L'Oréal

CichooBadz

Pełnowymiarowe opakowanie maski czysta glinka z L'oreal, którą wypróbowałam wcześniej dzięki akcji rozsyłania próbek. Najbardziej odpowiadała mi właśnie ta bo doskonale matuje twarz. Daje sobie doskonale rade z dużą ilością sebum na skórze. Świetnie przy okazji ją oczyszcza. Moim zdaniem bardzo ładnie pachnie lecz niestety mam problemy ze zmywaniem jej. Uwielbiam efekt drętwienia twarzy (sama nie wiem dlaczego ). Wielkim plusem jest opakowanie, które ma tak jakby dwie nakrętki. Odkręcając pierwszą wiem, że nie spadnie mi zaraz na ziemię pewna ilość maseczki. Ciężko to wytłumaczyć musicie same wypróbować. Polecam ją głównie do cery tłustej/mieszanej bo ja jestem strasznie zadowolona . Jeżeli nie wierzysz to przekona Cię mój uśmiech na drugim zdjęciu !

CichooBadz

Maseczka, która już jest wszystkim dobrze znana lecz ja musiałam dojrzeć żeby ją wypróbować. Ostatnio moja twarz zrobiła się strasznie tłusta duża ilość sebum mnie przeraziła. Bardzo dobrze się ją rozprowadza i podoba mi się strasznie jej zapach. Po nałożeniu na twarz bardzo szybko i mocno zastyga aż ciężko było mi ruszać twarzą a w szczególności w okolicach brody i górnej wargi. Według mnie z reguły czysta glinka bardzo ciężko się zmywa albo po prostu ja nie potrafię. Cera zrobiła się matowa i delikatnie oczyszczona. Ograniczyła świecenie się mojej twarzy z czego jestem bardzo zadowolona. Drugie zdjęcie zostało zrobione jakieś 15 minut po nałożeniu maski na twarz i po chwili zmyte. Zastanawiam się nad kupnem pełnego opakowania ale zużyję jeszcze reszty maseczek żeby się nie zmarnowały.

beaflame

Maseczka do twarzy L'Oreal w wersji "moc węgla". Już rozumiem dlaczego w paczce były tylko dwie takie maseczki, a reszta zielonych. Myślę, że właśnie ta z węglem ma lepsze działanie. Tak jak poprzednią, aplikuje się ją łatwo, wyglądamy jakbyśmy uciekły z buszu z powodu czarnej twarzy. Podczas zasychania maska się nie kruszy za co ogromny plus. Maseczka z węglem ma za zadanie detoksykować skórę oraz rozświetlić ją. Rozświetlenia nie zauważyłam, ale po zmyciu maski, co również nie było trudne, poczułam że mam bardzo lekką skórę twarzy. Nie wiem jak mogę to inaczej opisać, na prawdę miałam lekką twarz, tak jakby odżyła, była oczyszczona. Maseczka ma przyjemny zapach i dobre działanie.

agella

maska czysta glinka oczyszczająco - matująca L`Oreal Paris Skin Expert zamknięta w małym wygodnym pojemniczku o pojemności 50 ml. Produkt zawiera 3 mineralne glinki- kaolin- glinka o wysokiej zawartości krzemianów, która doskonale absorbuje zanieczyszczenia i nadmiar sebum,
- montmorylonit - glinka niezwykle bogata w minerały pomaga zredukować niedoskonałości,
- ghassoul - glinka o wysokiej zawartości oligoelementów rozjaśniających skórę.
Maska jest bardzo gęsta kremowa w ciemnym kolorze i delikatnym dla nosa zapachu.Bardzo łatwy w aplikacji jednak trochę czasu schnie ale to chyba tylko ja taka nie cierpliwa trochę brudzenia przy zmywaniu ale za to efekty są świetne. Skóra jest oczyszczona, świeża, lekko zmatowiona, wygładzona a nawet pomaga przy niedoskonałościach. Przy skórze bardzo wrażliwej może trochę piec. Fajnie sprawdzi się przy używaniu razem z żelem oczyszczającym CZYSTA GLINKA

Sherifka89

Trzy maseczki z ponad dwudziestu, które zdenkowałam w marcu . L'Oréal, Skin Expert, Maska do twarzy, Czysta glinka, Oczyszczająco-matująca. To jedna z moich ulubionych maseczek oczyszczających. To istna petarda na wylewające się sebum i powiedzeniu mu STOP. PO jej użyciu zawsze mam spokój z tłustą buzią na kilka dni. Idealnie jest oczyszczona, wygładzona i uspokojona . Coscodi, Maska do twarzy w płacie, Kolagenowa z ekstraktem z pereł i witaminami E oraz B3. Maseczkę tą mam z paczki urodzinowej od mojego diabełka @bow90 . Sprawdziła się mi na prawdę fajnie. Choć z początkiem walczyłam z zbyt dużą ilością esencji w płachcie to uważam tą maskę za świetną. Super nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Ma przyjemny zapach i płachtę która ładnie układa się na buzi . JANDA odżywienie i wzmocnienie, maseczka na każdą porę dnia, regeneracja, wygładzenie, redukcja suchości skóry. Kiedyś miałam tą maseczkę z wymianki z Naszą kochaną @doolary12 . Ostatnio kupiła ją siorka i dała mi połówkę 😀 . Maseczka pachnie elegancko, sprawia że buzia jest po niej idealnie nawilżona, promienna i jędrna. Moja skóra była po niej lekka i zrelaksowana. Te kosmetyki uważam za warte ponownego kupna .

Sherifka89

Tej maseczki używałam już kilka razy i zawsze zapomniałam o dodaniu z nią chmurki. Tym razem nie zapomniała , maskę tą dostałam w paczce urodzinowej od kochanej @sufcia72 . L'Oréal, Skin Expert, Maska do twarzy, Czysta glinka, Oczyszczająco-matująca. Jak dla mnie to jedna z lepszych maseczek oczyszczających. Saszetka spokojnie wystarcza na dwa razy . Treść jest lekka, dobrze nakłada się ją na buzię i bez problemu zmywa. Jej zapach jest dość mocny, intensywny ale ja taki lubię. Maseczka bardzo szybko wysycha i mocno wchłania się w skórę. Efekt oczyszczenia jest na prawdę świetny, buzia jest jak pupa niemowlaka. Gładka, delikatna i promienna. Jest też delikatnie sucha ale to nie żadne wielki problem bo odrobina kremu nie szkodzi. Jestem z niej bardzo zadowolona , dziękuję Bożenko za nią .

Sherifka89

Trzy z kilkunastu próbek, które ostatnio dostałam od kochanej duszyczki @sufcia72 . Testowałam już każdą z tych próbek, mam tu maseczkę, żel pod prysznic oraz szampon do włosów. Szampon do włosów Head&Shoulders z serii Sport Fresh. Nie sprawdza mi się ten szampon bo zamiast zwalczać łupież nasila go. Gdyby tak nie było to na pewno bym go używała. Bardzo ładnie pachnie, mocno się pieni i moje włosy spoko po nim wyglądają . L'Oréal Skin Expert, Maska do twarzy, Czysta glinka, Oczyszczająco-matująca. Jak dla mnie to jedna z lepszych maseczek oczyszczających jakie używałam. Fajnie nakłada się ją na buzię, nie przesusza skóry. Idealnie oczyszcza a do tego ładnie pachnie. Taka saszetka starcza na raz a efekt jaki daje trwa nawet kilka dni!. Le Petit Marseillais, Żel pod prysznic, Truskawka. Ta próbka jest rewelacyjna pod każdym względem. Żel może i pachnie troszkę sztuczna truskawką ale świetnie myje ciało. Wytwarza bardzo dużo piany, nie wysusza skóry, delikatnie nawilża. Saszetka w sam raz wystarcza na jedno zastosowanie .
Dziękuję Bożenko za te próbki , szampon zdenkuje siorka a resztą zajmę się ja .

Sherifka89

Wszyscy mają mam i ja . Wczoraj dostałam próbki masek czysta glinka od Loreal Skin Expert Paris. W kopercie znalazłam 3x maska czysta glinka - oczyszcza, matuje, które zawierają ekstrakt z eukaliptusa są w kolorze zielonym oraz 2x maska czysta glinka - detoks i rozświetlenie i te zawierają w sobie węgiel a kolor masek jest czarny. Mseczki mają za zadanie natychmiastowy detoks oraz upiększenie Naszej skory. Próbki mają aż 7ml pojedziemności więc myśle, że spokojnie wystarczą Nam na raz a może i dwa. Maski aplikujemy na czystą i osuszoną skórę omijając okiolice oczu i ust a czas trwania tego zabiegu to od 10 do 15min po tym czasie zmywamy maseczkę wodą. Przyznam, że te maseczki są na prawdę świetne. Nie spodziewałam się, że efekt będzie taka dobry. Rewelacyjnie oczyszczają skórę, nie wysuszają i wygładzają. Buzia ma o wiele mniej nadmiernego sebum i pory nie są pozapychane. Jedna saszetka spokojnie wystarcza na jedno użycie. Maski mocno zasychają ale nie jest wielkim problemem je zmyć. Jak dla mnie są świetne dla skóry tłustej bo buzia po ich użyciu nie przetłuszcza się przez kilka dni .

Zagmatwana

L’OREAL Pure Clay Purity Mask: zielony wariant oczyszczający z ekstraktem z eukaliptusa. Konsystencja maski jest lekka, dlatego też łatwo rozprowadzić ją na skórze. Maskę nakładamy na kilka minut na twarz, maska zasycha i zmywamy ją wodą. Maseczka pachnie dość przyjemnie. Zdecydowanie bardziej jestem zadowolona z tej maseczki niż z jej siostry: https://dresscloud.pl/p/508719/u03.0417.Zagmatwana.58ecfdd49d871.jpg. Maska świetnie oczyszcza twarz z zanieczyszczeń , nie podrażnia, ani nie wysusza skóry. Myślę nad zakupem tej maski

ania173

Denko sierpień 2019.
Jak co miesiąc część kosmetyków udało mi się zdenkować, zazwyczaj w denku znajdują się kosmetyki które cieszę, się że w końcu zużyłam bo ich nie lubiałam. Jednak w tym miesiącu wykończyłam kosmetyki które są moimi ulubieńcami i szczerze mówiąc nie byłam zadowolona że ujrzałam końcówki opakowań. Nie cieszę, się że skończył się mój ukochany podkład, w końcu znalazłam idealny kolorek do mojej bladej twarzy, na dodatek nie robił maski, nie wysypywało mnie po nim, także podkład idealny. Już zakupiłam kolejne opakowanie. Szkoda mi również że skończył się żel aloesowy, na początku kompletnie się z nim nie polubiłam, jednak ostatnio stał się moim hitem. Nietstey musiałam również wyrzucić moją gąbeczkę do podkładu, ponieważ już dosyć długo ją używam (na zdjęciu jest ucięta nożyczkami, nie pytajcie z jakiego powodu) kolejnym hitem który niestety się skończył to krem z Ziaja, kozie mleko Uwielbiam za konsystencję, zapach, nawilżanie i SZYBKOŚĆ WCHŁANIANIA SIĘ i nie pozostawianie tłustej i lepiącej się warstwy.

Reina

Maseczki do twarzy czyste glinki L`oreal, które kiedyś gdzieś można było zamówić sobie do przetestowania. Są to maski Skin Expert: zielona jest oczyszczająco-matująca, a czarna czysta glinka detoksykująco-rozświetlająca. Obie mają całkiem przyjemnie zapachy. Łatwo i w miarę szybko się ja nakłada, zwłaszcza jak na maski z glinką. Wysycha tak samo jak każda maseczka z glinką i trzeba ją niestety zmywać, co nie jest wcale takie łatwe. Fajnie wyglądają po nałożeniu bo mają ładne kolory. Zielona jest zielona a ta czarna to raczej szara. Po zmyciu maseczki skóra była zmatowiona i zdawała się być oczyszczona. Fajnie było je wypróbować i nie wykluczam że skusiłabym się na nią o ile jest też dostępna w pojedynczych saszetkach, takich jak te.

ania173

L'Oréal - Skin Expert, Maska do twarzy, Czysta glinka, Oczyszczająco-matująca. Szczerze mówiąc ta maseczka leżała w mojej komodzie już dosyć długo, i w końcu wzięłam się za jej zużycie. Szczerze mówiąc nie za bardzo mnie do niej ciągnęło, ponieważ czarna z tej serii nie za bardzo się u mnie sprawdziła.
Maseczka ma delikatnie zielony kolorek, zapach przyjemny. W konsystencji bardzo kremowa, więc nie ścieka z twarzy. Trzymałam ją na twarzy ok. 10 minut. Niestety jej zmywanie to tragedia, i przypomniałam sobie dlaczego wolę maseczki w płachcie. Szczerze mówiąc dla mnie bez szału. W opakowaniu znajdowało się 7 ml produktu i nałożyłam dosyć grubą warstwę więc zdenkowałam całe opakowanie, a zazwyczaj dzielę maseczki na dwie części.

Reina

Maska oczyszczająco-matująca Loreal, czysta glinka z zielona gliną, Pachnie trochę męskimi kosmetykami, ale to w sumie ładny nieprzeszkadzający zapach. Utrzymuje się on przez cały czas do zmycia maseczki. Podczas nakładania przypomina raczej kremowa nawilżającą maseczkę. Dzięki temu łatwo i w miarę szybko się ja nakłada. Wysycha tak samo jak każda maseczka z glinką i trzeba ją niestety zmywać, co nie jest wcale takie łatwe. Ja zawsze mam problem z tym by nie pobrudzić przy tym siebie i umywalki. Nie lubię takich maseczek, ale wydaje mi się, że dostrzegam jej działanie.

bow90

Maseczki L'oreal z glinką , które także do mnie dotarły, dokładnie było ich 5 sztuk dwie dałam koleżance. Dopiero teraz wstawiam recenzję gdyż maseczki niedawno zostały dokładnie przeze mnie przetestowane. Obie wersje bardzo przypadły mi do gustu pachną obłędnie szczególnie wersja z węglem.Maseczki zasychają po 15 minutach powodując dyskomfort w ruchach mimicznych twarzy . Jeśli chodzi o działanie to jestem jak najbardziej bardzo zadowolona, skóra jest dobrze oczyszczona i bardzo miękka, nie zauważyłam podrażnień. Maseczki mają tylko jeden minus ich zmywanie jest dość problematyczne strasznie brudzą wszystko wokół.

smerfetka3

Zostałam nominowana przez @kajj do zabawy w kolorowe kosmetyki. Na początku pomyślałam, że będzie mi ciężko to wykonać ale okazało się, że było to dużo prostsze niż myślałam. Kiedy zaczęłam szukać znalazłam dość sporo kosmetyków w tych samych kolorach ale zdecydowałam się na chmurkę w kolorze zielonym. W moim kolorowym zestawieniu znalazły się:

Oliwkowa maseczka Rival de Loop. Ma ona biały kolor i dość gęstą konsystencję ale łatwo rozprowadza się ją po twarzy. Zapach jest bardzo delikatny, zaliczam go do przyjemnych ale nie jest jakiś super, po nałożeniu na twarz w ogóle go nie czułam. Jeśli chodzi o działanie to jestem trochę rozczarowana. Maseczka praktycznie nic nie zrobiła z moją skórą... Nawilżenie jest słabe, stan cery też się nie zmienił, spodziewałam się po niej czegoś lepszego ale za taką cenę nie ma co narzekać. Wykorzystałam jak widać jedną z dwóch saszetek, z których składa się opakowanie a druga czeka na swoją kolej

Kolejna maseczka - L’Oréal Paris Skin Expert czysta glinka. Ta jest o wiele lepsza niż poprzednia Według producenta opakowanie starcza na 10 aplikacji, moim zdaniem nawet na więcej, chyba że ktoś nakłada bardzo grube warstwy. Maseczka zawiera ekstrakt z eukaliptusa, ma za zadanie oczyszczać, matować i odświeżać skórę. Jej konsystencja jest dość gęsta, maska jest zbita ale bardzo łatwo się ją nakłada. Dość szybko zasycha, trzeba zmyć ją za pomocą wody z czym jest trochę zachodu. Po użyciu maseczki skóra jest wyraźnie wygładzona i oczyszczona

Kolejny kosmetyk, pewnie wielu z Was dobrze znany to wielofunkcyjny żel aloesowy marki Holika Holika. Buteleczka tego żelu przypomina liść aloesu, ma piękny zielony kolor i niebanalny kształt. Kosmetyk można stosować na wiele różnych sposobów, jako krem nawilżający, krem do rąk, krem pod oczy niwelujący cienie, balsam do ciała, balsam na podrażnienia, ukąszenia owadów, po opalaniu czy wreszcie na włosy wcierając go w mokre lub suche końcówki. Ja najczęściej używam go do nawilżenia twarzy i spisuje się naprawdę fajnie, szybko się wchłania, bardzo łatwo rozsmarowuje i ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Zużyłam już dwie buteleczki i na pewno będę do niego wracać

Lakier do paznokci marki miss sporty. Jest on w kolorze pięknej zieleni, niestety zdjęcie nie oddaje jego barwy, zawiera w sobie również błyszczące drobinki. Bardzo fajnie wygląda na paznokciach. Buteleczka jest malutka, zawiera kilka ml lakieru, za to pędzelek jest dość duży i wygodnie się nim maluje. Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy. Lakier trzyma się na paznokciach dość długo, nie odpryskuje, jestem z niego zadowolona

Krem do rąk pochodzący z zestawu Hand Butter Trio Kit marki Tony Moly. Tubka jest dość mała więc spokojnie mieści się w torebce. Na opakowaniu widnieje słodkie ciasteczko w kształcie choinki. Opakowanie jest wygodne, łatwo się odkręca, ale zakrętka stabilnie siedzi na swoim miejscu i nie ma obaw, że sama się otworzy. Krem jest o zapachu cynamonowych ciasteczek pachnie bardzo słodko i przyjemnie, wchłania się błyskawicznie i świetnie nawilża dłonie. Skóra po jego użyciu jest miękka i gładziutka

Mgiełka od Bath&Body Works o pięknym zapachu słodkiej magnolii i klementynek. Jest lekka, orzeźwiająca i pachnie naprawdę obłędnie Zapach jest bardzo delikatny i długo utrzymuje się na skórze. Uwielbiam te mgiełki, co prawda w regularnej cenie są trochę drogie ale na promocjach można poszaleć, już czaję się na kolejną. Są mega wydajne, tą kupiłam już bardzo dawno temu a jeszcze trochę mi jej zostało

I ostatni kosmetyk z zielonego zestawienia to odżywka ochronna do włosów suchych i zniszczonych bamboo&oil w sprayu firmy farmona. Wzmacnia, regeneruje i chroni włosy, ma za zadanie je nawilżyć i zregenerować. Ułatwia rozczesywanie, redukuje efekt puszenia a po jej zastosowaniu włosy są miękkie i ładnie błyszczą. Nie skleja włosów ani ich nie obciąża. Jest bardzo łatwa w użyciu, można ja stosować zarówno na mokre jaki i suche włosy

Do dalszej zabawy nominuję:
@savicka
@Jednafiga
@paoleandra
@Janettt
@RudaWi
Mam nadzieję, że podejmiecie wyzwanie i zaprezentujecie swoje 7 kosmetyków w jednym kolorze