Właśnie wróciliśmy ze spaceru. Chciałam przewietrzyć głowę, a przewietrzyłam co najwyżej portfel wracając z dwoma paczkami lodów.
O dziwo ja zawsze szastałam kryształkami ale ostatnie swopy w ogóle mi się nie podobają i sama nie wierzę ale jak dotrwam jeszcze trochę to zdobędę świnkę Jestem w szoku bo nigdy nie miałam jeszcze tyle kryształków na koncie .
Mazurek gotowy, mieszkanie posprzątane, prezenty spakowane. Teraz nastawiam warzywa na sałatkę i zrobię sobie w tym czasie paznokcie.