@CichooBadz wole nie mieć wielu rzeczy nie.móc odkładać ale miec święty spokój porzadek itd mam dość mieszkania z moimi rodzicami
twój post brzmi prawie jak wiersz .
Trzeba budować swoje doświadczenie, edukować się, wartościowego pracownika żadna firma nie chce się pozbyć.
Ja też jeszcze nic bardziej stałego nie miałam... pracowałam w jednej firmie max 5 miesięcy... zawsze coś jest nie tak, albo to ja komuś nie pasuję albo odwrotnie
Też zaczynałam od prac dorywczych. Chodziłam w wakacje gdy się jeszcze uczyłam. Teraz mam umowę na 2 lata
@blackline Chyba ze tak. Myslalam ze poszukujesz pracy ale Bielsko to duze miasto wiec nie powinno byc problemow .
Ja tez mam problem ze znalezieniem pracy. Jedyne, które znajduje to takie po 12 h dziennie z weekendami a na dłuższa meta tak sie nie da
kochana ja też do tej pory szukałam pracy i tylko dorywcze się trafiały, ale teraz wszystko się zmieniło i znalazłam stałą
Nie miałam jeszcze stałej pracy, bo za młoda jestem.
Za to dwa lata z rzędu sprzedawałam owoce na rynku przez trzy miesiące i zarobki były naprawdę dobre jak na moje 16/17 lat. Wychodziło po 8 do 12zł za godzinę. Zależało od dnia.
Za to moja siostra pracowała w mało znanym sklepie, do którego mało kto przychodził w galerii w Warszawie i zarobki miała bardzo dobre, jednak bardzo się w tym sklepie nudziła.
Teraz pracuje w Multikinie za 11,50zł za godzinę i po pół roku pracy (jest studentem) trochę jej się nudzi i wolałaby pracę na bardziej poważnym oraz odpowiedzialnym stanowisku.
ja około 2 lat pracowałam na czarno po 8-11h za 8zł za godz... przez 5 miesięcy pracowałam w Amazon i dojeżdżałam autokarem w jedną stronę 100km w domu byłam gościem, a teraz szukam pracy dostałam cyka ze na 3/4 etatu zlożyłam papiery i czekam za odpowiedzią już miesiąc... ale nie oczekuje happy end... w końcu to wielkopolska...
Nie zgadzam się. Zaczęłam szukać pracy i po 5 dniach już zaczynałam z umową i dobrymi warunkami. Moje znajome również znalazły pracę błyskawicznie.
Ja musiałam wywinąć się jakoś ze stażu w urzędzie pracy, bo miałam staż u cioci, ale od początku wiedziałam, że nie będę później tam pracować, bo nie mieli więcej stanowisk pracy no i nie potrzebowali tam więcej ludzi. Byłam tak głównie po to by zarobić sobie trochę kasy na wakacje. Po okresie 6 miesięcy musiałam powiedzieć w urzędzie, że nie chce tam pracować itd. i, że znalazłam sobie inną pracę. Wtedy musiałam przedstawić im nową umowę. Tata mojego chłopaka pracował wtedy w ochronie w dużej firmie i jakoś się zgadaliśmy, że może tam pójdę do pracy. Złożyłam papiery no i jestem już od końca września 2015 roku
Ja pracuję w sklepie w centrum miasta. To moja pierwsza praca, nie szukałam jakoś intensywnie, po prostu miałam trochę wolnego czasu, który chciałam jakoś spożytkować. Po tygodniu znalazłam pracę idealną dla studenta - elastyczne godziny, mały zespół, wspaniałe szefostwo i świetna kasa. Pracuję tam ponad rok. Będę tam pracować do końca studiów, czyli jeszcze do lata, a potem mam zamiar pracować w zawodzie.