Lovely

Sarmaliska

W zeszłym roku zrobiłam sobie wyzwanie 21 na 2021, czyli zdenkowanie produktów, które mamy już jakiś czas w zbiorach i tylko niepotrzebnie leżą.
Przejrzałam więc swoją kolorówkę i znalazłam tyle produktów, które chciałabym zużyć, że śmiało mogłabym zrobić "2021 na 2021", ale musiałam zdecydować się "tylko" na dwadzieścia jeden z nich.

Jednym z nich był ten puder z Lovely, "Golden glow".
Na opakowaniu producent sugeruje by używać go do konturowania twarzy, ale był on dla mnie na to zdecydowanie zbyt jasny, więc postanowiłam go zużywać po prostu do pudrowania twarzy.

I to był chyba błąd, bo nie znam drugiego produktu, który by tworzył taką skorupę, takie ciasteczko na twarzy.
Nieważne na jaki produkt go nakładałam, w jakiej ilości - i tak było ciacho.

Dodatkowo miał bardzo nieprzyjemny, plastikowy zapach.

Plusów, brak.

1/10 w liskowej skali. 🦊

Reina

Puder do konturowania twarzy Lovely Golden Glow w odcieniu nr 2 Light Beige. Jest to puder o matowym wykończeniu Ma on bardzo ładny odcień jasnego brązu. Jest na tyle delikatny, że trudno zrobić sobie nim plamy i wygląda bardzo naturalnie. Za to spokojnie można go dołożyć dla mocniejszego efektu. Jest to jeden z moich ulubionych pudrów do konturowania i zużyłam już dwa, a nawet prawie trzy opakowania.

darua

To są moi ulubieńcy jeśli mowa o pudrach. Oba są z Lovely więc ich cena nie jest wygórowana. Mam mało problematyczna twarz, więc nie potrzebuje mocnego matu. Te produkty dają sobie z tym radę.

Reina

To moi ulubieńcy, jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu. Puder do konturowania Kobo 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. Ma ładny chłodny odcień, w miarę łatwo się go rozciera i można go budować dla bardziej wyraźnego efektu. Podkład matująco - kryjący 4 w 1, Eveline, Satin Matt, Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 w odcieniu 102 Vanilla. To podkład po który ostatnio sięgam najchętniej. Odpowiada mi jego średnie krycie i to jak naturalnie wygląda na twarzy. Jest delikatnie rozświetlający/ satynowy i trwały. Równie dobrze mi się sprawdza podkład matujący mySecret matte blur w odcieniu 02, który bardzo dobrze naturalnie wygląda na skórze. Lekko ją rozświetla i w ciągu dnia troszkę się wyświeca. Niestety ma trochę ciemne odcienie i jak nie jestem opalona to się na mnie nie nadają. Tusz do rzęs Better than Sex daje naprawdę świetny efekt wydłużonych, pogrubionych rzęs. Nie sklejka ich przy tym za bardzo. W dodatku ta wersja jest wodoodporna. Bronzer - puder do konturowania twarzy Lovely Golden Glow w odcieniu nr 2 Light Beige ma ładny odcień i jest na tyle delikatny, że trudno zrobić sobie nim plamy. Za to spokojnie można go dołożyć dla mocniejszego efektu.

Jasia

Puder do konturowania twarzy Golden Glow od Lovely. Mój odcień to Light Beige z nowej edycji. Skusiłam się na ten puder szukając ładnego jasnego chłodnego odcienia dla siebie. I troszkę przedobrzyłam, bo puder jest chłodny ale zdecydowanie za jasny dla mnie. Może zimą kiedy będę totalnie blada nada się dla mnie do konturowania. Teraz mogę go używać jako puder do omiatania całej twarzy, ale jako bronzer na policzkach jest niewidoczny. Odcień jest ładny. Puder jest totalnie matowy, bez żadnych drobinek. Pigmentacja wydaje się wystarczająca, bo kolor zostaje na palcu przy swachu. Plusem jest że nie pyli. Podoba mi się wypraska w kształcie gwiazdki. No i ma bardzo ładny kremowy zapach. Minusem jest oczywiście ładne, ale bardzo tandetne opakowanie.
Podsumowując produkt fajny, ale dla totalnych bladziochów lub na zimę dla mnie. Jeśli chcecie pudru na teraz wybierajcie ciemniejszy odcień z tej serii. Zakup z Rossmanna. Ceny szczerze mówiąc nie pamiętam, ale około 14 zł. W opakowaniu jest 10 g produktu i jest on wydajny, mimo intensywnego użytkowania nie widać ubytku w puderniczce.

patpat

LOVELY PUDER DO KONTUROWANIA TWARZY GOLDEN GLOW LIGHT BEIGE- szukałam od jakiegoś czasu fajnego bronzera, który nie wpadałby zbytnio w chłodne tony bo na mojej twarzy wygląda to jak brud, a nie kontur i natknęłam się na filmik na youtubie, w którym dziewczyna bardzo go polecała konkretnie w tym odcieniu. Poszłam do Rossmana i jak zobaczyłam ten kolor to sobie tylko pomyślałam, że jaki będzie z tego bronzer skoro jest tak jasny, że może mi za puder posłużyć. Ostatecznie jednak się na niego skusiłam i była to bardzo dobra decyzja. Pomimo tego, że w opakowaniu wygląda na bardzo jasny to jakimś dziwnym trafem na twarzy zmienia kolor i w dodatku prezentuje się przepięknie. Bez problemu się rozciera, tworzy naturalny efekt, który można stopniować do mocniejszego. Trzyma się na twarzy cały dzień w takim samym stanie jak nakładałam wcześniej. W dodatku ma piękny zapach i niską cenę.