Joanna

Malinowa92

Joanna, Naturia, Peeling myjący, Gruszka.

Ogólnie nie przepadam za kosmetykami z Joanny, ale trzeba przyznać, że żele pod prysznic i peelingi mają naprawdę fajne. Ten peeling pachnie narawde bardzo fajne. Czuć zapach, który nie jest zbyt chemiczny. Produkt ma w sobie całkiem sporo drobinek ścierających i dobrze radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka. Po jego użyciu skóra jest przyjemnie gładka i gotowa na przyjęcie nawilżenia. 😉

Produkt nie uczulił i nie podrażnił mojej skóry.

Magari91

Zakup był spontaniczny, ze względu w sumie na ten zapach gruszki, który jest cudowny, i strasznie mi się spodobał od samego początku. Opakowanie jest przeźroczyste, dzięki czemu widać ile produktu nam jeszcze zostało. Produkt stosuję tak jak producent napisał na opakowaniu, czyli 1-2 razy w tygodniu. Co do działania, to jestem w miarę zadowolona, na pewno nie mogę mu zarzucić, że nie oczyszcza bo robi to idealnie i to mi się w nim podoba, dzięki drobinkom które niestety nie są takie ostre aby usuwały martwy naskórek, skóra jest dzięki niemu miękka, delikatna i chwilowo nie czuć krosteczek które ewentualnie mamy na twarzy, tak jak jest to w moim przypadku. Peeling nie wysusza cery co jest w zimie najważniejsze, oraz nie pogarsza jej stanu, czyli kolejny plus. Dzięki swojej małej buteleczce, można go zabrać ze sobą wszędzie, nawet na wyjazd, według mnie to dobre rozwiązanie, i sama go stosuję w swoim życiu. Co do wydajności to hmmm jeśli stosuje się go tak jak producent pisze, to jest wydajny, ale według mnie może służyć również do codziennego mycia, drobinki nie są na tyle ostre aby mogły zrobić nam krzywdę, wiec wtedy pewnie z wydajnością byłoby gorzej. Według mnie nadaje się również do innych typów cery, a nie tylko do tej, jakoś szczególnie jej w tym nie pomógł, więc ja go jak najbardziej polecam, na pewno jeszcze nie raz go kupię.

Nurbanu19

Z racji tego że mnie tu nie było kilka miesięcy z powodu wariacji życiowych, ale cały czas zbierałam puste opakowania więc uzbierało mi się solidne denko! Nie wiem jak ja to zrobiłam że tyle tego nazbierałam, ale w końcu mąż kazał mi zrobić z tym porządek 🙈więc wysypałam wszystko na środek pokoju i z rezygnacją zrobiłam kilka fotek bez ładu i składu.
Są tutaj głownie produkty, które się u mnie sprawdzają i często do nich wracam jak np. żele pod prysznic z biedronki, czy z Balei lub szampony z Garniera. Oczywiście nie mogło zabraknąć też moich ulubionych płynów z Listerine. Seria oliwkowa z Ziaji też często się u mnie pojawia bo lubię jej zapach. Jest tutaj też sporo produktów z Avon, ale na dzień dzisiejszy już nic od nich nie zamawiam. Sorbet gruszkowy o pięknym zapachu ciasteczka jabłkowego do ciała z Perfecty też miło wspominam i zużyłam kilka opakowań tak samo jak peelingi od Joanny. Maseczki do twarzy z Actiona i Primarka bo lubię je testować. Żele z Yves Rocher zwłaszcza seria z mango i kolendrą. Woda toaletowa Secret Fantasy z Avon swego czasu też była moim ulubieńcem i zużyłam kilka flakoników. Reszta produktów to raczej jednorazowe zakupy.
Zużycia były spore, z pewnością nie wszystkie produkty, które zużyłam też się tutaj znalazły, ale na pewno od tamtego czasu nie mam już takich zapasów kosmetycznych jakie miałam wtedy oprócz żeli pod prysznic i soli do kąpieli ponieważ od tego jestem uzależniona i to zarówno kupuje jak i zużywam nałogowo. 🙈

Endless

Dzisiaj na warsztat biorę Peeling myjący marki Joanna. To już kolejne opakowanie tego produktu, które trafiło w moje łapki. Do plusów można zaliczyć: konsystencję, zapach (jest obłędny), dobre działanie peelingujące, wydajność i przede wszystkim cenę. Swój kupiłam w Biedronce za grosze, jak dobrze pamiętam około 4zł, może nawet mniej. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, gdyż po użyciu pozostawia skórę wygładzoną i przyjemną w dotyku. Jedynym problemem jaki mi sprawia to wybór zapachu, gdyż jest ich tak dużo, że nigdy nie potrafię się zdecydować na konkretny

Ageczii

Joanna, Naturia Body, Peeling myjący i wygładzający z gruszką. To cudo dostałam w paczuszce od kochanej @paulaa99 i trafiła w 10 jeśli chodzi o mój gust, bo kocham wszystko co gruszkowe. Peeling ma wygodne opakowanie o pojemności 100 ml -> bardzo lubię takie małe żele, peelingi itp. ponieważ szybko mi się wszystko nudzi, a taka pojemność to opcja idealna. Peeling jest gruboziarnisty, przy użyciu ładnie myje i zdziera skórę dzięki dużej ilości drobinek. Do tego ma ładny kolorek i... PRZECUDOWNIE pachnie! Produktu wystarczyło mi na jakieś 8-10 użyć i chętnie do niego powrócę, tym bardziej, że kosztuje niewiele.

Reina

Peeling myjący z gruszką, Joanna Naturia. Peeling jest drobny (może tak mniej więcej wielkości kryształków cukru). Drobinek jest całkiem sporo, ale dzięki temu, że znajdują się w żelu łatwo się używa/rozprowadza go na skórze. Ma wygodne opakowanie, łatwo wycisnąć z niego odpowiednia ilość produktu. To jeden z moich ulubionych peelingów, m. in. ze względu na bardzo ładny zapach gruszkowy. Po za tym bardzo go lubię za działanie, czyli jak skóra jest po nim miła w dotyku i wygładzona.

ewela22

Myjący peeling Joanny o zapachu gruszki ♥ Zapach jest bardzo orzeźwiający i co ważne nie jest sztuczny, jak przy niektórych innych kosmetykach. Buźka jest gładsza po jego użyciu. Wystarczy tylko odrobinka peelingu na jeden "zabieg" (w przypadku twarzy)co sprawia, że jest bardzo wydajny Dodatkowo jest całkiem tani