Dokładnie! I pani zdziwiona dlaczgo jej podziękowalam za taką współpracę, skoro warunki świetne...
Myślę, że oferta tej Pani była tak żałosna, że wręcz powinnaś nas przestrzec przed ta "marką". Myślałam, że w XXI wieku nic mnie nie zdziwi.
haha No właśnie co to za marka?? I boże ta kobieta by nie zbankrutowała przecież od jednej pary butów. Ciesz się kochana przynajmniej uniknęłaś grzybicy po kimś hahah
Brenda, ogólnie pani podrabia jakąś hiszpańską markę, nie mam pojęcia gdzie ma siedzibę, ale masakra, uważajcie w rrazie czego!
i frytki do tego? nie mam na to komentarza i nie wiem co ta baba miała w głowie jak Ci składała propozycję. Myślała, że polecisz na super fotkę w chińskich butach za kilka dyszek?
chyba tak, jeszcze robioną ostrożnie by butów nie zniszczyć! Już widzę te zdjęcia: ja na mieście w butach z metką, bo nie mogę urwać, bo klient nie kupi
Ty stoisz na gazecie żeby butów nie ubrudzić Muszę sobie zapamiętać tą markę żeby przypadkiem nic od nich nie kupić, bo jeszcze dostanę przepocone buty po jakiejś "blogerce"
Może nie dostałam aż tak oderwanych od rzeczywistości współprac, ale wczoraj napisała do mnie Pani ze sklepu internetowego z Niemiec. Chciała żebym napisała 3 posty, dodała baner za 10 dolarów.
Może nie sama propozycja, a ostatnie zachowanie firmy w moim przypadku
Od lutego współpracowałam z firmą lakierów hybrydowych, nasza współpraca polegała na tym, że firma wysyłała mi produkty, ja robiłam 4 różne stylizacje paznokci tymi produktami (głównie lakiery, raz dostałam pyłek i raz cekiny), a w zamian dostawałam kupon na zakupy za 150 zł w ich sklepie. Zwykle opóźniali się z wysyłką (zgodnie z umową, którą zawarłam z nimi mieli mi dostarczyć produkty do 10 dnia każdego miesiąca, zazwyczaj dostawałam od 15-18 dnia), zdjęcia wysyłałam im zawsze na czas, zazwyczaj nie mieli uwag, 3-4 razy zwrócili uwagę na nierówną kreskę we wzorku czy delikatnie wyjechany lakier lub poszarpaną skórkę. Z końcem lipca zmieniła się kobietą prowadząca współpracę ze mną, ale nie dostałam do niej kontaktu, z poprzednią panią (która odeszła z firmy) utrzymywałam stały kontakt, a tutaj cisza. W końcu wkurzyłam się i przed weekendem napisałam bezpośrednio do firmy, ponieważ nie dostałam ani wynagrodzenia za lipiec ani produktów na sierpień. Oczywiście firma nie za bardzo wiedziała o co chodzi, ale w końcu dostałam informację, że firma rezygnuje ze współpracy ze mną bo moje prace odbiegają od standardów firmy. Tyle miesięcy było ok, a tutaj nagle takie coś. Nie powiem, wkurzyłam się, może nie na same zerwanie współpracy, tylko na sposób w jaki to zrobili, ni stąd, ni zowąd, dopiero po mojej interwencji z braku produktów, zwłaszcza, że nie dostałam wynagrodzenia za lipiec. A teraz nie odpisują, niby nadal czekam no ale to wszystko się przedłuża. Także jestem zdenerwowana ich postępowaniem.
Jedna marka napisała o przetestowanie kosmetyków do włosów, jako prawdziwa włosomaniaczka się zgodziłam Teraz po prawie 1,5 tygodnia napisali że jednak mają inną propozycję i czy chce wypróbować coś tam do brwi No dobra, zgodziłam się, więc marka podesłała mi dokładne wymagania
> zdjęcia utrzymane w jasnych pastelowych barwach, które królują na oficjalnej stronie sklepu XXXXXX oraz na oficjalnym profilu na IG @XXXXX, a także na @XXXXXX2
> Proszę o zapoznanie się z tą kolorystyką oraz formą, w jakiej zrobione są fotografie.Bardzo zależy nam na tym, aby post był spójny z wizerunkiem marki.
> zdjęcia powinny być wykonane w taki sposób, aby produkty oraz ich nazwy były wyraźnie widoczne
> prosimy o nie umieszczanie na zdjęciach sztucznych kwiatów, kwiatów w doniczkach, w zdjęciach typu selfie unikanie póz typu: leżenie na kanapie itp., oraz nadmiernego eksponowania ciała
Szczerze powiem, że nigdy nie miałam jeszcze wymagań co do zdjęć Rozumiem punkt o wyraźnych zdjęciach, ale to o użyciu kwiatów mnie rozbroiło Oczywiście jest też załączona zgoda do podpisania, że zgadzam się na wykorzystywanie moich zdjęć praktycznie przez wszystkich Oczywiście jest to BARTER.
Oczywiście jednak im odmówię, bo nie chce potem się bawić w to, że nie zaakceptują moich zdjęć i będę musiała się bawić ciągle w fotografa, żeby łaskawie im się zdjęcia spodobały
w sumie to niezle wykombinowali, zamiast zaplacic fotografowi to wysylaja produkt blogerce i maja piekne zdjecia prawie za darmo ostatnio duzo firm prosi o nie uzywanie sztucznych kwiatow, totalnie nie wiem o co z tym chodzi
Osttanio trochę się zawiodłam na jednej z firm paznokciowych, może nic strasznego, ale średnio podoba mi się takie traktowanie.
Szukali kreatorów marki, wysłałam swoje zgłoszenie, po około 2 tyg dostałam maila, ze dostałam się do rundy dogrywkowej, w której już trzeba było podesłać minimum 3 zdjęcia - każde inne, według dokładnych wskazów, to też zrobiłam i co ? No i w sumie to nic, wiem że dziewczyny dostawały informacje o odmowach, a ja ani pozytywnej, ani negatywnej informacji, nic.. Pisałam do nich na instagramie - odczytali bardzo szybko, oczywiście bez odpowiedzi, więc odpuściłam, ale zmarnowanego czasu mi szkoda.
A do mnie (firmy w której pracuję) na Instagramie napisała ostatnio dziewczyna z informacją że chętnie zareklamuje nasze ubrania. I czy mogę jej jakieś ciuchy (tak napisała!) podesłać. Dziewczyna ma AŻ 400 obserwujących. A my jesteśmy firmą kosmetyczną, głównie z akcesoriami do paznokci.