Bielenda
Exotic Paradise, Peeling do ciała, Cukrowy, Regenerujący, Papaja
2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt
Produkt dodany w dniu 14.06.2019 przez Szafirowa
🧡 Bielenda. Exotic Paradise. Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic. Papaja.
Ten kosmetyk dostałam w paczce urodzinowej od Clouder @wenkka. Kosmetyk zamknięty jest w małej, prostokątnej saszetce.
Jego opakowanie bardzo mi się podoba, jest takie energetyczne i na myśl przywodzi mi egzotyczne plaże. Zapach był całkiem, całkiem chociaż niezbyt naturalny. Żel peelingujący od Bielendy ma małe drobinki, które delikatnie masują, ale niezbyt zdzierają naskórek. Pieni się super i zmywa też bez problemu. Saszetka starczyła mi na 1 użycie. Będzie to fajny produkt, który sprawdzi się w wakacyjnej kosmetyczce.
Oto recenzja zestawu Bielenda z serii Exotic Paradise wersja papaja + mgiełka Tropic Vibes 😃 Moim zdaniem wersja papaja to idealna propozycja na okres letni, z racji na swój orzeźwiający, piękny zapach 🥰 W skład zestawu wchodzi: olejek do kąpieli, balsam do ciała oraz peeling do ciała, a więc pora na pewno ich recenzje:
▶️ Peeling do ciała - produkt jest na bazie cukru, więc jest to delikatną formą złuszczania, drobinki są wyczuwalne, ale bardzo delikatnie. W swojej rzadkiej (!) konsystencji ma chyba jakieś olejki, bo po jego użyciu zostaje taka oleista tafla, która fajnie wygładza. Z wydajnością tak średnio, bo szybko znika, a w cenie bez promocji to trochę kosztuje. Tak ogólnie to na +, podobał mi się.
▶️ Balsam do ciała - zapach nie utrzymuje się na ciele, a szkoda. Konsystencja lekka, ale kremowa, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Fajnie nawilża i wygładza skórę. Opakowanie średnie, bo na koniec ciężko wydobyć resztę produktu. Nie jest zbyt wydajny, szybko się kończy. Produkt na +.
▶️ Olejek do kąpieli - nie jest to typowy olejek, bo jest rzadszy niż żele, ale też nie jest wodnistą formułą, która zostawia tłusty film na skórze. Dobrze się pieni. Dla mnie w zapachu bardziej cytrusowy niż papaja. Efekty: skóra miękka, mocno wygładzona, nie wysusza, ale nie nawilża. W cenie bez promocji strasznie drogi. Opakowanie dobre, nie rozlewać się. Dla mnie produkt bez rewelacji, nie zamierzam sama po niego sięgać.
Dodatkowo do tego zestawu dostałam mgiełka Tropic Vibes o zapachu Frangipani i róży 🌹 Ma ładny zapach, typowo letni. Po spryskaniu i rozsmarowaniu na ciele na początku się lepi i jest nieprzyjemne uczucie, ale po chwili ono znika. Jest to produkt łagodny i delikatny dla skóry. Nie zauważyłam, aby regenerował i nawilżał, raczej dla mnie produkt typowo odświeżający i nadający zapach. Niestety zapach utrzymuje się krótko, tak do 2h. Atomizer działa dobrze.
Zestaw warto szukać na promocjach, bo wtedy są mega korzystne ceny, w normalnej cenie się nie opłaca. Dla zapachu warto kupić na okres letni ☀️
Frudia, My Orchard, Squeeze Mask Raspberry (Nawadniająco-uelastyczniająca maseczka w płachcie) Pełna witaminy C i ekstraktów z owoców o pięknym zapachu maska do twarzy!
Bielenda, Exotic Paradise, Moisturising Body Scrub - Papaja- mój ulubiony piling do ciała. Konsystencja jest lepka i gęsta, zapach jest zniewalająco piękny i bardzo dobrze rozprowadza się po ciele. Po zastosowaniu skóra przyjemnie mrowi i jest gładziudka!
Na koniec Lirene Peeling Enzymatyczny Z Olejkiem Migdałowym nie mam na niego uczulenie, nie podrażnia skóry i jest bardzo wydajny. Bardzo go lubię mam uczucie świeżości po użyciu i naprawdę usuwa martwy naskórek I nie wysusza przy tym. Polecam!
Shine bright i do następnej chmurki✨
Bielenda, Exotic Paradise Papaya, peeling regenerujący
Produkt fajnie pachnący, choć pewnie dla części osób będzie to zapach bardziej syntetyczny, aniżeli naturalny - ale dla mnie jest ok.
Peeling z grupy cukrowych, które lubię, ale bardziej kocham te kawowe. Dobrze radzi sobie z suchym naskórkiem, przyjemnie masuje skórę, a dzięki zawartości gliceryny, skóra skóra jest odpowiednio odżywiona i nawilżona - i to właśnie w tym składniku dopatrywałabym się tych regeneracyjnych właściwości. Kosmetyk nie podrażnia, ani nie uczula. Jest ajny, ale bez fajerwerków. Na plus - mniej sprzątania, niż przy kawowych zdzierakach. Mimo wszystko, z Bielendy cenię sobie dużo bardziej peelingi BoodyBoom.
Dzień dobry Clouders! Jak znosicie te upały? Przychodzę do Was z produktem, który znalazł się u mnie całkiem nie dawno. A mowa o peelingu z Bielendy z ekstraktem z papai. Produkt zostawia świeży, owocowy zapach na skórze, który dość długo się utrzymuje. Drobinki cukru delikatnie złuszczają naskórek. Po jego użyciu skóra jest miękka, wygładzona i nawilżona. Macie jakieś produkty z tej serii? Miłego dnia ❤️
Szafirowa 💎
Podobne produkty
