MIYO

Bastet

Paleta cieni do powiek Beautyvtricks marki MIYO. Niestety ta paletka u mnie się nie sprawdziła odcienie nie pasowały do mnie i makijaże wyglądamy niezbyt korzystnie. Maty ciężko mi się rozcieralo a błyski oprócz jednego były płaskie i nie podobały mi się na oku. Paletka znalazła nowa właścicielkę bo podarowałam ja siostrzenicy mojego męża.

jesienna

Miyo to marka która wcześniej nie zwróciła nigdy szczególnie mojej uwagi. Do czasu aż na rynek kosmetyczny została wypuszczona ta paleta. O tej dziewczynie ze współpracy również nie słyszałam wcześniej zaczęłam się dopiero interesować kto to jest w momencie zakupu paletki. Zakochałam się w tym zestawieniu kolorystycznym od pierwszego wejrzenia. Dodatkowo to jak one są napigmentowane jak się cudownie blenduje je i jak są miękkie nawet nie marzyłam. Totalne zaskoczenie i bezgraniczna miłość. W palecie jest 15 cieni w żywych intensywnych i ciekawych kolorach. Do tego fajne lusterko. Nie umiałabym wybrać najlepszego koloru bo wszystkie są rewelacja.

jesienna

Moja aktualna kolekcja palet cieni do powiek liczy 7 opakowań. Każda jest zupełnie inna i w innych okolicznościach jej używam. Najdłużej mam brzoskwiniową czekoladę i w sumie to już powinnam ją wyrzucić jednak z sentymentu jakoś nie potrafię. Później była kupiona Zoeva Sweet Glamour z jasnymi pastelowymi odcieniami idealna na lato. Kolejna Affect Party all night ta znowu jest bardziej imprezowa niż na codzień. Wibo Smoky Edition Go Nude i ta to już taka typowa codzienna. Miyo x Beauty V Tricks to największe zaskoczenie pigmentacja rewelacja. Revolution Life on the dance floor gdy miałam fazę na błyszczące srebrne wszystko i zakochałam się w opakowaniu. Aż po Essence Salut Paris czyli moje najmłodsze zdobycze. Każdą z nich kupiłabym ponownie z każdej jestem zadowolona nie ma tutaj żadnej która by mnie rozczarowała.

Kamirai

Cienie matowe są dosyć suche i mocno się pylą, ale ich intensywna pigmentacja wynagradza te wady. Kolory na powiece są nasycone, nie odbiegają od tego, jak prezentują się w palecie. Nie robią plam, choć wymagają chwili czasu przy blendowaniu, to finalnie równomiernie się rozcierają, a kolory ładnie łączą ze sobą. Perły jak na cienie perłowe dość wyraziście błyszczą, tworząc przy tym piękną, gładką taflę (tu szczególnie zachwyca cień Holly, który spokojnie mógłby być rozświetlaczem. Ich pigmentacja również jest bez zarzutu. Mają dość kremową formułę, dzięki czemu osypują się mniej niż maty. Topper Calla to prawdziwa gwiazda tej palety - jest to delikatny dla skóry brokacik o bezbarwnej bazie, który pięknie mieni się na złoto-zielonkawy odcień.

http://blondekitsune.blogspot.com/2020/03/miyo-x-beautyvtricks-insta-glam.html#more

scobre

MIYO x BeautyVTricks Insta Glam ☁️
—————————————————
Przyznam, że odkąd oglądam Bvt na instagramie to zawsze kusiły mnie cienie do oczu Miyo. Tanie, małe, zgrabne paletki / które w dodatku ponoć mają świetna jakość. Niestety nie zdecydowałam się na ich zakup, ponieważ do sprzedaży w międzyczasie trafiła paleta cieni do oczu we współpracy właśnie z BeautyVTricks. Mamy tu 15 naprawdę przeróżnych cieni do oczu - stworzymy makijaz dzienny, wieczorowy, kolorowy - co tylko nam się zamarzy.
Jak widać po zużyciu, jak korzystałam do tej pory głównie z nudziaków do dziennych makijaży. Odkąd zostałam mamą nie czuję potrzeby tworzenia nie wiadomo jak kolorowych makijaży... a może to raczej wina braku czasu?
Cienie są naprawdę mocno napigmentowane. Świetna jakość za jedyne 59,99!
Kiedyś porównywałam odcień czarny z czernią z palety Abh Soft Glam. Wygrała pigmentacja palety Insta Glam
Jestem z niej naprawdę zadowolona, latem mam zamiar pokorzystać z bardziej kolorowych cieni!

LadyFlower

Paleta cieni marki Miyo powstała we współpracy z Beautyvtricks.
Czekałam na jej premierę i jak tylko padły serwery odświeżałam stronę do 4 rano i udało mi się ją zamówić w pierwszym rzucie.
Moim zdaniem jedna z lepszych palet do 100 zł dostępna na rynku. Na oku gościł już każdy z odcieni palety, a niewiele takich mam w swojej kolekcji.
Cienie bardzo dobrze napigmentowane, dobrze się blendują. W palecie znajdziemy zarówno cienie matowe jak i metaliczne, najfajniejszy jest jasny, glitterowy cień, o którego już niejednokrotnie byłam pytana co mi się tak błyszczy na oku.
Cienie są trwałe i śmiało mogą konkurować z paletami z górnej półki cenowej. Nie isypuja się podczas nakładania. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu.

rena442

Bardzo rzadko kupuję palety cieni. Powód jest bardzo prosty - po prostu ich nie używam Cienie MIYO cieszą się dobrymi opiniami i niską ceną, więc latem skusiłam się na tę kolorową paletę. Od razu zaznaczę, że jest to moja jedyna kolorowa paleta i jak widać zużycie jest minimalne .

Kupiłam ją z mocnym postanowieniem, że latem będę częściej używać cieni, może nawet zaszaleję z kolorem. Makijaż, który widzicie na zdjęciu to chyba jedyny, jaki wykonałam za pomocą tej palety. Mówię oczywiście o kolorowych cieniach, bo tych neutralnych czasem używam, a bazowy jasny beż nawet sięgnął dna .

Muszę jednak przyznać, że jakość cieni jest super - nie osypują się, nie robią się plamy i nie zbierają w załamaniu powieki.

Paletka kosztowała około 50 zł i myślę, że to naprawdę niewiele biorąc pod uwagę jakość oraz ilość cieni.
W opakowaniu znajduje się też całkiem porządne lustereczko, więc jeżeli ktoś potrzebuje tego typu gadżetów, będzie zadowolony.

Saramozler

Paletę Vanessy ze współpracy z MIYO kupiłam z ciekawości. Przeważnie nim coś kupię to albo czytam opinie albo musi ładnie wyglądać. Vanessę obserwuje już jakiś czas i wiem, że zwraca uwagę na pigment palet j jakość kosmetyków. Dlatego zastanawiałam się co powstało z jej współpracy.
Dla mnie paletka ma same plusy,”. Posiada kolory na zwykły, codzienny makijaż, ale ma te kolory, gdyby naszła nas ochota na coś szalonego. Pigment jest rewelacyjny, nie ma problemu z blendowaniem. Do tego niska cena, która zachęca nas do kupna tego cuda. Ważnym elementem dla mnie jest tez lusterko, gdyż na wyjazdach nie zabieram ze sobą małego lusterka. Idealna na prezent dla zaawansowanych jak i początkujących makijażystek. A wy posiadacie paletkę? Jak wasze odczucia?

Ananovo

Miyo Eyeshadow BEAUTYVTRICKS jest jedną z lepszych palet do makijażu oczu jakie kiedykolwiek miałam.
Ma ona 15 mocno napigmentowanych cieni o różnych wykończeniach: 10 matowych, 4 metaliczne oraz 1 brokatowy. Kolory są naprawdę intensywne i trwałe, rozprowadzają się fantastycznie i są idealnie napigmentowane. Zarówno cienie foliowe, jak i matowe wyglądają pięknie i łatwo się je blenduje. Niestety delikatnue się osypują przy nakładaniu.
Praca z tą paleta jest bardzo przyjemna, można dzięki niej stworzyć delikatny dzienny makijaż jak i intensywny wieczorowy. Opakowanie z lusterkiem jest porządne, wytrzymałe i miłe dla oka.
Polecam

CyanMango

Oto jedna z moich paletek, z której jestem zadowolona najbardziej. Jak widać jest to kompilacja marki miyo z instagramerką beautyvtricks. Opakowanie paletki jest bardzo ładne, kolorowe i takie żywiołowe. Skarb jednak kryje się we wnętrzu. Mamy tutaj do czynienia z wieloma, pięknymi kolorami. Mianowicie w palecie znajdziemy; odcienie zieleni, nude, czerwieni i wiele innych. Mamy też tutaj kilka cieni brokatowych. Moimi ulubionymi są; calla, daphne, ilima, hazel, hibiscus i algae. Często też maluję sobie nimi dolną linię wodną i nie rozmazuje mi się to długi czas. Pigment oceniam na bardzo dobry, nie mam też problemów z blendowaniem kolorów z tej paletki. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu.

arxbella

Cudo, które po długim czasie zastanawiania się postanowiłam zamówić na mintishopie. Jest to pierwsza paletka, która powstała w kolaboracji Vanessy (BeautyVTricks) oraz Miyo. Druga paleta Insta Glow tak mocno mi się spodobała, że i ta musiała wlecieć w moje rączki.
W palecie Insta Glam znajdziemy 15 cieni o różnych wykończeniach. Mają one naprawdę świetną pigmentację, blendują się bardzo dobrze i nie robią plam. Cienie błyszczące świetnie trzymają się powieki i nie osypują. Niektóre delikatnie się pylą i kruszą, ale podczas malowania nie ma jakiegoś osypu pod okiem.
Na zdjęciu jest makijaż wykonany w pełni właśnie tymi cieniami, wyszedł na zdjęciu trochę bardziej niebieski niż zielony, ale cóż.

Kajaa

Przedstawiam Wam jedną z palet, którą ostatnio wykorzystuje właściwie przy każdym makijażu.
MIYO X Beautyvtricks Insta Glam Eyeshadow Palette.
W palecie znajduje się 15 przepięknych cieni o różnym wykończeniu.
Została ona skomponowana w taki sposób aby zadowolić każdego kto po nią sięgnie.
Nadaje się do stworzenia zarówno dziennego, delikatnego, wyjściowego, szalonego, kolorowego makijażu.
Zawiera kolory zarówno delikatne nadające się jako baza i punkt wyjściowy do makijażu oka, jak i żywe kolory dzięki którym można zaszaleć na powiecie tworząc piękny, kolorowy, wakacyjny makijaż.
Cienie są pięknie nasycone, pigmentacja jak za cenę w jakiej można kupić paletę to prawdziwy HIT. Blenduja się i łączą z innymi cieniami bez żadnego problemu. Ponadto cienie są bardzo trwałe. Nie zbierają się w załamaniu powieki.
Dodatkowo paleta jest tekturowa z dużym lusterkiem w środku, jest bardzo poręczna. Można ją zawsze mieć przy sobie bo jest bardzo lekka.
Jest solidnie wykonana, cienie maja swoje nazwy. Wygląda jak nie jedna paleta z wyższej półki cenowej. Zdecydowanie warta swojej ceny - koszt około 50 zł.
Ja jestem nią zachwycona i śmiało moge polecić ❤️😊😘

scobre

Musicie wiedzieć jedno... nienawidzę błyszczyków. Szczerze ich nienawidzę. Moje usta wyglądają w nich słabo, mam wiecznie coś do nich przyklejone, do tego są nietrwałe... generalnie 3x nie.
H2O od Lovely skusił mnie ceną i promocją -55%, opinią, że jest rewelacyjny, trwały i wcale się nie klei. No brzmiało to wszystko bajecznie!
Szczerze? Dla mnie wcale nie różni się od innych błyszczyków których używałam do tej pory i nadal jestem na nie. Ma fajny aplikator i... to właściwie tyle. Może jeszcze dam mu szansę, ale bez szału