Eveline

domkapodomka

Moje rozczarowanie roku, jeżeli chodzi o makijaż. Podkład kupiłam z polecenia koleżanki, na jej buzi wyglądał obłędnie. Na mojej zresztą też, bo zebrałam bardzo dużo komplementów na początku używania. Ale potem nie wiem co się stało - być może pogoda, a być może moja buzia uznała, że jednak się z nim nie polubi.
Pierwszy taki lejący podkład na jaki się zdecydowałam i muszę mu oddać, że krycie miał nieziemskie.
To, co zauważyłam przy pierwszym użyciu to włażenie w pory i ich podkreślanie. Musiałam zawsze mocno się napracować gąbeczką, a potem pudrem, by to ukryć. Do przełknięcia. Po drugie... zbierał mi się gałgan na okularach. całe ramki oksów miałam umazane podkładem, a w miejscu, gdzie ramka styka się z policzkiem - białe paski czystej skóry.
Miałam wrażenie, że nie radzi sobie z pozostaniem na mojej twarzy dłużej, niż 5h - po tym czasie mogłam przyłożyć do twarzy palca i ten podkład palcem zdjąć. Znikał z nosa w tempie ekspresowym, a ja nigdy nie dotykam twarzy w makijażu. Bardzo się wyświecał, wchodził w załamania, podkreślał włoski na twarzy. Po kilku godzinach miałam uczucie rozlanego oleju na twarzy i marzyłam o zmyciu tego z buzi.
Nigdy więcej.

Carollinax

Mój ukochany podkład drogeryjny pochodzi z Eveline. Liquid control charakteryzuje się lekka konsystencja, ale jego krycie możemy wystopniować do mocniejszego średniego. Używam go gdy potrzebuje gdzieś wyjść i wiem ze się nie zawiodę. Pięknie się trzyma, nie schodzi z twarzy ani nie wazy się. Przy cienkiej warstwie nałożonej gąbeczka wyglada lekko i świeżo. Teraz na promocji w Rossmann możecie kupić go za dosłownie grosze.

graga

Na zdjęciu mój ulubiony podkład z firmy Eveline Cosmetics Liquid Control. Kupiłam go w Rossmanie na promocji. Byłam ciekawa tego produktu bo widziałam reklamę ale też koleżanki z pracy polecały ten podkład. Był to mój pierwszy podkład z pipetką i o tak płynnej i lekkiej konsystencji. Kupiłam też wtedy gąbeczkę do nakładania. Po pierwszym użyciu byłam bardzo zadowolona, ten stopień zadowolenia towarzyszy mi do dziś 😁 na co dzień nie maluje się podkładem tylko kiedy wychodzę na imprezę czy na wesele. Ten podkład nie jest ciężki, nie powoduje efektu maski i długo się utrzymuje. Nie spływa, nie osadza się w zagłębieniach skóry uwidaczniając zmarszczki. Nakładanie jest bardzo proste. Jeśli chcesz delikatniejszy makijaż nakładasz tylko jedną warstwę (która i tak bardzo dobrze kryje) jeśli chcesz mocniejszy makijaż bądź chcesz ukryć jakąś niedoskonałość możesz nałożyć grubszą warstwę. Podkład wygląda bardzo naturalnie na skórze. Wybrałam odcień 030 sand beige bo mam ciemną karnację i jest dla mnie idealny 😃 jestem z niego bardzo zadowolona i szczerze polecam 😉

NowWhat

Eveline, podkład do twarzy, Liquid Control HD, odcień 030 sand beige .

Podkład, na który się skusiłam zachęcona bardzo dobrymi opiniami . Próbowałam wcześniej podkładu Catrice, jednak on mi nie pasował, ponieważ był zbyt ciężki na moją cerę i nie czułam się w nim dobrze. Ten jednak dużo bardziej mi odpowiada. Podkład dobrze stapia się z kolorem mojej cery i idealnie ją matowi. Nie zbiera się w załamaniach, nie ciasteczkuje się na twarzy i nie zatyka porów. Dobrze współpracuje z innymi kosmetykami (puder, korektor). W końcu dobrałam również odpowiedni kolor do mojej karnacji . Jeśli chodzi o trwałość to po przypudrowaniu zostaje w stanie nienaruszonym przez minimum 10 godzin, dopiero po tym czasie mogę myśleć o delikatnych poprawkach. Nie testowałam go jeszcze w ekstremalnych warunkach (upał), jednak użyłam go do makijażu na wesele i sprawdził się znakomicie. .

mafia

Podkłady do twarzy Eveline Liquid Control HD. Moje najnowsze odkrycie, które stało się hitem! Bardzo się z nimi polubiłam.
Producent mówi, że ma być to dobrze kryjąca, lekka formuła, która matuje do 24h, dająca efekt "baby face". Zgodzę się tu prawie ze wszystkim.
Faktycznie formuła podkładu jest baaaaaardzo lekka, wodnista, a mimo to daje bardzo dobre krycie niczym ciężkie i gęste podkłady. Skóra wydaje się być nawilżona, a kolejne produkty na podkład przyjmują się dobrze i wyglądają pięknie. Cera jest ujednolicona i wygląda idealnie. Ja nadkładam dwie cienkie warstwy, aby mieć pełne krycie.
Podkład utrzymuje się na twarzy cały dzień. Jedynie z czym się nie zgodzę to całodobowy mat. Moja skóra jest normalna w kierunku suchej. Czasami przetłuszcza mi się strefa T i policzki, ale nie jest to żaden duży problem. Na co dzień tego nie widać. Przy tym podkładzie jednak po kilku godzinach moje czoło się bardzo świeci, więc muszę mieć puder lub bibułkę, aby zebrać tłustość z twarzy. Jednak poza tym wszystko jest super i wygląda pięknie.
Nada się on moim zdaniem do każdego rodzaju cery - posiadaczki tłustej skóry muszą mieć po prostu dobry puder matujący do jego utrwalenia .
Nie podkreśla suchości i używam go bardzo czesto!

Jaśniejszy odcień u mnie to 015 light vanilla (ten lubię na sobie bardziej), ciemnejszy, nieco bardziej rózowy to 030 sand beige.