16 na 18 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

The Ordinary - AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy łączący α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, kw. mlekowy, kw. winowy, kw. cytrynowy) i β-hydroksykwas (kw. salicylowy). Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki oraz zmniejszenie wydzielania łoju (które jest szczególnie nasilone przy skórze tłustej). Do produktu zos ...

The Ordinary - AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy łączący α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, kw. mlekowy, kw. winowy, kw. cytrynowy) i β-hydroksykwas (kw. salicylowy). Dzięki takiemu poł ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 06.06.2019 przez Foxitive

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Cześć i czołem w moim pierwszym wpisie 😊 Będę zamieszczać tutaj głównie recenzje kosmetyków, produkty które polecam, aczkolwiek dla urozmajcenia wpadną też wpisy z innych kategorii 😊

Na start chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat świetnego kosmetyku, jakim jest peeling kwasowy od The Ordinary
Po raz pierwszy sięgnęłam po niego ok. 1,5 miesiąca temu.
Produkt zawiera 30% kwasów AHA oraz 2% kwasów BHA.
Znajduje się w szklanej buteleczce z pipetą, dzięki czemu używanie go jest bardzo wygodne. Peeling jest wodnisty, krwisto-czerwony, zabawnie wygląda na twarzy. Można kogoś nieźle przestraszyć 😜
Aplikuję go 2x w tygodniu na dokładnie oczyszczoną skórę twarzy. Podczas aplikacji możemy odczuwać lekkie pieczenie, które po chwili mija. Bardzo ważne: NAKŁADAMY ORAZ ZMYWAMY GO BAAARDZO OSTROŻNIE, TAK ABY PRODUKT NIE POWĘDROWAŁ NAM W OKOLICE OCZU.
Nakładam go dokładnie na 10 minut, ale przy pierwszych aplikacjach warto skrócić ten czas i obserwować, jak zachowuje się skóra. Po tym czasie zmywam go mokrymi wacikami, a dopiero później myję buzię (żeby zminimalizować prawdopodobieńtswo dostania się produktu do oka).
Natychmiastowo po jego użyciu możemy cieszyć się gładką, oczyszczoną buzią. Po dłuższym stosowaniu widać kolosalną różnicę kondycji cery, wszelkie przebarwienia, blizny potrądzikowe ulegają zmniejszeniu.
Podczas stosowania kosmetyków z kwasami należy unikać słońca i stosować krem z filtrem!

Jestem bardzo zadowolona, moja skóra na prawdę wygląda o wiele lepiej, polecam każdej osobie, która zmaga się z niedoskonałościami na buźce 😊

Mam nadzieję, że pierwszy wpis Wam się spodobał 😊


Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Słynny "krwawy peeling", czyli The Ordinary Peeling Solution AHA 30 + BHA 2%. Jest to produkt przeznaczony głównie do skóry trądzikowej z wypryskami i bliznami. Nie ukrywam, że wiązałam z nim spore nadzieje i liczyłam na to, że pomoże mi uporać się z przebarwieniami. Peeling stosowałam przez 8 tygodni (łącznie 9 razy) i zużyłam połowę opakowania. Przy pierwszych aplikacjach nakładałam go na 5 minut, przy kolejnych było to już 10 minut. Nie spotkałam się z pieczeniem, podrażnieniem czy zaczerwienioną i ściągniętą skórą. Wydaje mi się, że przy tłustej i trądzikowej cerze trudniej o takie reakcje naskórka. W zasadzie po każdej aplikacji, niestety, na twarzy pojawiały się nowe stany zapalne. Nigdy nie miałam trądziku na brodzie, a odkąd zaczęłam stosować ten produkt, męczę się z wypryskami. Wiąże się to oczywiście z nowymi przebarwieniami. Cieszę się, że nie nakładałam go na czoło. Czy peeling wyciągał wszystkie zanieczyszczenia czy po prostu mi nie służył? Nie wiem. Czy rozjaśnił przebarwienia, które miałam przed jego stosowaniem? Raczej nie. Co zrobił dobrego dla mojej skóry? Zmniejszyła się widoczność porów i skóra była widocznie wygładzona. Czy było warto? Na ten moment wydaje mi się, że nie, ale czas pokaże. Być może wyciągnął na wierzch wszystko i nowe wypryski nie będą się pojawiały? Tak to już jest z tą moją skórą - popularne produkty sprawdzają się u mnie bardzo rzadko, a przebarwień nie rusza zupełnie nic. Koniecznie dajcie znać, jak ten peeling sprawdził się u Was i czy byłyście z niego zadowolone.

Zobacz post

The Ordinary rutine ❤️

Dzień dobry!

To moja pierwsza chmurką chciałabym podzielić się z Wami moja opinia na temat kosmetyków The Ordinary. Od pewnego czasu korzystam z peelingu AHA 30% + BHA 2%, Niacinamide 10% + Zinc 1%, Natural Moisturizing Factors + HA. Jest to najlepsza kombinacja kosmetyków jaka kiedykolwiek miałam. Dzięki temu mixowi na mojej skórze nie ma żadnych przebarwień a pierwsze oznaki starzenia zniknęły już po pary tygodniach. Bardzo chciałabym opowiedzieć o działaniu każdego z tych kosmetyków!
Peeling AHA 30% + BHA 2%
wybawieniem.
Świetnie trzyma cerę w "ryzach". Wypryski zdecydowanie rzadziej się pojawiają a jeśli już coś mi wyskoczy to szybciej znika. Buzia jest super napięta ale nie przesuszona.

Jednak należy pamiętać że jest to kwas, a z kwasami trzeba uważać. Bez kremu z filtrem nie zaczynajcie swojej przygody z kwasami bo możecie nabawić się przebarwień!
Nakładamy na umytą buzię dobrze wytartą, twarz musi być sucha. Omijamy okolice oczu, ust i uważamy na dziurki w nosie xd
Max 10 minut, nie ma co szaleć bo rezultat może być odwrotny do oczekiwań.

Niacinamide 10% + Zinc 1%
Serum z witaminą B3 i cynkiem to kolejny już produkt marki The Ordinary, w którym totalnie zakochałam się.
Serum Niacinamide 10% + Zinc 1% z 10% Witaminą B3 oraz cynkiem w stężeniu 1% nawilża, działa przeciwutleniająco, jest pomocne w leczeniu trądziku, zmniejsza nadmierna produkcję sebum oraz redukuje wielkość porów. Preparat wygładza i widocznie poprawia strukturę oraz koloryt skóry. Obecność w preparacie cynku sprawia, że działa on przeciwzapalnie, sprzyja gojeniu i regeneracji cery.

Natural moisturizing Factors + HA

Ta formuła oferuje nietłustą hydratację, która działa jako bezpośredni dodatek miejscowy w przypadku zaburzenia składników NMF. Zawiera 11 aminokwasów, fosfolipidów, kwasów tłuszczowych alfa / beta / gamma, triglicerydów, steroli i estrów sterolu, gliceryny, prekursorów ceramidu, mocznika, sacharydów, sodu PCA i kwasu hialuronowego. Zapewnia natychmiastowe nawilżęnie i długotrwałe efekty przy dłuższym użyciu.

Dajcie znać czy podobają Wam się tego typu ciekawostki! Chętnie podzielę się z Wami większa ilością moich odkryć! ❤️❤️❤️🌸🌺💕

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Hello kocham e🙂, stosujecie kwasy na wasze buziaki? Ja do tej pory nigdy nie używałam, ale pewnego razu za poleceniem mojego guru @Monikakie kupiłam preparat do peeling od Ordinary, który można nabyć w Douglas.
10cio minutową maseczkę złuszczającą pokochałam od razu 😍. Skóra po nim jest świeża, oczyszczona i działanie widać już po pierwszym użyciu 🤯. Więc jeśli ktoś pyta czy warto zakupić, stanowczo odpowiada że Tak.

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Trochę obawiałam się tego czy ten peeling nie zrobi na mojej twarzy masakry, bo ponoć łatwo można z nim przesadzić, tym bardziej, że nie miałam nigdy do czynienia z takimi kosmetykami, ale nic się złego nie stało. Według mnie jest idealny i tak jak na internecie czytałam jego recenzje, tak teraz ja również mogę z czystym sumieniem napisać, że działa cuda. Peeling świetnie oczyścił skórę. Nie wiem czy miałam kiedykolwiek aż tak dobrze oczyszczający peeling w swoim posiadaniu. Jeżeli nałoży się go bardzo mało to w ogóle jej nie podrażni. Zazwyczaj trzymam go na twarzy krótko, bo oprócz tłustej cery mam też dość wrażliwą, a poza tym aż tak dużego oczyszczenia nie potrzebuję. Co najważniejsze skóra po nim nie jest sucha. Używałam go już kilka razy i zauważyłam, że zdecydowanie szybciej dzięki niemu znikają blizny po niedoskonałościach, a nowe nie pojawiają się często. Nie można go jednak używać, kiedy na skórze są jakieś rany lub wypryski.

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Już wcześniej pisałam o tej firmie. Bardzo przypadła mi do gustu wiec postanowiłam zamówić jeszcze 2 opakowania i przyszły. Peeling jest obłędny. Można powiedzieć ze posiada krwawa konsystencje. Moja twarz dobrze Zaakceptowała ten produkt. Wiem ze często zagości jeszcze w moich kosmetykach. Polecam chociażby do wypróbowania.

Zobacz post


The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Peeling do twarzy z marki the ordinary, najlepszy peeling jaki.posiadam w swojej kolekcji. Służy on do tłumaczenia naszej skóry i zdecydowanie właśnie tak działa. Produkt ten ma tak wiele zalet, po pierwsze ma niską cenę, a to akurat jest ważne. Poprawia nasz koloryt skóry, bardzo ładnie złuszcza skórę i zwiększa jej elastyczność. Przyspiesza gojenie się wszelkich wyprysków na twarzy. Po użyciu tego produktu skóra na mojej twarzy jest bardzo gładka, a co ważne produkt ten działa już po pierwszym użyciu. Jedynym minusem jest to że może delikatnie piec,ale da się to uczucie przeżyć. Ja.polecam ten produkt jak najbardziej

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Peeling kwasowy od The Ordinary jest zdecydowanie moim ulubionym produktem tego typu. Skusiła mnie jego cena (około 30 zł). Peeling nakładam raz w tygodniu na 10 minut po czym zmywam go letnią wodą. Ważne, aby nie wydłużać czasu trzymania go na skórze, ponieważ jest to kwas, który może zaszkodzić! Polecam go osobom, które tak jak ja nie lubią złuszczać twarzy mechanicznie grubymi elementami oraz tym, dla których peelingi enzymatyczne są za słabe w swym działaniu. Producent zaznacza, że koniecznym jest po zastosowaniu tego produktu użyciem kremu z filtrem oraz pamiętajmy żeby nie łączyć go z peptydami. Wy również jesteście zachwycone jego działaniem tak jak ja?

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

The Ordinary jest marką coraz lepiej rozpoznawalną w Polsce, a ze względu na bardzo przystępne ceny i widoczne, szybkie działanie, zdobywa serce chyba każdej osoby, która wypróbuje kosmetyk tej marki Jest tylko jeden minus w tym wszystkim - ograniczona dostępność.

O peelingu kwasowym słyszałan i czytałam same dobre a raczej świetne opinie także oczywiście musiałam go wypróbować - przy cerze mieszanej, rozszerzonych porach, nierównościach i przebarwieniach po trądziku taki peeling to absolutny strzał w dziesiątkę

Opakowanie to minimalistyczna buteleczka z pipetką - taka sama z resztą jak innych produktów marki. Kwasy mają kolor ciemno czerwony, buraczkowy. Aplikujemy je oczywiście wieczorem, po uprzednim demakijażu i oczyszczeniu na suchą skórę z ominięciem okolic oczu i ust.


Zobacz post

Denko

Zapraszam na moje lutowe denko:

Yves Rocher, Quelchues Notes D'Amour - perfumowany żel pod prysznic z linii zapachowej o tej samej nazwie. Pięknie pachnie (zapach kwiatowy, różano-drzewny), lubię go używać z perfumami, tylko cenę ma za wysoką.

BasicLab Capillus, stymulująca odżywka na wypadanie włosów. Bardzo lubię produkty do włosów marki BasicLab. Nawet moje (trudne, cienkie) włosy wyglądają po nich dobrze. Łatwo się rozczesują, ładnie i zdrowo wyglądają. Czy wpływa znacząco na wypadanie nie mogę stwierdzić, bo ostatnio nie mam z tym problemu.

Yves Rocher, Hydra Vegetal, Moisturizing Tonifying Lotion - tonik nawilżający do skóry normalnej i mieszanej. Produkt jest delikatny i bezalkoholowy. Lubię go i często kupuję.

The Ordinary, AHA 30%+BHA 2% Peeling Solution - słynny, krwisty peeling kwasowy zawierający mieszaninę hydroksykwasów. Jak na moje dotychczasowe doświadczenia ten jest delikatny. Nie powoduje widocznego złuszczania się naskórka, działa bardzo dyskretnie. Ale działa, bo skóra jest po nim wygładzona, zmatowiona i ma zwężone pory. Mnie nie do końca usatysfakcjonował, bo nie ruszył moich przebarwień (ale to ciężka rzecz do usunięcia u mnie, dalej walczę).

NeoNail, Sensual Silence - lakier hybrydowym o pięknym kolorze połączonego jasno szarego z jasnym lila. Ponadto bardzo dobrze malowało się nim paznokcie. Odpowiednia gęstość lakieru i odpowiedni pędzelek.

Vianek, odżywczy krem do rąk z ekstraktem z chmielu - krem o rzadkiej konsystencji, długo się wchłaniał i nic dobrego skórze dłoni nie robił. Skóra jak była sucha tak była. Rozczarowałam się nim i więcej po niego nie sięgnę.

Zobacz post

Ordinary

Ordinary, Peeling Solution - Peeling kwasowy AHA 30% + BHA 2%
Uwielbiam takie buteleczki z pipetką, w półprzezroczystym szkle. Tym razem peeling, który pokochałam od pierwszego użyci, jest super.
Może nie wyglada zachęcająco ale działa rewelacyjnie. Dość rzadki, czerwony jednak dobrze trzyma się na skórze. Należy go zmyć po około 10 minutach, letnią wodą. Skóra już po pierwszym razie jest w świetnym stanie.
AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy łączy α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, kw. mlekowy, kw. winowy, kw. cytrynowy) i β- hydroksykwasy (kw. salicylowy). Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki, ale także zmniejszenie wydzielania łoju (które jest szczególnie nasilone przy skórze tłustej). Do produktu zostały dodane substancje mające na celu zmniejszenie podrażnienia związanego z użyciem peelingu kwasowego. Do tych substancji zaliczamy sok z liści aloesu oraz pochodną tasmańskiego pieprzu (ma ona pochodzenie roślinne i jej kolor zmienia się sezonowo, co może być to widoczne w formule preparatu). Peeling kwasowy zawiera także kwas hialuronowy w postaci krzyżowego polimeru oraz witaminę B5, wspomagającą procesy regeneracji naskórka.
Jego cena jest równie fajna bo kosztuje około 30 złotych, ja go kupiłam w Douglasie.

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Peeling kwasowy od The Ordinary.
Jest to mocny 30% kwas,wiec ja zalecam uzywac go ostroznie i z rozsadkiem.

Ja mam cere wrazliwa sklonna do uczulen wiec na pierwszy ogien dwa razy robilam test jak moja skora zareguje.
Nakladalam doslownie malutkie kropeczki.
Bylo ok wiec pierwszy raz na cala twarz nalozylam go na 5min.
Mozna trzymac max 10.

Za mna 4 aplikacje i kazda byla max 6/7minutowa.

Do peelingu zostlo dodanych sporo skladnikow,ktore maja pomoc naszej skorze w przyjaciu produktu bez podraznien. Np aloes, kwas hialuronowy i inne.


To na czym mi zalezalo to pozbycie sie ciagle wyskakujacych podskornych krost na brodzie.
Dieta ok,wyniki ok a niedoskonalosci na brodzie nadal sie pojawialy.
Od chwili wyleczenia ostatnich nowe sie nie pojawily wiec mam nadzieje,ze to jego zasluga 😍

Kolejna rzecz jaka mnie skusila. Splycenie zmarszczek.
Ja mam jedna pomiedzy brwiami od mruzenia oczu w mocnym swietle/sloncu wiec mam nadzieje,ze zniknie.

Po 4 aplikacjach widze poprawe.

Kolejny plus jezeli macie problem z jakimis suchymi skorkami na buzi po tym peelingu one znikaja
Dodatkowo kolor mojej skory zaczyna sie odrobine poprawiac. Znikaja jakies stare slady po krostkach
Ktos ma i uzywa dluzej? Jakie widzisz zmiany?


Zobacz post


Peelingi

Nadrabianie wyzwania czas zacząć! Zupełnie nie miałam w ostatnich dniach czasu na chmurkowanie, więc wracam z zadaniem nr 11 - peelingi.

W mojej kolekcji numerem 1. jest The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution, czyli mocny peeling kwasowy w formie zmywalnej. Zawiera bardzo duże stężenie kwasów, ale mojej skórze to nie przeszkadza - złuszczenie jest dość łagodne. Poświęcę mu więcej miejsca w chmurce o peelingu kwasowym.

Jeśli chodzi o peeling mechaniczny - ogólnie nie jestem ich fanką. Można łatwo z nimi przesadzić, dociskając drobinki za mocno lub za długo szorując w jednym miejscu. Zdarzało mi się tak zrobić 😥 Dlatego moim głównym sposobem eksfoliacji fizycznej jest szczoteczka, której używam z pianką. Chciałabym kiedyś spróbować też gommage, który podobno również jest bardzo delikatny i nie podrażnia skóry. Z tego ppwodu wybrałam maseczkę Dermika Alabaster, która poza enzymami zawiera peelingującą białą glinkę.

Na koniec enzymy, które także delikatnie peelingują - tu wybrałam Purederm Oczyszczający i Nawilżający Peeling Enzymatyczny. To zupełna nowość w mojej kosmetyczce, jeszcze nie wiem jak się sprawdzi, ale zachęciły mnie pozytywne opinie i przystępna cena.

Zobacz post

Rytuał domowego spa

Dzień #6 wyzwania i mój dzisiejszy spa day. Ogólnie moje domowe spa wygląda różnie, gdybym miała wrzucić wszystko, czego używam, to chmurka byłaby za duża Zazwyczaj kiedy mam więcej czasu dla siebie, to robię peeling i dopełniam go silnym nawilżeniem lub stosuję maskę z glinki, po której z kolei stawiam na odżywcze składniki lub działanie przeciwstarzeniowe.

Dziś był mój dzień na peeling, więc po oczyszczeniu twarzy zastosowałam więc delikatną kawitację, po której nałożyłam na twarz The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution na 10 minut. Później wyciągnęłam pierwszą maseczkę na płachcie z moich zapasów zamówionych w promocji w sklepie Skin79, czyli The Waterful Snail Mask o działaniu nawilżającym i kojącym. Wmasowałam ją rollerem (to moja pierwsza z nim przygoda i już mi się podoba), resztę esencji wklepałam w szyję i dekolt. Esencja wchłaniała się dość długo i pozostawiła twarz delikatnie wilgotną i lepką.
Zastosowałam moje standardowe serum pod oczy z The Ordinary, a na nie położyłam płatki pod oczy z Purederm dla dodatkowego nawilżenia. Potem w ruch poszło serum nawilżające The Ordinary Amino Acids + B5, które uwielbiam całym sercem. Na koniec dla domknięcia rytuału wmasowałam sporą ilość The Ordinary 100% Plant-Derived Hemi-Squalane. Bardzo żałuję, że jeszcze nie zdążyłam zamówić olejków z Ecospa, bo bardzo by mi się tu przydał np. olej z dzikiej róży albo z rokitnika. Ale to następnym razem

Zobacz post

Wieczorna rutyna pielęgnacyjna

Dzień piąty wyzwania, czyli opis mojej wieczornej pielęgnacji. Wieczór to dla mnie czas na mocniejsze składniki aktywne. Moja skóra jeszcze się do niektórych z nich przyzwyczaja, więc muszę je rotować, ale docelowo zamierzam używać ich wszystkich razem.

1️⃣ Na pierwszy ogień oczywiście demakijaż płynem micelarnym Bielenda Fresh Juice detoksykujący z sokiem z limonki i kwasem salicylowym. Planuję przejść na oczyszczanie olejowe, ale na razie chcę zdenkować to co mam.
2️⃣ Drugi etap oczyszczania to ten sam żel, którego używam rano, czyli żel micelarny Black Sugar Detox z Bielendy.
3️⃣ Tonizuję twarz tonikiem w mgiełce z kwasem hialuronowym z Lirene, który przygotowuje twarz na dalszą pielęgnację.
4️⃣ Pod oczy stosuję to samo serum co rano, czyli The Ordinary Caffeine Solution 5% + EGCG, które fajnie niweluje obrzęk po całym dniu.
5️⃣ Jako serum nawilżające używam wieczorem The Ordinary Amino Acids + B5. Jestem zachwycona jego działaniem nawadniającym, widać je od razu po użyciu, a z czasem używania skóra robi się bardziej elastyczna i miękka. Więcej napiszę o nim w osobnej chmurce.
6️⃣ Główny składnik aktywny, który stosuję wieczorem, to The Ordinary Granactive Retinoid Emulsion 2%. Jest to pierwszy retinoid, którego używam od czasu zakończenia doustnej izotretynoiny, i na razie nie zauważyłam podrażnień, a na większe efekty trzeba jeszcze poczekać.
7️⃣ Następnie domykam pielęgnację olejkiem The Ordinary 100% Plant-Derived Hemi-Squalane.
8️⃣ Jako ostatni etap i mój na ten moment ulubiony składnik aktywny to The Ordinary Azelaic Acid Suspension 10%, czyli zawiesina kwasu azelainowego. To delikatny kwas, który naturalnie występuje na skórze, choć w znacznie mniejszym stężeniu. Ma działanie przeciwtrądzikowe i przeciwzapalne.

Raz na tydzień zamiast wszystkich składników aktywnych używam The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution, po którym stosuję tylko nawodnienie i nawilżenie.

To by było na tyle jeśli chodzi o moją wieczorną rutynę. Każdy z tych produktów zasługuje na osobną chmurkę, pewnie wrzucę je w następnych dniach ❤️

Zobacz post

Peeling

Dzisiaj z okazji sylwestra, chciałam aby moja twarz wyglądała nieskazitelnie. Postanowiłam dokładnie o nia zadbać, zaczynając dzisiaj od zrobienia peelingu tym cudeńkiem. Peeling z the ordinary używam od niedawna, ale efekty jakie zauważyłam całkiem mnie zaskakują. Mam skórę mieszana, ze skłonnością do trądziku. Produkt ten pięknie wycisza zmiany trądzikowe, niweluje przebarwienia i niesamowicie wygładza skórę. Moja buzia po jego użyciu jest bardzo mięciutka i rozjaśniona.

Zobacz post

The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

Zużyty w listopadzie peeling kwasowy z the ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling solutions. Kupiłam ten kosmetyk przez internet z uwagi na bardzo dużo pozytywnych opinii. Niestety u mnie raczej to nie działa. Czułam podczas nakładania lekkie szczypanie, ale niestety nie zauważyłam ładniejszej cery, ani efektów złuszczania. Stosowałam go na prawdę regularnie, zazwyczaj 2 razy w tygodniu i to przez kilka miesięcy. Bardzo żałuję, że się u mnie nie sprawdził. Mam jeszcze serum z tej marki, mam nadzieję, że będzie lepiej działał. Widocznie ten produkt, nie jest dla mojej cery.

Zobacz post

peelingi

Moje podsumowanie listopadowej akcji denkowania w kategorii peelingów. Udało mi się zużyć aż 3 z czego bardzo się cieszę. Myślałam, że uda mi się jeszcze zużyć peeling do ciała, ale niestety zostało go jeszcze sporo. Tutaj mamy 1 peeling do skóry głowy, ze starej mydlarni oraz 2 peelingi do twarzy. Jeden z nacomi a drugi kwasowy z the ordinary. Chyba najlepszy z tej całej trójki był peeling do skóry głowy. Widać było jego działanie. Skóra głowy była oczyszczona i odświeżona. Jeśli chodzi o peeling do twarzy z nacomi to był kiepski. Było w nim bardzo mało drobinek i nie dawał dobrego efektu. Z kolei peeling z ordinary miał złuszczać skórę i ją wygładzać, eliminować zmiany trądzikowe. Niestety nic takiego nie zauważyłam. Skóra po nim była matowa, ale nie zauważyłam innych pozytywów.

Zobacz post


The Ordinary Peeling kwasowy, AHA 30%, BHA 2%

AHA 30%+BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy łączy α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, mlekowy, winowy,cytrynowy) i β- hydroksykwasy (kw. salicylowy). Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki, ale także zmniejszenie wydzielania łoju. Peeling zakupiłam w sklepie internetowum Cosibella za 31 zł.
Według mnie jest to bardzo dobry produkt dla osób, których skóra jest przyzwyczajona do kwasów.
Ze względu na wysokie stężenie zaczynałam od aplikacji 5 minut i z czasem wydłużałam do 10 min.
Na początku lekko szczypał przez chwilkę. Nie zauważyłam podrażnienia i widocznego łuszczenia. Za to widać wygładzenie cery i zmniejszenie porów.
Używam go już kilka miesięcy aplikując co 2 tygodnie i jestem zadowolona z efektów. Polecam

Zobacz post
1 2 3