Dior

martaako

Nie wiem, który raz już kupuję ten podkład, ale obecnie jest to mój ulubiony produkt do twarzy - Dior Forever Skin Glow w odcieniu 0N. Podkład ten wygląda bardzo naturalnie na twarzy, dobrze się blenduje i nie tworzy efektu maski. Do tego nie zapycha, a skóra wygląda na odświeżoną i promienną. Na krycie również nie narzekam, ja stosuję tylko jedną warstwę tego podkładu. Natomiast można budować krycie poprzez nakładanie większej ilości warstw. Podkład spokojnie wytrzymuje przez cały dzień. Jestem z niego bardzo zadowolona. Do zakupu dostałam również 5 próbek: dwie próbki wody perfumowanej J’adore, jedną nowej odsłony J’adore czyli wersji Infinissime oraz dwie próbki z pielęgnacji: serum Super Potent Serum oraz kremu pod oczy, oba z serii Capture Totale C.E.L.L. Energy.

martaako

Próbka podkładu Dior Forever Skin Glow. Jeśli szukacie super podkładu z efektem rozświetlającym to to jest to. Uwielbiam ten podkład i zdecydowanie mogę Wam go polecić. Nawet nie wiem ile już konkretnie zużyłam jego opakowań. Podkład ten świetnie się blenduje, wygląda bardzo naturalnie, a krycie można budować. Ja wychodzę z domu już z jedną warstwą i dla mnie krycie jest jak najbardziej ok. Do tego podkład nie zapycha nam skóry i jest trwały. Polecam!

martaako

Będąc ostatnio w Galerii Mokotów, zaszłam do beauty butiku marki Dior, aby uzupełnić zapas podkładu, bo mój obecny pewnie za jakiś tydzień-dwa się skończy. Wybrałam po raz kolejny Forever Skin Glow, który jest świetnym podkładem i idealnie dopasowanym do mojej skóry. Wygląda bardzo naturalnie na twarzy, przy czym dla mnie poziom krycia jest zadowalający. Jest lekki, nie zapycha i ładnie się rozprowadza po twarzy. Do tego daje lekki efekt glow, dzięki czemu cera jest promienna i pełna blasku. Bardzo lubię zakupy w tym sklepie, gdyż konsultantki są niesamowicie miłe oraz pomocne, a także nie ma się wrażenia, że chcą Ci sprzedać coś na siłę, aby tylko coś sprzedać. Do zakupów dostałam bardzo dużo próbek (gdzie np w Sephorze jak chcę coś przetestować to się czasem nie można doprosić próbki), także naprawdę była to bardzo miła wizyta. W próbkach znalazły się: woda toaletowa Miss Dior, woda perfumowana Joy Intense, woda perfumowana Poison Girl, podkład Forever Skin Glow, serum Capture Youth Plump Filler, serum One Essential Skin Boosting Super Serum, serum Capture Youth Glow Booster, baza pod makijaż Forever Skin Veil oraz krem Capture Totale C.E.L.L. Energy Super Potent Rich Cream.

martaako

Jako, że w ostatnim czasie dużo mniej wychodzę z domu, to też dużo mniej się maluję, dlatego w ostatnich miesiącach moje makijażowe zakupy wyglądały właśnie tak jak na zdjęciu - uzupełniam tylko podkład i tusz do rzęs.

Dior Forever Skin Glow w odcieniu 0N
Przestałam już liczyć, który to jest mój odkupiony podkład. Jest to zdecydowanie obecnie mój ulubieniec. Znalazłam idealnie dobrany do mnie kolor, którego tez trochę brakowało mi w innych seriach Diora. Do tego podkład wygląda niesamowicie naturalnie, można budować nim krycie i świetnie się blenduje. Podoba mi się fakt, że daje lekki efekt rozświetlenia - dzięki temu skóra wygląda naturalnie i promiennie.

Helena Rubinstein tusz do rzęs Lash Queen Perfect Blacks w odcieniu 01 Lasting Black
O tych tuszach słyszałam wiele dobrego, ale nigdy nie miałam okazji przetestować stąd ten zakup. Lubię zmieniać tusze do rzęs i mimo, że mam kilku swoich ulubieńców, to jednak ciągle testować nowości.

Do zakupów dostałam dwie próbki perfum - Hermes Terre D'Hermes Eau Intense Vetiver oraz Calvin Klein Euphoria

martaako

Ostatnio na sephora.pl były promocje, przez co skusiłam się na kilka produktów. Przede wszystkim uzupełniłam zapas mojej ulubionej maski oczyszczającej do twarzy Supermud od Glamglow. Skusiłam się na 100ml, ponieważ maskę już miałam wielokrotnie w mniejszych opakowaniach i jest to produkt przeze mnie sprawdzony, a taka pojemność jest najbardziej ekonomiczna. Do maski dołączony był pędzelek do nakładania maseczek. Drugim produktem, który zamówiłam był podkład Dior Forever Skin Glow, który również kupowałam już wielokrotnie. Jest to podkład który dobrze kryje, świetnie wygląda na skórze przez cały dzień, nie tworzy efektu maski oraz nie zapycha porów. Do tego dobrze się blenduje. Ostatnim produktem była maska do włosów Bb Curl od Bumble and bumble. Tej maski miałam próbkę, którą otrzymałam w którymś boxie Lookfantastic. Maska tak mi przypadła do gustu, że postanowiłam zamówić jej pełnowymiarową wersję. Do zamówień dostałam cztery próbki - dwa zapachy Chloe - wodę perfumowaną oraz wersję L'eau, a także maseczkę Rose Face Mask od Fresh oraz maską z węglem aktywnym Clear Improvement od Origins.

martaako

Ostatnie zamówienie ze strony Sephora. Kończył mi się podkład, więc musiałam uzupełnić zapasy. Ponownie zdecydowałam się na Dior Forever Skin Glow w odcieniu 0N. Można budować krycie, wygląda naturalnie i nie zapycha. Do tego daje lekki efekt rozświetlenia, który bardzo przypadł mi do gustu. Poza tym odcień jest w 100% dobrany do mnie. Zdecydowałam się również na zakup nowości do ust od Diora, a mianowicie olejku do ust Dior Addict Lip Glow Oil. Uwielbiam tego typu olejki i samą formułą przypomina mi olejek Clarinsa, który bardzo dobrze wspominam. Oprócz tego chciałam kupić nowy produkt do mycia twarzy. Tym razem padło na Pixi Rose Cream Cleanser, ponieważ miałam już kilka produktów tej marki i zawsze byłam zadowolona, więc postanowiłam wypróbować również ten. Do koszyka wleciały również gumki sprężynki Invisibobble. Bardzo je lubię i ostatnio wiele z nich pogubiłam, więc oto znowu mam . Do zakupów dostałam próbki trzech kremów - Shiseido, Estee Lauder oraz Biotherm.

martaako

Zabawa do której nominowała mnie nasza kochana @dastiina, a mianowicie zdjęcie pod tytułem "Moi ulubieńcy/odkrycia roku 2019". Nie mogłabym zrobić zdjęcia ulubieńców roku 2019 bo byłoby ich z pewnością za dużo. Ten rok obfitował w świetne produkty, często w stałych bywalców mojej kosmetyczki, czyli produkty, które notorycznie raz za razem odkupowałam, gdy się skończyły. Dlatego postanowiłam umieścić na zdjęciu 5 produktów, które poznałam dopiero w roku 2019 i totalnie za nimi przepadłam.

krem na noc Glamglow - Good in bed. Krem ten świetnie sprawdza się do skóry suchej i przesuszonej. W wietrzne i zimne dni to mój ratunek dla skóry, która jest nieprzyjemna i spięta. Krem ma przepiękny zapach marakui, jest niesamowicie wydajny i mocno odżywiający naszą cerę (jest dość tłusty w konsystencji).
maska do ust Laneige - Lip Sleeping Mask. Od zawsze mam problem z ustami, które są przesuszone i czasem pękają. Pomadki nie pomagają, a jeśli już to jest to efekt na max 30 minut (głównie zimą). Ta maska cudownie nawilża usta, pozbywa się suchości, a usta są miękkie i przyjemne w dotyku. Stosuję ją często na noc i wtedy budzę się z super odżywionymi ustami.
marka Petal Fresh - tutaj muszę pochwalić całą markę, ponieważ przez ten rok kupiłam niezliczoną ilość tych szamponów i odżywek w różnych rodzajach. Od kilku miesięcy nie stosuję innych produktów do mycia włosów. Szampony i odżywki te sprawdzają się genialnie. Mam suche i raczej cienkie włosy, a po nich są one gładkie i przyjemne w dotyku. Nie plączą się tak, jak dotychczas i rozczesywanie ich nie jest już aż takim problemem.
podkład Dior Forever Skin Glow. Uwielbiam podkłady Diora, ale często je zmieniałam pomiędzy wersjami, natomiast ten mam już nie wiem nawet którą buteleczkę z rzędu. Odcień jest wręcz idealnie dobrany do mojej karnacji. Do tego dobrze kryje, nie zapycha i daje lekkie rozświetlenie twarzy, która wygląda promiennie i zdrowo. Jest to zdecydowanie najlepszy podkład dla mnie, jaki Dior kiedykolwiek wypuścił.
puder transparentny Yves Saint Laurent All Hours. Do tej pory używałam sypkich pudrów transparentnych do utrwalenia makijażu i zmatowienia strefy TT, jednakże od kiedy poznałam ten produkt nie wymieniam go na żaden inny. Ten puder jest po prostu świetny. Doskonale matuje, a efekt utrzymuje się bardzo długo. Nie zapycha i daje fajny efekt tzw 'blura'.

martaako

Ostatnie zamówienie z Sephory. Zamówiłam nowy beauty blender - tym razem zdecydowałam się na kolor jasnoróżowy. Gąbeczka ta jest niezastąpiona w swojej roli. Świetnie się dzięki niej nakłada podkład i go blenduje. Nie pozostawia smug, a efekt nałożonego makijażu jest naturalny, a granice z szyją pięknie roztarte. Do tego wybrałam mój numer 1 podkład obecnie - Dior Forever Skin Glow w odcieniu 0N. Jest to od dłuższego czasu mój ulubiony produkt do makijażu zapewniający nieskazitelny wygląd przez cały dzień. Nie waży się, ani nie zapycha. Krycie można budować warstwami, a do tego daje on delikatne wrażenie rozświetlenia. Do zakupów dostałam trzy próbki - perfum Versace Eros Flame oraz Armani Si Passione. A także próbkę podkładu Dior Backstage. Udało mi się załapać na grudniowy box kosmetyczny. Przyszyły świetne miniatury i nawet jeden pełnowymiarowy produkt. To co mnie najbardziej ucieszyło to obecność trzech mini tuszów do rzęs, bo one się u mnie zawsze bardzo przydają .

martaako

Podkład Dior Diorskin Forever Skin Glow. Podkłady marki Dior przeszły odświeżenie i obecnie zostały zastąpione nowymi wersjami - tak powstało Forever i Forever Skin Glow. Gama kolorów jest znacznie poszerzona i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jedynie z najjaśniejszymi kolorami może być problem, bo ja wybrałam numer 0N. Dodatkowo odcienie są w trzech rodzajach - neutralnym, wpadającym w żółty odcień i wpadającym w różowy. Ja wybrałam neutralny i kolor wyszedł idealnie. Podkład ma dość gęstą, lepką konsystencję. Dobrze trzyma się przez cały dzień bez poprawek. Daje fajny efekt rozświetlenia, dzięki czemu cera wygląda zdrowo i promiennie. Produkt ten nie zapycha, jest lekki dla skóry. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Poziom krycia muszę przyznać, że jest również okej, ale ja nakładam jedną cienką warstwę, bo lubię naturalny efekt, więc nie wiem jakby się sprawdził kiedy chcemy ukryć coś bardziej. Ja jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno zdecyduję się ponownie na zakup .