SKIN 79

agaa93

DENKO MAJ 2020

Moje pierwsze denko na DressCloud. Czas na podsumowanie
Facelle - płyn do higieny intymnej sensitive. Jestem z niego bardzo zadowolona. Jest to moje kolejne opakowanie tego produktu. Dodatkowo używam go do depilacji - super sie sprawdza.
Pantene szampon do włosów Moisture Renewal. Do marki Pantene mam sentyment i słabość. Zawsze jak testuje szampon z innej serii to i tak potem wracam do Pantene. Jakoś dobrze działa na moich włosach.
Dove essential body milk. Odżywczy balsam do ciała. No po prostu uwielbiam!
Delia Cameleo płynna keratyna. O tym produkcie zrobiłam osobną chmurkę. Uwielbiam ten produkt!
Nivea Shower Oil - kocham ten produkt. Kolejne opakowanie i jestem pewna, że nie ostatnie
Ziaja krem oliwkowy - kocham! Stosuje jako balsam do ciała. Moja skóra go uwielbia.
BioOleo cosmetics peeling magnolia - o tym produkcie zrobiłam osobną chmurę. Naprawdę fajny peeling. Super, że miałam okazję go wypróbować.
Skin79 Fresh Garden Mask: Glacial Water oraz Aloe - maska w płacie. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Uwielbiam tego typu maski.
/ Skin79 Hair Repair Smoothie Coconut - maska do włosów. Mam mieszane uczucia do tej maski. Z jednej strony cudownie pachnie i zapach utrzymuje sie bardzo długo na włosach. Z drugiej strony moje włosy są po niej obciążone i szybciej się przetłuszczają
Bioelixire olejek z czarnuszki - mój ulubieniec. Cudownie pachnie i niesamowicie działa na włosy. Totalny must have!
Próbka Garnier BB Cream - nie umiem tego wyjaśnić, po prostu ten produkt mi nie podpasował.
Miya Cosmetics myWONDERBALM Hello Yellow - kocham ten krem! Jest to moje drugie opakowanie tego kremu i jestem zachwycona. Super pachnie i cudownie działa. Używałam zarówno jako krem do twarzy jak i balsam do ciała
Loreal True Match - podkład któremu jestem wierna od kilku lat. Zmieniam tylko odcienie w zależności od pory roku

Muszę przyznać jestem bardzo zadowolona z tego denka. Aż nie mogę się doczekać co przyniosą kolejne miesiące

Anja174

Skin 79
Maska w płachcie 🌼 Fresh Garden Mask 🌼 Aloe 🌼
Fresh Garden Aloe to maska przeznaczona do cery wrażliwej, suchej, dojrzałej, trądzikowej, zaczerwienionej. Maska jest na bawełnianej płachcie. Jest ona miękka , bardzo przyjemna w dotyku. Łatwo się ją nakłada na twarz. Maska nie ześlizguje się, idealnie przykleja się do buzi.
Maska zawiera aloes, który regeneruje skórę oraz zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Maska na nawilżać, koić oraz łagodzić podrażnienia. Dodatkowo maska posiada właściwości przeciwzapalne oraz rozjaśniające.
Trzymałam ją na buzi ok 20 minut. Początkowo zrobiło mi się gorąco w policzki, ale to pewnie dlatego że byłam rozgrzana a maska była zimna. Po tych 20 minutach czuć było, że część esencji się wchłonęła, a płachta była trochę wyschnięta. Maska fajnie nawilżyła przesuszoną cerę. Buzia była rozświetlona, uspokojona, wygląda na zdrowszą, bardziej promienną. Przez chwilę była trochę ściągnięta i napięta, ale to uczucie szybko minęło.

mayusiaa

Jak aloes no to w najlepszym wydaniu!
Kultowe produkty od SKIN79: łagodzący żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99% - ja mam w tubie 100g oraz maska w płacie Fresh Garden Mask Aloe.

Wielofunkcyjny żel sprawdzi się w pielęgnacji twarzy, ciała czy nawet włosów. Dzięki wysokiej zawartości aloesu natychmiastowo nawilża, łagodzi podrażnienia, uszkodzenia naskórka i koi. Ja go najbardziej lubię stosować jako żel myjący do twarzy albo jako odżywka na przesuszone końcówki włosów. Na próbę zakupiłam najmniejszy format ale na pewno w przyszłości skuszę się na większe opakowanie.

Bawełniana maska w płachcie, także z wyciągiem z aloesu, bardzo dobrze oczyszcza, odświeża skórę oraz przywraca jej naturalna miękkość i elastyczność. Maska jest cieniutka, mocno nasączona, fajnie wycięta, dzięki czemu dobrze przylega do twarzy i nie zsuwa się. Ja często nosze ją nawet i 30min.

agyness

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać maseczki od Skin79 Fresh Garden Mask Aloe. Przed miesiaczką na mojej twarzy pojawiło się wiele niedoskonałości i potrzebowałam maseczki, która załagodzi podrażnienia i rozjaśni moją twarz. Poszperałam w zapasach i znalazłam idealne rozwiązanie.
Maseczka jest w płachcie, super nasaczona, ale nie kapie z niej, co uważam za duży plus. Trzymana na twarzy przyjemnie chłodzi skórę. Wszystkie otwory wycięte są odpowiednio i bez problemu mogłam dopasować materiał do kształtu twarzy. Po zastosowaniu jej mam takie wnioski: ukoiła moją skórę, złagodziła gdzieniegdzie występujące zaczerwienienia i nawilzyla skórę.
Myślę, że jest to produkt wart uwagi.

Brill

Kolejna maseczka aloesowa również marki Skin79. To już moja ostatnia maseczka aloesowa w płacie ale dobrze, że mam jeszcze kilka...naście innych. Maseczka delikatnie i ładnie pachnie i ma urocze zielone opakowanie. Dobrze przylega do twarzy i po użyciu rollera nie zsuwa się ani nie odkleja. Trzymałam ja około 15 minut i po zdjęciu płachty wklepałam esencje w skórę dodatkowo używając rollera. Na początku czułam lepką warstwę na twarzy ale po dłuższym czasie całkowicie się wchłonęła. Skóra była idealnie nawilżona, gładka i odżywiona. Po tej maseczce nie musiałam używać kremu przez dwa lub trzy dni. Maseczka jest świetna i na pewno jeszcze do niej wrócę.

domkapodomka

Skincare challenge #7
Produkty bez których nir wyobrażam sobie życia. Trochę naginam zadanie ze względu na wałek jadeitowy, ale kurczę nie wyobrażam sobie już bez niego życia. A stosuję zawsze przy pielęgnacji (pomijając sytuację, kiedy schłodzonym prosto z lodówki masuję skórę pod oczami).
Patrząc na chmurkę mogę powiedzieć, że moja pielęgnacja nie miałaby sensu bez aloesu. Uwielbiam maseczkę z wyciągiem z aloesu ze względu na nawilżające i antybakteryjne właściwości. Gdyby mi ktoś dzisiaj powiedział, że zostaje wycofana? Mam milion innch, ale to jedyna, która jest dla mnie tak odpowiednia, do której bardzo lubię wracać. Załamałbym się.
Żel aloesowy jest ponoć kosmetykiem unjwersalnym i można z nim zrobić wszystko. Nie próbowałam, bo dla mnie jest złotem dla mojej twarzy. Kiedy muszę buzię uspoić i zrelaksować, używam żelu aloesowego. Kiedy wracam opuchnięta po nocce, tylko aloes tak mi ukoi zmęczoną cerę. Jest moim przyjacielem od kilku lat i gdyby ktoś mi teraz powiedział, że zostaje wycofany? W tym momencie wpadam w mocną deprechę.

Wojasowa

Maseczka aloesowa od skin79 ♥️
Jest świetna. Kupiłam ją na promocji przez ich sklep internetowy. Maseczka bardzo dobrze trzyma się na twarzy, daje przyjemne uczucie chłodu i nie lepi się po zdjęciu. Twarz jest po niej gładka i nawilżona , a także niweluje zaczerwienienia.
Plusem jest też to, że ma bardzo dobrze zrobione wycięcia na oczy i nos.
Szkoda że po wyjęciu maseczki z opakowania, zostaje w nim tylko kropelka esencji, a bardzo lubię nakładać ja na twarz po ściągnięciu maseczki.

martaako

Świetne maseczki od SKIN79, które muszę Wam gorąco polecić. Jest to seria Fresh Garden i spisała się u mnie tak dobrze, że zamówiłam ją ponownie. Maseczki mają świetnie wycięte płachty, są dobrze nasączone produktem i poprawiają stan cery. Moja twarz jest dużo bardziej przyjemna w dotyku i nawilżona przy regularnym stosowaniu masek tej marki. Twarz wygląda promiennie i zdrowo. Maski nadają się do wrażliwej cery. Lubię wkładać je na kilka minut do lodówki przed użyciem, szczególnie jeśli nakładam je rano, bo redukuje to u mnie obrzęki i napięcia. Zresztą twarz rano czasem wygląda na taką lekko opuchniętą, a to niweluje ten efekt. Bardzo gorąco wam je polecam, są naprawdę świetne .

dastiina

SKIN79 - Fresh Garden Mask - ALOE
Maseczka do twarzy w płacie od Skin79, którą kupiłam za naprawdę grosze.
Wersja z aloesem- kojąca i nawilżająca w zielonej saszetce.
Podoba mi się "kreskówkowa" grafika na saszetce i ogólnie kolorystyka.
Po otwarciu- miękka płachta, dość cienka i idealnie dopasowująca się do twarzy.
Była też mocno nasączona esencją o lekkim zapachu aloesu.
Ogólnie- czułam, że maseczka łagodzi podrażnienia i koi skórę.
Buzia była mocno nawilżona i gładka oraz miękka w dotyku.
Nie podrażniła mnie, a przyjemnie wpłynęła na buźkę.
Ogólnie całkiem fajna maseczka.

martaako

Znowu była promocja na stronie SKIN 79, podczas której można było kupić maseczki po kilka złotych, także ponownie skusiłam się na ich zakup, bo świetnie się u mnie sprawdziły. Wybrałam te maseczki, które już miałam, ale również zdecydowałam się na kilka nowości, aby je przetestować. Nie zdecydowałam się na serię Venetian Carnival, ponieważ miały one gorzej wycięte płachty w porównaniu do innych serii i jeśli chodzi o dopasowanie do mojego kształtu twarzy. Także to był jedyny powód ich niekupienia. Oprócz maseczek w płacie kupiłam również dwie maseczki bąbelkujące, a także dwie maseczki glinkowe. Jedną z zieloną herbatą, natomiast drugą kojącą z serii Animal Color - w wersji Angry Cat. Już się nie mogę doczekać testowania wszystkiego .

mysia302

Skin79. Fresh Garden Mask. Aloe. Maseczka w płachcie. Moje pierwsze zamówienie na skin79 okazało się strzałem w 10 bo z każdej maseczki jestem zadowolona. Opakowanie maseczki bardzo mnie zachęciło do zakupu, jest słodkie. Po otwarciu czuć delikatny, aloesowy zapach. Nałożyłam maseczke na oczyszczoną twarz i odczekałam 15 minut. Przez ten czas czułam miły efekt chłodu. Po ściągnięciu resztę esencji wklepałam w skórę. Esencja szybko wchłoneła w skórę a ja mogłam podziwiać rozjaśnioną twarz.

martaako

Maseczka do twarzy w płacie od marki SKIN 79. Pierwsza na próbę poszła wersja aloesowa. Wybrałam kilka maseczek z serii Fresh Garden Mask i muszę przyznać, że wszystkie mają bardzo zachęcającą szatę graficzną. Bardzo podobają mi się opakowania, naprawdę fajnie to wygląda. Co do samego produktu to - płachta była dobrze wycięta i obfita w produkt. Maseczkę nałożyłam na skórę twarzy na około 20 minut, może dłużej. Efekty były bardzo pozytywne. Skóra była odżywiona, promienna i pełna życia. Pozbyłam się napięć i szorstkości. Po maseczce nałożyłam jeszcze krem na noc i na drugi dzień cera wyglądała świetnie - odżywiona i jasna. Jak dla mnie super .

Zoey6

Skin79 maseczka do twarzy w płacie z aloesem z serii fresh garden mask. Kupiłam już jakiś czas temu cały zestaw maseczek z tej serii w którego skład wchodzą 4 maski. Tą zostawiłam głównie z myślą o lecie i jej kojących właściwościach. Jak dobrze, że zostawiłam ją na czarną godzinę. Pewnego dnia po pracy wrócił mąż cały spalony od słońca bo siedział na dworze cały dzień i oczywiście zapomniał kremu. Był czerwony jak burak i to dosłownie. Praktycznie od razu wpadałam na pomysł żeby zaaplikować mu tą maseczkę. Zdziałała cuda. Ukoiła jego mocno spaloną twarz, rozjaśniła ją i nawilżyła. Dzięki temu uniknęliśmy efektu schodzącej i łuszczącej się skóry. Ja bardzo ją polecam, bo zdziałała cuda i świetnie ukoiła skórę. Efekt był widoczny od razu po aplikacji. Bardzo polecam tą maskę zwłaszcza po opalaniu.

Anitkaaa

Testowałam ostatnio kolejną maseczkę firmy Skin79. Tym razem wzięłam do ręki Fresh Garden Aloe. Maseczka ma bardzo przyjemny zapach. Po wklepaniu reszty esencji skóra twarzy była bardzo miękka i wygładzona. Bardzo dobrze nawilżyła moją przesuszoną twarz. Napewno do niej wrócę. Jest cudowna i bardzo polecam ❤️

Kosti

Zestaw 4 maseczek SKIN 79. Seria Fresh Garden Mask. Kupiłam dwa zestawy maseczek, wszystkie są maseczkami w płachcie. Moją ulubioną jest maseczka Pearl. Cena 1 szt to 9,90zł. Zestaw kupiłam na stronie producenta i był on na promocji. W skład zestawu wchodzą: Maseczka Pearl, Red Ginseng, Aloe, Glacial Water. Maseczki mają bardzo podobny zapach, są głęboko nawilżające i bardzo przyjemnie się z nich korzysta.
_________________
Xoxo K

madziek1

Aloe Fresh Garden Mask Skin79 to maseczka, którą można nazwać ideałem. Fantastycznie nawilża, a nawet powiedziałabym, że nawadnia skórę, natychmiast koi i łagodzi wszelkie podrażnienia, rozjaśnia i sprawia, że skóra staje się promienna i świetlista. Wygląda jakby została turbodoładowana. Ma doskonale wycięty bawełniany płat, który bez problemu można dostosować do kształty twarzy i przylega do niej na całości. Płat nasączony jest bardzo mocno, ale podczas trzymania na twarzy nic nie ścieka. Stosowałam się do zalecań producenta i trzymałam ją 20 minut, a pozostałą esencję wklepałam w skórę. Stała się ona niesamowicie gładka, miękka i nawilżona. Efekt ten wyczuwalny był jeszcze na drug dzień. Aplikacji towarzyszył przyjemny, świeżo aloesowy zapach. Na pewno będę do niej wracać.