Tak sobie myślę, przecież to strona z darmowymi PRÓBKAMI, a wszędzie firmy chcą nam je wcisnąć.
Czemu by nie w taki sposób?
Mi się wydaję, przynajmniej tak działa to w amerykańskiej wersji, że to jest firma marketingowa, która zajmuje się promowaniem marek (coś jak ze współpracami blogerskimi poprzez takie agencje). Więc to firmy płacą im za promowanie plus dają próbki, które oni wysyłają do zainteresowanych osób. Wtedy marka ma pewność, że próbki nie trafiają do przypadkowych osób, tylko do takich które mogą być zainteresowane kupnem ich produktu w przyszłości.
Ja właśnie też bym podchodziła sceptycznie do tego, ale te paczuszki, które dziewczyny dostawały od Pinchme był genialne! Były w nich nie tylko próbki typu saszetki, ale czasami nawet miniaturki kosmetyków czy słodycze, mini batony, herbatki, rzeczy dla małych dzieci itp. Polecam wpisać na Youtube: PinchMe subscription box. Oczywiście to nie to samo, ale idea ta sama.