Dzieci na ślubie i weselu - Tak, czy nie?

Strona 3 / 4

sylwcia94
Nieznany profil
1278 lat temu

Mi tam dzieci nie przeszkadzają na tego typu imprezach ... czasami nawet fajnie się patrzy jak się dobrze bawią z innymi. Byłam na wielu weselach i innych imprezach rodzinnych gdzie były małe dzieci i nikt nie miał nic przeciwko.

Rozumiem jednak rodziców ... nie zawsze dzieci są takie słodkie i idealne. Nie każde dziecko nadaje się na takie imprezy. Decydując się zabrać dziecko ze sobą trzeba być odpowiedzialnym rodzicem ... interesować się tym co robi i być świadomym tego że trzeba będzie niestety ograniczyć się w imprezowaniu oraz wrócić wcześniej do domu.

Kilka razy spotkałam się z sytuacją kiedy rodzice podenerwowani wręcz siłą zabierali swoje dzieci do domu bo te zaczęły broić i robić tylko kłopot rodzicom. Albo też kiedy te dzieci musiały siedzieć do końca imprezy, strasznie wymęczone i rozdrażnione.

Sama jednak nie wiem czy zabrałabym swoje dziecko na wesele/poprawiny. Pewnie wzięłabym je tylko na kilka godzin żeby się pobawiło, a gdy by się zmęczyło odwiozłabym je do domu i położyła spać. Pewnie w takiej sytuacji teściowa wykazałaby się chęcią zaopiekowania się małą żebyśmy mogli wrócić na imprezę.

Szeptucha
Szeptucha
8.41k8 lat temu

Ja mam wrażenie ze dzieciaki sie tylko męczą na takich imprezach. Sama swojego raczej bym nie wzięła ale nie miałabym oporow raczej zaprosić i rodziców i dzieci.

Magda1700
Magda1700
308 lat temu

Nie mam dzieci ale gdybym miała to na pewno wzięłabym je ze sobą!
Dziećmi też można się pochwalić a nawet powinno!

Evelina
Evelina
4468 lat temu

aa czemu by bez dzieci można osobny pokoik wziąść dla dzieci i jakąś animatorkę wziąść która będzie się z nimi bawiła a dorośli wtedy mogą osobno świętować.
Dzieci jak najbardziej tak

02oliwcia
02oliwcia
7588 lat temu

Ja sama mam ślub we wrześniu i córeczkę 2 i pół roczną i goście są u mnie zapraszani jak najbardziej z dziećmi

martaako
martaako
8438 lat temu

Nie mam nic przeciwko dzieciom na weselu i uważam, że niegrzeczne jest proszenie gości bez dzieci. Jednakże uważam, że sami rodzice nie powinni zabierać takich najmłodszych na wesela. Takie 2/3 letnie dzieci często (nie wszystkie!) się męczą, jest głośna muzyka, ludzie piją alkohol i po północy przeprowadzają różne 'ciekawe' gry. A poza tym, ja w ogóle nie wspominam dobrze wesel ze swojego dzieciństwa. Nie wszystkich stać by zrobić wesele w hotelu, w którym można by położyć dzieci. Byłam na wielu, kiedy dzieci przysypiały przy stole (takie w wieku przedszkole/podstawówka), kiedy ich pijani rodzice bawili się w najlepsze.

Noelle
Noelle
308 lat temu

Ja nie jestem za tym by narzucać komuś swoją wolę... Jak kogoś się zaprasza to zaprasza się z dziećmi. Niech rodzice decydują, czy chcą się męczyć, czy nie. Jest też kwestia, że nie raz dziecka nie ma z kim zostawić, albo po prostu nie można. Dodatkowo z tego co zauważyłam sporo par, w szczególności młodych nowych rodziców, bierze dziecko zwykle na chwile, a potem oddaje pod opiekę, bo sami chcą się pobawić. No i przy okazji byłam już na kilku weselach i nigdy nie spotkałam się z problemem by dzieci przeszkadzały komuś podczas pierwszego tańca, co najwyżej tańczyły obok z rodzicami/ rodzeństwem czy jakimiś innymi sytuacjami. Jak dla mnie przesada. Zresztą narzucać bliskiej rodzinie, czy też najbliższym znajomym, żeby nie przychodzili z pociechami to trochę niezbyt na miejscu. Może i wesele to nie miejsce dla dzieci, ale ile ludzi tyle opinii.

kamila249
kamila249
2.14k8 lat temu

Ja tez nie mam nic przeciwko, o ile rodzice pilnuja dziecka, a nie ze polowa rodziny buega za tym dzieckiem, zeby czegos gdzies nie zrobilo ale tez nie rozumiem zabierania ze soba dzieci (o ile ma sie je z kim zostawic) i pilnowania go caly czas zamiast sie bawic, no ale to juz sprawa rodzicow, jak chca spedzic wesele

paulele
paulele
1798 lat temu

Temat u mnie na czasie ale nie przyszło mi do głowy, żeby zapraszać bez dzieci, bo to też rodzina. A czy rodzice je zabiorą, czy całą noc bedą za nimi biegać to już ich sprawa

NowWhat
NowWhat
6.39k8 lat temu

Szczerze mówiąc to ciężka kwestia, bo zależy od wielu czynników. Wydaje mi się, że mimo wszystko nie powinno być bronione zabieranie ze sobą dzieci, chyba, że w rodzinie jest ich naprawdę bardzo dużo i przez to drastycznie zwiększyłyby się koszty. Choć z drugiej strony - jak już Cię stać na wesele, to dzieci też trzeba było wziąć pod uwagę.
Ja mogę podać kilka przykładów od siebie:
- Jak miałam 10 lat jakaś kuzynka mojej mamy przyjechała prosić na wesele. Wyraźnie mi powiedziała, że nie stać ich na to, żeby zapraszać dzieci, więc i ja nie będę zaproszona. Akurat u nich tak wyszło, że w tej najbliższej rodzinie dzieci nie było, więc i niezręczności mniejsze. Mnie to za bardzo nie obeszło, bo i tak bym nie poszła
- Jak miałam 7 lat moja chrzestna (siostra taty), brała ślub. Dzieci były zaproszone, ale tak wyszło, że tylko ja tam byłam nieletnia Byłam do ok. 22 na weselu, po czym wujek zabrał mnie do siebie. Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby jako chrześnica nie móc być na weselu chrzestnej, zwłaszcza, że to moja najbliższa rodzina.
- 3 lata temu moja siostra robiła wesele. Wtedy miała już dwójkę dzieci - 6-letnią dziewczynkę i rocznego chłopca. Oprócz nich było jeszcze kilkoro dzieci w wieku przedszkolno-szkolnym. I nie robiły żadnego problemu, wręcz przeciwnie, sprawiały gościom dużo radości i zabawy

maya15
maya15
8658 lat temu

Na weselach mi nie przeszkadzają, nie dałabym zaproszenia tylko dla rodziców bo po prostu byłoby mi głupio, jednak w różnych innych miejscach niestety dzieci mi nieraz przeszkadzają, oczywiście mówię tylko o bardzo rozkrzyczanych dzieciach, którym wszystko wolno

owieczka
owieczka
2.47k8 lat temu

Ja jak generalnie za dziećmi nie przepadam tak uważam, że powinny też być uwzględnione w zaproszeniach ślubnych. Później niech dorośli sami zdecydują czy wezmą dziecko ze sobą czy zostawią w domu (jesli mają z kim). Jedyne co do mnie przemawia to wspomniany przez @monawerona aspekt finansowy, no ale skoro już ktoś wyprawia wesele to musi brać pod uwagę i takie koszty bo zaprosić rodziców bez dzieci to dla mnie trochę tak jakby zaprosić męża bez żony albo na odwrót. Inna sprawa, że dla mnie wyprawianie hucznego wesela nie jest koniecznością i uważam, że nie każdy się musi na to porywać

kwiatpaproci_old
Nieznany profil
4.68k8 lat temu

*** Odpowiedź została usunięta. ***

maktao
maktao
6.78k8 lat temu

Wesele bez dzieci to nie wesele. Dodają uroki ważnym chwilom, sprawiają, że są jeszcze bardziej wyjątkowe.
Osobiście moi rodzice dostali zaproszenie od bliskiej rodziny, ale BEZ DZIECI, a mojej mamy siostra dostała już z dzieckiem.
Więc generalnie jeśli chodzi o zapraszanie z dziećmi lub bez - trzeba traktować wszystkich tak samo. Moja mama się wkurzyła i na ślubie ani weselu się nie pokazała, jaki szacunek dla nas, taki szacunek dla nich

Z drugiej strony w tamtym roku ja miałam 18 lat, kuzyn się chajtał, no i przyjechał i zaprosił moich rodziców, na zaproszeniu widnieli tylko moi rodzice. Słownie dopowiedział, że dziewczyny (czyli ja z dwiema siostrami młodszymi) również jesteśmy zaproszone i żebyśmy ze sobą też chłopaków wzięli. Ale tak na gębę to wiadomo... W dodatku mama się znów zdenerowała, no i koniec końców rodzice zabrali tylko jedną z nas, i to nie byłam ja, bo jakby już byłam dorosła i choćby z szacunku do ludzi, chociaż zaproszenie oddzielne by się nalezało, no ale...

A kolejna sytuacja - moi rodzice dostali zaproszenie z dziećmi, ja dostałam oddzielne z os. tow. Miałam nawet chęć iść, gdyby nie to, że kuzyn który się chajtał, nie odbierał telefonu gdy chciałam potwierdzić przybycie - a nie miał moojego numeru. No więc próbowałam raz - i więcej nie zamierzałam, rodzice też się wkurzyli, w dodatku młody nie oddzwonił (a chyba powinien, bo to logiczne ze goście będą dzwonić...), a zadzwoniła do nas matka młodego z pytaniem czy przyjdziemy D i tak mimochodem powiedziała że w ogóle adres sali weselnej jest zmieniony. Nie, młodzi nic nie dali sygnału że zaszła jakaś zmiana...

I przez takie zawirowania w swoim zyciu na weselu byłam 2 razy... Oba razy jako dziecko 7-letnie.
Moja rodzina jest dziwna...

koralowe
koralowe
8.72k8 lat temu

mi tam dzieci nie przeszkadzają na weselu, wiadomo raz jest grzeczne a raz nie grzeczne. Ale wiadomo że przecież to tylko dziecko , ja lubię dzieci więc mi nie przeszkadzają

xkyokox
xkyokox
4.65k8 lat temu

ja nie wiem jak Wy wyszukujecie i podbijacie te wątki
Tak jeszcze dodam, że byliśmy ostatnio u znajomych na weselu (26 grudzień 2015) i dzieci nie było. Podobno rodzina nie miała problemu z tym faktu i nikt na siłę nie starał się swojego kilkuletniego dziecka wepchnąć lub też się nie obraził
Mówiąc 'dziecko' mam na myśli takie do 10/13 lat, choć u tych znajomych najmłodszy był brat pana młodego - 16 letni.

nexttime
nexttime
2.91k8 lat temu

Dla mnie to nie miłe po prostu nie zaprosić kogoś kto ma dzieci na wesele z podkreśleniem że mają być tylko dorośli.

nexttime
nexttime
2.91k8 lat temu
xkyokox • 8 lat temu
ja nie wiem jak Wy wyszukujecie i podbijacie te wątki :P Tak jeszcze dodam, że byliśmy ostatnio u znajomych na weselu (26 grudzień 2015) i dzieci nie było. Podobno rodzina nie miała problemu z tym faktu i nikt na siłę nie starał się swojego kilkuletniego dziecka wepchnąć lub też się nie obraził :P Mówiąc 'dziecko' mam na myśli takie do 10/13 lat, choć u tych znajomych najmłodszy był brat pana młodego - 16 letni.

@xkyokox nawet nie zauważyłam kiedy dodany był wątek bo wcześniej go nie widziałam. Ja nie wiem własnie jak niektóre to robią.

mww1991
mww1991
178 lat temu

Jak najbardziej
Dzieci dodają uroku takim wydarzeniom, biegają sobie wokół stolików i wokół tańczących par, albo wszystkie razem w kółeczku się bawią.
Na moim weselu specjalnie zamówiliśmy czekoladową fontannę pod dzieciaki, ale jak się okazało nie tylko dzieci z niej korzystały

xkyokox
xkyokox
4.65k8 lat temu
xkyokox • 8 lat temu
ja nie wiem jak Wy wyszukujecie i podbijacie te wątki :P Tak jeszcze dodam, że byliśmy ostatnio u znajomych na weselu (26 grudzień 2015) i dzieci nie było. Podobno rodzina nie miała problemu z tym faktu i nikt na siłę nie starał się swojego kilkuletniego dziecka wepchnąć lub też się nie obraził :P Mówiąc 'dziecko' mam na myśli takie do 10/13 lat, choć u tych znajomych najmłodszy był brat pana młodego - 16 letni.

nexttime • 8 lat temu
@xkyokox nawet nie zauważyłam kiedy dodany był wątek bo wcześniej go nie widziałam. xD Ja nie wiem własnie jak niektóre to robią. :x

Ja już mam ten dryg sprawdzania dat

1 2 3 4
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.