Rimmel

liviixc

Rimmel London Match Perfection Podkład, który kupiłam w Hebe na promocji za ok 20zł. Wzięłam go ze względu na to, że dużo go widywałam w internecie. Mój kolor to 103 True Ivory - nie ciemnieje po czasie. Z kompleksem nawilżajacym do 24h, ma za zadanie zmniejszyć widoczność porów, cieni i niedoskonałości. Mogliście go zobaczyć na mojej twarzy w ostatniej chmurce, wygląda na prawdę ładnie. Ma ładny zapach, co jest dodatkowym plusem. Znajduje się w szklanej buteleczce z pompką. Mogę go z czystym sumieniem polecić.

Anuusiaczeek

Zestaw kosmetyków na dziś ❤

Sobota - mój dzień pracujący, wypadało wyglądać jak człowiek, a niekoniecznie jak zombie. Wiele mi do tego osobnika nie brakuje przez nieprzespane noce 🤣

Podkład Rimmel - miałam do niego nie wracać za ciężkie krycie. Koniec końców na zimę jest jednak nie zastąpiony

Korektor Lovely Jumbo - mój ostatni ulubieniec dluzszego czasu prócz Paese runforcover

Puder pod oczy Paese - hit nad hitami nie tylko mój

Bronzer Bell - szału nie ma, lubi robić plamy i muszę ostro z nim uważać. Ale jak już jest w toaletce to przydałoby się go zużyć

Rozświetlacz Hean - bardziej to już walczę o jego wykończenie, jeszcze trochę, dużo mi nie zostało

Perełki wyrównujące koloryt od Avon - długo leżały, dziś stwierdziłam, że chciałabym delikatne rozswietlenie twarzy, a te dają taki efekt. Użyte do utrwalenia podkładu

Paletka Wibo - bez już mam na wykończeniu, a makijaż dziś postawiłam na bardziej dziewczęcy.

Tusz do rzęs Eveline - ładnie podkręca i wydłuża rzęsy, nie do końca odpowiada mi kształt szczoteczki ale to kolejny produkt, który już jak zagościł to wypadalo by go zużyć.

Błyszczyk Wibo - kolejny kosmetyk, który próbuje zużyć. Już wiele go na szczęście nie zostało


😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊

smiling95

Korzystając z promocji -49% w Rossmannie kupiłam podkład Rimmela na który już od dawna się czaiłam Miałam najpierw problem z doborem koloru gdyż są znacznie ciemniejsze niż np. w Revlonie. W końcu wzięłam odcień 103 true ivory i dobrze zrobiłam, jest dla mnie w sam raz Poza tym jest to podkład idealny, ma bardzo dobre krycie, jest lekki i daje lekki efekt matowienia. I co najważniejsze - ma pompkę Na pewno zostanie ze mną na długo

Reina

Podkłady Rimmel, które kiedyś kupiłam na wypróbowane w opakowaniach po 15 ml - takie testery, które mają taką pojemność jak połowa podkładu. Biorąc pod uwagę ich ceny to się to naprawdę opłacało /ostatnio jednak nie widziałam już takich w drogeriach internetowych do których zwykle zamawiałam/. Rimmel Match Perfection miałam w odcieniach: 102 light nude, 103 true ivory, 200 soft beige. W sumie to są całkiem fajne lekkie podkłady z niestety zbyt ciemnymi odcieniami. Podoba mi się jak wygląda on na twarzy o ile nie mam jakiś zbyt widocznych niedoskonałości. Natomiast Rimmel Wake Me Up 010 Light Porcelain jest raczej lekki o średnim kryciu. Ma ładny zapach. Ciężko się go rozprowadza, ale najlepiej chyba wygląda nałożony dłońmi. Nie utrzymywał się zbyt dobrze bo ścierał się i z czasem wyglądał gorzej. Odcień który miałam jest jednym z najjaśniejszych jakie używałam.

GDeeC

Uwielbiam testować nowe podkłady. Jednak zawsze, kiedy któryś mi się nie sprawdzi, z podkulonym ogonem wracam do mojego ULUBIEŃCA!

Mowa o Rimmel Match Perfection. Dla mnie to podkład idealny.
🌸 ma wystarczające jak dla mnie krycie
🌸 wyglada niesamowicie naturalnie na skórze
🌸 zbiera bardzo dużo komplementów!
🌸 dogaduje się z każda baza i pudrem
🌸 nienagannie wyglada przez cały dzień pracy
🌸 nie mam problemu aby nałożyć go na większe wyjścia, bo fotografuje się przepięknie!

Mój idealny odcień to 103

Na swatchach kolejno: 010, 081, 100, 103, 400

paulen

Podkład w płynie Rimmel Match Perfection. Kupiłam go jakiś czas temu na przecenie w Rossmannie za ok. 25 zł. Jego regularna cena to ok. 40 zł.

Zacznę od tego, że wzięłam najjaśniejszy odcień z żółtych tonów czyli True Ivory 103. Jestem bardzo blada zimą więc zależało mi, aby podkład był jasny. Niestety, ale na tym etapie podkład zaliczył faila, ponieważ po nałożeniu go na twarz i odczekaniu aż się w nią wtopi zaczął oksydować i przybrał pomarańczowego koloru. Bardzo nie lubię tego w podkładach. Zresztą kto chciałby wyglądać jak pomarańcz

Podkład jest płynny, ale nie spływa z twarzy, co jest zaletą, ponieważ nie pobrudzimy sobie ubrań.
Wygodna pompka ułatwia wydozowanie produktu i przy tym nie pobrudzimy niczego dookoła, ale obawiam się, że kiedy podkład będzie na wykończeniu to pompka na nic się zda, ponieważ mogą pojawić się problemy z wydobyciem zawartości, a buteleczka jest szklana.

Na plus zdecydowanie jest satynowe wykończenie podkładu oraz to, że nawilża twarz. Krycie określiłabym jako średnie. Zaczerwienienia przebijają pod nim, a większych wyprysków nie jest w stanie zakryć. Twarz wygląda świeżo i promiennie, ale niestety to nie ratuje tego, że podkład ciemnieje i słabo radzi sobie z zakryciem niedoskonałości.

Moim zdaniem regularna cena tego podkładu jest zdecydowanie za wysoka i cieszę się, że kupiłam go na przecenie, bo za dużo nie straciłam. Nie kupię go ponownie

Endzi98

Rimmel, Stay Matte, 103 true ivory.

Jak dla mnie totalne dno.
Kupując go myślałam że na moją trądzikowa i naczynkową cerę będzie idealny, myliłam się.

Wady:
Podkład jest bardzo gęsty.
Jest bardzo ciężki, trudno się go rozprowadza, kiedy już się uda wygląda strasznie po kilku godzinach.
Ten podkład nie wiem jakim cudem ale na twarzy tak jakby ciemniej, są widoczne wszystkie ,,zmarszczki".
Nie współgra z cerą czyli się nie wchłania w cerę, zapycha pory co dla mnie jest najgorsze w podkłacie.
Strasznie wysusza skórę.
Pozostawia efekt maski.

Zalety;
Ładnie pachnie.

Dla osób które mają cerę trądzikową nie polecam, moja cera poczuła ulgę kiedy go zmyłam z twarzy, podkład ma za zadanie matowić, a niestety nie spełnia swoich zadań.
Jeszcze nigdy nie trafiłam na taki podkład o złej konsystencji i który nie spełnia swoich zadań.

A wasze opinie jakie są ?
Używałyście już go kiedyś?

cami

Podkład Rimmel Match Perfection, czyli jedyna rzecz jaką kupiłam dla siebie na promocji -49% w Rossmannie. Miałam wcześniej próbki tego podkładu w kilku odcieniach i okazało się, że 103 jest dla mnie idealna - nigdy wcześniej nie znalazłam tak dobrze dobranego koloru. Świetnie się nakłada, jednak przy mojej mieszanej cerze za każdym razem muszę go przypudrować, gdyż solo szybko zaczyna się błyszczeć a czasem nawet ścierać bez dobrego przypudrowania. Daje bardzo naturalny efekt, ale jednocześnie świetnie kryje. Nie podkreślił mi nigdy suchych skórek, co zdarza się większości podkładów jakich używałam. Niestety nie ma jakiejś świetnej trwałości, zazwyczaj pod koniec dnia już widać, że w strefie T zaczyna znikać - nie nadaje się więc ani na lato ani na jakieś dłuższe imprezy, ale na co dzień jestem z niego jak najbardziej zadowolona.