Dresscloud Café

Strona 153 / 2088

sailor
sailor
10.7k8 lat temu

Szooook tyle kryształów....

Syll
Syll
17.53k8 lat temu

Zbieranie kryształków wcale nie jest takie trudne, jeśli codziennie wstawia się zdjęcia Ja już mam na swojego szóstego swopa kryształki, teraz tylko czekam na coś, co mnie zauroczy

kitekatu
kitekatu
3.07k8 lat temu

@doughnut najszybciej uzbierasz mają codziennie 100% na barometrze a widzę że Ty nie dodajesz codziennie 5 chmurek

rena442
rena442
4.15k8 lat temu

też myślałam, że drożej pójdzie...

doughnut
doughnut
3.69k8 lat temu

@kitekatu bo zwyczajnie nie mam co dodawać, żeby codziennie mieć nowe chmurki... ja o swopy dosłownie walczę, jestem tutaj codziennie, uwielbiam DC i staram się jak mogę, ale no niestety w moim przypadku to trwa niektóre dziewczyny są znacznie krócej niż ja, ale własnie dodają masę chmurek i swopy są po prostu

kitekatu
kitekatu
3.07k8 lat temu

Mi też aktualnie kończy się zapas zdjęć, ale zawsze jak robię makijaż, paznokcie albo gdzieś wychodzę to robię zdjęcie i wrzucam. Wiadomo, że żadna z nas nie ma na tyle kosmetyków żeby codziennie wrzucać po 5 zdjęć, ale np. dwa chmurki ze stylizacji dają Ci już 80 % (bo dwa zdjęcia stylizacji łatwo zrobić a to już są dwa posty idealne), do tego trochę aktywności i już masz. Poza tym na inspiracjach i zdjęciach chociażby jedzenia też się zbiera a nie warto marnować chmurek. Nie mówię o siedzeniu na DC 20h na dobę, ale ja wrzucam zdjęcia, zajmuje mi to ok pół godziny i wiem, że barometr się napełnia. Ja w ciągu ostatniego pół roku nazbierałam tyle że spokojnie mogłabym wygrać tego swopa @doughnut

doughnut
doughnut
3.69k8 lat temu

@kitekatu nie fotografuję jedzenia, bo nie jadam nic specjalnego, co mogłabym dodać kiedyś wrzuciłam lody czy tam tort. Inspirację dodaję, czy te pozostałe jeśli również mam do pokazania coś od siebie, nie chcę mieć tutaj zdjęć z Internetu, takie publikuję na tumblr, gdzie mam wszystkie swoje inspiracje. Maluję się zawsze praktycznie tak samo, nie mam ręki do makijażu, ani takiej ilości kosmetyków, żeby poszaleć, czasem pokażę szminkę czy jak coś zmienię w makijażu. Paznokci nie maluję, może raz czy dwa razy w roku, bo jestem uczulona na barwniki i całe mnóstwo innych dziwnych rzeczy. A moja szafa jest ... skromna. Pokazuję to co uważam za ciekawsze Aktywność i kryształkowanie zwykle mam wysoko, bo siedzę tu dużo i często w ciągu dnia

xooxoo
xooxoo
2.19k8 lat temu

@doughnut przybijam Ci piątkę, bo mi idzie to tak samo, jak krew z nosa (chociaż ta u mnie bardzo często idzie szybko ;d). Bardzo rzadko dodaję pięć zdjęć i nie zawsze mam stówkę na barometrze. Jak się nie ma premium to już w ogóle kaplica i chyba trzeba zbierać i zbierać, żeby móc trafić na coś fajnego i mieć wystarczającą ilość kryształków na to. Ale nie ma się co poddawać

doughnut
doughnut
3.69k8 lat temu

@xooxoo więc nie jestem sama piąteczka! Obie mamy po jednym, myślę, że niedługo zdobędziemy coś i my

gilgotka
gilgotka
3.06k8 lat temu

Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze.

ksanaru
ksanaru
17.7k8 lat temu
gilgotka • 8 lat temu
Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. :) Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze. :/

Własnie przez to co jest na regałach warzywnych w takich sklepach cieszę się z tego, że mieszkam na wsi i warzywa, trochę owoców mam z własnej hodowli. Czasem chciałam kupić jakiś owoc własnie typu pomarańcze, banany czy nektarynki i aż strach czasem tego dotknąć nie mówiąc o zjedzeniu. A nie zawsze jest to promocja

Ita09
Ita09
5828 lat temu
gilgotka • 8 lat temu
Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. :) Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze. :/

W mojej okolicy też był taki sklep gdzie sprzedawali popsute owoce i produkty grubo po terminie ważności, ale ktoś na nich nasłał sanepid i teraz jest już czyściutko i nic popsutego nie sprzedają

Allexa32
Allexa32
2.13k8 lat temu
rena442 • 8 lat temu
też myślałam, że drożej pójdzie... :D

Też jestem w szoku

Malinowa92
Malinowa92
7.2k8 lat temu
gilgotka • 8 lat temu
Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. :) Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze. :/

@gilgotka niestety to problem wielu sklepów... W moim Lewiatanie jest to samo. Ogólnie sklep jest zawsze czysty, wszystko ma swoje miejsce, ale bardzo często przecenione owoce i warzywa są po prostu w tak złym stanie, że nadają się tylko do wyrzucenia... Są miękkie, często też pokryte pleśniowym meszkiem... Osobiście uważam, że tak być nie powinno i czasami mam ochotę to gdzieś zgłosić...

Evelina
Evelina
4468 lat temu
gilgotka • 8 lat temu
Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. :) Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze. :/

Malinowa92 • 8 lat temu
@gilgotka niestety to problem wielu sklepów... W moim Lewiatanie jest to samo. Ogólnie sklep jest zawsze czysty, wszystko ma swoje miejsce, ale bardzo często przecenione owoce i warzywa są po prostu w tak złym stanie, że nadają się tylko do wyrzucenia... Są miękkie, często też pokryte pleśniowym meszkiem... Osobiście uważam, że tak być nie powinno i czasami mam ochotę to gdzieś zgłosić...

@gilgotka @Malinowa92 też często widzę takie owoce i warzywa aż nieraz mam ochotę po sanepid dzwonić i chyba tak będę robiła. Moim zdaniem jak owoce czy warzywa są na wpół spleśniałe czy coś z nimi nie tak to powinny być oddawane za darmo ,a nie sprzedawane, by ci biedniejsi nie musieli płacić za coś co i tak może za chwile iść do wyrzucenia, a całe spleśniałe powinny być wyrzucane .

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
gilgotka • 8 lat temu
Muszę się z wami czymś podzielić, bo bardzo chcę poznać wasze zdanie clouders. :) Otóż ostatnio robiąc zakupy w Lewiatanie byłam świadkiem takiej sytuacji, że aż zrobiło mi się niedobrze, ale do rzeczy. Ogólnie Lewiatan w którym robimy często zakupy jest jakby to ładnie ująć w ciągłym chaosie. Łatwo się o coś potknąć, często nie ma jak przejść, a owoce i warzywa często strach dotykać. Ostatnio stoję przy kasie i kobieta przede mną starsza pani, po stroju i tego jak usilnie przeliczała swoje grosze widać że nie powodzi się najlepiej. I kiedy zobaczyłam co kupuje po prostu mnie to przeraziło ! Wszystkie rzeczy były z ,,przeceny'' a były to dosłownie miękki i rozsypujący się brokuł, ale to można było przeżyć i dwie pomarańcze, o ile to można było jeszcze pomarańczą nazwać bo były dosłownie w połowie spleśniałe i pokryte białym i zielonym kotkiem. Sprzedawczyni do ręki wzięła ja z taką odrazą i tak delikatnie żeby czasem nie wpadły jej palce do środka. Każdy kupuje co chce i tak dalej i to mnie akurat nie obchodzi. Ale czy waszym zdaniem to dopuszczalne, żeby takie rzeczy popsute trzymać na sklepie ? A w dodatku je sprzedawać ? Przecież wiadomo, że akurat pleśnie i te wszystkie inne rozchodzą się w oczach a do tego są chorobotwórcze. :/

@gilgotka A dlaczego tej starszej Pani delikatnie nie zasugerowałaś, że jej zakupy są po prostu nieświeże? Ja na Twoim miejscu nie mogłabym na to nawet patrzeć i zwróciłabym jej uwagę i może pomogła jej wybrać inne owoce. Po drugie takie coś od razu powinno się zgłosić ekspedientce, ale skoro ona sama tego nie powiedziała to najwyraźniej była ułomna. Jakbym miała gorszy dzień to i nawet zgłosiłabym to do kierownika, a gdyby nie pomogło to i dalej pociągnęła sprawę. Nawet w głupiej Biedronce pilnują do perfekcji (bynajmniej u mnie), bo gdy zwracam Pani uwagę na pleśń rzuca wszystko i od razu idzie to zabrać na moich oczach z działu. Po drugie wbrew pozorom jak dla mnie w Lewiatanie jest cholernie drogo, babcia mogłaby te owoce kupić taniej w innym markecie np. w Freshmarkecie czy Piotrze i Pawle, który u mnie jest najlepszy pod względem owoców i warzyw.

zbeergirl
zbeergirl
4078 lat temu
magdusia97 • 10 lat temu
pierwszaa ! dziewczyny polecicie coś na wypadanie włosów ? :<

koniecznie zrób sobie wcierkę z kozieradki!
Pachnie trochę jak rosół... ale to jedyna wada, jest fenomenalna!

zbeergirl
zbeergirl
4078 lat temu

Serio da się dobic tą stówkę w barometrze?
Przeciez to niemozliwe.
Jak to robicie?

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
magdusia97 • 10 lat temu
pierwszaa ! dziewczyny polecicie coś na wypadanie włosów ? :<

zbeergirl • 8 lat temu
koniecznie zrób sobie wcierkę z kozieradki! Pachnie trochę jak rosół... ale to jedyna wada, jest fenomenalna!

@zbeergirl Nie wiem czy ogarnęłaś, ale odpisałaś na post dziewczyny, która nie tyle co nie loguję się od 3 miesięcy to jeszcze post z 31.08.14 roku

zbeergirl
zbeergirl
4078 lat temu
magdusia97 • 10 lat temu
pierwszaa ! dziewczyny polecicie coś na wypadanie włosów ? :<

zbeergirl • 8 lat temu
koniecznie zrób sobie wcierkę z kozieradki! Pachnie trochę jak rosół... ale to jedyna wada, jest fenomenalna!

Nieznany profil • 8 lat temu
@zbeergirl Nie wiem czy ogarnęłaś, ale odpisałaś na post dziewczyny, która nie tyle co nie loguję się od 3 miesięcy to jeszcze post z 31.08.14 roku :P;|

Myslisz, że sprawdzam, kiedy, kto się loguje? ;p
Nadal moga Jej wypadać strażniczko forum ; p

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.