Wyszłam z domu bez makijażu i nikt nie uciekł z krzykiem na mój widok Niech żyją małe sukcesy!
Na zajęcia przyjechałam około 8.30 a wyszłam chwilę po 9, bo sprawdzał tylko laborki, juhuu
dziś co mnie miłego spotkało to to że od rana jak nie kurier to listonosz przyniosły paczki w jednej noże, a w drugiej bransoletkę
a potem miłego co mnie jeszcze spotkało to to że dostałam czekoladę od siostry i ptasie mleczko od mamy