Lancome

🥇 Podkład który jest dla mnie nr 1? Zdecydowanie Teint Idole Ultra Wear od Lancome💕. Sprawdza mi się najbardziej w porze jesieno-zimowej, ponieważ jest bardziej wytrzymały, zaliczam go do tych cięższych podkładów które Latem mi się nie sprawdzają.

🥇 Cenię go za trwałość ( wytrzymuje cały dzień na twarzy, nie ciemnieje) oraz za krycie ( jedna warstwa zakrywa niedoskonałości). Posiada również przyjemny zapach 🥰. Plus również za to że nie wysusza cery. 👌
Używam jasnego odcienia 010 Beige Porcelaine.
🥇 Jego jedyny minus to cena 😅. Kupuje go na promocjach 🤗.

Zobacz post

Zestaw miniaturek od Lancome

Podkład - Teint Idole Ultra Wear (odcień 010 Beige Porcelaine)

Podkład ma jedwabistą i średnio gęstą konsystencję. Daje satynowo - matowe wykończenie. Bardzo ładnie stapia się ze skórą. Jego krycie jest średnie, ale mi efekt naturalnie wyglądającej skóry bardzo się podoba. Ma idealną trwałość - po 10h od nałożenia wciąż wyglądał naprawdę dobrze. Jedyny jego minus to to, że ciemnieje. Mam jeden z najjaśniejszych odcieni i po chwili od nałożenia staje się bardziej pomarańczowy.

Serum - Advanced Génifique

Serum ma żelową, dość rzadką konsystencję Szybko się wchłania i nie zostawia lepkiego filmu. Daje mocne wygładzenie, rozświetla i delikatnie wyrównuje koloryt skóry. Jak dla mnie ciut za mało nawilża.

Tusz - Lash Idole

Ten tusz to mój prawdziwy hit. Ma silikonową i dość ciekawą szczoteczkę, która ładnie pokrywa nawet najkrótsze rzęsy. Genialnie wydłuża, podkręca, idealnie rozdziela, a zarazem pogrubia w jednym. Ciężko jest trafić na tusz, który robiłby te wszystkie rzeczy na raz. Mam dość krótkie rzęsy i po użyciu tego produktu wyglądają jak po laminacji. Jego trwałość jest świetna.

Zobacz post

Tak sobie myślę, że trochę mi się w tyłku poprzewracało. Kiedys na myśl o wydaniu 100 zl na podkład myslalam: "Za Chiny Ludowe. Nie tam tyle za jeden kosmetyk". Ale jedna sesja zdjęciowa zmieniła wszytsko.
Jeszcze przed pandemią, będąc we Wrocławiu na ostatnich zajęciach na Uniwersytecie odwiedziłyśmy z koleżanką Wroclavie. Kończył mi sie mój kultowy DableWear wiec wybrałam się do SEPHORY po kolejny. Niestety w cenie regularnej ten podklad kosztuje ponad 180 zl, a to juz dla mnie przesada. Ale że byla promocja na Lancome, no i zbliżał się Dzień Kobiet (zawsze gdy sobie cos kupuje to potrzebuje okazji do tego, święta walentynki dzien kobiet, matki/ojca - jakos łatwiej mi przed sama soba usprawiedliwić niepotrzebne wydatki).

Co mogę powiedzieć o samym pokładzie?
Że nie lubię sie z Nim tak jakbym chciała za ktory dalam ponad 100 zł. Kolor sie lekko tulenia (ale o tym powiedziała mi konsultantka w drogerii), większych niedoskonałości nie zakryje, wręcz mam wrażenie że jest bardziej jak BB krem niz podkład. Tak samo z przebrawieniami, wszytsko prześwituje.
Ale widzę, że moja cera go lubi. Dobrze ze sobą współgrają, a nawet jej kondycja sie poprawia. Dzięki delikatnej formule nie obciąża tak mocno cery, teraz idą tez cieplejsze dni, więc super, że tego podkładu nie czuje sie na twarzy.

Polubiłam sie z nim dopiero gdy kolezanka z pracy powiedziała mi, że mam bardzo ładna cerę i dopytywala o podkład, bo wygląda jakbym to na sobie nie miała.

Zobacz post

Nadejście ankiety z wizażu przypomniało mi że jeszcze nie pokazałam tutaj jak wyglądała paczka z testowaniem lancome. Wizaż zapakował produkty w zwykłe pudełko. Dzięki Bogu nie obłożyli kosmetyków kawałkami kartonów jak to czasami robili, bo szkoda żeby takie cudne pudełka się zniszczyły. Podkład przyszedł w standardowym pudełku, a miniaturki w białym, grubym i porządnym. Na pewno go później wykorzsytam. Choć póki co powiem Wam że nie wyciągam tych miniatur tak pięknie wyglądają . Dbałość o szczegóły tej marki jest niesamowita. Podkład choć wybrałam najjaśniejszy z możliwych to wciąż jest dla mnie minimalnie za ciemny, ale to nic - będzie na lato. Ogólnie przez wizaż i moje strzały podkładowe przez internet zebrała mi się całkiem niezła kolekcja podkładów na lato . Mimo koloru kilka razy go ponosiłam by móc wydać opinię na wizażu i o ile wyglądam w nim jak pomarańcza to zapowiada się cudnie. Matowy, ładnie leżący i trwały. Więcej napiszę o nim w osobnej chmurce, jak już go przetestuję w 100%. Co do miniatur z pielęgnacji to serum już miałam okazję używać i jestem z niego zadowolona i z przyjemnością zużyję jako bazę pod makijaż. Krem to dla mnie nowość. O dziwo po kilku użyciach widzę różnicę w głębokości zmarszczek mimicznych. Po dłuższym użytkowaniu też napiszę o nim chmurkę .

Zobacz post

Podkład Lancome. Jest to mini wersja podkładu. Podkład bardzo dobrze wtapia się w skórę, nie wygląda sztucznie ani nie tworzy efektu maski. Dobrze matuje, kryje wszelkie niedoskonałości, twarz po nim nie świeci się, podkład utrzymuje się cały dzień. Według mnie dobrze się go nakłada, buteleczka jest wygodna w użyciu, a sam podkład bardzo wydajny. Podkład super się u mnie sprawdza, jednakże odcień, który mam jest troszkę za jasny dlatego mieszam go z ciemniejszym podkładem. Dostałam go już jakiś czas temu w ramach akcji testowania produktu. Polecam

Zobacz post

Podkład Lancome. Jest to mini wersja podkładu. Podkład bardzo dobrze wtapia się w skórę, nie wygląda sztucznie ani nie tworzy efektu maski. Dobrze matuje, kryje wszelkie niedoskonałości, twarz po nim nie świeci się, podkład utrzymuje się cały dzień. Według mnie dobrze się go nakłada, buteleczka jest wygodna w użyciu, a sam podkład bardzo wydajny. Podkład super się u mnie sprawdza, jednakże odcień, który mam jest troszkę za jasny dlatego mieszam go z ciemniejszym podkładem. Dostałam go już jakiś czas temu w ramach akcji testowania produktu. Polecam

Zobacz post

Próbki jaki zamówiłam dawno temu i nie dawno przetestowałem. Jest to próbka podkładu zamknięta w wygodnej tubce. Co do samego podkładu niestety odcień dla mnie za ciemny. Trwały na twarzy jest jak najbardziej. Cena jak za podkład niestety też spora.

Zobacz post