Czerwona pomadka a jej odbiór :D
Witajcie dziewczyny
Wiem, że pora dość wczesna, pewnie wiele dziewczyn tej godzinie tutaj nie ma, ale dzisiaj mam wolne i od kilku dni mierzi mnie ten temat
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam czerwone pomadki, niedawno polubiłam też matowe. Nie czuje się niekomfortwo wychodząc umalowana nią także na co dzień (wiadomo, że wtedy reszta makijażu jest minimalna) , dobrze się w niej czuję i już. Jednak milion razy słyszałam o tym, że to chyba niekoniecznie dobry pomysł bo mówiąc już naprawdę delikatnie, nie używając tu bardziej wulgarnych słów, które słyszałam od koleżanki niedawno - wygląda to niestosownie ;p
Co na ten temat myślicie? Wydaję mi się, że czerwona pomadka nie jest już obowiązująca jedynie na wieczorne wypady. Dla mnie to naturalne, że pomaluję się czerwoną pomadką na co dzień, jednak są osoby, które są przeciw. Jak Wy uważacie?
Uważam, że czerwona szminka to dodatek, samej zdarzyło mi się iśc do szkoły z krwistymi ustami, wtedy ubrałam do niej również retro chustkę i marynarską sukienkę- całość wyglądała super a jeśli chodzi o imprezy, to podkreśl swoje usta, ale nie podkreślaj już nóg, krótka spódniczka, obcasy i mocny makijaż nie wróżą niczego dobrego
Ja osobiście nie używam, źle się czuję w pomalowanych ustach. Podoba mi się natomiast to u kogoś. Uważam, że jeśli makijaż jest delikatny a usta ładnie podkreślone nawet mocną czerwoną pomadką to ładnie to wygląda zwłaszcza do takich eleganckich stylizacji.
Nawet na uczelni obserwuje dużo takich dziewczyn z lekkimi makijażami, ale mocno podkreślone usta i do tego marynarka i super wyglądają.
Zdarzają się jednak takie, które ogólnie cały makijaż mają bardzo mocny i to w dzień nie wygląda już fajnie.
Wszystko musi być z umiarem.
Oczywiście, jeśli wszystkiego jest za dużo i za mocno, to wygląda to po pierwsze ,,chamsko'' no i przekomicznie.
Uważam, że to kwestia indywidualna, jeśli się w czymś dobrze czujesz, znasz swoje granice, akceptujesz siebie i wiesz w czym ci dobrze to nikt nie ma prawa Cię oceniać (i tak będą, bo ludzie zawsze oceniają, ale nie warto się nimi przejmować) Osobiście na codzień nie maluję się czerwoną pomadką/szminką, bo jestem zbyt leniwa, a poza tym wtedy już niczym nie mogłabym zaskoczyć na imprezie. Ostatnio zauważyłam, że ludzie odbierają nas tak jak sami ze sobą się czujemy, więc jeśli pomadka dodaje CI pewności siebie, czujesz się z nią dobrze to dlaczego miałabyś jej nie używać? Wiadomo, że są ludzie, którzy tego nie akceptują, ale tacy znajdą się zawsze i nie warto zaprzątać sb nimi głowy ;
Najśmieszniejsze jest to, że najbardziej z pogardą spoglądają starsze panie, które same mają full make up z niebieskimi cieniami i prawie że brązową szminką
A tak na poważnie, to wydaje mi się że faktycznie, przestało to być już zobowiązujące. Ja uwielbiam malować usta szminką na co dzień - przy mocno czerwonej czy bordowej robię delikatny makijaż, ale używam też intensywnej fuksji, różu.. przy tym, że prawie zawsze jestem ubrana na czarno, jest to fajne "rozświetlenie" stylizacji i nie wygląda w żaden sposób wyzywająco - na przykład do bluzy, legginsow i botków
Dla mnie to jest śmieszne aby wytykać komuś kwestię czerwonych ust na co dzień ponieważ firmy kosmetyczne maja taki przekrój kolorystyczny szminek, pomadek i błyszczyków również tak samo jest w wykończeniami - dla mnie było by nie logiczne korzystać z tej opcji tylko na wieczór i nie mówię tutaj tylko o czerwieni ponieważ idąc tokiem myslenia takich osób które krytykują to fukcja, róż czy modny w tym sezonie fiolet też nie pasuje na co dzień bo są to mocne kolory...
Oczywiście malowanie ust jest kwestią indywidualną bo nie każdy lubi mocne kolory na ustach, sa osoby które w ogóle tego nie lubią.
Więc uważam że teraz nie ma podziału na wieczór i na co dzień
Przynajmniej dla mnie
Uwielbiam miec mocno podkreślona usta - z resza chyba wicie
I teraz sobie pomyślałam że może ona była zazdrosna i też by tak chciała?
Ale się boi - i lepiej zwyzywać ..
Jak dla mnie to nie ma już znaczenia, co to kogo obchodzi? mi się osobiście bardzo podobają dziewczyny, które malują się czerwoną szminką bądź ogólnie kolorową. Ja akurat za czerwona nie przepadam, ale uwielbiam ciemne róże- coś w stylu fuksji i takim też kolorem maluję się na co dzień. I jest mi z tym dobrze, ważne by dobrze się z tym czuć
@diabollo może masz rację hhahahah
Szczerze mówiąc, to ja czuję się świetnie w czerwonej pomadce, nie krępuję się używać jej na co dzień, z resztą tak jak mówią dziewczyny - jeśli ja czuję sie dobrze, to dlaczego nie. Poprostu cały czas zastanawia mnie fenomen, że w takich czasach taka bzdetka jak czerwona szminka używana w codziennym makijażu nadal wywołuje takie emocje
Ja bardzo lubię czerwone szminki i jeśli chodzi o mnie nie mam problemu użyć jej zarówno w makijażu codziennym (gdzie nie mam pomalowanych oczu) jak i na imprezę uważam że kwestia makijażu jest kwestią indywidualną
Wydaje mi się, że teraz staje się to coraz bardziej popularne. Czerwona szminka bardzo fajnie wygląda przy minimalnym makijażu codziennym. Ja również maluje się szminką z tym, że różową bo czerwona mi nie pasuje i to w różnych odcieniach a najbardziej lubie mocną fuksje Aczkolwiek wiem, że u wielu to wzbudza mieszane uczucia....
hahaha, ale tytuł wątku....myślałam, że chcesz odebrać jakieś zamówienie z czerwoną szminką hahaha ;P
@diabollo
ja uwielbiam mocne kolory ust na co dzień, choć kiedyś lubowałam się tylko w nudach/beżach ;P
obecnie samej czerwieni mam chyba z 8 rożnych odcieni i szkoda by było żeby leżały nieużywane
tak samo pomyślałam po tytule
a jeśli chodzi o kolor czerwony to świetnie wygląda nawet na co dzień chociaż ja używam czerwonej szminki na jakies wyjścia wieczorem czasami w dzień
Daj spokój ! To ty masz się czuć świetnie, a jeżeli twoja koleżanka ma z tym jakiś problem to już jej indywidualna sprawa Ja wolę jasne odcienie szminek, czerwoną rezerwuję na specjalne okazje Ale tylko dlatego że czuję się niekomfortowo w mocnych szminkach na codzień... co nie znaczy że nie podoba mi się to na kimś
a ja uważam, że moje usta-moja sprawa. Nie cierpię, jak ktoś komuś coś wytyka, to jak wygląda czy cokolwiek innego. Każdy ma prawo podkreślać swoją osobowość i indywidualność w sposób, jaki mu się podoba.
Czerwone usta na co dzień? Dla mnie nie ma problemu, aczkolwiek wiem, że są tacy, którym nawet to przeszkadza..
Ja osobiście uważam, że mam za wąskie usta na szminki i kolorowe pomadki, dlatego ich nie stosuję. Ale nie powoduje to u mnie niechęci do innych osób, które tak robią
Niestety jaki jest świat, każdy z nas wie A do tego są ludzie i ludziska
Ja tam się nigdy nie przejmuję opinią innych i zawsze mam mocno pomalowane usta może nie na krwistą czerwień (bo nie pasuje do mojego typu urody), ale ciemna czerwień to jeden z moich ulubieńców.
Ale malować tak mocno usta zaczęłam dopiero jak wyszłam ze szkoły, a wydaje mi się że zawsze tam źle odbierają mocniejszy makijaż (przynajmniej ja w moich szkołach się z tym spotkałam).
Uważam też, że do niektórych nie pasuje czerwona szminka, szczególnie do bardzo młodych dziewczyn... Ale to moje zdanie
A co niestosownego jest w czerwonej szmince? Nie rozumiem Twojej koleżanki No chyba, że maluje się nią małolata do szkoły...
Moim zdaniem każdy powinien malować się jak chce, a jeżeli ktoś ma tak płytkie myślenie to trudno Olać to
według mnie to jest podejście stereotypowe, którego większość się trzyma, mi osobiście podobają się czerwone pomadki i świetnie uzupełniają delikatny makijaż nawet ten do szkoły, czy na zakup
Moim zdaniem to zależy jaki odcień czerwieni i jak jest dobrana do urody. Nie każdy czerwony pasuje każdemu. Dobrze dobrany odcień może idealnie podkreślać urodę a nie wyglądać wulgarnie
Ja zawsze jestem tego zdania, że jeśli w czymś czuję się dobrze, komfortowo, pewnie, to kompletnie mnie nie obchodzi, jak inni to widzą, co o tym sądzą itd. Zawsze robię tak, abym to ja była zadowolona ze swojego wyglądu, a nie inni, więc jeśli jest to czerwona szminka - maluję usta na czerwono