U mnie dziś wyjątkowo już będą talerze, szklanki i sztućce na stole żeby jutro już nie biegać na ostatnią chwilę.
makaron ryżowy,paluszki krabowe,ogórek świeży,koperek,sos jogurtowo-majonezowy,kukurydza,papryka konserwowa i oczywiście sół i pieprz do smaku.
Ja się do zapraszania gości nie nadaje, mamy tylko 4 krzesła i jedną zastawę Więc zawsze jestem gościem
Ja mam dwa krzesła 🤣🤣jak ostatnio miałam gości to mowilam rodzicom żeby przyjechali ze swoimi krzesłami 🤣🤣
A to ja po 3 latach na własnym wczoraj dokupiłam pufy w pepco, bo mi się spodobały! Ale to takie do salonu, do stolika kawowego, bo ostatnio się okazało, że jak przychodzi do nas więcej niż 6 osób to się zaczyna problem, bo narożnik jednak za mały
mam plan, by do maja znaleźć stół i krzesła do kuchni, bo nie mamy od samego początku, ale ja mam chyba za duże wymagania co do krzeseł i nic mi nie pasuje pochwalę się jeszcze bardziej - od trzech lat śpimy na dwóch materacach imitujących łóżko, bo mamy dwie wizje naszego łóżka do sypialni i nie możemy się spotkać po środku żadne nie chce ustąpić, więc tak śpimy na tych materacach już tyle czasu. Dobrze, że to nie dmuchane tylko takie do leganckiego spania.
@Heylovely robicie sobie w rodzinie prezenty na Zajączka?
Niby nie robimy, ale rodzice faceta ciągle pytali co byśmy chcieli dostać, więc postanowiliśmy też im coś drobnego kupić, żeby głupio nie wyszło.
Dodatkowo dla jego mamy planowałam już od dawna zrobić boxa. Dałam tam książkę, kosmetyki, herbatę, słodycze i takie podobne. Po świętach miała brać urlop, więc będzie miała akurat na odpoczynek.
U mnie w rodzinie prezentów na Wielkanoc nie było i w sumie mnie to cieszyło. Ale ich od dawna nie odwiedzam, więc nie wiem jakie tam teraz mają tradycje.
Wybór krzeseł to ciężka sprawa Ja mam zwykłe z Agata meble, ale teraz bym pewnie wybrała całkiem inaczej. Podobają mi się beżowe z niskim oparciem, ale obawiam się, że wyglądają ładnie na zdjęciach, ale z wygodą nie jest już tak fajnie.
Ostatnio ze szwagierką się zastanawiałam, czy taki Zajączek jest zwyczajem praktykowanym w rodzinach, bo ja pamiętam za dzieciaka jak dziadki chowali w domu i ogródku czekoladowe jajeczka i jeśli ktoś z dzieci zebrał wszystkie (nie pamiętam czy je liczyliśmy czy jak to tam było) to dostawaliśmy prezenty, potem po 2 dychy, a potem już byliśmy za duzi na te zabawy, a to było takie fajne! I tak fajnie się teraz to wspomina
Taki box jest mega!
Ja też mam dwa krzesła, ale od biedy 3 osoba usiądzie na kanapie, bo stoi obok stołu
No właśnie ja się wtedy uparłam ze każdy ma siedzieć ns krześle a nie ma siedzenia na kanapie 🤣
U mnie za dziecka szukało się wlasnie w ogrodzie jajeczek i te jajeczka prowadziły do schowanego gdzieś drobnego prezentu.