INGLOT

Inglot HD Freedom system, rozświetlacz do twarzy, który mam w kolorku 153. Konsystencja prasowana, gładka. Wykończenie satynowe. Jest to pierwszy rozświetlacz, którego nie boję się używać na co dzień, w codziennym makijażu. Rozprowadza się bardzo dobrze, nie zbiera się w zalamianiach. Daje subtelne rozświetlenie. Cera dzięki niemu wygląda świeżo. Bardzo lubię go nakładać też na powieki, jako cień. Trzyma się świetnie cały dzień. Jego koszt to 37zł. Mam do niego magnetyczną kasetkę, którą widać na zdjęciu, więc nie mam problemu z przechowywaniem. Mieszka sobie tam, jak na razie z bronzerem. A o niej więcej tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/akcesoria/akcesoria-do-makijazu/761395-inglot-kasetka-freedom-system-flexi-eco-palette/

Zobacz post

Rozświetlacz do twarzy z Inglota z serii freedom to dodatek, który był jakiś czas temu w Elle. Określiłabym kolor jako beż wpadający w złote tony. Nałożony na twarz nie rzuca się w oczy i ładnie współgra z pozostałymi kosmetykami, ale jak widzicie na filmie daje dość solidny blask. Nie można zrobić sobie nim krzywdy.

Zamknięty jest w kartonowym opakowaniu, które sie otwiera do góry. Jest bardzo wydajny gdyż używam go i końca nie widać

Czasem używam go tez do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka i tam też wygląda rewelacyjnie!

Zobacz post

Rozświetlacz Inglot dorwałam jako dodatek do gazety Elle. Mieści się w niewielkim tekturowym opakowaniu które łatwo zgnieść lub rozedrzeć - ja swoje porwałam już w pierwszy dzień. Wybrałam odcień 151 który kojarzy mi się z szampańskim kolorem. Jest dobrze napigmentowany i widoczny na twarzy. Sprawia ładny, naturalny efekt rozświetlonej skóry. Najlepiej nakładać go puchatym pędzlem bo daje o wiele lepszy efekt niż nałożony palcami.

Zobacz post

Rozświetlacz do twarzy HD Inglot, który udało mi się kupić wraz z magazynem Elle. Bardzo lubię kosmetyki tej marki, uważam, że są naprawdę świetnej jakości, jednak ten produkt trochę mnie rozczarował. Pomijając fakt, że nie trafiłam z odcieniem dla siebie, to brakuje mi tutaj jakiegoś "wow". Efekt jaki daje jest taki zwykły, delikatny. Mam wrażenie, że w ciągu dnia migruje po całej twarzy. Cieszę się, że nie jest to produkt pełnowymiarowy, bo trudno byłoby mi go zużyć. Jeżeli chodzi o odcień to jest to nr 153. Jest to typowo złotawy odcień.

Zobacz post