Prreti

Prreti. Nawilżająca maseczka do twarzy z czerwoną kalarepą

Tą maseczkę również dostałam od mojej kochanej @kwiatpaproci i muszę przyznać, że ta seria maseczek fajnie się unie sprawdza. Płat maseczki jest cieniutki, dobrze nasączony esencją przez co się nie odkleja. Ta maseczka na dobrze wycięte otwory co się jak najbardziej ceni. Zapach jest delikatny, trochę słodki. W składzie znajdziemy ekstrakt z czerwonej kalarepy, żurawiny i czarnej porzeczki. Esencja pozostawiła delikatnie lepką warstwę jednak po przemyciu twarzy wodą tego efektu już nie było. Skóra po maseczce była nawilżona, gładka i ujędrniona.

Zobacz post

Prreti Skin Smoothie, Maseczka nawilżająca w płachcie z czerwoną kalarepą, żurawiną i czarną porzeczką.

Muszę przyznać szczerze, że maseczkę kupiłam głownie dlatego, że bardzo spodobała mi się grafika na opakowaniu.
Sama płachta jest odpowiednio wycięta i dobrze nasączona esencją. Idealnie przylegała do twarzy.
Zapach esencji jest dość przyjemny, delikatnie perfumowany, w sumie to bardziej skojarzył mi się z zapachem produktów do włosów niż do twarzy.
Producent sugeruję trzymać maseczkę około 20 minut i też tak zrobiłam.
Po tym czasie moja skóra była dość delikatnie nawilżona i wygładzona oraz promienna.
Dość ciekawa maseczka dlatego z chęcią wypróbuje inne wersje z tej serii. 🙂

Zobacz post

Prreti, Moisture ChokChok, maseczka nawilżająca z czerwoną kalarepą

Tę maseczkę dostałam od Kochanej @sufcia72 Uwielbiam maseczki, a kalarepa jest jednym z moich ulubionych warzyw , więc cieszę się, że mogłam wypróbować maseczkę z kalarepą Opakowanie ma bardzo ładne, a w środku maseczka w płachcie, dosyć cieniutka, więc idealnie dopasowała się do twarzy. Była nawet dobrze wykrojona. Od razu poczułam orzeźwienie i nawilżenie na buzi, które towarzyszyło mi przez kolejne 20 minut. Zapach maseczki był delikatny i przyjemny , lekko perfumeryjny. Po ściągnięciu maseczki moja twarz była bardzo ukojona, nawilżona, wszelkie zaczerwienienia zniknęły. Sprawdziła się idealnie i bardzo cieszę się, że mogłam ją wypróbować

Zobacz post

Ostatnio bardzo dużo pracuję i nie mam siły na specjalną pielęgnację wieczorem. Dlatego ratuje się maseczkami w płachcie, których nie trzeba zmywać i można spokojnie poleżeć Maseczka nawilżająca z ekstraktem z czerwonej kalarepy, żurawiny i czarnej porzeczki świetnie nawodniła moją skórę, odprężyła ją i nadała zdrowego kolorytu. Do tego śliczny owocowy zapach uprzyjemniał mi te 20 minut maskowania. Bardzo podobał mi się gruby płat nasączony śluzowatą esencją, który fajnie się nakładał i był przyjemny w dotyku. Moja skóra spijała wszystkie składniki i po zdjęciu była cudownie miękka, gładka i sprężysta. Mogę powiedzieć, że już dawno nie miałam tak przyjemnej płachty na twarzy. Prreti Skin Smoothie Moisture Chok Chok jest moją pierwszą, ale na pewno nie ostatnią tej marki.

Zobacz post

Maseczka w płachcie Prreti skin kupiłam ją w Hebe w promocji około 8 zł kosztowała. Opakowanie ta maseczka ma przeurocze co jeszcze bardziej zachęca do kupienia Jest to maseczka nawilżająca z czerwoną kalarepa, żurawina i czarna porzeczka. Lubię kiedy maseczka ma taką żelowa esencję bo owiele lepiej przylega wtedy plachta do twarzy niż kiedy esencja jest wodnista, esencja w tej masce jest akurat bardziej żelowa aczkolwiek taka się bardziej później lepi ale nie przeszkadza mi to bardzo. Zapach jest przyjemny, trochę przypomina mi zapach jakiegoś kosmetyku który kiedyś miałam ale nie mogę sobie przypomnieć co to było ale bardzo ładny ma zapach. Maseczka przyjemnie nawilża, cera jest miła i gładka w dotyku po użyciu, nie podrażnia. Myślę że jeśli kiedyś jeszcze będzie w promocji to zapewne ją kupię ponownie

Zobacz post