Według mnie część informacji typu ile wydało się na swopa jest zbędna i bardziej pasuje do jakiegoś podsumowania roku zamiast do statystyk, gdzie cały czas będzie to widoczne. Słupki z kryształkami z całego tygodnia bardziej mi się podobały i były pewnego rodzaju motywacją
Hm zmiany mi nie przeszkadzaja, więc chyba na plus. Trochę dziwnie bez wykresów, ale może to kwestia przyzwyczajenia.
Dla mnie czad! super jest wiedzieć ile dni od samego pocxątku jestem na DC i znać swój rekord w barometrze bardzo ładby i schludny wygląd
Mi też się podobają zmiany, ale brakuje mi wykresów. Tak jest zupełnie inaczej. 😂😂😂 Ale pewnie się przyzwyczaję. 😁
Super zmiany, fajne statystyki Fakt, trochę brakuje wykresów, ale da się przywyknąć
Jedynie to za słabo widoczne dla mnie są nieprzeczytane komentarze na powiadomieniach. Mogły by być mocniej odznaczone, bo ledwo widać różnicę.
Jak to teraz wygląda na vinted? Aby wysyłać za ich pośrednictwem musze drukować etykiety czy można jakoś to obejść? Chciałabym coś tam spróbować sprzedać, ale nie mam drukarki i nie wiem czy zaznaczać wysyłkę indywidualną czy tą vintedową.
Jak wysyłasz za ich pośrednictwem drukujesz etykiety, jeśli nie- wysyłka indywidualna, etykiet nie dostajesz, ale podajesz swoje dane do konta i całą wysyłką zajmujesz się sama
Dziękuję! Przyda się odgruzować szafę, zwłaszcza, że po ciąży do rozmiaru 34 już raczej nie wrócę. 😂
Gdyby nie pandemia pewnie wzięłabym udział w jakimś targu rzeczy używanych u mnie w mieście, ale nic takiego się nie odbywa niestety...
Kochana, nigdy nie wiadomo Moja ciocia po ciąży zeszła rozmiar niżej, niż miała przed ciążą, a nie stosowała żadnej diety
Nie mów hop! Mam wrażenie, że wszystkie moje koleżanki po ciążach są szczuplejsze niż były przed nimi. ;D Może wstrzymaj się że sprzedaza tego rozmiaru 34
@wenkka @dfbsx oo dzięki dziewczyny za wiarę we mnie 🤩 ale dochodzą też inne motywacje takie jak: przepełnienie szafy i dążenie do minimalizmu, pozbycie się z szafy plastiku oraz najważniejsza: mięśnie dnia miednicy, a przy dbaniu o nie warto zluzować z dopasowanymi, obcisłymi dżinsami i takie też wystawiłam na sprzedaż 😁
Dopiero co urodziłaś, daj sobie czas i bez spiny, organizm musi się zregenerować po takich zmianach, jednym schodzi szybciej, drugim o wiele dłużej A dbanie o mięśnie dna miednicy to też całkiem niezła motywacja Sama włączam praktyki jogowe przeznaczone właśnie tym mięśniom z myślą, że kiedyś może mi to pomóc i uronić przed problemami z nietrzymaniem moczu
Mi te kilogramy zupełnie nie przeszkadzają! Nawet ich nie widzę, kurczę, gdyby nie to, że nie mieszczę się w cześć ciuchów powiedziałbym że ważę tyle samo co przed ciążą. 😂
Też właśnie pracowałam z dnem miednicy w ciąży, i teraz jestem po wizycie u fizjo. Przyznaję, że dbanie o te części ciała przyszło do mnie wraz z ciążą, a wcale nie wymaga wiele wysiłku, głównie to prosta higiena codziennych czynności - jak podnosić, korzystać z toalety, jak kichać itd. U mnie na szczęście nie pojawiło się na razie nietrzymanie moczu.
Super, że ćwiczysz! Lepiej zapobiegać niż leczyć!