5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

produkt wegański
96% substancji pochodzenia naturalnego
keratynowa odnowa naskórka
DZIAŁANIE
masła cupuacu i masło karite
Skutecznie regenerują lipo-strukturę naskórka.
Wzmacniają barierę ochronną skóry.
Doskonale nawilżają i uelastyczniają.
oleje makadamia i z orzechów brazylijskich
Regulują aktywność zewnętrznych warstw skóry.
Zapobiega ...

produkt wegański
96% substancji pochodzenia naturalnego
keratynowa odnowa naskórka
DZIAŁANIE
masła cupuacu i masło karite
Skutecznie regenerują lipo-strukturę naskórka.

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.05.2018 przez monikove

Ziaja Cupuaçu, Mleczko do ciała, Brązujące, Nawilżająco-odżywcze

Bardzo fajny produkt , delikatnie opala. Najlepiej najpierw użyć innego balsamu, a następnie tego aby równomiernie rozprowadzić produkt. Gdy aplikujemy go ponownie na skórę uzyskamy mocniejszy odcień opalenizny. Po aplikacji trzeba bardzo dobrze umyć ręce. Produkt nie brudzi ubrań.

Zobacz post

Ziaja Cupuaçu, Mleczko do ciała, Brązujące, Nawilżająco-odżywcze

Kto zna i używa to mleczko ?
U kogo za pierwszym razem wyszły łaty?
Jest to brązujące mleczko do ciała
Bardzo dobrze nawilża skórę i sprawia że jest bardzo delikatna i przyjemna w dotyku
Przy tym ładnie pachnie oraz dobrze się rozprowadza po ciele.
Po za tym z tego co się dowiedziałam się zapobiega utracie wody, ale w sumie nie wiem czy to prawda
Dzięki orzechom i olejkom możemy w łatwy i dość szybki sposób przyciemnić naszą skóre.
Efekty u Siebie widziałam już na drugi dzień ,ale jest jeden szczegół żeby nie było za łatwo
Mleczko trzeba dobrze, równomiernie rozprowadzić na ciele w przeciwnym razie wyjdą plamy i przebarwienia a z doświadczenia wiem że średnio fajnie to wygląda i ciężko potem coś z tym zrobić.
Radzę też po nałożeniu balsamu umyć dokładnie ręce bo pozostałe resztki między palcami wchłoną się i na następny dzień będą ciemne plamy między palcami
Używam zawsze na lato, żeby nie było że lato a tu nogi białe

Zobacz post

Ziaja Cupuaçu, Mleczko do ciała, Brązujące, Nawilżająco-odżywcze

Bardzo fajny krem nawilżająco brązujący do ciała. Bardzo fajnie nawilża, daje bardzo fajny zapach delikatnie brązuje skórę czyli daje efekt który chciałam. Mój ulubiony na codzień szczególnie w zimie kiedy nie ma słońca i nasza skóra robi się blada. Fajne składniki, dobry skład. Mój top of the top jako balsam do ciała 🤗

Zobacz post

-

Ziaja z serii cupuacu, brązujące mleczko do ciała nawilżająco - odżywcze. Zapewnia keratynową odbudowę naskórka. I uwaga, jestem w szoku, bo rzeczywiście lekko brązuje, w każdym razie nie mam aż tak bardzo bladych nóg jak co roku o tej porze. Zapach jest nieziemski. Uwielbiam tą serię za ten ciasteczkowy powiew! ♥ Pięknie wchłania się w skórę. Masło cupuacu i karite skutecznie wzmacniają barierę ochronną skóry oraz doskonale nawilżają i uelastyczniają. Stosowanie balsamu jest bardzo przyjemne, ponieważ ma on wygodną pompkę, co pozwala na łatwe dozowanie produktu. Niestety duży minus stawiam za zapach na skórze po kilku godzinach... Nie jest on przyjemny tak jak podczas wmasowywania w ciało i przez to, nie lubię stosować tego kosmetyku. Chociaż tak ładnie brązuje ciało i skóra jest miękka i przyjemna, to perspektywa późniejszego zapachu niestety mnie odrzuca.

Zobacz post

-

Ostatnio kupiłam zestaw od Ziaji z serii cupuacu, na który bardzo długo czekałam. Składa się z brązującego balsamu do ciała oraz cukrowego peelingu. Pachnie to wszystko przecudnie, słodyczą ciasteczek. Ziaja obiecuje keratynową odbudowę naskórka, odżywienie i wygładzenie, a tego wszystkiego po letnich miesiącach mi potrzeba. Po pierwszym zastosowaniu produktów mogę powiedzieć, że się zakochałam w szczególności w zapachu i w działaniu jednego z nich. Więcej opowiem, gdy będę po pewnym czasie testowania.

Zobacz post

denko

#DENKO 8/2018
Piętnasta chmurka z denkiem. Jest to denko z sierpnia, udało nam się zużyć 29 następujących produktów:
1. Isana, Smooth care, dezodorant w sprayu, chronił przed potem i brzydkim zapachem, nie zostawił plam na ubraniach.
2. Senses, Citrus Zing, Żel pod prysznic, miał on przyjemny zapach oraz bardzo dobrze domywał skórę.
3. Isana, Andalusian Dream, żel pod prysznic o zapachu mandarynek i kwiatów pomarańczy, miał on przyjemny zapach oraz bardzo dobrze domywał skórę.
4. Joanna, odżywka do włosów cienkich, delikatnych ze skłonnością do wypadania, pomagała ona pozbyć się brzydkiego żółtego koloru z włosów.
5. Schwarzkopf Gliss Kur, Ultimate Resist, odżywka do włosów osłabionych i bez energii, miała ona niezbyt ładny zapach, a włosy po jej użyciu były miękkie oraz łatwo rozczesywały się.
6. Timotei, Eksplozja witalności, szampon do włosów cienkich i matowych, miał on przyjemny zapach. Bardzo dobrze się pienił i domywał włosy.
7. Isana, suchy szampon do włosów brązowych, odświeżał włosy, nie zostawiał osadu i miał ładny zapach.
8. Cien, Pianka do włosów którą używałyśmy przy modelowaniu włosów. Łatwo wyczesywało się ją z włosów, nie sklejała ich oraz nie obciążała ich.
9. Ola, chusteczki odświeżające, chusteczki były dobrze nawilżone oraz radziły sobie z usuwaniem zabrudzeń z dłoni i nie tylko.
10. Isana, perełki do kąpieli z olejkiem z Babassu, barwiły wodę na czerwony kolor oraz nawilżały skórę.
11. Avon, Kremowy peeling jogurtowy do ciała, dobrze radził sobie z usuwaniem martwego naskórka.
12. Avon, Mgiełka do ciała kwiat wiśni, idealnie sprawdzała się w lecie do odświeżenia się w trakcie dnia.
13. Kamill, Classic, Krem do rąk i paznokci, który dobrze nawilżał skórę dłoni oraz paznokci.
14. Isana, Style 2 Create, puder zwiększający objętość włosów, unosił włosy u nasady oraz zwiększał objętość, miał bardzo ładny zapach.
15. Carmex, Balsam do ust w tubce, doskonale radził sobie z popękanymi i suchymi ustami.
16. Isana, krem do ciała, nawilżająco-pielęgnacyjny, bardzo dobrze nawilżał skórę, szybko się wchłaniał oraz nie zostawiał tłustej warstwy na skórze.
17. Ziaja, próbka nawilżające mydło z balsamem pod prysznic do kąpieli bardzo dobrze domywało ciało oraz nawilżało je.
18. Maseczka do twarzy, Marion Fit&Fresh, granat, stosowałyśmy ją zarówno jak maskę jak i krem. W obydwóch przypadkach sprawdzała się bardzo dobrze, skóra po jej użyciu była nawilżona.
19. Ziaja Pro, Próbka kremu do masażu liftingująco-rozświetlającego, dobrze sprawdzał się on jako krem na noc – nawilżał oraz rozświetlał skórę.
20. Ziaja, próbka krem do masażu z ceramidami 1,3,6, stosowałyśmy go jako serum na noc. Skóra po jego użyciu była miękka oraz nawilżona.
21. Avon, Nutra Effects, próbka matująco-upiększający krem BB SPF 15, krem zmniejszał widoczność niedoskonałości na twarzy oraz nie tworzył efektu maski na skórze oraz nie tworzył na niej ciasteczka.
22. Ziaja, próbka brązujący krem odżywczy SPF 10 ochrona niska na dzień, miał on przyjemny zapach oraz nadawał skórze lekko opaleniznę.
23.Bielenda, próbka nawilżający krem różany, nawilżał, łagodził oraz odświeżał skórę.
24. Vianek, próbka przeciwzmarszczkowy krem pod oczy, nawilżał, wygładzał oraz odżywiał skórę pod oczami.
25. Bielenda, próbka masło do ciała vegan friendly,(x2), miało ono tępą konsystencję, która utrudniała jego rozprowadzania na skórze. Skóra po jego użyciu była nawilżona.
26. Isana, Maseczka oczy i usta `Pielęgnacja przeciwzmarszczkowa`, odżywiała i nawilżała skórę okolic ust i oczu (x2).
27. Bielenda, próbka nawilżającego kremu aktywator blasku i młodości skóry, krem szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał skórę.

Zobacz post

-

Ziaja,Cupuacu,brązujące mleczko nawilżająco-odżywcze.
Kosmetyk udało mi się wygrać w konkursie spory czas temu.
Specjalnie trzymałam je na te cieplejsze dni.
Mleczko jest zamknięte w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką o pojemności 300 ml.
Zapach jest przyjemny tak jak cała reszta kosmetyków z tej serii,czyli taki trochę czekoladowy,karmelowy.
Konsystencja bardzo mi się podoba,bo jest odpowiedniej gęstości i dzięki temu produkt można łatwo rozsmarować.
Mleczko szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy.
Świetnie nawilża skórę,która staję się gładka i miękka.
Co do efektu brązującego,to muszę przyznać,że mleczko jest pod tym względem ok.
Producent zapewnia,że opalenizna pojawia się po 3-4 godzinach.
Po pierwszym użyciu ten efekt był taki subtelny,a z każdym kolejnym użyciem tego kosmetyku opalenizna stawała się wyraźniejsza.
No i muszę przyznać,że pierwszy raz w życiu podoba mi się taka opalenizna.
Kiedyś się zraziłam do tego typu produktów,bo miałam wrażenie,że nie jestem brązowa tylko żółta.
Tutaj skóra robi się brązowa,więc za to ogromny plus.
Jedyny drobny minus jest taki,że mleczko źle rozprowadzone robi delikatne plamy.
Mimo wszystko jestem zadowolona z tego produktu

Zobacz post
1