Sephora

madziek1

Sephora, Lotus, Maseczka w płachcie.
____________________________
Jest to maseczka nawilżająco kojąca. Po wyjęciu z opakowania myślałam, że płat jest różowy, ale różowa była tylko siateczka osłaniająca. Płat jest cieniutki, mega przyjemny w dotyku i super dał się dopasować. Maseczka miała przyjemny słodkawy zapach. Trzymałam ją na twarzy 15 minut, a po zdjęciu wklepałam nadmiar esencji. Moja skóra była bardzo mocno nawilżona i uspokojona. Zauważyłam tez działanie odżywcze, bo nie potrzebowałam już potem żadnej pielęgnacji, poza filtrem. Bardzo jestem z niej zadowolona, mocno mnie zrelaksowała.

martaako

Maseczki do twarzy w płachcie Sephora Collection w wersji kwiat lotosu. Maseczek w opakowaniu jest 14 i mają opakowanie działające jak typowe opakowania dla mokrych chusteczek. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Przyznam szczerze, że początkowo bałam się, że maseczki w tego typu opakowaniu będą wysychać, natomiast nic takiego się nie dzieje. Pomimo tego, że na opakowaniu jest napisane, że maseczki są 1-minutowe, to ja i tak stosuję je dłużej, tak samo jak wszystkie maski w płachcie - zazwyczaj podczas kąpieli na około 10-15 minut. Maski te mają bardzo ładny zapach - kwiatowy i delikatny. Płachty są dobrze wycięte, nie spadają z twarzy. Są dobrze nasączone produktem, choć nie tak intensywnie jak pojedynczo pakowane maseczki tego typu. Takie mini spa jest mocno relaksujące i pozwala się odprężyć, a dodatkowo skóra po całym zabiegu jest przyjemna w dotyku, miękka i nawilżona. Cera jest promienna i gładka. Ja jestem z tych maseczek bardzo zadowolona .

dagus

🌸SEPHORA🌸
Maseczka do twarzy! Jest to opakowanie, które zawiera 14 maseczek nasączonych. Ja stosuje przed makijażem jako relaks dla mojej twarzy. Bardzo lubię nakładać najpierw serum i następnie tę maseczkę. Trzymam ją zazwyczaj około 4-7 min. i zaczynam makijaż. 🌸

madziek1

Sephora Lotus Eye Mask - nawilżająca i wygładzająca maseczka pod oczy w płatkach. Po pierwsze podobają mi się opakowania, są takie ładne, że chce się je mieć wszystkie. Lotus praktycznie nie ma zapachu, albo ja go nie czuję po prostu. Płatki są mocno nasączone i świetnie przylegają do skóry. Nie zjeżdżają, ale są dziwnie wielkie i na początku zastanawiałam się jak je założyć. Trzymałam je ok 25 minut i wciąż były wilgotne. Skóra po ich zdjęciu była nawilżona, i przyjemnie wygładzona, opuchlizna lekko zmniejszona. Użyłam ich rano, bezpośrednio po porannej toalecie i fajnie się spisały. Lepsze były te z zieloną herbatą, ale maseczka z lotosem też dała radę. Mam ochotę przetestować wszystkie dostępne warianty. Jedynie co mi w nich przeszkadza to zbyt wysoka cena. Trzeba z anie dać 19 zł, ja kupiłam je w promocji za ok 8 zł, więc proponuję polować na okazję.

Szeptucha

Maseczka w płachcie od Sephory. Kupiłam ją na ostatniej promocji za 9,90. Maseczka jest opakowana najpierw w papierowe opakowanie a w środku jest mniejsze opakowanie foliowe w którym znajduje się maseczka. Wybrałam wersję Lingzhi, i trochę żałowałam o_x Przyznam szczerze ,ze przed oczami stawało mi zupełnie coś innego a Lingzhi okazał się być grzybem o niezbyt urodziwym wyglądzie... Maseczka pachnie delikatnie taką wilgotną glebą z lasu, nie jest to ładny zapach, podczas noszenia raczej już nie czułam tego zapachu. Trzyma się ją 15 minut a potem ściąga. Twarz jest po niej miękka ale słabo odżywiona... Za tą cenę spodziewałam się większego efektu wow. Raczej nie polecam...

martaako

Maseczka w płacie marki Sephora - kwiat lotosu. Dostałam ją w tej perfumerii do zakupów i bardzo ucieszył mnie taki prezent. Często kupuję maseczki, a w szczególności te w płacie. Maseczka miała bardzo piękny i intensywny zapach. Dzięki temu rytuał był jeszcze przyjemniejszy. Płachta była dobrze wycięta, a także obficie nasączona produktem. Trzymałam ją na twarzy przez około 20 minut. Po jej użyciu skóra była odświeżona i nawilżona. Wyglądała naprawdę dobrze. Bardzo spodobał mi się ten produkt i myślę, że zdecydowałabym się na jej zakup, tak jak i na inne wersje tych maseczek .