Przyszła pora, żeby nadrobić grudniowe zaległości a jest ich sporo Niestety nie pamiętam pod którym okienkiem znalazłam tą pomadkę bo nie udało mi się otwierać ich codziennie. Pomadka jest w kolorze zielonym i czerwonym przez co prezentuje się bardzo świątecznie. Zatyczka jest w kształcie czapki Mikołaja z pomponem i wygląda naprawdę świetnie. Pomadka z łatwością rozprowadza się po ustach, nie jest ani zbyt twarda ani zbyt miękka. Czuję, że po jej użyciu są dobrze nawilżone. Trzymam ją w domu bo przez swój kształt zajmuje zbyt dużo miejsca w małe torebeczce.
Zobacz post
Okienko nr 6
Waniliowa pomadka do ust
Takiego Mikołaja odkryłam 6 grudnia! Czytając opis nieco się wystraszylam: "znowu wanilia?!", ale niepotrzebnie. Mimo że nie znoszę zapachu wanilii ta pomadka akurat pachnie bardzo przyjemnie. Jest typowo ochronna, czuję niesamowicie przyjemny filtr na ustach. Zamknięta jest w przepięknym, Mikołajkowym opakowaniu, haha myślałam że ściąga mu się czapkę żeby dostać się do pomadki a jest nieco inaczej. Kto też tak myślał?
Ucieszylam się bardzo z tego prezenciku, lubię pomadki a ta jest naprawdę wyjątkowa. Fajny produkt!
🎅🏻#6 OKIENKO - POMADKA OCHRONNA DO UST🎅🏻
W szóstym okienku, czyli w wyczekiwane przez większość Mikołajki, ukryta była pomadka ochronna do ust w przepięknym opakowaniu. Ucieszyłam się na sam jej widok. Na tzw. zawleczce znajduje się urocza, czerwona czapczka, którą można w każdej chwili zdjąć. Zapach jest bardzo przyjemny i przypomina, nawet pachnie identycznie jak pomadka Tisane. Może miałyście z nią kiedyś styczność. Reasumując, kolejny produkt, który z pewnością zostanie wykorzystany.
Do następnego!
Buziaki
Pomadka do ust marki Balea, jaka znalazłam w kalendarzu tej marki. Ma urocze opakowanie, zielone plastikowe z mikołajkowa czapeczką jest to wysuwany sztyft. Dobrze natłuszcza i nawilża usta, myślę, że dobrze sprawdzi się przez zimowy sezon. Ma delikatnie waniliowy zapach, ale na tyle subtelny, że mi nie przeszkadza, chociaż ogólnie wanilii nie lubię .
Zobacz post
Kalendarz Adwentowy Balea #6 Balea - Lipen Plfege
Chyba moje ulubione okienko do tej pory! W okienku numer 6 znalazła się pełnowymiarowa pomadka z przeuroczą czapką mikołaja!
Pomadka pachnie waniliowo, działa całkiem nieźle. Nie nawilża jakoś mocno ust, ale daje im chwilową ulgę, zmiękcza je i nabłyszcza. Zapewne nie kupiłabym jej drugi raz, ale na okres świąteczny jest idealna!
Jest to klasyczny sztyft, pomadka ma nie całe 5 g.
Okienko z kalendarza Adwentowego Balea #6
Balea - Lovely Moments - Lippen Pflege
Mikołajowe okienko- dosłownie!
W szóstym okienku kalendarza znalazłam balsam do ust w ubranku mikołaja, a raczej w czapce mikołajowej.
Opakowanie dość oryginalne i wyróżniające się - nie powiem.
Podoba mi się bardzo i nawiązuje do świąt - ten produkt zdecydowanie wizualnie podbija wszystkie.
W środku- balsam dość tłustawy, ale szybko topiący się pod wpływem ciepła naszych ust.
Łatwo rozsmarowuje się na ustach- nie klei się do nich co dla mnie jest bardzo ważne.
Świetnie natłuszcza i chroni przed zimnem.
Łagodzi i koi skórę ust- akurat, obecnie mam troszkę suchawą skórę ust, więc mam nadzieję, że ją zregeneruje.
Używam go dopiero jeden dzień, ale jestem nim oczarowana, bo nie wysusza, nawet po zejściu z ust.
Poza tym ma delikatny, przyjemny zapach - troszkę jakby pudrowo-waniliowy (?).
Wylądował w kieszeni mojej kurtki- będę używać, bo naprawę fajnie się zapowiada.
W dzisiejszym szóstym okienku kalendarza adwentowego Balea podobnie jak wiele z Was znalazłam pomadkę ochronną w uroczej czapeczce Mikołaja.Pomadka ma piękny waniliowy zapach i wygląda naprawdę super .Lubię pomadki Balea bo fajnie nawilżają usta i oczywiście fantastycznie pachną.Mam jednak tyle pomadek ochronnych że nie dam rady ich zużyć nawet za rok dlatego postanowiłam oddać ją jednej Clouders,mam nadzieję że bardziej się jej przyda.
Zobacz post
Witam Was kochane. Dzisiaj Święto Mikołaja. Przyniósł Wam jakieś prezenty? Mi sprawił wiele radości w tym roku.
6 Grudzień to tez okazja do otwarcia szóstego okienka kalendarza adwentowego. Powiem Wam szczerze, ze to chyba najładniejsza zawartość obu kalendarzy adwentowych od Balea. Zeszłorocznego i tego. Znalazłam waniliową pomadkę do ust, zapakowaną w przepiękne, zielone opakowanie z czapeczką Mikołaja. No same powiedzcie czy nie jest cudowne?
Zabrałam je dzisiaj ze sobą i wszyscy pytają, skąd mam takie cudo. Pomadka to klasyczna, niczym niewyróżniająca się pomadka. Dobrze nawilża, nie pozostawia na ustach nieprzyjemnego filmu i fajnie się wchłania. Jestem z niej zadowolona.
Okienko numer 6 kalendarza Balea to pomadka ochronna w świątecznym wydaniu
Wygląda po prostu cudnie, zielono-czerwone opakowanie z czapką Mikołaja . Pomadka ochronna w zasadzie bezbarwna, dosyć lekka , na pewno nie tłusta. Intensywnie pachnie wanilią i jest dosyć smaczna (nie jadłam, ale po nałożeniu usta czuć że jest słodka). Na razie odkładam ją na później, bo mam jeszcze kilka innych pomadek, które muszę najpierw zużyć
Okienko #6 Kalendarz adwnetowy Baela 2018!
AAAA! Okienko szóste w końcu zawierało jakąś niespodzienkę - pomadka do ust w świetnym, świątecznym opakowaniu! Pudełeczko jest przeurocze z tą czapką mikołaja!
Jeśli chodzi o samą pomadkę, to ma ona neutralny, lekko słodkawy zapach. Chyba czuć w niej wanilię. Ładnie sunie po ustach, nie klei się i nie zostawia lepiącej warstwy, jednak jest wyczuwalna. Myślę, że dobrze sprawdzi się w czasie mrozów. Ja zimą nie rozstaję się z ochronną pomadką i mam już w każdej torebce i kurtce.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
