Pseudo promocja - Sinsay
Hej dziewczyny!
W weekend wybrałam się do galerii na małe zakupy. W Sinsay było -30% na wszystko. W oko wpadła mi świetna bluza, która może służyć w sumie jako kurtka, bo ma w środku podszewkę. No, ale ok. Cena promocyjna na metce to 119.99 zł, więc po 30% obniżce wyszła mnie 83. 99 zł. Z czystej ciekawości odkleiłam cenę by zobaczyć ile kosztowała wcześniej. Ale cena była tak zamalowana, że nie było widać, więc wzięłam zmywacz do paznokci i... zdziwieenie. Cena PRZED "promocją" wynosiła 99.99 zł.
Więc niestety przestałam wierzyć w te pseudo promocje, ludzie robią drugich w balona na każdym kroku...
Przed promocją cena - 99.99 zł,
W trakcie promocji - 119.99 zł - 30 %
Zapłaciłam za nią - 83.99 zł.
Chyba nigdy ludzie nie przestaną mnie zadziwiać...
Tak samo jest z wielkimi promocjami, np. w Biedronce. Wielka obniżka żelu pod prysznic:
Cena bez promocji: 15,99 zł
Cena z promocją: 14,99 zł
Ale co obniżyli to obniżyli... Ludzie widzą napis: PROMOCJA i kupują.
Ja mam taki zwyczaj ze zawsze w sklepie odklejam tą naklejoną cenę i wiele razy cena naklejona jest wyższa od tej wydrukowanej...
Hahaha no śmiech na sali. Wszędzie tak robią, bo jak ludzie widzą napis PROMOCJA, WYPRZEDAŻ albo SALE to lecą i kupują. cwaniaki ;d
Ja tez skorzystałam terazn z -30% i wzięłam bluzki za 19,99 i miałam -30% z taka metka jak były,ale to mnie zaskakuje.. Dlatego w sklepach odrywam ceny i sprawdzam....
Ja kiedyś miałam sytuację, że zobaczyłam koszulkę na PROMOCJI i odkleiłam tą promocyjną cenę i widzę, że przed promocją była tańsza i podchodząc do kasy zapytałam się czemu tak jest to mi sprzedała po niższej cenie ;D
tak się robi w większości, jak nie we wszystkich sieciówkach (i nie tylko) od dawna już... Niestety, ale człowiek nabiera się widząc słowo PROMOCJA...
Ostatnio w h&m chcialam się skusić na 30% obnizki i kupić sobie lity, pod ceną 139zł widniała cena 119 i od razu mnie to zniechęciło : l
Skąd ja to znam.. Też kiedyś natknęłam się na coś takiego, ale zauważyłam to dopiero w domu. Tak pewnie bym nie kupiła albo właśnie podeszła do kasy i sprawdziła reakcje sprzedawczyni.
Teraz jestem już bardziej wyczulona na te super ''promocje''
i mam kolejny powód by lubić małe sklepiki i sh. ale i tak bardziej mnie zraziła jakość w sieciówkach. dresy z House za 79 zł po 5 praniach wyglądają jak szmata do podłogi dresy kupione za 29 zł w jakimś mało znanych sklepie- po kilku latach jak nowe
cena na metce 99,99zł to cena z jaką bluza przyszla do sklepu z magazynu, w sklepie w systemie widniała cena 119zł..więc po prostu pracownice zrobiły korektę ceny..
to już chyba norma.. nie raz na promocji można zapłacić za jakąś rzecz więcej, niż przed promocją
Tu się zgodzę, ja od kilku lat omijam Croppa, Housea, Reserved i inne tego typu dziady szerokim łukiem. Kiedyś ich produkty były znacznie lepsze, teraz to ścierki...
Ja często przeglądam strony sklepów online i jak coś wpadnie mi w oko to idę do sklepu. Czasami zdarzy mi się odkleić lekko cenę by sprawdzić ile "zaoszczędzę". Chociaż szczerze mówiąc nigdy mi się nie zdarzyło (bynajmniej sobie nie przypominam) kupić coś co było przed promocją tańsze niż w czasie jej trwania. W h&m zazwyczaj jest karteczka czerwona gdzie widnieje cena a nie na tej metce.