2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 11.09.2018 przez Inspiracjm

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki bourjois

Produkt, o którym słyszała chyba każda z nas. Matowa pomadka Bourjois Rogue Edition Velvet - moja akurat jest w odcieniu 06 Pink Pong. Słyszałam o nich wiele dobrych opinii i skusiłam się na ten intensywny róż podczas ostatniej promocji -49%. Pierwsze co, to pomadka ma mało przyjemny, bardzo sztuczny zapach. kolor jest mocny, więc aplikacja może być kłopotliwa - najlepiej zacząć od konturówki. Jednak aplikator jest poręczny i wypełnić kontur jest łatwo. Faktycznie, wykończenie jest mocno matowe, przez co pomadka delikatnie wysusza usta. Kolor utrzymuje się długo, nie ściera się. Jednak przy jedzeniu i piciu niezbędne są poprawki. Jednak bez niego spokojnie wytrzyma kilka godzin. Moim zdaniem jest to fajna pomadka, którą faktycznie warto przetestować, ale ja nie planuję skusić się na więcej, bo moim zdaniem Lovely ma o wiele lepsze matowe pomadki, które utrzymują się dłużej.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki bourjois

Mój zestaw pomadek w płynie. Są tutaj zarówno te o wykończeniu matowym, jak i bardziej połyskujące. Brakuje tutaj jednej pomadki z Wibo, ale i tak miałam ją wyrzucić, więc nie przejmuję się jej zaginięciem. Po zdjęciu do denka trafiły kolejne dwie pomadki, zostało ich niewiele a są już dosyć stare, nie ma sensu udawać że dalej dobrze służą.
- Pomadki Lovely Extra Lasting. Posiadam trzy początkowe kolory i wszystkie trzy uwielbiam. Są dobrze napigmentowane, mają uniwersalne odcienie, utrzymują się naprawdę długo i nie wysuszają ust. Efekt jest bardzo matowy, usta wyglądają pięknie cały dzień. Do tego kosztują tylko dyszkę, idealny produkt.
- Dwie pomadki I Makeup melted Chocolate. Długo zastygają i szybko się ścierają, ale kolory mają ładne i głębokie. Aplikacja jest trochę problematyczna, rzadko po nie sięgam.
- Produkt z Too Faced to mój jedyny produkt z wyższej półki, a do tego nietrafiony. Kolor jest cukierkowy, ale na ustach i przy mojej skórze wygląda tragicznie. Do tego jakością nie powala, szybko się ściera. Trzymam ją, bo ładnie wygląda w słoiczku.
- Fioletowy cudak od Makeup Revolution użyłam chyba tylko raz, ale nie mam zarzutów co do jego jakości. Kolor jest niespotykany, fajny na wyjątkowe okazje.
- Duo z Max Factora to stara wersja Lipfinity, ale powiem szczerze, że to jedna z najbardziej trwałych pomadek, z jakimi miałam do czynienia. Nic nie jest w stanie zedrzeć jej z ust, a do tego ma piękny odcień brudnego różu.
- Pomadka K*lips w odcieniu Milky Brown. O wiele bardziej podobają mi się pomadki Extra Lasting, lepiej się trzymają. Do tego cena jest trochę przesadzona, lepiej dobrać osobno pomadkę i konturówkę. Jednak jest wyjątkowym odcieniem w mojej kolekcji i często po nią sięgam.
- Pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet. Dużo słyszałam o tych pomadkach, ale mnie nie zachwyciła. Oczywiście, trwałość, pigmentacja, wszystko w porządku, ale po co przepłacać, skoro są lepsze produkty tańszych marek.
- Manhattan, Soft Mat w ciepłym karmelowym odcieniu. Była bardzo delikatna, miała neutralny kolor, na ustach dawała efekt satynowy. Uwielbiałam ją i zużyłam do dna. Żałuję, że jest już niedostępna.
- Na sam koniec pomadki Golden Rose, już chyba produkty kultowe. Niespotykane kolory, dobra trwałość, nie wysuszają ust. A do tego apetycznie pachną! Mam ochotę na więcej.

Zobacz post

Pomadki Rouge Edition Velvet

Moje pomadki do ust Rouge Edition Velvet od marki Bourjois. Są to fajne pomadki z drogerii które mają bardzo przyzwoitą jakość, ja polecam kupować je na promocji lub w Internecie wtedy wychodzi dużo taniej. Mam te pomadki w kilku kolorach i w zależności od odcienia ich formuła nieco się różni niektóre są bardziej wodniste inne to raczej taka piankowa konsystencja. Trwałość jest powiedziałabym średnia ale nie wysuszają ust i bardzo ładnie się zjadają. Opakowania pomadek są bardzo ładne i eleganckie, napisy pozostają na swoim miejscu i się nie ścierają. Kolor które mam to:
02 Frambourjoise - czyli taka przybrudzona zgaszona czerwień
05 Ole Flamingo! - piękny intensywny ciemniejszy róż który cudnie wygląda na ustach
06 Pink Pong - cuda neonowa wrecz fuksja która jest idelana na lato
07 Nude-ist - ciemniejszy brązowy odcień który sprawdzi się na codzień jak i do mocniejszego oka
11 So Hap'pink - różowy lekki kolor idealny na codzień w odcieniu bardzo twarzowego różu.

Zobacz post

bourjois ruge edition velvet

Pomadki w płynie Bourjois Rouge Edition Velvet w odcieniach 06 Pink Pong oraz 03 Hot Pepper. Pomadki maja piękne, mocne kolory. Aplikator jest wygodny w użyciu. Pomadka dobrze rozprowadza się na ustach, jest bardzo aksamitna i dość szybko zastyga. jeżeli chodzi o trwałość. No tu jest gorzej. Zjada się ze środka ust, zostawiając tylko kontur. Nie wysuszyła mi ust. Pomadki mam z wymiany z piękną @ove3

Zobacz post


Bourjois Rouge Edition Velvet, Pomadka do ust, nr 06 Pink Pong

Matowa pomadka do ust z Bourjois Rouge Edition Velvet ❤️
Ja wybrałam kolor 06 Ping Pong, chociaż chyba kupiłabym wszystkie odcienie 😍

Jak już wspomniałam, pomadka ma matowe wykończenie. Ogólnie boje się kupować matowe pomadki/szminki, bo zawsze mam wrażenie, że te usta będą wyglądać na przesuszone. Bourjois zaproponowało pomadkę, która przypomina bardziej lakier do ust. Matując nie wysusza warg, nie podkreśla suchych skórek. Tekstura pomadki jest gładka, wręcz kremowa. Jest naprawdę świetna. Z trwałością to tak średnio, no ale za 20zł nie oczekiwałam jakiejś nieziemskiej pomadki

Tak czy siak, uwiódł mnie kolor pomadki i jej konsystencja. Lubię czasem zaszaleć z makijażem, chociaż to 'czasem' jest raz na ruski rok :p

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem