6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 29.04.2019 przez Sherifka89

Luksja Mydło w kostce, Creamy silk, Mleczko bawełniane

Mydła Luksji są częstym zakupem w moim domu. Mają przyjemne, delikatne zapachy. Bardzo dobrze się pienią i co dla mnie ważne, nie pozostawiają tłustej warstwy na skórze. Linia łagodząca dodatkowo nawilża. Ciało po nich jest dobrze umyte i nie wysuszone.
Jedynym minusem jest to, że nie pozostawiają na skórze zapachu.

Zobacz post

Denko 6/2021 i 7/2021

DENKO 6/2021 I 7/2021

W czerwcu nie dodałam denka i już tego żałuję, bo zebranie pustych opakowań z dwóch miesięcy to też wyczyn.

Zużyłam:

Nowa Kosmetyka, serum do skóry głowy. Wiem, że jest wiele osób zachwyconych tym produktem, ale u mnie się nie sprawdził. Efektów zero.
/ NatureOn, pasta do zębów, charcoal + matcha. Zęby myła, ale nie było efektu odświeżania, który lubię.
/ Feel Free, Nawilżający krem do twarzy na dzień. Strasznie go wymęczyłam. Nie był to żaden specjalny krem, na pewno nie da rady przy bardziej wymagającej skórze. Zapach był lekko drażniący.
Wibo, Volume Drama, tusz do rzęs. Bardzo go lubię! Rzęsy po aplikacji tuszu wyglądają rewelacyjnie.
Less is more, Krem pod oczy, Nawilżający, Werbena z kawą. Ostatecznie zużyłam go nie tylko pod oczy, ale na całą twarz. Sprawdził się okej, nawilżał i nie podrażniał.
Catrice, korektor pod oczy, nr 010. Ten korektor od wielu lat jest w mojej kosmetyczce i jeszcze mnie nie zawiódł. Na pewno wrócę do niego.
Eeny meeny, ochronny balsam do ust. To jest mój hit. Balsam fajnie pachnie i super nawilża oraz chroni usta. Sprawdził się u mnie zarówno zimą, jak i latem. Minusem jest jedynie jego forma, wolałabym go w sztyfcie. Ale i tak jest miłość.
Lybar, bambusowe patyczki do uszu. Od jakiegoś czasu używam już tylko bambusowych patyczków do uszu – trafiają się różne. Te były bardzo fajne – nie za miękkie ani za twarde. Szkoda tylko, że w środku i tak było plastikowe opakowanie.
Bourjois, Healthy mix, krem BB, kolor nr 01 light. Mój must have w kosmetyczce. Idealny na lato, bo jest lekki, ale jednak zakrywa co trzeba.
/ BioUP, olejek myjący do twarzy, delikatna cytryna. Sprawdził się u mnie tak sobie, bo nie domywa makijażu, za co duży minus. Fajnie, że jest w szklanej butelce.
LaQ, Mydło w płynie do rąk, Banan. Cudowny zapach! Nie wysuszał dłoni, sprawdzał się okej. W mojej ocenie jest trochę mało wydajny.
Sisis & me, peeling do ciała, Cud Malina. Fajny peeling, ale jeśli ktoś nie lubi tłustej skóry, to nie będzie zadowolony. Przez oleje na skórze pozostaje tłusty film. Świetny, słodki zapach, ale jednocześnie bardzo naturalny. Plus za szklany słoiczek, choć pod prysznicem bywa czasem kłopotliwy.
VisPlantis, odżywka, lukrecja, lipa + prawoślaz. Ta odżywka sprawdza się u mnie już od dłuższego czasu.
Natural secrets, Cytrusowy balsam myjący, nagietek z mandarynką i rokitnikiem. To mój hit, jeśli chodzi o demakijaż. Ja jestem z niego bardzo zadowolona! No i nie używam w ogóle wacików do demakijażu.
Maska do włosów, Don’t be a prick. Grafika jest cudowna, ale działanie też niczego sobie! Maski starczyło mi na kilka użyć. Bardzo fajny produkt. Testowałam dzięki @candysmile.
Nivea, mydło w kostce, milk. Standardowe mydło w kostce, było okej. Nie wystąpiło żadne podrażnienie.
Dove, mydło w kostce, shea butter. Bardzo delikatny zapach, ale dobre działanie. Mydło dostałam od @cormi.
Luksja, mydło w kostce, Creamy, cotton milk & prowitamin B5. Dobrze myło, fajnie się pieniło i nie podrażniło. Również dostałam je od @cormi.
Online, mydło do rąk, arbuz. Wyczaiłam to mydło w Auchan i kupiłam. Zapach jest wyczuwalny, ale jednak chemiczny. Mydło jest dość wodniste, więc też mniej wydajne, ale ogólnie jest okej.
Tanita, pianka do golenia. Bardzo lubię tę piankę i nadal jestem z niej zadowolona.
La Rive, in woman. To dla wielu zapach bardzo zbliżony do Si Armaniego i przyznaję, że są one dość mocno podobne. Zapach utrzymuje się długo i jest wyczuwalny.
Soraya plante, roślinny żel myjący do twarzy, aloes i biała herbata. Żel dostałam w wersji większej od @candysmile i w wersji miniaturkowej od @kkosarska. Sprawdził się u mnie bardzo dobrze! Domywa makijaż, fajnie zmywa z twarzy produkty na bazie olei. Zapach jest delikatny i nie drażni nosa. Dla mnie na plus.

Zobacz post

luksja mydlo w kostce kremowe

Mydła LUKSJA Creamy Kremowe mydło. O zapachach Mleczko bawełniane, Płatki róży oraz Oliwka. Jestem zakochana w tych mydłach, obłędnie pachną, są bardzo wydajne i super się pienią, po umyciu dłoni skóra jest delikatniutka i pachnąca. Mydła te są tanie a jakościowo na prawdę super. Kupuje je od lat i nadał wracam do nich praktycznie zawsze. Nie wysuszają skóry i są powszechnie dostępne. ♥ polecam serdecznie

Zobacz post

kosmetyki mydla luksja

Jakiś czas temu w Rossmannie na "CND" były mydełka z firmy Luksja. Zastanawiałam się z mamą czy całkowicie wycofują czy tylko zmieniają formułę jej ulubionych mydeł. I jak się okazało zmieni tylko formulę i teraz jest to mydełko Creamy Silk. (na drugim zdjęciu stara i nowsza wersja)
Wybrałyśmy wersję o zapachu mleczka bawełnianego.
Czym się różni nowa wersja od starej? Nowsza wersja zawiera proteiny jedwabiu, .
Zmieniła się również odrobinkę szata graficzna opakowania - jeżeli mam być szczera to nowsze opakowanie bardziej mi się podoba, jest takie bardziej "bielsze".
Nadal oba mydełka mają 95g. Jeżeli chodzi o zapach, to mam wrażenie, że nic się nie zmieniło i nadal pachnie bardzo ładnie, delikatnie. Dobrze oczyszcza dłonię. Nowa wersja mydełka poprzez proteiny jedwabiu powinno lepiej nawilżać skórę? Czy tak jest? Szczerze nie zauważyłam jakiejś większej różnicy. Cena w Rossmannie to 1,59, jednak my z mamą kupiłyśmy je na promocji w Biedronce 3 w cenie dwóch, więc się bardzo opłacało.

Zobacz post

luksja mydlo w kostce kremowe

Moje kolejne denko, które miałam już jakiś czas temu pokazać ale brak czasu wygrał . Moje zapasy się zmniejszają z czego się bardzo cieszę, a tu mam :
* Antyperspirant w kulce od Balea. Co do niego to miałam większe oczekiwania do jego trwałości, ale niestety pachnieć pachnie świetnie ale ochrona przed potem trwa kilka godzin. Po użyciu go zapach znika szybko a ochrona zerowa ;/ .
* Maska błotna 10g Mud Mask - Mudder Mask . Moja buzia po jej użyciu była bardzo dobrze nawilżona, gładka, odprężona i promienna. Jej zapach był prześliczny aż chciało mi się ciągle ją wąchać. Maseczkę bardzo sprawnie nakładało się na buzię i bez żadnego problemu mogłam ją zmyć. To najlepsza maska błotna jaką miałam przyjemność ostatnio używać, chętnie spróbowałabym innych od tej firmy.
* Antyperspirant z Biedronki czyli ISAE Go Pure!. Po mimo, że nie chronił przed potem szalenie długo i mocno za to ślicznie lekko i przyjemnie pachniał. Nie brudził ubrań, nie osypywał się a moja mam uwielbia go .
* Antyperspirant Garnier minera invisible - black, white, colors. Niestety to najgorszy Garnier jaki miałam i na 100% nie kupię go ponownie. Nie dość, że kosmetyk nie ładnie pachniał to w dodatku jego ochrona przed przykrym zapachem byłam zła. Szybko znikał jego zapach a pociłam się po nim gorzej jak bez niego ;/ ,..
* Kostka od firmy Full Mellow - jest to tak zwana piana w kostce, czyli Bubble Bar Sunrise . Kostka w połączeniu z ciepła wodą wytwarza wiele białej piany, barwa wody zienia się w piękny pomarańczowy kolor a w łazience unosi się śliczny zapach. Kąpiel z tym kosmetykiem to czysta przyjemność, ciało jest bardzo zrelaksowane i odprężone..
* Łagodzące mleczko do demakijażu firmy Garnier . Pachnie okropnie, trzeba go dość dużo użyć aby zmyć makijaż . Zawsze pozostawia coś z makijażu, na pewno ponownie nie kupię ;/ .
* LUKSJA Creamy. Bardzo lubię to mydło, bo super się pieni, świetnie myje dłonie, pozostawia po sobie śliczny zapach i nie wysusza dłoni. Jest tez ogromnie wydajne, kupuje je na prawdę często .
* Profi Plus to pasta do mycia rąk i należy do produktów chemii profesjonalnej. Pasty tej nie zastąpi nawet najdroższe mydło na świecie bo przeznaczona ona jest do mycia najbardziej zabrudzonych rąk. Pasta bardzo ładnie pachnie i ma fajny różowy kolor a konsultacja jest jak kaszka manna. Produkt świetnie rozprowadza się po dłoniach wytwarzając lekką pianę.
* Woda toaletowa LA GOSTA Chriss Dore. 8zł - cena śmieszna ale zapach bardzo ładny, dość kobiecy, słodziutki i lekki - na prawdę przyjemny. Zwykły, duży i ciężki flakonik sprawia że dobrze trzyma się go w ręku i to właśnie ta prostota rzuciła mi się w oczy.
* Maseczka rozgrzewająca - trrmalno iłowa od Babci Agafi. Maseczka ma kremowo-orzechowy kolor, rewelacyjnie rozprowadza się ją na buzi i mega szybko wysycha. Moja buzia po jej uzyciu zawsze jest gładka, delikatna i nic a nic wysuszona.
80% tych kosmetyków serdecznie Wam polecam bo są na prawdę fajne .

Zobacz post

denko 04/19

Druga część mojego kwietniowego denka .
Tym razem mam tu cztery mydła, dwa od Fruit passion ( poziomka oraz marakuja i mango ) . Arko o zapachu miodu i kremu - nowość! a także Luksja o zapachu mleczka bawełnianego. Jestem ogromną miłośniczką mydeł w kostce, choć nie powiem zdarza mi się też kupować mydła w płynie. Ogólnie bardziej wole te w kostce a te co zdenkowałam to jedne z moich ulubionych. Fruit passion kupuje w lidlu, mydła te mają prześliczne zapachy, są duże, wydajne, dobrze oczyszczają i nie wysuszają skóry. Arko to u mnie nowość, którą kupiłam w Lewiatanie. Mydło ma przepiękny zapach, świetnie oczyszcza skórę, nie pienie się zbyt mocno ale po jego użyciu dłonie pachną przez długi czas. Luksja to staruszek do którego często wracam . Ma piękny delikatny zapach, mocno się pieni, nie jest drogie, jego wydajność to też duży plus. Każde z mydeł nie kosztuje dużo bo ich ceny nie sięgają nawet 2zł. Z czystym sumieniem mogę każde Wam polecić .

Zobacz post
1