Koronawirus - zbiór przemyśleń w świetle ostatnich wydarzeń

Strona 81 / 241

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

Ej dziewczyny, bo tu się za dużo znawców tematu robi i detektywów.
Każda ma prawo do załamania, do wyrażenia opinii, do wartościowania rzeczy zupełnie inaczej niż druga.
Żadna z nas NIE MA prawa drugiej wyrzucać co zrobiła, a czego nie, co sądzi o jej podejściu do tematu (chyba, że w normalny kulturalny sposób).
Mamy chyba ten temat otwarty, żeby zbierać na bieżąco info i się nim dzielić, żeby nam się cieplej na sercu zrobiło, że nie jedna cierpi, albo nie jedna jest tak pełna odwagi.
A tutaj jedna drugą miotłą przegania... po co?

rena442
rena442
4.15k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Ja pracuję z domu, ale z tego co widzę część moich znajomych normalnie jeździ do pracy.

Chociaż starają się ograniczyć komunikację miejską i zamienili ją na samochody. Wiadomo, jak trzeba to trzeba.
Umilam sobie czas świecami zapachowymi i prosecco - nie jest źle

sailor
sailor
10.7k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Najgorszy bol jaki mnie w życiu spotkał to zapalenie miazgi w zębie... nie byłam w stanie wstac z lozka a jestem naprawde bardzo odporna na bol... do tego przez trzy dni wtedy nie zmrużyłam oka i z płaczem pojechałam w koncu do dentysty zeby mnie przyjął. Mam nadzieje że sie Wam uda! Tez uważam ze nie cała służba zdrowia powinna odmawiać wizyt... mi samej odwołano wizytę u dentysty, jeszcze zadzwoniła do mnie tak niemiła Pani ze mam ochote ja zjechać od gory do dolu. Dodam ze jestem w trakcie leczenia kanału, z rozwierconym zębem i z antybiotykiem w nim i plastelinka. Jak mi to wypadnie to nie wiem co zrobie... przeciez nie moge chodzic z dziurawym całym zębem! Nawet zeby ktos mnie przyjął zeby od nowa włożyć ta plastelinke świeża ale nawet nie ma kto bo wszyscy dentyści zamknięci ... uważam ze dentyści powinni miec dyżury i przyjmować - to jest służba zdrowia i rowniez teraz powinna nam pomagać tak jak pielęgniarki, salowe, lekarze... a oni siedzą w domach? i nie chodzi mi o jakies przeglądy czy dziury lekkie ale pomoc w nagłych przypadkach. Bo kto inny jak nie oni? Ktos ma chodzic przez miesiac z zapaleniem miazgi? Przeciez tego moze sie zrobic cos o wiele gorszego i wejsc zakażenie w krew..

A mnie pęknięcie jajnika z krwotokiem wewnętrznym. Nie miałam możliwości by się poruszyć, nic nie pomogło.

wenkka
wenkka
8.63k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Nieznany profil • 4 lata temu
@wenkka Ja niestety idę do pracy :( Zawsze "uciekam" szybko do miejsca pracy, bo tam mam kontakt tylko z jedną osobą, z dzieckiem :D

Te dzieci teraz to też takie ukryte chorobska wiec uważaj!

frambuesa
frambuesa
11.04k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Najgorszy bol jaki mnie w życiu spotkał to zapalenie miazgi w zębie... nie byłam w stanie wstac z lozka a jestem naprawde bardzo odporna na bol... do tego przez trzy dni wtedy nie zmrużyłam oka i z płaczem pojechałam w koncu do dentysty zeby mnie przyjął. Mam nadzieje że sie Wam uda! Tez uważam ze nie cała służba zdrowia powinna odmawiać wizyt... mi samej odwołano wizytę u dentysty, jeszcze zadzwoniła do mnie tak niemiła Pani ze mam ochote ja zjechać od gory do dolu. Dodam ze jestem w trakcie leczenia kanału, z rozwierconym zębem i z antybiotykiem w nim i plastelinka. Jak mi to wypadnie to nie wiem co zrobie... przeciez nie moge chodzic z dziurawym całym zębem! Nawet zeby ktos mnie przyjął zeby od nowa włożyć ta plastelinke świeża ale nawet nie ma kto bo wszyscy dentyści zamknięci ... uważam ze dentyści powinni miec dyżury i przyjmować - to jest służba zdrowia i rowniez teraz powinna nam pomagać tak jak pielęgniarki, salowe, lekarze... a oni siedzą w domach? i nie chodzi mi o jakies przeglądy czy dziury lekkie ale pomoc w nagłych przypadkach. Bo kto inny jak nie oni? Ktos ma chodzic przez miesiac z zapaleniem miazgi? Przeciez tego moze sie zrobic cos o wiele gorszego i wejsc zakażenie w krew..

sailor • 4 lata temu
A mnie pęknięcie jajnika z krwotokiem wewnętrznym. Nie miałam możliwości by się poruszyć, nic nie pomogło.

Brzmi strasznie

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu

U nas dzisiaj sparaliżowany transport - kierowcy na najważniejsze zamówienia z deadlinem na 16 nie zostali wpuszczeni do PL stabęli o 15 na granicy i koniec, więc tak naprawdę nasza praca trochę na marne. Ledwo stoje na nogach, a na jitro zawołali kolejne 100 osób, bo zamówień wpada w tym momencie jeszcze więcej niż na Black Friday 🤦‍♀️
Jeszcze tylko 5 dni, mam nadzieję, że dotrwam do niedzieli.

frambuesa
frambuesa
11.04k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

rena442 • 4 lata temu
Ja pracuję z domu, ale z tego co widzę część moich znajomych normalnie jeździ do pracy. Chociaż starają się ograniczyć komunikację miejską i zamienili ją na samochody. Wiadomo, jak trzeba to trzeba. Umilam sobie czas świecami zapachowymi i prosecco - nie jest źle :D

Chodź do mnie z tym prosseco!

wenkka
wenkka
8.63k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

rena442 • 4 lata temu
Ja pracuję z domu, ale z tego co widzę część moich znajomych normalnie jeździ do pracy. Chociaż starają się ograniczyć komunikację miejską i zamienili ją na samochody. Wiadomo, jak trzeba to trzeba. Umilam sobie czas świecami zapachowymi i prosecco - nie jest źle :D

Ja jutro też jadę autem. Mam co prawda 6 min nim, ale nie chce mi sie pchać jakos do autobusu

A prosecco mozesz sie podzielić hihi 🥂🥂

frambuesa
frambuesa
11.04k4 lata temu

W ogóle powiem Wam ze mierzylam sobie dizisja temperaturę i nigdy sie tak nie stresowałam! Myslalam ze zemdleje z nerwów jak patrzyłam na ten termometr 😂 Od kilku godzin zamarzam i poszlam do lustra i takie wypieki miałam! A tam ile? 36,1 😁😁😁😁

Karolinnaa
Karolinnaa
15.23k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Ja jutro #zostajewdomu, robię porządki na laptopie i portalach społecznościowych

Sh w którym pracowałam dzisiaj zamyka się od jutra co mnie bardzo cieszy, bo myślałam, że się nie zamknie tak szybko!

rena442
rena442
4.15k4 lata temu

@frambuesa Zapraszam I każdą z Was, która własnie tego potrzebuje u mnie jedzenia może braknać, ale Prosecco jest zawsze hahah

mysweet
Nieznany profil
7.49k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Nieznany profil • 4 lata temu
@wenkka Ja niestety idę do pracy :( Zawsze "uciekam" szybko do miejsca pracy, bo tam mam kontakt tylko z jedną osobą, z dzieckiem :D

wenkka • 4 lata temu
Te dzieci teraz to też takie ukryte chorobska :P wiec uważaj!

@wenkka O matko... to prawda Tym bardziej, że młody chodzi czasami do żłobka, żeby z dzieciakami też pobyć. Od grudnia do lutego chorowałam prawie całe dwa i pół miesiąca, ale teraz biorę taką szczepionkę i jestem odporna na wszystkie przeziębienia - odpukać.

Karolinnaa
Karolinnaa
15.23k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
W ogóle powiem Wam ze mierzylam sobie dizisja temperaturę i nigdy sie tak nie stresowałam! Myslalam ze zemdleje z nerwów jak patrzyłam na ten termometr 😂 Od kilku godzin zamarzam i poszlam do lustra i takie wypieki miałam! A tam ile? 36,1 😁😁😁😁

ja od wczoraj mierzę, bo mnie gardło boli i tam 36,6

wenkka
wenkka
8.63k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
W ogóle powiem Wam ze mierzylam sobie dizisja temperaturę i nigdy sie tak nie stresowałam! Myslalam ze zemdleje z nerwów jak patrzyłam na ten termometr 😂 Od kilku godzin zamarzam i poszlam do lustra i takie wypieki miałam! A tam ile? 36,1 😁😁😁😁

Ja mierze codziennie, mój mąż to w ogole a weekend mierzył chyba z 15 razy. Chyba miał nadzieje, że nie pójdzie dzisiaj do pracy

wenkka
wenkka
8.63k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Karolinnaa • 4 lata temu
Ja jutro #zostajewdomu, robię porządki na laptopie i portalach społecznościowych :) Sh w którym pracowałam dzisiaj zamyka się od jutra co mnie bardzo cieszy, bo myślałam, że się nie zamknie tak szybko!

To super! Ja dzisiaj posprzatalam nawet sporo

wenkka
wenkka
8.63k4 lata temu
rena442 • 4 lata temu
@frambuesa Zapraszam :D I każdą z Was, która własnie tego potrzebuje :D u mnie jedzenia może braknać, ale Prosecco jest zawsze hahah

Ty to zawsze jestes perfekcyjna pania domu

maktao
maktao
7.16k4 lata temu

Ja patrzę z utęsknieniem na 3 butelki wina... A potem grzecznie łykam antybiotyk. @sailor moja ciocia to przeżyła... Widziałam, jak wtedy wyglądała. Ból był zwielokrotniony, bo starali się wtedy o dziecko.

Karolinnaa
Karolinnaa
15.23k4 lata temu
sailor • 4 lata temu
Przykro że w tak kryzysowej sytuacji, wielu ludzi nie potrafi pojąć jak funkcjonuje system. Twój, czy mój bolący ząb może poczekać. Ale chorzy na covid19 nie. Ty od zęba nie umrzesz, oni - niewiadomo. Włosi olali ograniczenia jakie wprawadzil ich rząd, dzisiaj gazety mają za mało stron na nekrologi. U nas wprowadzili ogromne ograniczenia, pozamykali co się dało, 90% osób się potrafi dostosować, ale zawsze znajdzie się garstka której coś nie pasuje. Bo ząbek boli, bo maseczek nie ma w szpitalu, bo nie przyjmują do przychodni. No cholera jasna... Mi też nie jest to na rękę że muszę Młoda kisić w domu, ale nasze życia są najważniejsze. Nie dodzwoniłam się dziś do przychodni, to spróbuję jutro. Dlaczego ludziom tak ciężko to zrozumieć? Czemu nie potrafią się uczyć na błędach innych?

Fabuleux • 4 lata temu
Gdyby twój mężczyzna płakał dosłownie płakał z bólu to wiedziałabyś, że nie może poczekać.... Nie tylko on pewnie jest w takiej sytuacji są też inni nie tylko z zębem, z zawałem, z złamaną ręką itd... Rozumiem, że wirus jest masakryczny ale w pl odwołują takie zabiegi jak bajpasy dla osób z chorym sercem bo potrzebne są łóżka... Obyś nie była w sytuacji takiej, że będzie ci lub osobie z otoczenia potrzebny lekarz i dowiesz się, że cie nie przyjmą bo wirus. To okropne patrzeć jak ktoś naprawdę cierpi i nikt mu nie chce pomóc od rana płakałam już kilka razy ludziom przez telefon błagając aby mu pomogli każdy ma nas w * no.

sailor • 4 lata temu
A co zrobiłaś żeby pomóc swojemu płaczącemu mężczyźnie? Dałaś mu coś przeciwbólowego? Zawiozlas go na sor? Do nocnej opieki? Wiesz, aż zapytam jutro mamy czy rzeczywiście sory odmawiają pomocy w stanach zagrażających życiu. Bo aż mi się wierzyć nie chce.

dids • 4 lata temu
🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

wenkka • 4 lata temu
Myślę, że ta dyskusja powinna się zakończyć. Wystarczy nam stresów i nerwów. Powinnyśmy sie wspierać, a nie dokładać sobie jadu. Każda z nas dla swoich bliskich chce zrobić wszystko. Myślę @sailor, ze punkt widzenia zależy od pùnktu siedzenia. I zmieniając temat - jak tam #zostajewdomu? Bo ja jutro do pracy. Czytam w necie, co sie dzieje pod poczta I Chyba pójdę z nią najwcześniej jak się da, bo mam terminowe przesyłki do wyslania...

Karolinnaa • 4 lata temu
Ja jutro #zostajewdomu, robię porządki na laptopie i portalach społecznościowych :) Sh w którym pracowałam dzisiaj zamyka się od jutra co mnie bardzo cieszy, bo myślałam, że się nie zamknie tak szybko!

wenkka • 4 lata temu
To super! Ja dzisiaj posprzatalam nawet sporo :D

Ja wszystko, ale tak sobie myślę, że jak skończę na tych portalach to się będę nudziła
Dlatego mam nadzieje, że wszystko szybko wróci do normalności, bo maj-czerwiec chciałam iść do pracy

monikove
monikove
3.58k4 lata temu
Fabuleux • 4 lata temu
Ja kończąc dyskusję... Rozumiem, że brakuje jest to smutne ale jak mówiłam w chinach bez nie weszło się do sklepu czy wgl z domu... w Czechach już do autobusu bez się nie wejdzie. Warto mieć kilka w razie w aby normalnie funkcjonować plus nie mamy pewności czy nie jesteśmy nosicielami. Koniec.

kngslk • 4 lata temu
jak nie masz pewności czy nie jesteś nosicielem to siedzisz na kwarantannie.

Fabuleux • 4 lata temu
Za którą nikt mi nie zapłaci... ah nie ważne.

Mój facet jest na kwarantannie od dzisiaj, bo jego brat z zagranicy wrócił. Wziął jakiś papier z pracy i mówił, że będzie miał płacone za to.

Dell
Dell
4.86k4 lata temu

Ja temperaturę mierzę tylko przed wyjściem z domu 😄 Wczoraj trochę mnie przewiało i dzisiaj bolało mnie gardło i mam lekki kaszel, ale temperatury brak więc zaraz trzeba się ogarniać i iść do pracy 🙈

1 78 79 80 81 82 83 84 241
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.