Wibo

Pomadka ma odcień chłodnego, jasnego różu, jest bardzo ładny, choć u mnie, przy opalonej skórze, obecnie wygląda dość blado i nijako. Aplikator jest niewygodny, bo niestabilny, ugina się podczas malowania ust. Pomadka daje efekt tępego, suchego matu. Podkreśla fakturę ust i wchodzi w każde ich załamanie. Szybko robi się z niej skorupka, a trwałość pozostawia wiele do życzenia. Choć producent ostrzega, że może lekko szczypać w usta przez zawartość chilli, to ja niczego takiego nie zauważyłam. To bardzo przeciętna pomadka.

Https://blondekitsune.blogspot.com/2019/08/moj-mood-na-dzisiaj-wibo-kolekcja.html

Zobacz post

• #Wibomood, Spicy Lips Matte Edition •
________________________________
Kolejne nowości z najnowszej kolekcji Wibo #mood. Pomadki do ust z ekstraktem z papryczki chilli. Ja osobiście nie czuje ani żadnego mrowienia, ani jakiegokolwiek wpływu papryczki. Posiadam numerek 1 i 4. Oba to nudziaki, różni je jedynie odcień - jaśniejszy i ciemniejszy. Opakowanie jest prześliczne. Jak dla mnie formuła jest w porzadku - jest trwała, ładnie pokrywa usta i ich nie wysusza. Aczkolwiek uważam, ze pomadki chociażby z GR są zdecydowanie lepsze.

Zobacz post