolor i zawiera w sobie złote drobinki brokatowe. Tą maseczkę również łatwo się nakłada na buzię bo nie jest rzadka. Bardzo szybko wysycha bo po ok 10min płat juz sam odchodzi od skóry. Maskę zdjęłam praktycznie w całości, moja skóra po niej była idealnie gładka, jędrna i promienna. Po tą maseczkę również sięgnę ponownie jak znajdę ją w jakimś sklepie .
Dziękuję Bożenko za to cudo , polecam .

mysia302

Lirene. Napinająca maska z 24k złotem i perłą.

Maseczke dostałam od mojej kochanej @kkosarska w paczuszce świątecznej.
Bardzo polubiłam tą serię maseczek  z racji tego że można samej zrobić maseczke zalewając proszek wodą i energicznie wymieszać. Kolejny plus maseczki to to że jest peel-off!. Uwielbiam je!. Maseczka jest żółta z drobinkami brokatu, fajnie się ją nakładało na twarz, nie rozlewała się z twarzy co jest na plus. Maseczka szybko wyschła i bez problemu ją ściągnełam, efekt jak najbardziej na plus, skóra była napięta i gładka. Na pewno wrócę jeszcze do tej maseczki!  💛

emiEmily

Lirene Dermoprogram, Maseczka do twarzy, Ekspresowy lifting, Napinająca, z 24k złotem i perłą.
Uwielbiam maseczki i bardzo lubię sięgać po nowe produkty z tej półki. Tym razem postanowiłam wypróbować maseczkę peel - off firmy Lirene. Saszetka zawiera proszek, który należy energicznie zmieszać z wodą i nałożyć na twarz. Czas całkowitego zastygania maseczki to około 15 minut. Produkt cudownie pachnie i dość dobrze rozprowadza się na skórze. Sam czas aplikacji jest przyjemny, jednak ściąganie maseczki to już inna sprawa. Warto zwrócić uwagę, aby w każdym miejscu nałożyć dość grubą warstwę maski, w przeciwnym wypadku będziecie ją miejscami zeskrobywać i zmywać ciepłą wodą. Skóra po zabiegu jest widocznie odświeżona, zrelaksowana, a koloryt cery wyrównany. W dotyku jest bardzo przyjemna, gładziutka jak za dawnych lat . Buzia pięknie pachnie jeszcze przez długi, długi czas. Na pewno jeszcze się na nią skuszę.

hangled

Co kryje w sobie to czerwone pudełko? Pełno premier z Rossmanna! Wczoraj miałam okazję być na szkoleniu organizowanym przez firmę połączonym z seansem filmowym. W tym roku świętujemy 25 lat, wprowadzamy dużo zmian i fajnych nowości nie tylko dla klientów, ale również dla pracowników. Każdy uczestnik dostał pudełko z nowymi kosmetykami na sklepowych półkach, które możemy przetestować i podzielić się opinią. Zawsze uważałam, że jako pracownicy powinniśmy mieć taki program jak klienci, ponieważ my to potem musimy sprzedawać. A ile było sytuacji, że na nocce wystawiono produkty, godzina 9:00 i już jakaś klientka o nie pyta. Teraz będziemy mieć szansę na zapoznanie się z nimi bliżej. W pudełkach znalazły się: dezodorant w sprayu Le Petit Marseillais w soczystym brzoskwiniowym zapachu, żel pod prysznic Palmolive Berry Delight, olejek rycynowy z serii Nature od Venus, napinająca maseczka ze złotem z Lirene oraz oczyszczający winogronowy tonik z Garniera. Z wszystkiego bardzo się cieszę, jednak najbardziej nie mogę doczekać się testów maseczki, olejku i toniku. Żel pod prysznic za to już na wstępie mnie zawodzi, bo mimo pięknego opakowania i obietnicy jagodowej rozpusty mamy taki dosyć mdły, chemiczny zapach. Nie wiem czy się z nim polubię, jeżeli będzie tak samo fajnie nawilżał skórę jak wersja czekoladowa to dam mu szansę. W paczce znalazłam jeszcze próbkę męskich perfum Nou, ona powędruje do mojego chłopaka. Z tego co już zauważyłam (bo oczywiście musiałam się oblać przy otwieraniu ) zapach jest bardzo trwały. Z okazji jubileuszu dostałyśmy jeszcze mały, biżuteryjny upominek, który pokażę Wam osobno. A sama za niedługo zabieram się za testy.
DZIĘKUJĘ każdej z Was, naszej klientce, że wybieracie nasze drogerie i nas doceniacie. Czasami naprawdę opadamy z sił, ale wiedza, jak wielu mamy klientów, którzy są zadowoleni z obsługi, dodaje powera. Duży buziak.

dreams1919

Napinająca maska z 24k złotem i perłą marki Lirene. Zakupiłam ją w drogerii aby przetestować coś nowego. W środku opakowania znajduje się proszek, który trzeba wymieszać z letnią wodą. Po wymieszaniu trzeba szybko maskę zakładać na twarz bo w ekspresowym tempie zastyga. Mi część zastygła w miseczce. Po nałożeniu już po 10 minut mogłam ją ściągnąć ale trzymalam 15 minut. Maska ma zolty kolor i w łatwy sposób się ją ściąga w całości. Skóra jest po napięta, odżywiona, zmarszczki wygładzone. Jest to maseczka perl off. Polecam!