Kolejny dzień udany miałam zrobić przerwę, ale zmotywował mnie fakt, że na jutro przypada planowana przerwa od brzucha, więc no aktualnie waga ciągle stoi w miejscu (trochę moja wina, bo nie kontroluje ile jem... Jakoś nie mogę się do tego zmotywować ), ale zauważyłam ogólną poprawę część ćwiczeń wychodzi mi coraz łatwiej (oprócz deski... Ona zawsze jest straszna), a nawet mam wrażenie, że nogi są trochę bardziej "zbite" i coś tam pod tą fałdką na brzuchu widać Chciałabym jeszcze zmotywować mojego lubego, ale to jest jakaś katastrofa 🙆🏼♀️ żadne prośby, groźby, próba wpłynięcia poprzez mówienie że się martwię nie działa (inny też próbowali) 😒 cały czas powtarza, że w domu to on nie lubi, tylko siłka jest ok 🙈 jedyna opcja-rower-ostatnio wypada przez kiepską pogodę w ciągu dnia (chodź obstawiam, że nawet jakby było pięknie to nie bo zmęczony po pracy).... Ehhh... Macie jakiś inny pomysł dziewczyny, żeby tego mojego starego ruszyć trochę? Bo mi już ręce opadają 😒
u mnie na wadze też nic, ale coś chyba widać - czuję jakieś mięśnie pod fałdkami hahahahaha i wychodzi mi deska bokiem - dzisiaj 45 sekund!!! Wczoraj jeszcze moja siostra mi mowila, co robię źle i jak mam robić dobrze.
a co do starego - na mojego też nic nie działa. Nawet siłka. Raz ze mną cwiczył z Moniką, to myślałam, że mnie zabije. Ostatnio wysunęłam już argumenty na ambicję, ale nie odniosłam skutku. Teraz się pewnie cieszy, bo dzisiaj pojechał w delegację, wraca w piątek haha
Woah brawo! zaczynam się obawiać, że na starego nic nie zadziała a naprawdę zaczynam się obawiać, że zaraz poleci mu zdrowie przez to (chłop jak dąb, ale już ma chyba coś więcej niż nadwagę 😒 ratuje go tylko wzrost, że wygląda całkiem przyzwoicie... Ale to nie są mięśnie )
Mój mąż tez nie chce ćwiczyć w ogóle .. Wiele razy próbowałam i nic. Jedzenia tez nie chce ograniczyć i tylko chodzi i wyjada wszystko jak ktoś nie zjadł 😅
Ja nie mam jak się zważyć bo bateria mi padła w wasze, muszę kupić . Ale mam wrażenie , ze talia lepiej wyglada . Chciałabym żeby nogi trochę mi schudły , bardziej się wyrzeźbiły
Trening interwałowy za mną, ale był wycisk ale było warto, odrazu dzień lepszy po nieprzespanej nocy czuje zastrzyk energii
Któraś z Was może skacze na skakance w bloku? Sąsiedzi się skarżą? Kupiłam sobie wczoraj skakankę, no i teraz tak myślę, czy nie będę za bardzo tuptać sąsiadom..
A, jeszcze jedno! Czy widzicie jakieś efekty takiego skakania? Warto, nie warto?
Ja kiedyś skakałam na wsi na skakance i przyznam szczerze, że warto 👍
Ja jednak mam takiego sąsiada, że trzask a on już wali po kaloryferach, dlatego nie wyobrażam sobie skakać, a bym chciała.
Mi się wydaje, że moi sąsiedzi raczej nie będą mieć do mnie problemow, myślę że jak będę skakać w godzinach przedpołudniowych, gdzie są raczej w pracy, to nie będzie problemu. Chyba, że im żyrandol na ziemię spadnie
Dziękuję @Karolinnaa
Na skakance nie skacze, ale robie te wszystkie wyskoki podczas cwiczen. Jeszcze nie bylo nikogo z awantura ale ćwiczę na macie, żeby troche wygluszyc. Plus pod panelami mamy podkład, moze to tez troche pomaga.
Ja już skończyłam dzisiaj ćwiczenia . Zrobiłam pośladki , boczki i boxing babe z Tiffany 🙂 Ostatnio spodobały mi się Jej ćwiczenia
Kupiłam specjalnie skakankę z licznikiem, ale poskakałam parę sekund i po prostu nie mogę, serce chce mi wyskoczyć jakbym zawał miała dostać - odpuściłam. Skakaj śmiało, a co! Lecę porobić fotki i potem na mały trening
Pięknie !ja tylko czekam na pogodę żeby wyjechać i wolne .. tym czasem zostaje mi tylko stacjonarny 😒
Dzisiaj wleciały ćwiczenia ogólne + rozciąganie (przerwa od brzucha dzisiaj wypada) i pierwszy raz włączyłam sobie do tego muzykę od kiedy ćwiczę w domu i powiem Wam, że zmachałam się bardziej niż zwykle Ale też zapomniałam jak cudownie się ćwiczy z muzyką
Może dzisiaj wieczorem jeszcze wleci rower (w końcu u mnie zrobiła się znośna pogoda ). Dam Wam znać ile udało się przejechać.