Mus do ciała marki Organic Shop. Produkt ten zamknięty jest w poręcznym, plastikowym opakowaniu, dzięki czemu sami dawkujemy sobie odpowiednią ilość kosmetyku. Mamy tu mus w wersji wanilia i orchidea - połączenie te sprawia, że zapach jest śliczny, bardziej czuć tu wanilię z czego jestem zadowolona. Mus ma budyniowy kolor i kremową konsystencję. W kontakcie ze skórą nie marze się i szybko wchłania pozostawiając ciało mega gładkie i nawilżone. Mus nie tworzy tłustej powieki na skórze, a zapach tego produktu towarzyszy nam przez dłuższy czas. Produkt jest bardzo wydajny i nie wywołuje podraznienoraz nie uczula. Polecam.
Zobacz post
Mus do ciała wanilia i orchidea Organic Shop dostałam go od kochanej Oli @Laraine . Jak na mus to można spodziewać się tylko gęstej konsystencji a tutaj takie zdziwienie, bo kosmetyk jest bardzo wodnisty. Pachnie dość przyjemnie , nie wyczuwam żadnej chemii w tym zapachu. Skład musu jest bardzo fajny więc jak ktoś lubi naturalniejsze kosmetyki to będzie zadowolony. Mus szybko się dość szybko się wchłania. Mam wrażenie, że słabo nawilża moją skórę i nie odżywia jej. Po tak świetnym składzie spodziewałam się efektu wow a tutaj takie małe rozczarowanie. Mus nie podrażnia skóry. Opakowanie jest słabej jakości więc lepiej uważać aby mus nie upadł na podłogę. Cieszę się jednak, że mogłam poznać ten kosmetyk gdyż uwielbiam testować kosmetyki z tak świetnym składem.
Zobacz post
Moja świąteczna paczuszka z akcji ''Christmas Time 2018'' od @Laraine.Ola włożyła całe serce w swoją paczuszkę byłam bardzo zaskoczona i zrobiło mi się troszkę głupio bo ja w swoją paczuchę mogłam włożyć jeszcze więcej serca. Niestety już taka jestem zawsze mam poczucie , że mogłam zrobić coś lepiej i bardziej. Paczka była zapakowana w śliczny świąteczny papier jej zawartość jest trafiona w 100 % tylko dwie rzeczy miałam z tej paczuchy. Dziękuję Ci jeszcze raz Olu . Dziękuję również @mysweet za zorganizowanie tej świetnej akcji .
W paczuszce znalazłam z dodatków piękne pocztówki z miastami oraz kartkę z Bełchatowa, świąteczny kubek z foczką, serwetki na stół, zawieszkę na choinkę reniferek, dwie pary skarpetek z serduszkami Moraj oraz cudnie pachnący wosk Yankee Candle Winter Glow. Z kosmetyków dostałam żel pod prysznic Balea Bahamas Dream ma śliczny kokosowy zapach i ładną różową grafikę. Do pielęgnacji ciała znalazłam waniliowy mus do ciała Organic Shop o cudownym waniliowym zapachu i konsystencji niczym pudding. W mojej paczce jest też umilacz do kąpieli babeczka do wanny Bomb Cosmetics, uwielbiam je pachną cudownie i fajnie pielęgnują skórę. Drugi umilacz to sól do kąpieli orchidea jestem jej ciekawa. Dostałam też dwa peelingi jeden do ciała Babuszki Agafia oraz do twarzy Organic Shop z wiśnią. Kolejny kosmetyk jest do demakijażu to płyn micelarny Biolaven o cudnym lawendowym zapachu i świetnym składzie. Do twarzy dostała maseczkę Bioaqua panda na tkaninie czyli tak jak lubię. Znalazłam też maseczkę na usta Pilaten ale już ją stosowałam, fajnie działa na usta. Mam też jedzonko czyli herbatki Teekanne oraz ciasteczka Sante, bio baton jabłko oraz pianki.
Czekają mnie bardzo owocne testy kosmetyczne i spożywcze
Podobne produkty
