3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wygładzająco-odżywczy peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli delikatnie złuszcza martwy naskórek, a także oczyszcza skórę i poprawia jej koloryt. Unikalna receptura została wzbogacona w oliwę z oliwek, która wzmacnia bariery ochronne naskórka, zapewniając optymalną miękkość i nawilżenie skóry. Połączenie peelingu z balsamem zapewnia wygładzenie z jednoczesnym odżywieniem skóry. Wysub ...

Wygładzająco-odżywczy peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli delikatnie złuszcza martwy naskórek, a także oczyszcza skórę i poprawia jej koloryt. Unikalna receptura została wzbogacona w ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 22.11.2018 przez kamilja

kosmetyki denko

Początek kwietnia więc czas na marcowe denko.
Mimo że marzec dłużył mi się okropnie to moje zużycie kosmetyczne nie jest wcale duże w porównaniu do lutego, który zleciał mi bardzo szybko i był krótkim miesiącem. Jednak jestem zadowolona z denka bo trochę kosmetyków się pozbyłam, a potrzebuję dużo miejsca przed urlopem w czerwcu aby obkupić się w nowości.

*Żel pod prysznic Balea o zapachu maślanki i cytryny- żel zdecydowanie stał się moim faworytem jeśli chodzi o żele tej firmy. Słodki ale zarazem kwaskowaty zapach żelu sprawił że uwielbiałam się nim myć.
*Peeling do ciała od Avon o zapachu czekolady- żel miał piękny zapach ciasteczek czekoladowych, jednak miał tak drobne drobinki, które przypominały mi kaszkę manną, że więcej po niego nie sięgnę ponieważ oczekuję od tego typu kosmetyku fajnego zdzierania naskórka, a ten peeling tego mi nie zagwarantował.
*Peeling drobnoziarnisty z balsamem oliwa z oliwek firmy Joanna- mimo że bardzo lubię peelingi tej firmy to z przykrością stwierdzam, że ten nie przypadł mi do gustu. Był strasznie gęsty i mazisty co strasznie mnie denerwowało przy aplikacji. Ciężko również było z wydostaniem końcówki produktu, który przylegał zbicie do ścianek butelki dlatego odpuściłam sobie zużycia końcówki produktu. Zapach również nie przypadł mi do gustu, był trochę za ciężki dla mnie.
*Peeling gruboziarnisty marakuja firmy Joanna- to jest zdecydowane przeciwieństwo wyżej opisanego peelingu tej samej firmy. Produkt miał przyjemną konsystencję, wyczuwalne drobinki, które świetnie zdzierały naskórek, a do tego piękny, orzeźwiający zapach dzięki czemu bardzo chętnie po niego sięgałam. Oczywiście już testuję następny z tej serii.
*Cukrowy peeling Biolove o zapachu truskawki- bardzo fajny peeling, cukier podczas aplikacji przyjemnie masował ciało, dzięki czemu nie tylko dobrze zdzierał naskórek, ale także pobudzał krązenie. Zapach obłędny niczym prawdziwe, dojrzewające truskawki. I sam fakt że bardzo dobrze nawilżał skórę, dlatego użycie balsamu po kąpieli nie było konieczne. Jedynym minusem jest dostępność bo można go zamówić tylko przez internet, a także cena w stosunku do pojemności opakowania. Jednak jest to produkt naturalny i korzystając z promocji można dorwać go w dużo niższej cenie.
*Łagodzący żel do higieny intymnej o zapachu Bławatka Herbal care od Farmony- żel miał gęstą i zbitą konsystencję, ładnie pachniał i dobrze mył jednak miałam wrażenie że podczas jego używania mnie podrażniał dlatego więcej go nie kupię.
*Płyn do płukania jamy ustnej Listerine o smaku zielonej herbaty- bardzo lubię te płyny i pojawiają się w każdym denku. Dobrze oczyszczają i pozostawiają świeży oddech.
*Mgiełka do ciała od Avon o zapachu zielonej herbaty i werbeny- zapach bardzo świeży i orzeźwiający, idealny na lato. Lubię te mgiełki mimo że zapach nie utrzymuje się zbyt długo. Myślę że może w ciągu lata jeszcze się u mnie pojawi.
*Odżywka do włosów Advanced Hair Regenerate Nourishment do włosów zniszczonych z Dove- początkowo odżywka zrobiła na mnie dobre wrażenie jednak im dłużej jej używałam tym bardziej miałam wrażenie że wysusza moje włosy. Miałam wrażenie że są jak siano przez co strasznie męczyło mnie zużywanie tej odżywki. Więcej na pewno po nią nie sięgnę.
*krem do rąk truskawkowy firmy The Body Shop- przyjemny, delikatny, a zarazem treściwy i dobrze nawilżający krem o cudownym zapachu truskawki. Chętnie go zużyłam i kupiłam ponownie tylko o zapachu grejpfruta.
*Kapsułka do kąpieli The Body Shop o zapachu różowego grejpfruta-bardzo fajna kapsułka, dzięki której moja kąpiel była przyjemna i odprężająca, a skóra nawilżona i przyjemna w dotyku.
*Sole do kąpieli Kneipp- akurat tutaj mam trzy warianty soli, które nie przypadły mi do gustu jeśli chodzi o zapachy aczkolwiek dobrze nawilżały skórę dzięki czemu po kąpieli była przyjemna i miła w dotyku. Na pewno sięgnę jeszcze po te sole ale w innych wariantach zapachowych.
*Sól do kąpieli the dream catcher od Treaclemoon o zapachu figi, granatu i wanilii- przyjemna sól do kąpieli, która fajnie wpłynęła na moją skórę jednak nie sięgnę po ten wariant już ponieważ zapach wcale nie kojarzył mi się z tym, który obiecuje producent mimo że był on ładny i rześki.
*Express yourself- sól do kąpieli- przyjemnie pachniała, ale zapach ulotnił się tuż po rozpuszczeniu w wodzie, barwiła jednak wodę na przyjemnie żółty kolor. Mam jeszcze kilka takich tylko w różnych wersjach w zapasie, ale gdy je zużyję na pewno nie kupię ich ponownie bo jednak lubię gdy podczas kąpieli unosi się przyjemny zapach.
*Próbka maseczki do włosów Intensywna regeneracja L`biotica Biovax- na moją długość włosów było jej troszkę za mało, jednak spisała się dobrze i być może sięgnę po pełnowymiarowy produkt.
*Maseczki w płachcie- spisały się bardzo dobrze, byłam z nich zadowolona i sięgnę na pewno po nie ponownie. Fajnie oczyszczały, nawilżały i wygładzały. Dwie z nich pojawiły się w chmurkach, a dwie kolejne na pewno niebawem doczekają się recenzji.

Zobacz post

Joanna Naturia, Peeling z balsamem, Drobnoziarnisty, Oliwa z oliwek

Joanna - Naturia, Peeling z balsamem, Drobnoziarnisty, Oliwa z oliwek

W opakowaniu mieści się 100ml produktu. Peeling ma jasny kolor, więc dobrze widać w nim drobinki peelingujące. Ma odpowiednią konsystencję, która umożliwia wygodną aplikację. Po myciu skóra jest gładka, miękka i oczyszczona. Zapach nie pozostaje długo na skórze, ale jest przyjemny. Drobinki nie podrażniają, pozostawiają uczucie fajnego oczyszczenia i orzeźwienia.

Zobacz post

Peeling joanna

Mój nowy zestaw peelingów, w jakie udało mi się zaopatrzyć razem z gazetą Party
Joanna - Naturia, Peeling z balsamem, Drobnoziarnisty, Oliwa z oliwek
Joanna - Naturia, Peeling gruboziarnisty, Mango
Joanna - Naturia, Peeling drobnoziarnisty myjący , węgiel aktywny
Wszystkie peelingi zamknięte są w opakowaniach mieszczących 100ml produktu. Są szczelnie zamykane. Mimo tego, ze każdy ma inną gramaturę drobinek, to każdy działa tak samo przyjemnie. Najbardziej spodobał mi się zapach mango, choć nie jest intensywny i nie czuć go mocno. Najmniej chyba węgiel aktywny Po aplikacji skóra jest gładka i miękka, najbardziej po oliwkowym, pewnie dlatego, ze zawiera balsam Dużym plusem jest fakt, ze produkty są bez SLS i SLES, chociaż nie wydaje mi się, zeby były to kosmetyki w pełni naturalne. Zawierają jednak pestki moreli czy naturalne granulki, więc to też plus dla producenta Fajne jest też to, że opakowania nie są duże, więc będzie można zużyć cały produkt bez męczenia się z nim i tak szybko się nie znudzi.
Z gazetą była dostępna jeszcze wersja z olejkiem arganowym, ale nie udało mi się na nią nigdzie trafić

Zobacz post
1