Bielenda

Barbara111K

Nawilżający krem brązujący firmy Bielenda dedykowany jasnej karnacji. Jest to produkt który delikatnie opala. Efekt skóry muśniętej słońcem jest widoczny po pierwszym użyciu. Produkt bardzo ładnie pachnie . Nie pozostawia smug i jest łatwy w aplikowaniu. Świetnie że produkt można dobierać do odcienia swojej karnacji.

kokosia29

Brązujący krem do ciała od Bielenda
Krem ma ładny zapach i fajną konsystencję, dzięki której łatwo aplikować produkt i nie robia się smugi. Wiadomo po czasie czuć ten charakterystyczny zapach samoopalacza, jednak ciężko znaleźć na rynku tego typu produkt, który nie ma tego smrodku
Ja mam wersję do jasnej karnacji i u mnie nie widać różnić po jednym użyciu, może wynika to, że jest przeznaczony do bardzo jasnej karnacji. Plusem jednak tej wersji jest że ciężko jest takim balsamem zrobić plamy. I już po 3-4 aplikacjach mamy ładna opaleniznę, taką muśniętą słońcem.
Krem kosztuje około 10zl, więc bardzo się opłaca.

Torii

Dokupiłam nawilżający krem brązujący 2w1 z Bielendy. Zużyłam już jedno opakowanie, pisałam też jego recenzję już na DC. Jestem z niego całkiem zadowolona, a jako że wygrałam w konkursie pozostałe kosmetyki z serii Magic Bronze postanowiłam, że dokupię jeszcze ten balsam i zobaczymy jak masło do ciała, mgiełka itp podbiją efekt jaki daje sam balsam. Na pewno pochwalę się efektami!

Balsam kupiłam za 13 zł w Rossmanie, taniej nawet niż na Allegro!

ewelem

Krem Bielenda Magic Bronze. Jest to nawilżający krem brazujacy do ciała. Posiadam już piankę z tej serii, dlatego postanowiłam sprawdzić balsam. Produkt ma ładny zapach, co jest ogromnym plusem, nie czuć ze mamy do czynienia z samoopalaczem. Balsam niestety daje średni efekt opalenizny, spodziewałam się mocniejszego przyciemnienia skóry. Balsam natomiast dobrze nawilża skórę, pozostaje ona miękka w dotyku i ładnie pachnie.

Torii

2 w 1 - krem brązujący i balsam w jednym od Bielendy do jasnej karnacji, kupowałam na Allegro.

Kupiony tutaj: https://letyshops.com/r/allegro-pl-790fd003d382

Zdecydowałam się na niego, ponieważ miał dobre opinie i atrakcyjną cenę. To mój pierwszy tego typu produkt i byłam bardzo ciekawa efektów. Po pierwszym użyciu - piękny zapach, który utrzymywał się na skórze również kolejnego dnia (jakby po solarium). Jeśli zaraz po nałożeniu potrzeć skórę to balsam się sfołkował (jakby schodząca skóra).

Co do efektów - udało mi się uzyskać efekt opalonej skóry już po 1 nałożeniu (w sumie użyłam go już 6 razy). Zrobiłam dzień przerwy i w kolejny znowu użyłam balsamu. Po 2 zastosowaniu efekt już był lepszy. Nie jest to efekt żółtej skóry czy brązowe opalenie, a jedynie lekkie muśnięcie słońcem, zatem idealnie sprawdzi się u bladziochów oraz zimą. Co do minusów to balsam działa na zasadzie tworzenia powłoki na ciele. Ona generalnie nie jest wyczuwalna, ale zmywa się podczas mycia (3-4 kąpiele i widać mocne różnice), więc trzeba dbać, aby stosować produkt systematycznie. Jestem po 6 użyciach i myślę, że na tyle wystarczy - w opakowaniu jest już resztka, nie wystarczy ona na całe ciało.

Np. produkt całkowicie zmywa się pod biustem (tam ciało trze o ciało, a dodatkowo jeszcze biustonosza) czy robią się plamy na brzuchu od fałdek.
Efekt nie jest na tyle mocny, aby w naturalnym świetle był mega dostrzegalny, ale myślę, że da się to zauważyć. Natomiast w żółtym świetle w łazience widzę te różnice naprawdę mocno.

Na ten moment nie znam innych produktów, więc ciężko mi go do czegoś porównać, ale na pewno kupię jeszcze jeden inny bronzer i zobaczymy co z tego wyniknie

Zalety:
- daje efekt lekkiego opalenia
- ma przyjemny zapach
- nawilża ciało
- jest tani

Wady:
- zmywa się po 3-4 myciach
- wyciera się np. pod biustem
- tworzy powłokę na skórze, którą można ściągnąć pocieraniem i mieć plamy

Torii

Najnowsze kosmetyczne zakupy. Ostatnio zawsze decyduję się na zakupy na Allegro - przede wszystkim ze względu na smarta i darmową dostawę, ale również na zwrot, który dostaję z takich zakupów. Jest taniej niż w drogeriach lokalnych i internetowych. Co prawda czasami zakupy trzeba podzielić na kilku sprzedawców, bo jeden nie ma wszystkiego, ale dla mnie to nie problem, bo za wysyłkę i tak nie płacę.

Tym razem zakupy były podyktowane chęcią przetestowania jakiegoś balsamu brązującego. Padło na ten od Bielendy, bo był dość tani i miał całkiem przyjemne opinie w Internecie.

Balsam jest do jasnej skóry, ma 200 ml i jest już po pierwszym teście, ale recenzję dodam za jakiś miesiąc, kiedy dokładnie go sprawdzę.
Kupiony tutaj: https://letyshops.com/r/allegro-pl-790fd003d382

Kolejną częścią jest krem dzień/noc z Bielendy z serii Vegan Muesli - miałam go już, bo wygrałam go w konkursie i teraz chętnie do niego wracam. Jest mega wydajny, obłędnie pachnie i fenomenalnie nawilża buzię! Spokojnie można nakładać go pod makijaż, bo nie zatyka porów i nie powoduje wyświecania się.
Kupiony tutaj: https://letyshops.com/r/allegro-pl-d06c1a067683

No i ostatnia część to serum też z Bielendy z serii Vegan Muesli - go jeszcze nie testowałam, ale miałam maseczki i krem z tej serii i tak mnie zachwyciły, że postanowiłam spróbować!
Kupiony tutaj: https://letyshops.com/r/allegro-pl-a5e6d6353ce8

Gratis otrzymałam do każdej kupionej rzeczy zbieg odmładzający na dłonie - dwufazowy. Super, bo go też nie testowałam, a trzy sztuki pozwolą mi wydać konkretną opinię na jego temat. Podsumowując jestem super zadowolona z zakupów, a paczuszka była w paczkomacie następnego dnia od kupna

Domka

Ten balsam to bardzo fajny dodatek na lato. Po nim smarowalam się jeszcze kremem z filtrem, aby zapewnić sobie skuteczną ochronę przeciwsłoneczną. Ten balsam rzeczywiście nadaje brązowy odcień skórze i bardzo ślicznie pachnie, tak kakaowo. Rzeczywiście, działa już po pierwszym użyciu, utrzymuje się efekt około dwóch dni. Produkt bardzo miło się używa, z racji zapachu oraz fajnej konsystencji dzięki której wystarczy tak naprawdę niewielka jego ilość, inaczej przy wysokich temperaturach czuć w nieprzyjemny sposób go na skórze tak jakby wzmagał pocenie i jest taka nieprzyjemna tłusta warstwa

vianna

Nawilżający krem brązujący Bielenda Magic Bronze. Kupiłam wersję dla jasnej karnacji bo niestety po zimie jestem biała jak ściana. Jechałam ostatnio na wyjazd i nie chciałam być totalnym bladziochem, myślałam też nad opalaniem natryskowym, ale ostatecznie zrezygnowałam. Ten krem jest świetny! Bardzo łatwo się rozprowadza, nie zostawia plam ani zacieków. Skóra wygląda jak lekko muśnięta słońcem, bardzo zdrowo i naturalnie. Już po jednej aplikacji widać różnicę w odcieniu skóry. Pachnie kakaowo, dopiero na następny dzień zapach zmienia się w typowo samoopalaczowy. U mnie zdecydowanie się sprawdził, poza tym jest dostępny w przystępnej cenie.

Ageczii

Krem brązujący do ciała 2 w 1 od Bielenda Magic Bronze. Zawiera masło kakaowe i wit. E. Ta wersja przeznaczona jest do cery jasnej, ale była jeszcze taka do śniadej. Produkt ten nawilża i w któtkim czasie daje efekt opalenizny po pierwszym użyciu. Tubka wygodna w użyciu, ale trochę produktu zbiera się wokół nakrętki i robi się z tego taki kożuch. Zapach jest deilkatny i przyjemny, przypomina mi klasyczny krem. 200 ml kosztowało mnie ok. 15 zł. Krem rozprowadza się równomiernie, nie zostawia smug i śladów ale nie jestem przekonana do tego, czy jets to produkt dla mnie, bo wydaje mi się, że jestem jakaś taka pomarańczowa. Albo po prostu nie lubię sztucznej opalenizny, bo na mojej skórze ten brązer nie daje naturalnego efektu.