Musisz być twardzielką, nawet jak sytuacja Cię przerasta" Szpagatowe wyzwanie"
Cześć kochane! Jak tam Wasza FORMA na lato? ;-) Jakiś czas temu, w momencie gdy zdałam sobie sprawę,że mam trudności ze schyleniem się po rzecz, która wypadła mi z rąk, postanowiłam coś z tym zrobić. Mianowicie rozpoczęłam serię ćwiczeń, które mają sprawić, że uda mi się zrobić wymarzony i podziwiany przeze mnie SZPAGAT Jestem po 2 tygodniach praktycznie codziennych ćwiczeń, a już z łatwością schylam się do kolana. Czuję, że moje marzenie jest na wyciągnięcie ręki! Jesteście ciekawe jakie to ćwiczenia? Jak się za nie zabrać, ile czasu dziennie ćwiczyć? Albo po prostu obserwować rozwój takiego treningu, zapraszam Was na mojego bloga VISSIEN.blogspot.com ,w którym wszystko opisałam. Zawalczmy o wysportowane i gibkie ciało razem Pamiętajcie, że jak wspomniałam, na początku miałam trudności zrobić taki skłon w połowie! Zapraszam na moje wyzwanie!!
http://vissien.blogspot.com/2017/05/szpagatowe-wyzwanie.html
Też ostatnio mam problem z kolanami to przerażające bo mam dopiero 21 lat :o trochę się "zastałam" po tej zimie heh i wypada coś z tym zrobić a, że zrobienie szpagatu też od zawsze było moim marzeniem z chęcią skorzystam z Twoich ćwiczeń Także podejmuje wyzwanie
Ja też dołączam bo ćwicze na rurce i muszę w końcu zacząć rozciągać dupkę żeby robić progres XD
jestem już po ćwiczeniach...był ogieeeeń oczywiście każde z tych ćwiczeń wykonywałam w połowie haha ale się nie poddałam i zamierzam powtarzać codziennie, przy okazji nauczę się systematyczności z którą mam problem dziękuje autorce tego wpisu bo dzięki niej w końcu ruszę swoje leniwe du..ko świetny miałaś pomysł
Chyba się podejmę tego wyzwania, bo jak patrzę na swoją "gibkość" to normalnie jak 80 letnia babcia.
ja ze schylaniem może nie tyle mam problem co z wstawaniem i wyprostowaniem się - niestety mam guzy na kręgosłupie więc to pewnie też spowodowane tym także (a nie tylko moją otyłością - różnie już lekarze mówią, ale zawsze byłam taka grubsza)...
na początku idę na rehabilitację i mam nadzieję, że po niej będzie lepiej, bo na własne ryzyko boję się teraz podjąć jakichkolwiek ćwiczeń z obawy o ten kręgosłup bo ponoć nieodpowiednimi ćwiczeniami mogę sobie całkiem popsuć zdrowie, a nie chciała bym chodzić za 10-20 lat jak Kwazimodo ;x
Kochana nawet nie wiesz jak mi miło czytać takie słowa! Właśnie o to mi chodziło, żeby chociaż i AŻ w jednej osobie zaszczepić tą fajną i co najważniejsze, zdrową dla ciała i umysłu "zajawkę", która mnie porwała w całości. Za jakiś czas zrobimy tak zwany przegląd formy i sprawdzę jak Ci idzie, mam nadzieję, że nie odpuścisz i będziesz walczyć o podziw u innych koleżanek i kolegów, ale również dla siebie, żeby na końcu powiedzieć, że jesteś z siebie dumna! I w chwili zwątpienia pamiętaj, że ja czekam aż przedstawisz mi swój progres i to jak Ci idzie, i zrobisz trening do końca!
O tak, z tego co się orientuję, to w polo dance(o ile o tym mówimy) taka gibkość to podstawa! Powodzenia
no właśnie, co z tego że w szkole byłam z jedną lepiej wygimnastykowanych osób jak teraz takie problemy
ech życie bywa okrutne - długi czas się przemęczałam z bólami kręgosłupa, nie raz w pracy stały mi łzy w oczach z bólu, ale myślałam że to normalne - przypadkiem się okazało co mi jest. najgorzej że w straszną panikę od razu wpadłam, oby rehabilitacja coś dała
Na szczęście z moją gibkością wszystko w porządku. Ale życzę wam powodzenia i wytrwałości dziewczyny !
Jeszcze niedawno sama chciałam ćwiczyć do szpagatu ale szybko zrezygnowałam. Może warto zacząć znowu
Widzę ,że fajny trening znalazłaś ja już jakiś czas się rozciągam ,ale lipnie mi to wychodzi ,bo nie mam czasu regularnie tego robić ... albo po prostu po regularnym treningu już mi się nie chce. Podobnie jak jedna koleżanka wyżej trenuje na rurce , więc powalczę z Twoim treningiem ,by lepiej wykonywać figury