7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Mediheal Golden Chip Maska w płachcie akupresurowa to maska ze specjalnymi czipami do masażu akupresurowego, która jest idealna dla skóry skłonnej do przebarwień, wymagającej odmłodzenia jak i nawilżenia. Skutecznie poprawia mikrokrążenie, dostarcza tlenu przy czym zmniejsza oznaki starzenia i wygładza.

Produkt dodany w dniu 30.09.2018 przez lubietox3

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Mediheal, Golden Chip, Akupresurowa rozświetlająca maseczka do cery zestresowanej, matowej

Kolejna maseczki marki Mediheal, którą testuję dzięki Kochanej @madziek1 i przyznam, że to jedne z moich ulubionych maseczek, zawsze się u mnie świetnie sprawdzają. Tym razem bardzo bardzo ciekawa maska w płachcie, w kolorze czarnym , a na maseczce złote kulki, które należało uciskać. To takie połączenie akupresury i maseczki w płachcie Maseczka poprawia krążenie, redukuje oznaki zmęczenia, wygładza skórę i świetnie ją nawilża. Skóra po tej maseczce wygląda na wypoczętą i promienną. Płachta była dobrze wykrojona i genialnie nasączona, dosyć cieniutka. Ładnie się dopasowała do twarzy. Masaż nie zajął zbyt dużo czasu, trzeba było uciskać je punkciki na niej na początku i na końcu stosowania maseczki. W składzie mamy tutaj: stabilną postać wit. C, glutation, hydrolizowany kolagen, wit. B3, trehalozę oraz ekstrakty/wyciągi roślinne. I właśnie maseczka pachnie tak roślinnie, ale z lekką cytrusową nutką. Jestem bardzo z niej zadowolona

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Maska z chipami, a to ciekawe.
Mowa o rozjaśniającej masce w płachcie Golden Chip z Mediheal. Ma ona postać czarnej tkaniny, która jest dobrze nasączona esencją o trochę dziwnym, mało przyjemnym zapachu. Aromat na szczęście szybko się ulatnia. Maska ma dziesięć chipów rozmieszonych płachcie, które trzeba uciskać podczas masażu. Niestety pod czarnym materiałem są one mało widoczne i trzeba robić to na tzw czuja. Mówiąc szczerze, jak dla mnie to taki gadżet, ale czy faktycznie ma jakiś wpływ na działanie maski? Mam mieszane uczucia. Kosmetyk nawilża, wygładza i delikatnie rozjaśnia cerę. Bużka jest miękka, delikatna w dotyku i zdrowo się prezentuje. Ogólnie jestem z niej zadowolona, jednak nie wiem czy do niej wrócę.

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Rzadko mam okazję używać masek w płachcie, gdyż już ponad rok nie kupuję. Tę maskę udało mi się wygrać w konkursie i cieszę się, że miałam okazję ją wypróbować. Przede wszystkim podoba mi się kształt maski. Nie jest za duża, łatwo dopasowuje się i przylega do twarzy. Posiada wypustki, które należy uciskać na początku jak i pod koniec maseczkowania😊. Niełatwo jednak ustawić je symetrycznie. Maska rozjaśnia skórę, która wydaje się bardziej promienna. Fajnie nawilża i w przeciwieństwie do innych masek nie zostawia bardzo klejącej warstwy. Delikatnie się klei, ale po aplikacji kremu wszystko jest jak należy.

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Jeszcze takiej maseczki nigdy nie miałam. Jest to maseczka z czipami, które po uciskaniu, mają zadziałać na skórę oraz sprawić, że będzie rozjaśniona. Szczerze, nie zauważyłam, żeby miały jakiś wpływ, tym bardziej, że jest to jednorazowe zastowanie maseczki. Zauważyłam jednak, że skóra była po jej użyciu bardzo nawilżona i gładka w dotyku. Drobne zaczerwienienia zniknęły z twarzy. Zaskoczył mnie kolor płachty, bo była ona czarna. Bardzo fajna do natychmiastowego odświeżenia skóry lub przed jakimś wyjściem.

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Mediheal Golden Chip Circle Point Mask (Maska akupresurowa rozjaśniająca).
Jest to druga maska z otrzymanych ostatnio od marki. Płat jest czarny, a na wewnętrznej stronie, w miejscu styku ze skórą, znajduje się 10 złotych chipów mających służyć do akupresury. Po dopasowaniu płatu należy naciskać każdy punkt po 2,3 razy. Maseczkę trzymałam ponad 20 minut, a na koniec wykonałam jeszcze raz serię ucisków. Maseczka miała delikatny, przyjemny zapach i była mocno nasączona. Po jej zdjęciu esencja chwilę się wchłaniała, by dać skórze moc nawilżenia i rozjaśnienia. Koloryt lekko został ujednolicony, jednak przebarwienia nie zmniejszyły swojej intensywności. Nawilżenie było odczuwalne jeszcze przez calutki kolejny dzień. Nie mam doświadczenia w akupresurze i nie wiem czy odpowiednio wykorzystałam rozmieszczone na płacie punkty, ale na pewno byłam zrelaksowana i odprężona.
Na zdjęciu możecie zobaczyć ( szczególnie na czole ) rozmieszczenie chipów. Kolejna świetna maska koreańskiej marki. Polecam.

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Golden Chip, Rozjaśniająca

Jakiś czas temu zrobiłam sobie maseczkę Mediheal przed makijażem na imprezę 😉. Czas zatem opowiedzieć jak się sprawdziła. Po pierwsze makeup po takim przygotowaniu wypadł bajecznie. Pewnie w następnej kolejności wrzucę chmurę 😊. Choć jestem nadal największą fanką maseczki N.M.F to muszę przyznać, że Golden Chip też spisuje się genialnie. Po pierwsze super sprawą są złote "czipy", za których pomocą z łatwością wykonamy dodatkowy masaż twarzy, a dobroczynna esencja jeszcze lepiej się wchłonie. Maseczka miała za zadanie rozświetlić oraz nawilżyć i to właśnie zrobiła. Ponadto efekt nie był chwilowy, ale utrzymał się jeszcze na kilka dni 😮.

Z miejsca stałam się fanką maseczek Mediheal. Jeśli też macie ochotę je wypróbować i znaleźć swoją ulubioną teraz jest świetna okazja. Robiąc zakupy na stronach Douglas i Ezebra do 22.12 wpiszcie kod MEDI19 a dostaniecie aż 30 % rabatu na wszystkie produkty marki Mediheal w koszyku 🤗

Zobacz post

Mediheal, Golden Chip

Prawdziwy rarytas, czyli maseczka rozjaśniająca z chipami! Słyszeliście już o takiej? Muszę przyznać, że od razu przyciągnęła mój wzrok, zupełnie jakby krzyczała ze sklepowej półki halo! tutaj jestem! weź mnie ze sobą! =D

Jest to czarna maseczka w płacie, która ma przywracać matowej cerze blask i zdrowy, ujednolicony koloryt. Na jej powierzchni znajdziemy aż 9 złotych chipów, których uciskanie zgodnie ze sztuką akupunktury ma rozjaśnić ton skóry i poprawić biorytm. Czy to rzeczywiście działa? Ciężko stwierdzić, jednak jest to kolejny dobry moment w ciągu dnia, by choć przez chwilę zastanowić się nad potrzebami naszej skóry.

A sama maseczka, będzie oczywiście doskonałą maską bankietową - pod makijaż, na większe wyjścia, bądź dla ogólnego polepszenia stanu cery. Tak, jak poprzednie maski głównie nie przesuszały, pozostawiając na skórze delikatną warstwę nawilżenia, tak tutaj mamy już do czynienia z wodną bombą, która przywraca skórę do życia. Likwiduje zaczerwienienia, delikatne rozjaśnia, dodaje sporo blasku i... zastępuje wieczorną pielęgnację =) Po tej maseczce śmiało mogłam darować sobie witaminowe serum i nawilżający krem.

No i do tego ta zaskakująca forma... Cudeńko =)

Zobacz post

kosmetyki

Część cudownego prezentu pod choinkę. Od narzeczonego dostałam wymarzony krem Misa Cho Gong Jin Premium Cream od Misshy. Jest to krem nawilżająco - przeciwzmarszczkowy, stosowany głównie na noc oraz również do masażu twarzy. Jego konsystencja jest delikatna, zbita w opakowaniu, jednak pod wpływem temperatury dłoni topnieje i pięknie sunie na skórze. Wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając tłustej warstwy, mimo, że krem jest bardzo bogaty. Pachnie ziołowo, specyficznie. Cudowny wygląd oraz dodatkowo złota szpatułka. Moje małe marzenie kosmetyczne. Od teściów jednym z części prezentów były świąteczne skarpety. Znowu Yankee Candle kupiłam do samochodu w prezencie dla mojego, dam też znać po jakimś czasie jak się sprawują w autku.
Daję do tej kategorii, bo przeważają kosmetyki, ale jak coś poprawcie.

Zobacz post


Mediheal Maseczka w płachcie Golden Chip

Maseczka w płachcie Mediheal Golden Chip. Ja ogólnie markę Mediheal bardzo lubię, ale ta maseczka to dla mnie całkowicie nowość. Pierwsze co mnie zaskoczyło to czarna płachta,nie wiem czemu ale wyobrażałam sobie biała. Drugie zaskoczenie to dziwne złote punkciki na masce - dokładnie 9 zlotych chipów. Początkowo źle założyłam ta maskę myślałam, że te punkty maja być na wierzchu, ale doczytałam, że mają być skierowane w stronę skóry. Mamy kilka razy uciskac te punkty i one rozjasniaja skórę i poprawiają biorytm. Szczerze... Gdy miałam je w stronę skóry w ogóle nie wiedziałam gdzie są umieszczone, jedynie ten na czole i na skroniach, resztę "klikałam" na oślep. Nie czułam żadnej różnicy robiąc to co kazał producent. Po zdjęciu jej, oprócz nawilżenia nie zauważyłam niczego konkretnego. Według mnie te punkty jak dla mnie to mały bubel, ale ogólnie działanie maski na plus. Trzymałam ja 20min, a po kilku minutach od ściągnięcia wszystko ładnie się wchlonelo. Jeśli chodzi o zapach początkowo ładnie pachniała, a potem czułam że lekko mi śmierdzi więc nie wiem czemu tak... Ogólnie jestem zadowolona, bo skóra też się w ogóle nie lepila  ani nie świeciła.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem