Pewnie sprawdź sobie czy coś innego Ci odpowiada żebyś się nie męczyła jak Ci się nie podobają ćwiczenia
https://www.youtube.com/watch?v=ILUZz0nGEBI https://www.youtube.com/watch?v=1vRto-2MMZo&t=166s Dzisiaj wleciały te dwa i chyba na dłużej zaprzyjaźnię się z Pamelą, bo nawet nie wiem kiedy mi zleciało 15 min
Ja wczoraj robiłam pilates, ale po pół godzinie coś mi przeskoczyło w kolanie przy trudnym ćwiczeniu i odpuściłam, dziś również, ale jutro już wracam do ćwiczeń Od poniedziałku już będę miała mało czasu na ćwiczenia ze względu na 12godzin pracy
29 dzien treningu z Monika zrobiony. Nie wierze, ze dotrwalam do konca
Tylko jakos tydzien temu cos mi przeskoczyło w kostce i mam problem z wyskokami itp a jutro tabata x 8
Kolejny dzień za mną Aż trudno mi uwierzyć, że jestem już parę dni za półmetkiem 30-dniowych wyzwań. Dzisiaj było dołożone więcej ćwiczeń i myślałam, że nie dam rady, ale się udało. No i w końcu osiągnęłam 50s deski. Co prawda tyłek miałam trochę za wysoko, ale i tak się bardzo cieszę, bo sprawia mi ona największą trudność.
Ja zaczęłam biegać po 5km tak ze 2 razy w tygodniu + codziennie w trakcie pracy robimy z narzeczonym deskę (niby minutę ale mi zawsze wyjdzie koło 30 sekund )
A widzisz jakaś różnice fizyczna u siebie ? Jak patrzę na niektóre dziewczyny co wrzucają zdjęcia na fb z wyzwania to zazdroszczę bo widać , ze schudły
Zrobilam dzisiaj 2x boczki i pupę z Tiffany . Muszę poszukać jakichs ćwiczeń na nogi , które mi się spodobają
Ja nic a nic nie schudłam (a wręcz odwrotnie 😂 ). Od zawsze jest mnie "trochę więcej" więc myślę, że musiałabym trzymać chociaż ilość kalorii żeby schudnąć, ale nie mam do tego motywacji 😒 jakieś pomysły żeby jednak liczyć te kalorie?
Oj ja nie liczę kalorii 🤪 Za dużo roboty dla mnie 😂 Ale chyba najlepiej byłoby trzymać kalorie właśnie plus ćwiczenia
Ja kiedyś liczyłam i naprawdę sporo schudłam w krótkim czasie (na szczęście jojo było dość powolne bo koło 5 lat zabrało mi do wrócenia do wagi, którą miałam zanim zaczęłam liczyć), ale jak teraz sobie pomyślę o tym liczeniu, ważeniu, zapisywaniu, braku możliwości zjedzenia ulubionego jedzonka (bo kaloryczne/już dzisiaj wykorzystałem limit) to mnie aż trzęsie i się odechciawa 😂
ja dzień czy dwa wpisywałam posiłki, składnik po składniku, do fitatu. Trochę mnie to przerosło, więc zrezygnowałam
ja lubię fitatu, z tym że ja od zawsze próbuje przytyć po 2 tygodniach z fitatu nie musiałam już nic wpisywać bo większą część tabeli kalorii miałam już w głowie
iii kolejny dzień szpagatowy za mną
Polecacie tą apke? Ja korzystałam z fatsecret 🙈 a jak chcesz przytyć to chętnie oddam trochę tego co mi zbywa 😅🤪😂
Kolejny dzień zaliczony, ale nie jestem zadowolona 😒 przede wszystkim dlatego, że mi przyszkodzono w połowie (jak zwykle jak nie przyjdę to świat się zawali a jak przyjdę już to się okazuje że aż taka super potrzebna nie byłam ) i jak wróciłam to nie udało mi się w ogóle deski zrobić 😒 i w ogóle jakoś się z rytmu wybiłam i zwyczajnie potem już szło kiepsko